patrycja2403

Ja w głębi serca też bardzo chciałam córkę.. Sukieneczka itd i gdzieś bliższa była mojemu sercu. Do tego właśnie tak czuję jakby była i zniknęła. A co do bliźniaków to raczej nie... Bo na tyle usg wszędzie pisze płód pojedynczy. Może ja za bardzo uwierzyłam w szpitalu bo to było szybkie usg przez rezydentke ona nie widziała co i wpadł na sekundę przed zabiegiem ordynator i ona nich dr rzuci okiem i on tak szybko powiedział może pupę widać było czy coś. W papiery nie wpisali że dziewczynka.. Wiadomo będę kochać to i to. Nie oddalambym nikomu tego okruszku w brzuszku bo to owoc naszej miłości. Może druga będzie dziewczynka a braciszek się nią będzie opiekował. Mąż oszalał dosłownie!

Dziewczyny wogole nie mogłam spać, tak się dziwnie czuję. Ja wiem ze w szpitalu wtedy tak na szybko było badanie, że wiedzialam że dziewczynka z miesiąc nie cały ale jakoś mi tak dziwnie. Cieszę się bo to upragnione maleństwo wyczekane ale jakoś ten szok, stres z wizyty i to wszystko powoduje że tak mnie ścisnelo i tysiące myśli w głowie.. Może ja jestem jakaś dziwna. Mam koleżanki, które miały podobne sytuację nawet w późniejszym okresie ciąży.

Jeśli chodzi o zakupy to butelki smoczki podgrzewacz laktator jest uniwersalny kocyk też. Ciuszki ja kupiłam na szczęście z 5szt więc z dwóch odpruje kokardki i będzie ok bo są w bieli z granatem a resztę miałam od siostry więc co się nada i napewno kombinezon zostanie a resztę jej oddam. Jedyne co to wsad minky odpada bo różowy ale od spodu ma granat więc może posluzy choćby w domu. Szyjka w porządku. Łożysko też się podniosło. Mam zrobić konsultacje stomatologiczna i ekg na serducho z racji że mi się tłucze a czasem w ciąży przy tarczycy tak jest lepiej sprawdzić i mocz morfologia, PTA(test combosa) czy jakoś tak to się pisze i krzywa cukrowa 75g. Wizyta 25sierpien

U nas tez ok waga 568g. Nie mogę dojść do siebie

Jestem po wizycie ale w takim szoku ze więcej w stanie napisać nie jestem... W szpitalu źle zrobili usg... Będzie CHŁOPAK!

Moje maleństwo też tak się rozpycha :) dziś cały brzuszek skakał :) mąż dzwoni i mówi jeśli jadlas spaghetti to może zrobiła sobie z makaronu skakanke :) Tez mam takie dni że brak sił i weny na cokolwiek a mam takie że sama energi sporo tylko robic nie bardzo coś mogę. Duzo będziecie kupowały tetrowek? Myślę nad ta huśtawka hybrydowa albo jakims bujaku. Często tak macie... A może ja mam ze zastanawiam się jak moja gwiazda będzie wyglądać, jakie oczka, włoski o ile będą :) do kogo będzie podobna. I wogole jak to będzie jak pojawi się na świecie :) czy będzie grzeczna czy ominął nas kolki. I milion innych myśli w głowie, to pierwsze dziecko stąd może miliony myśli.

Co do leżenia czy spania fakt najlepiej na lewym boku ale wiadomo że człowiek w nocy też się wierci mimowolnie. W szpitalu niektore dziewczyny wogole musiały leżeć na płasko na plecach. Więc myślę że taka pozycja też zła nie jest. U nas w rodzinie nadaje się w dwa imiona, moja siostra nadała teraz jedno. U nas najprawdopodobniej będzie Blanka Laura :) chyba że coś się zmieni po porodzie. Co do wyprawki mam wszystkie ciuszki po siostry małej i dokupilam parę sztuk choć myślę że coś jeszcze dobiore bo nie sposób się oprzeć. Mam od niej też rożek i śpiworki i kombinezon. Kupiłam kocyk, dwa razy po dwa zestawy smoczkow 0-2m i 0-3m. Dwie butelki. Podgrzewacz ze sterylizatorem, laktator, 3 paczuszki pieluch po 22szt (w tym jedna 1 a dwie dwojki), wkłady dwa do wózka czy łóżeczka jeden minky a drugi zwykły co był jako dodatek do cebuszki. Nie mam wózka, łóżeczka i materaca, nic dla siebie, kosmetykow i akcesori typu nożyczki, Szczotka itd, przewijaka, przescieradelka.., ręcznika, wanienki.. Itd A dziś spotkanie z malutka na 16.20:) śmieją się ze może jakis pędzelek wyrósł :))

Moje dziecko też ma jakiś przypływ Energi i nieraz na wieczór czuje się taka zmęczona i okopana po pęcherzu:) ale kocham to uczucie. Dziś tak szalała aż siostra poczuła a brzuszek się uniósł do góry.

atena1987 Cześć dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam bo przyznam się szczerze że nie miałam odwagi... cieszę się że u was wszystko dobrze i trzymam za was kciuki. Tak okropnie wam zazdroszczę ale nie w złego tego słowa znaczeniu. Po stracie mojej małej córeczki nie mogę dojść do siebie nie ma dnia żebym nie zastanawiała się dlaczego Bóg zabrał mi moje maleństwo. Bardzo ciężko się z tym żyje. Tak bardzo za nią tęsknię... Każdy mnie pociesza że jeszcze dane mi będzie być mamą ale ja oddałabym wszystko żeby być mamą tego maleństwa które mnie opuściło. Jestem na zwolnieniu nie mam odwagi i siły żeby wrócić do normalnych obowiązków nie tak planowałam najbliższe miesiące... Przepraszam że was tu jeszcze obarczam ale kto mnie lepiej zrozumie niż matki. Pozdrawiam was ciepło. Aneta Wiem jak musi Ci być ciężko. Mam koleżankę, która tydzień temu straciła swoje drugie maleństwo. Pierwsze na przełomie styczeń - luty, teraz drugie. Widziałam się z nią wczoraj i tez mówiła że zazdrości mi w pozytywnym znaczeniu, strasznie na mnie uważała i podkreślała że ma dwa aniołki. Nie wiem dlaczego tak jest, że Bóg daje życie i tak szybko je odbiera. Moja koleżanka dbała o siebie itd. Wiem, że są dziewczyny które piją, pala, zużywają narkotyki i ciąża w porządku i dzieci zdrowe itd.. Nie wiemy co nam jest pisane i dlaczego pewne sytuację w naszym życiu maja miejsce. Wiedz że zawsze jesteś na forum mile widziana. Wpadaj, pisz odzywaj się. My tu jesteśmy z Tobą całym sercem. I czekamy na wieści, że w Twoim brzuszku zamieszkał nowy lokator. Pozdrawiamy.

Monalika miłego i udanego odpoczynku. Dziewczyny ja przez te upały wogole nie mogę spać. Masakra jakaś duszno mi gorąco, wierce się, budzę, kręce. Jutro wizyta, jak zwykle zaczynam myśleć.

Mocz oddany do analizy i pytałam i krzywa cukrowa to w tym laboratorium maja o smaku cytryny.. Czy któraś z was taka piła może?

Upał Nie miłosierny!!! Spotkanie mega udane. Byłam z koleżanką zrobiła sobie kolczyk w pępku a ja skorzystałam z regulacji brwi woskiem i henny córci się podobało chyba. Potem była pizza i sok a teraz odpoczynek. Wogole moje dziecię jest bardzo towarzyskie bo tak tańczyła w brzuszku podczas spotkania ze nie mogłam usiedziec na krześle tylko wkoło się wiercilam :)

Dziewczyny jak mnie wczoraj głowa bolala chyba z gorącą nie wiem a tu dziś od nowa żar. Popołudniu tak mnie ścisnelo z prawej strony głowy że szok na wieczór doszła mega zgaga aż zwymiotowalam i zasnęłam. Obudziłam się 3.50 i zasnęłam dalej ale i tak ciężka głowa. Zaraz podrzucę mocz do analizy i umówiona jestem z dwoma koleżankami na babskie ploty koło 12. Jedna też jest w ciąży ok 16tydzien druga.. Niestety po dwóch przejściach.

sylled Jestesmy w domku :) Nie jest jeszcze idealnie, ale o wiele lepiej niż bylo. A w szpitalu juz miałam depresje pomalu, wiec bedziemy na siebie uważać juz w domku. Maz sie nami zajmie najlepiej jak potrafi :) a w czwartek ide do mojego lekarza - któremu ufam najbardziej i zobaczymy co mi powie. W szpitalu badalo mnie mnóstwo lekarzy i każdy mowil co innego... Wiec zobaczę na czym stoimy w czwartek :) Po tej sytuacji boje się cokolwiek kupować :-/ Wiec juz na ostatnia chwile będę kupować - pewnie po 36 tygodniu. Na szczęście już w domku teraz się zrekaksuj i dużo odpoczywaj!!!

Podobny do Barletty jest też Adamex Aspena też mi się podoba.

Moja siostra ma Adamex Pajero i super się sprawdza ja też oglądam ta Barletta i moi znajomi ja zamówili jednak zobaczymy. Ale jeśli chodzi o firme to mogę polecić na przykładzie siostry użytkowania już 9miesicy prawie.

A ja dziś zaszalalm i poszłam na mrożona kawę z bita śmietana potem obiad u mamy a wieczorem festyn koło mnie w parku na światowe dni młodzieży a że znalazłam laweczke to posiedzialam a teraz umyte leżymy w łóżeczku i rozmawiam z mężem przez neta. Dobrej nocy :)

Ja wstałam rano. Troszkę polezalam. Potem z mama poszłam do apteki. Zjedliśmy obiadek i z tata pojechaliśmy do babci na wieś. Tam głownie odpoczywalam aby przeszlam z mama do warzyw ona rwala a ja siedziałam na trawce. Pojadla ogóreczki i marchewkę niepryskane, wzięłam natkę z pietruszki, kabaczka i Miete, kilka cebulek. Bo reszty warzyw nie potrzebuje bo i tak obiady jadam. U mamy. Wróciłam to kąpiel i tak już ziewam pomalu:) dobranoc kochane

Moja uwielbia kiedy jestem najedzona tak najfajniej zaraz po jedzeniu jak się położę ale szaleje wtedy. Wczoraj po lodzie to taka energię miała aż raz tak mocno gdzieś w pęcherz kopnela aż krzyknęłam :)

sylled Cale szczęście dalej jestem 2w1 :) Skurcze wyciszone choc twadnienia sporadyczne jeszcze sa, ale chyba taki juz mój urok bedzie... Choc uspokoję sie jak pojde w końcu do mojego lekarza na wizytę. Trzy dni temu miałam usg, dzis badanie i ktg - Majeczka nie wzruszona, ze narobiła mamie takiego stracha. Wszystko z nią dobrze :) Ja wszystko będzie dobrze to w poniedzialek mamy wyjść do domu. Juz sie doczekać nie moge! Dzięki Bogu!!! Tak się cieszę i gorąco pozdrawiam!!!

Czytam ta gazetkę od mamy i pisze o sexie w ciąży. I pisze ze 4-6tyg przed porodem powinno się zaniechac sexu bo wzrasta ryzyko infekcji. A sex zabroniony jest gdy: zagrożenia poronieniem, porodem przedwczesnym, przy odplywaniu płynu owodniowego, przy łożysku przodujacym, jakichkolwiek krwawieniach z dróg rodnych!!

A ja dziś byłam z koleżanką na spacerku w dzidziowym sklepie bo ona dziś idzie w odwiedziny do 4miesiecznego chłopca i chciała coś kupić i ja nie mogłam się oprzeć i wzięłam kaftanik biały i ma trzy kokardki pod szyjka granatowy a rękawki białe w granatowe paseczki i smoczki lovi dwa w zestawie 0-2m w tym jeden ma świecący w ciemności uchwyt. Także mam dwa minie 0-2m i dwa 0-3m kupione kiedyś :) a malutka tańczy w brzuszku więc pewnie jej się spodobało. Mama zrobiła krupnik, spagetti i kompot. Wczoraj przyniosła mi od położnej kilka siateczek z gazetami, informacjami był tam też długopis, dwie pieluszki pampers, dwa kremiki na odparzenia, saszetka z mleczkiem do prania dla niemowląt, dwie osłonki z mleka enfamil na szybę w aucie od słońca. A w przyszłym tyg też coś tam maja dostać to może mama znów w prezencie dostanie od położnej.. Zobaczymy :)

Angelaa89 Dzień Dobry ! :) szyszunia u nas w 3 i 4 miesiącu był szał. Teraz szału nie ma.. ja nie mam jakoś chęci, mój mąż nic nie mówi- wiadomo czasem ochota jest,ale nie tak jak przed ciążą. Trzeba będzie jakos po porodzie wziąźć się w garść ;) po remoncie nadgonisz z zakupami ;) ja powoli coś zaczęłam kupować ale to powoli patrycja2403 to przy nisko ułożonym łożysku nie powinniśmy się kochać ? Lekarz mówił CI coś na ten temat ? Aniap27 kurcze to córcia się już przyzwyczaiła do tej piosenki skoro tak fika! :) fajny pomysł :) U mnie mały buszuje wieczorem w brzuszku dość mocno :) Dziewczyny znalazłam taki artykuł na końcu jest wyprawka dla mam i dla dzieci może się Wam coś przyda. Ja wpisałam sobie do ulubionych ;) później dopiszę do swojej listy ;) Lece barszczyk gotowac i się wykąpać :) Słonko pięknie świeci u nas i ciepło jest :) sylled co u Ciebie ?? Mam nadzieję,że jest wszystko dobrze i Maja jednak sie nie pospieszy na nasz świat :* Daj znać jak będziesz mogła pozdrawiamy! :) Dodatkowe skurcze macicy mogłyby je przesuwać a chodzi o to żeby rosnąca macica ciągnęła ja za sobą wyżej poza tym może u osób, które nie plamily sex nie byłby wzbroniony ale u tych co wystąpiło już troszkę trzeba być ostrożnym bo na 100% nikt nie powie skąd było plamienie nawet u mnie są dwie opcje może spod łożyska może nadzerka więc dodatkowe bodźce '' mechaniczne '' nie są wskazane. W szpitalu mi powiedzieli ze współżycie mogę sobie darować do końca ciąży.

szyszunia Dziewczyny moze to glupie pytanie ale czy macie ochote na seks ? Bo ja np mam tylko boje sie no i maz tez bo w pierwszej ciazy skurcze dawaly znac za szybko i do konca bylam na lekach a wiadomo orgazm = skurcze macicy nie chce nie potrzebnie jej pobudzac maz jakos tez musi dac rade ;-) potem mu to bede musiala wynagrodzic ;-)po porodzie zreszta teraz i tak jestesmy w pokoju z synkiem u tesciow wiec odpadaja figle. Ja na początku miałam ogromną i mąż się śmiał że mogłyby te hormony zostać mi na stale :) teraz wiadomo nie ma go itd wiec człowiek tęskni za drugą osobą sila rzeczy.. Ale niestety nas obowiązuje wstrzemieźliwosc z racji mojego plamienia mimo, że niewielkiego ale jednak no i oczywiście przez nisko ułożone łożysko. Najważniejsza malutka a reszta nie '' ucieknie '' :) na wszystko przyjdzie czas!

Ja dziś też miałam niefajna noc. Nie mogłam zasnąć chyba do 1 wczoraj zjadłam takie gniazdko jak drodzowka mega słodkie i tłuste i tak mi zgaga dokuczala strasznie. Potem obudziłam się o 4 a wstałam po 6 więc snu tyle co kot naplakal. U nas słonecznie ale bardzo wieje przez co chłodniej jest.