
patrycja2403
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez patrycja2403
-
Ja mam wizytę w czwartek. Co do okulisty to mnie czeka wyprawa bo ja miałam zeza od małego, w wieku 5lat operacje potem rehabilitację także napewno muszę być przebadana. Zaraz zamykamy na szkole rodzenia. Co do materacow.. Nie wiem.. Ja myślałam pianka - kokos siostra tak ma.. Zadowolona. Coprawda jej mała nie śpi w łóżeczku na początku chwilę. Sama nie wiem..
-
Ja też mam problemy z kręgosłupem a i cycki dokładają! Śpię z podusia ciążowa to wygodniej. Wczoraj miałam ekg bo też mam przyspieszony puls ale ja mogę od zwiększania leków na tarczyce. Tak mam winterpack. Myślałam te o comfort Lupo ale był aby jeden kolor i nie podobał mi się a to od nas ponad 60km ten sklep a mąż wyjedzie i niemialby kto ze mną pojechać poza tym kolor z katalogu różni się od na żywo i bałam się że mi się nie spodoba!
-
A szara Góra. Cudny jest dla mnie i napatrzec się nie mogę. Wszystko staje się takie coraz bardziej realne i namacalne!
-
Widzę, że dziś dzień zakupów :) my dzis kupiliśmy wózek!!! Baby design husky 2016, czarny spod
-
Paulinaaa22 To moja pierwsza ciąża i nie wyobrażam sobie przewijania noworodka na kanapie ... Balabym się ze dziecko jak zacznie się przekrecac to spadnie mi z łóżka gdy ja będę szukać kremiku czy chusteczek ... A tak wszystko będzie na jednym miejscu Gratuluję ślubu :) ja chce z tej serii Hensvik łóżeczko a reszty niestety nie mogę kupić bo póki co wynajmujemy kawalerkę i choć cała ma 35m to nie dałabym rady się zmieścić.
-
Ja też kupuje przewijak itd widzę że u siostry i znajomych mega się sprawdza. Nie kupuje kołdry bo mam koce, śpiworek i rożek chce a byłabym się że kołdrą zakryje buzke. Siostra też ma łóżeczko a mala za nic w nocy w nim do dziś nie chce spać. Spała parę razy w dzień jak była noworodkiem i tyle. Z Rossman mam puder dla dziecka. Czytalam opinie na wiem co kupuje i te właśnie produkty dla rossman maja najlepsze składy. To tez moje pierwsze dziecko i nie mam doświadczenia i kupuje wszystko co wydaje mi się potrzebne. Jeśli z czegos nie skorzystam teraz to może w najbliższych miesiącach, nie to mogę sprzedać albo zostawić dla drugiego. Jak na początku powiedzieli ze dziewczynka kupiłam klika ciuszków i sprzedałam Teraz więc pieniądze nie poszły na marne. Wiadomo że nie kupię z najwyższej półki itd bo finanse ograniczają ale staram się żeby to co na start potrzebne było i nie wszystko naraz kupuje tylko po troszku.
-
A ja chciałbym mieć jeszcze córkę :) a narazie jest ważne dla mnie to maleństwo, które właśnie kopie od rana jak szalone i rozpycha się w każdą stronę :) <3
-
My kupiliśmy do pubu linomag zielony i mam parę próbek sudocremu i nivea ze szkoły rodzenia. Emolientow nie kupiłam aby oliwke z ziajki i do mycia z ziajki. Co do butelek mam Tommy tippe, aventa ze szkoły rodzenia 3 i z chicco chyba taka z profilem piersi. Pojemności ze szkoły rodzenia 60 i 125 a ja kupiłam te pozostałe 150. Gdybym wiedziała że dostanę to bym nie kupowała. Smoczki mam z lovi. Lista rzeczy do kupienia też zrobiona i niby już tyle jest a jeszcze ile brakuje.
-
Też jestem między innymi biologiem i o tym żeby nie szczepić słuchać nie mogę. Ja będę szczepić tymi skojarzonymi, kilka w jednym. Moja siostra też tak szczepi. Wiadomo każdy ma swoje zdanie, ale nie dajmy też sobie robić wody z mózgu i nie cofajmy się do '' średniowiecza''!
-
Chodziło mi o te wyniki z krzywej cukrowej. Co. Do spania to ja już kiedyś pisałam że kiepsko śpię, wstaje do WC itd O. Porodzie narazie nie myślę, wiem że od tego nie uciekne. Staram się odrzucać te myśli na boczny tor i cieszyć się każdym dniem z dzidzia w brzuszku. Byliśmy zwiedzać porodowke. Ale uwierzcie gorzej wygląda wizja cesarki to łóżko lampy itd. Miałam operacje oczu w wieku 5lat ale nie pamiętam. Aby takie przeblyski mam.
-
ewelinkab29 Jestem po wizycie u dermatologa. Lekarka mowila ze wygląda jej to ziarniaka naczyniowego i trzeba usunąć. Ale z racji ciąży zabieg nie moze się odbyć bo znieczulenie szkodliwe dla niuni w brzuszku. Ale żeby się upewnic ze to napewno to za tydzień pobierze mi wycinek do badania bo do listopada trochę czasu jest i chce być pewna diagnozy. Mam nadzieje ze będzie dobrze Tez mam twardszy brzuch nieraz w niektórych miejscach śmiejemy się, że pupę wypycha albo coś. Dobrze, że poszłas do dermatolog to ważne żeby nie zaniedbac. Mój teść miał dość długo krostke na czole, drapal itd aż zaczęła rosnąć, gnoic się. Okazało się że to niegroźny jakiś rak skóry. Wycieli mu to w formie zabiegu chyba 40min plus inne takie podobne rzeczy co miał na twarzy czy ciele, które nie podobały się lekarzowi.
-
Dziewczyny jak u was mniej więcej te cukry się rozkładaly?
-
listopadowka093 dziewczyny z tego wszystkiego i z tych natloków myśli zaczęłam się zastanawiać, kiedy własciwie ja mialam ostatnią miesiaczke.. czy ja lek. dobrze powiedziałam... czy zle.. czy wezmie pod uwage miesiaczke czy z usg.. ;/ nie wiem metlik.. Ja też podałam taki orientacyjnie, bo akurat wtedy nie pamiętałam jak nigdy a i aplikacja w tel coś zaszwankowala.
-
Widzę, że forum się aż trzęsie... Kipi.. Wrze!! Burze hormonów itd! Nie umiem się odnieść emocjonalnie, bo mam inną sytuację. Ale patrząc np na moich rodziców to wiem, że np inaczej był facet kiedyś szkolny przez żony. W sensie wogole. Tata zarabia, utrzymuje dom itd. Ale nie sprząta, nie gotuje, nie zmywa. Zje odepchnie takrz itd. Pralki nie włączy. Przyjdzie z pracy nogi na pufe, tylek na fotel i zadowolony. Modele małżeństw różnią się. Ale wydaje mi się, że to od początku trzeba ustalić pewne zasady i to zależy też od charakteru i tego co wyniosło się z domu albo chęci poprawy. Bo po ilus latach ciężko kogoś zmienic. Ale nie wyobrażam być niewolnica męża.. A może tak tylko mi się wydaje. Życie pisze różne scenariusze, a i ludzie się zmieniają. Fajnie, że możemy tu się wypowiedziec. Może komuś dużo dać to, że wysłucha nas ktoś obok. Nie z rodziny, nie ze znajomych. Wczoraj byliśmy zwiedzać porodowke u nas w miejskim szpitalu, w tym co leżałam na ginekologi. Niby planuje rodzic w Lublinie i stamtąd mam lekarza ale wszystko może się zdarzyć a w ramach szkoły rodzenia bylo takie wyjscie A zaraz będę szykować się na badania, w tym krzywa cukrowa... Na samą myśl mam dziure w żołądku!
-
Dziewczyny cieszę się, że po wizytach ok. Mój lekarz też nie zawsze robi usg a chodzę prywatnie, takie ma zasady. Ale jest naprawdę dobrym fachowcem. Poszliśmy z mężem kupiliśmy kosmetyki dla maluszka :) i w h&m dwie pary polspiochow. Jutro zrobimy przegląd tego co mamy i listę tego co brak. A potem tak mnie rozbolala głowa i niskie ogólnie ciśnienie że myślałam że się nie pobieram aż polecili mi po paracetamol i trochę choć kark i głowa puściła ale taka otepiala jestem.
-
Powiem wam że ja sama boje się o tą cukrzycę tym bardziej że rodzina obciążona a i mama w ciazy miała a teraz tabletki. My w nocy pielgrzymki na siku i picie. Normalnie dziś co godzinę już siły wstawać nie mialam. Rano pojechaliśmy z treściami 50km od nas do ZUS bo teść miał stawić się do orzecznika bo starali się o pierwszą grupę inwalidzka. Na tej ulicy jest też komis dziecięcy i zawsze tyle ciuszków itd a tu dziś lipa. Wzięłam jeden kaftanik i coś ala kombinezonik.. Masakra a tak się nastawilam. Wróciliśmy i się położyłam, nic nie boli mnie itd ale spada ciśnienie pogoda się załamuje a ja odczuwam niestety mega zmiany meteorologiczne. I taka snieta jestem i głowę czuję. Mąż odgrzal obiadek. Śliczne te brzuszki ciążowe i ile na w ciąży tyle różnych brzusi kształtem, wielkością itd. Ja mam 25 sierpnia wizytę, ale pewnie nie będę miała usg. Maluch szaleje i w dzień i w nocy a w aucie to wogole. A teraz sobie spi:)
-
Ja też nie mam siary a cycki duże, nabrzmiale, żyłki, brodawki ciemne takie jak popękane i duże brązowe otoczki. No i oczywiście bolą.. Dziś na szkole rodzenia była pani z banku komorek macierzystych i potem był normalnie wykład o dolegliwościach ciążowych, ciąży patologicznej i prawidłowo fizjologicznej. Super są tam zajęcia i te położne. Ale cudownie być z mężem, inna świadomość, poczucie bezpieczeństwa itd.
-
My zaraz wychodzimy na szkole rodzenia :) mały aktywny mega:) jeśli chodzi o zwolnienie to ja za noszę do pracodawcy. Pieniążki zawsze mam na czas jak do tej pory. Dziś zamówiliśmy obiad w restauracji na niedzielę. Bo mój mąż ma urodziny 23 sierpień ja imieniny 28sierpien a 3 września mamy 5 rocznicę ślubu. W sumie na 10osob plus siostry mała ale ona ma 9 miesięcy. Ogólnie będzie zupa, drugie danie, deser, kawa herbata w formie bufetu szwedzkiego i soki. My jakieś owoce weźmiemy, tort i szampan. Taka uroczystośc przed narodzinami. A ja nie bardzo mam siłę na zakupy, gotowanie, pieczenie. Do tego musielibyśmy na dwa razy bo naraz wszystkich nie pomieścimy i tak postanowiliśmy zaszaleć :)
-
Mój mąż zawsze taki był od kiedy go znam. Kocha mnie / teraz nas na zaboj! Dużo ludzi to dostrzega i mówi. My dziś wstalismy, śniadanko. Potem mama przyszła i poszliśmy na odpust na niebieska wate. Potem. Na cmentarz i lody i ledwo wróciłam. Od razu położyłam się i zasnęłam dosłownie. Zaczyna dokuczac kręgosłup, cycki zawsze miałam duże i robią swoje plus brzus. Potem mąż odgrzal obiadek i pojechaliśmy do znajomych. Tam pizza i pogaduchy. Jutro druga szkoła rodzenia, mąż idzie ze mna:) :) on oszalał na punkcie brzuszka. Do tego nie było go tyle a jak wyjeżdżal był niewidoczny. Ale od początku ciąży tak się zachowuje. Dziś grał brzuszkowi na saksofonie, gitarze itd. Opowiadał co będą robić jak się urodzi i będzie też większy. Ja się wzruszam zaraz łzy mam. Mówi do mnie czy może wykąpać brzuszek :) bardzo przeżywa dziecko kolegi, które urodziło się parę dni temu a dziś wyszło do domku. Ciągle mówi jak nas kocha, ile dla niego znaczny itd. Ogląda zdjęcia brzuszka co mu wysyłałam jak byl za granicą. Pyta jak się czuje. Cudownie mi. Przez tel też dopytywal itd ale. To nie to samo. A w nocy budziłam się i sprawdzałam czy to nie sen, że śpi koło mnie. Dobranoc
-
U nas tyle emocji.. Nieziemskie!! Mąż wrócił przed 12. Ja noc z soboty na niedzielę nie zmruzylam oka, wkoncu jechał 2tys km. Po powrocie byla radośc, szczęście, lawina łez z obu stron. Dostałam perfumy i duża wieże i herbatki owocowe :). Pierwsze co jak mnie zobaczył był dotyk brzuszka i mega zachwyt bo na foto nie to samo co realnie. W ciągu dnia mały chyba się z nim oswajal a na wieczór jak zaczęli się bawic, mówić do brzuszka, całować, kremowac.. Dziecko oszalało a mąż z nim. Kopal równo, nawet w policzek i ucho mąż oberwal! :) a mi normalnie łzy do oczu się cisnely. Odwiedziliśmy teściów i kolezanke. A popołudniu na ciacho wpadło moi rodzice i babcia. Było wspaniale. Kręgosłup rozbolal z tego wszystkiego i padlam spokojna z szczęśliwa jak Mucha. Dziś u nas odpust, w planach jak zwykle wata cukrowa.. Zawsze jadłam różowa.. Ale chyba przezuce się na niebieska dla synka! Miłego. Dnia
-
Jesli chodzi o zupę to ja na blasze pieke cukinie, pomidory, paprykę, cebulkę, czosnek skropione oliwa bądź olejem na to posypuje ciut ziół. Po upieczeniu pomidora obieramy ze skóry. Wszystko do gara, zalewamy bulionem a jak nie mam to woda, zagotowuje i blenduje i doprawiamy. Można podać czy z mozarlla czy z feta czy sama czy kto z czym chce. A zapach warzyw pieczonych.. Cudo :) Ja też się cieszę bo z mężem nie widziałam się na żywo od 4czerwca. A przeszłam i szpital itd.
-
Witaj, witaj :) nowa listopadówko:) My już w euforii na niedzielę. Mąż mówi, że chyba się poplacze jak nas zobaczy :) Malutki hopsa. Upieklismy biszkopt bo robię tort na powitanie męża i przewiaze brzuszek niebieska kokardka :) :) pościel zmienilismy i upralismy. Posprzątane-troche brat pomógł. Na niedzielę planuje zupę z pieczonych warzyw i polędwiczki i torcik, to się mąż ucieszy z niespodzianki :) :)
-
Są nocki, że człowiek przespi a są że imprezka w brzuszku i tyle :) mąż w niedziele wraca, więc będę żyła jak królowa - będzie skakal, dmuchal, chuchal na mnie:) przed nami też krzywa cukrowa. Moja mama w ciąży z bratem miała cukrzycę ciążowa i była aż na insulinie. Ciekawe co tam mi po wychodzi bo u nas w rodzinie cukrzycę są i moja mama też na tabletkach od niedawna. Mnie dziś troszkę pod brzuszkiem ciągnie, mały poszerza domek co widzę po sobie :) dobranoc panienki
-
Ja dziś pobudka 3.42 i już nie spałam. Tak mały wariowal :) siku to wstajemy raz w nocy. Potem było śniadanko i lekkie sprzątanie. Teraz u siostry jesteśmy, a potem muszę skoczyć do apteki bo Prenatal się skończył :)
-
Listopadowa cudowny brzuszek. Ja też mam wrażenie że z dnia na dzień mam wiekszy. No a termin równo miesiac przed moim. Na zajęciach super opiszę jak będę mogła na laptopie bo wygodniej, a poza tym mam coś problem z logowaniem na forum :(