
Mała09
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mała09
-
Oj jeżeli chodzi o moj komentarz dotyczący kurtki to mam nadzieje że nikt mnie źle nie zrozumiał. Nie krytykuje ani nie oceniam. Według mnie po prostu ceny ubranek dla dzieci (z których za chwile wyrasta) są z kosmosu. Obecnie jestem na macierzyńskim, niestety w pracy w której coraz lepiej zarabiałam nie przedłużyli mi umowy (ale to duża instytucja i kierują się ustawa a nie jakakolwiek etyka czy wartością pracownika). Mąż na szczęście zarabia dobrze. Ale i tak szukam co chwilę promocji bo szkoda mi po prostu pieniędzy. Tym bardziej że odkładamy na większe mieszkanie albo najlepiej domek (najlepiej w obrębie miasta). Milutka mnie też wszystko wkurza w moim mężu. Mam nadzieje że to hormony... W każdym razie mój związek również jest w stadium kryzysu. Chcieliśmy mieć dziecko, ja trochę później... no ale cóż. W zasadzie tego samego dnia co miałam powiedzieć mężowi o ciąży on zrobił mi awanturę że JA nie chce mieć dzieci... Jest wybuchowy i szybciej mówi niż myśli. A jak już myśli to w taki pokręcony sposób, że chyba już wolę jak nie myśli za dużo ;-) Obecnie jestem u rodziców a on znowu obrażony. Florentyna mój ma zęby i zaczął mnie podgryzac pod koniec karmienia. Nie przyjemne :/ A jeżeli chodzi o BLW to wydaje mi się że można dawać papki ale ważne jest żeby dziecko jadło samodzielnie. Dlatego musi siedzieć i interesować się jedzeniem. Wiadomo że z papka będzie sajgon, zanim Mały uzna ze można to zjeść a nie tylko się bawic, ale chyba chce spróbować :-) Dziś budził juz się 2 razy od 20... Ale po kąpieli wpadła moja siostra z narzeczonym (prosiłam ich wczoraj żeby byli chrzestnymi) i przywieźli zabawkę. Nie dość że Maly zmęczony to jeszcze goście, zabawka... zrobił z buzi podkowke i w ryk. No i chyba do tej pory przeżywa i spać nie może ;-) Albo swędzi go głowa... W każdym razie jest czerwona nie wiem czy od drapania (drapie się odruchowo) czy coś mu wyskoczyło... Mam nadzieje że da teraz trochę pospać. Aha i dla mnie też jest najważniejsza miłość. Mogłabym mieszkać w klitce, nie mieć oszczędności ale kochać i czuć się kochanym. Niestety nie czuję się kochana, dla mojego męża jest ważniejsze kto ma rację, kto podejmuje decyzję, ehhh długa droga przed nami. 1,5 roku po ślubie 4,5 roku związku. Dobrej nocy wszystkim!
-
Monmonka - ja właśnie też czytałam ta książkę i mam podobne odczucia ;-) Dlatego nie jestem przekonana czy kupować kolejną ;-) Ameryki Karp nie odkrył ;-) Iwa - pozazdrościć męża! Kurtka ładna ale ja jednak poluje na promocję i wyprzedaże. 130 za kurtkę na kilka miesięcy to dla mnie za dużo, tym bardziej że nikt potem jej nie odkupi ode mnie za cenę która by satysfakcjonowala. Monika - łącze się w bólu, mój mąż też tak potrafi. Tekst "chyba jest jednak głodny" to standard. Raz po takim tekście wzięłam Małego a on cala głowę miał mokra i śmierdzial.... bo się dzieciontko zarzygalo, a mąż nawet nie zauważył :/ czasami nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
-
Dokładnie, każdemu pomaga co innego. Pytałam o ta pupę i buzię bo może to jednak alergia kontaktowa a my się katujemy dietą... Sama już nie wiem. W każdym razie następne pranie zrobię w płatkach mydlanych. Oby się tego wreszcie pozbyć! Z rozszerzeniem diety też spokojnie czekam. Zazdroszczę zakupów. Też muszę się za to zabrać ;-) Miałam gotowe zamówienie ale dalej nie mogę się zdecydować jakie krzesełko no i wybór koloru doidy cup też nie jest wcale prosty ;P Czytał ktoś "najszczesliwszy śpioch w okolicy"? Zastanawiam się czy jest tam coś co nam pomoże ze snem. Pal sześć że Mały sam nie usypia.... czasem nawet ciężko go ululac. Wczoraj w ciągu dnia 2 drzemki po 45 minut a potem o 18 zasnął na 1,5h... i nie wiedziałam czy budzić chłopaka na kąpiel czy dać mu odpocząć ;-) W każdym razie wstał sam i przed 21 z powrotem lulal. A jeżeli chodzi o jedzenie to czy któraś z Was planuje metodę BLW?
-
U mnie dopiero drugie budzenie :-) Charlotte a u Ciebie zmiany są też pod pieluszka i na buzi? U nas akurat tam jest czysto. Może powodem jest co innego a białko mleka tylko zaostrza zmiany? Juz sama nie wiem... ale wydaje mi się że przy alergii pokarmowej buziaki cierpia przede wszystkim?
-
Poczytam o tym fenistilu. Stosowałam wcześniej syrop ketotifen hasco. Najpierw wydawało mi się ze Mały mniej się drapie i lepiej śpi ale potem chyba się uodpornił albo zęby cisnely bo budził się jeszcze częściej. A że męczył się przy tym syropku niemiłosiernie to tydzień temu odstawiłam.
-
Charlotte - mam zasypka z Sylveco. Ogólnie nie polecam tych kosmetyków, wygrałam je na warsztatach dla kobiet w ciąży. Gdzieś wyczytałam że komuś pomogła zwykła zasypka i spróbowałam. W każdym razie nawilżac tez trzeba bo jest suchy jak wiorek... Zazdroszczę worków sako! U nas nie ma miejsca na takie cuda. Na cieplejsza pogode mamy kombinezon polarowy i myślę że póki co żadnych kurtek nie będę kupować. Dopiero coś na lato ale prędzej będzie to sweterek z kapturem. Fajne widziałam w Zarze na wyprzedaży, po 25, ale mąż mnie wkurzył i nie miałam fazy na kupowanie. Teraz żałuję. Dużo zdrowia dziewczyny!
-
Nika życzę Ci dużo sił, pół roku szybko minie i na pewno wrócisz do formy!
-
Nie zdążyłam jeszcze nadrobić ale widzę Charlotte że dalej mamy ten sam problem :/ Unikam nabiału od jakiś 2-3 tygodni a od jakiś 10 dni nie jem nic co ma chociażby w składzie mleko w proszku... we wtorek zjadłam ostatnie jajko. Ale nie wiem czy to coś da. W każdym razie jak nazarlam się tostów z podwójnym serem to po jakiś 24h Mały bym jeszcze bardziej czerwony :/ Aderma niby pomaga... Nie ma skorupy na plackach, ale różowo czerwona powierzchnia się powieksza. Wczoraj na noc zamiast nawilżac zasypalam Błażeja zasypka (ponieważ jeszcze dzień wcześniej zasypalam mu zgiecia lokci, kolanek i paszki i pojawiły się w tej czerwonej połaci białe placki zdrowej skóry!) i obudził się tylko 3 razy a pierwszy raz przed 2.... Wcześniej do drugiej były 3-4 pobudki. Rano wyglądał lepiej, ale był suchy wiec znowu kremowanie i wciągu dnia na zmianę zasypka i krem, kończąc zasypka po kąpieli. Widać że trochę mu to pomaga. Ale myślenie od czego to jest i jak się tego do końca pozbyć pochłania cala energię. Dziś nawet nie wychodzilismy bo od kilku dni jest smog :/
-
Wszystkiego dobrego z okazji rocznic ślubu :-) Trzymam kciuki za wszystkie dzieci które mają jutro ciężki dzień!! Błażej budził się już dwa razy... wiec ja też się kładę bo niewiadomo ile bedzie dane mi pospać. A co najgorsze.... Mój mały skubaniec odkrył do czego służą zęby :( Boję się tej nocy i już mam traune przed kolejnym karmieniem.
-
ledwo nadrabiłam ;-) Też nie mam @ i dobrze mi z tym :P Smoczka nie używamy, chociaż czasami kusi. Monikae Błażej od dłuższego czasu macha rączkami. Uderza się przy tym w brzuch i boczki z taką siłą że dziwi mnie że nie ma siniakow. Na dwór wychodzimy gdy nie ma smogu, sprawdzam codzienie ale u nas ma północy przeważnie nie ma tego problemu. Z mężem też ciche dni... Ale i tak jest lepiej niż było. Chrzciny też chcę robić w marcu. Też oglądałam druga szanse ale Błażej nie dał skończyć bo od 19 do 22:30 budził się 3 razy...... Szczerze mówiąc nie wiem ile razy budził się w nocy. Gubię się w tym... ale biorąc pod uwagę wzmożone slinienie, paluchy w buzi i rzucanie się na gryzaki podejrzewam go o kolejne zębiszcza. A dziś mój cudak przespał w dzień 3 godziny ale była to jego jedyna drzemka. Po 18 wykapalam marudera i zasnął przy karmieniu. Bałam się go odłożyc bo miał rączki na wierzchu ale zaryzykowałam i udało się. Nawet kichnal ale śpi dalej. Trzymajcie kciuki!
-
Emka spróbuj załatwić wizytę domową, może się uda? Tak jak mówi Mind 40 stopni to bardzo dużo. Najlepiej byłoby skonsultować to z lekarzem. Może jak zadzwonisz do przychodni i powiesz co się dzieje, coś wykombinują, albo chociaż doradzą!
-
Trochę pocieszyłyście mnie z tymi włosami... Mam nadzieję że niebawem przestaną wypadać... U mnie dziś noc znośna. Błażej obudził się o 2, zjadł i zasnął, za to ja miałam problem.... potem o 4:30, tym razem on miał problem z zaśnięciem ;-) A następnym razem 0 7 i jeszcze go ululałam i pospaliśmy do 8:30 :) Polecacie jakieś książki dotyczące psychologicznego podejścia do takich Maluchów? Ciężko tu mówić o książkach wychowawczych ale mniej więcej o coś takiego mi chodzi. Jak się z dzieckiem bawić, jak rozmawiać, jak pokazywać świat?
-
Miałam jeszcze zapytać czy wypadają Wam jeszcze włosy???? U mnie długo nic się nie działo, ale w czwartym miesiąca zaczął się horror. Włosy garściami wyciągam.... Po myciu jeszcze więcej.... wydaje mi się że przez 4 tygodnie 1/3 włosów straciłam. A jak jest u Was?
-
Monika i Charlotte - gratuluję ząbków ;-) Na pocieszenie powiem że nie jest tak źle. Mały mnie jeszcze ani razu nie dziabął, a jego zęby z dnia na dzień coraz większe ;D Kupiłam dziś najdroższego bodziaka w życiu... mąż zawiozł mnie do galerii a dalej już nic nie było tak jak miało być. Maz zamiast do sklepu obok pojechał do domu. Mały plakal... Nawet nie było autobusów i po godzinie wracałam do domu taksówką :/ A w tym smyku to tylko wątpliwości nabrałem co do krzesełka. To Chicco Polly ma strasznie dużą tackę i już nie wiem czy to wada czy zaleta ;-)
-
No to współczuję Szczęściara :/ U mnie jest teraz nasilenie czerwonych placków i ulewanie, którego już prawie nie było. Poszłam na chwilę do kuchni usmażyć ten falafel... wracam a cała mata zarzygana :((( Ehhh
-
Monmonka - ja już korzystałam wielokrotnie i zamierzam skorzystać dziś wieczorem jak podejmę ostateczną decyzje co do krzesełka ;-) Wydaje mi się że raz można go użyć na zalogowanym koncie. Jak kupuję jako gość, przechodzi za każdym razem. Najlepsze jest to że rabat jest na wszystko i dodaje się do wyprzedaży itd. Udanych zakupów dziewczyny Szczęściara - myślałam że u Ciebie już noce ok? A co się dzieje? Ja niestety ciągle muszę owijać Błażeja bo jak tylko wyjdą mu ręce, to zaraz je sobie wkłada do oczu albo drapie się po głowie i się budzi :( Sen z rękami na wierzchu trwa góra pół godziny. Ale już źle się z tym czuję... W każdym razie teraz się budzi nawet jak ręce są w środku... myślę że dziąsła mu wciąż doskwierają, a poza tym w dzień nie jest skory do jedzenia więc nadrabia w nocy :/
-
uff nadrabiłam :) Monmonka chyba się spóźniłam z tym rabatem :/ Mindtricks, lusia współczuję dramatu z ta straszną choroba. Oby nie było nawrotow! I trzymam mocno kciuki żeby u siostry lusi powiodło się leczenie! Mój Mały zasypia właśnie przy cycu aż się boje go odłożyc. Wczoraj spał 3 godziny w ciągu dnia ale kolejną nic dał do wiwatu... 23:30, 1:30, 3, 4:30, 6:30, 7:30... chodzę jak zombie a jeszcze chce dziś do galeri skoczyć żeby zobaczyć krzesełka na żywo i może coś na wyprzedażach wyrwać. Dla siebie też powinnam coś kupić... chociażby sniegowce. U nas na chodnikach unity śnieg i jeździ się po tym jak po kocich łbach. Błażej bardziej się wytrzasl niż wyspał. A jak to jest z tymi zębami? Dziąsła bolą dopóki ząb w całej okazałości nie wyjdzie na wierzch? spróbuję go odlozyc i biorę się za falafel.
-
Kurcze Dziewczyny cały czas jestem kilka stron w plecy :/ Nie daje rady nadążyć za wami! Milutka super wieści że Twoja malutka wreszcie daje Ci odpocząć :) Dziewczyny które się martwią swoimi leniuszkami, dołączam do Was i jednoczenie apeluje aby się nie martwić, pewnie na wszystko przyjdzie czas :) Pisze głównie po to żeby podzielić się rabatem do Smyka. Może już to kiedyś robiłam? Ale nie zaszkodzi przypomnieć: RZ12-001. Działa u mnie tylko wtedy kiedy nie jestem zalogowana. Teraz jest dużo promocji, wyprzedaży a ten kod daje dodatkowe 20% wiec to dużo. Krzesełka do karmienia są w promocji wiec może komuś kod się przyda :) Zresztą nawet taki doidy cup wychodzi po 21. Zawsze to coś biorąc pod uwagę jak wszystkie staramy się o to żeby naszym maluchom niczego nie zabrakło :) pozdrawiam!
-
Dzięki Emka że nie jestem sama ;-) A Green Twoje dziewczyny takie same miny robią! Kiedy to zlecialo... dużo zdrowia dla Was i dużo snu :) Mój Mały szaleje na macie i piszczy do liska. Nie chce się turlac na brzuszek ani z brzuszka... najchętniej wali nogami w mate ewentualnie rękami... bez ładu i składu. Ale po walce z liskiem, potrafię go znaleźć z głową po przeciwnej stronie niż miał na początku. Nie wiem jak on to robi.
-
U nas dziś -11 i cały czas śnieg pada. Zostajemy w domu, pewnie i tak nie było by jak spacerować po tych nieodsniezonych chodnikach. Może za to popatrze na krzesełka do karmienia i uda mi się w końcu coś wybrać. W sobotę ma wpaść moja siostra z narzeczonym i chce ich prosić żeby zostali chrzestnymi. Dzwoniłam dziś do parafii i chyba chrzciny robimy w marcu. Wczoraj byli teściowej i tradycyjnie nie umyli rąk.... A teściowa pierwsza żeby brać Małego na ręce :/ Powiedziałam mężowi ze następnym razem ma im pokazać gdzie mamy łazienkę bo mi głupio. Ahhhh a tak ze zwierzeń "matki wariatki" kupiłam wczoraj Małemu kurtkę i sniegowce na następną zimę Trzymajcie kciuki żeby nie trzeba było tego sprzedawać przed sezonem ;-) takie promocje że nie mogłam się powstrzymać......... aż wstyd. Zakupocholiczka już jestem. Pójdziemy z torbami jak będę dłużej w domu siedzieć ;D
-
Ela u nas też takie placki. Wygląda to praktycznie tak samo jak u Ciebie. Głównie rączki i pod szyjka. Smaruje A-derma 4 razy dziennie i jest znaczna poprawa bo zmiany zaczynają blednac. Ale ostatnio był jakiś nawrót. Też już nie jem nabiału... Wydawało mi się ze to od płynu do prania. Teraz juz sama nie wiem. Może rzeczywiście warto spróbować umyc dziecko zwykłym żelem... albo szarym mydłem. Mam mydło z Aleppo, które teoretycznie nadaje się dla niemowląt. Może spróbuję. A tak poza tym trochę mnie uspokoilyscie, że to budzenie jest normalne. U mnie dziś 23, 1,3, 4.... Tyle dobrego że poszłam w końcu spać o 20:00 i trochę lepiej się teraz czuję. Pozdrawiam!
-
Dafne mi właśnie te active baby przeciekaly strasznie. A te kupuje 58 sztuk za 30 zl. Kurde dostałam receptę na maść ze sterydem Cutivate. Czytam internet i jestem przerażona... chyba tego nie wykupie :(
-
Zapomniałam napisać że od kiedy używamy pampersów play&sleep problem z wypływająca kupą pojawił się raz :) także polecam! Milutka dużo zdrowia!!! Zbieramy się do lekarza...
-
Dzięki dziewczyny! Macie racje nie ma się co martwić na zapas. Błażej interesuje się rączkami i drapie kolanka a na obroty przyjdzie czas. W końcu ma dopiero 3,5 miesiąca. Charlotte mój w dzień je mniej więcej co dwie godziny... może za często proponuje mu cyca, ale liczę na to że się naje i nie będzie za często wstawał w nocy. Chociaż na razie wpływu nie zaobserwowałam... Jestem zadowolona z olejku musteli do kąpieli. Skóra jest super w dotyku, oczywiście tam gdzie nie występują suche placki.
-
Podpinam się pod pytanie padme. Też nie przywiązywałam wagi. Ale nie przewraca się ani z pleców ani z brzuszka. Może 3-4 razy mu się zdarzyło. Na boczki się przekrecal ale przestał. Pewnie nie ma potrzeby bo jesteśmy u dziadków i cały czas ktoś nad nim wisi z zabawkami... Co mnie powinno zaniepokoic na tyle żeby szukać pomocy u fizjoterapeuty? Szczesciara a ja Ci trochę zazdroszczę takiego męża, naprawde kochany tata ;-) ale oczywiście nie daj się, jak rozbudzil nich usypia! Dafne mójemu też wydaje się że zna się na wszystkim najlepiej. Pomimo tego że ja 24/h obsługuje małego. A najlepiej jak rozwali się w fotelu i złotych rad udziela: daj smoczka, wysypka przez pomarańcze (wpadł też na pomysł że przez słod jeczmienny), 21 stopni to dla dziecka za zimno. Mówię mu żeby najpierw sobie poczytał... Ale w takich wypadkach wolałabym żeby ćwiczył sobie w drugim pokoju jak u Iwy ;-) Chociaż jak co pół godziny szkrabek się budzi to też wolałabym żeby mi pomógł ;-) Taka noc jest dziś. Ostatnia interwencję zaliczył mój tata bo byłam w łazience i póki co Mały drzemie. A ja już leżę kolo niego i mam nadzieje ze dziś pospimmy chociaż do 3 ;)