Skocz do zawartości
Forum

Mała09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mała09

  1. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    U mnie jest jeszcze ten problem z odległością... i zdaje sobie sprawę że jak urodzi się dziecko to jedyna rodzina z jaką będziemy mieć kontakt bedzie jego... Moi rodzice mogą niby przyjechać, ale oni opiekują się do tego babcia i tez im nie w smak takie podróże. Poza tym według mnie to dzieci jeżdżą w odwiedziny do rodziców a nie odwrotnie... A tacy dziadkowie czy reszta rodziny z którą mam dobry kontakt już raczej nie przyjedzie. U nas nawet nie ma warunków żeby zapewnić komuś nocleg. Wiec teraz póki można i jest czas trzeba więzi rodzinne podtrzymać żeby rodzina o mnie nie zapomniala jak się potem zaszyje z dzieckiem w Olsztynie na dobre. Ciąża to czas dla nas żeby odpowiednio się przygotować, odpocząć i pospotykać się z ludźmi, bo potem może być pod górkę!
  2. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa - zazdroszczę męża! Mój sprowadzić na ziemię się nie daje. Wybucha jeszcze bardziej a finalnie wychodzi z domu (jak dzis) albo zmienia pokój. Jak wpadnie w jakiś dziwny wir swojego myślenia to nic go z tamtąd nie wyciągnie. Tylko wkurza mnie to, że mówię o tym wyjeździe od tygodnia. Przeanalizowałam wiele sytuacji z których wyciągnęłam wnioski, że do chłopa na 100% trafiło że będę wyjeżdżać, a nawet dokąd i mniej więcej kiedy. I nawet mówił co on będzie robił jak mnie nie będzie i ostatnia wzmianka na ten temat była dziś jak wrócił z pracy... a raptem bach kurtyna opadła! Hasło że kupuje bilet za 10 zł z okazji wiosennej promocji uruchomiło jakiś dziwny proces w jego mózgu... szał, obraza, potok nie przemyślanych słów, drugi pokój, kolejny potok a na koniec drzwi wejściowe. Plus jest taki że mam teraz czas dla siebie i biorę zaraz kocyk, apap (bo głowa rozbobala mnie od tego niemiłosiernie) i serial. Ale nerwów które 1,5h probuje ukoić, nie cofne :/ Jureczko - współczuję Ci, może trzeba z nim krócej? Obiecał że pomoże to niech pomaga a wtedy moze Ty mu obiad nawet odgrzejesz. A jak ma takie podejscie to niech siedzi głodny i tyle. A mój maz wybral imię dla chłopca juz dawno. Milan. Chorwackie. Ja juz nawet byłam skłonna się zgodzić, ale on ma znowu wątpliwość. Zresztą jak juz wiecie huśtawka nastrojów to u niego norma.
  3. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć, ja po wczorajszych badaniach wiem, że raczej będzie chłopiec. Mam tylko nadzieje ze zdrowy bo znowu tak się zdenerwowalam, że nie umiem się uspokoić... w ogóle nie panuje nad tym. Wiem że trzeba wszystko olewac i się nie denerwować dla dobra dziecka ale tak mnie mąż wkurzył że umiem :( Takie ma wahania nastrojów ze szok. Rano ok, a o 15 z tego samego powodu awantura! A ja tylko chciałam na kilka dni pojechać do rodziców. Tata ma imieniny w sobotę, chce się spotkać z dziadkami, z siostrami. Mieszkają 200km od nas. Jak jedziemy razem to góra na 24h... Boże jednego dnia ten facet wydaje się być taki rozumny i kochany a drugiego przemienia się w jakiegoś furiata-tyrana! Do rodziców i tak pojadę. Zresztą on to już się niemalże ze mną rozwodzi przez ten wyjazd... ale to ja sama chyba musze się zastanowić czy w ogóle chce z kimś takim wychowywać dziecko! Przeżywam jakiś koszmar!
  4. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Ja też nie czuję żadnych ruchów.... do tego kłótnie z mężem i ostatnia wizyta na SORze wywołały sporo stresu, ale mam nadzieje że wszystko będzie ok. Dzisiaj mam wizytę i powiem Wam że na początku bardzo szybko czas leciał od wizyty do wizyty, a teraz na zwolnieniu wlecze się niemiłosiernie. A włosy farbowanie juz miesiąc temu i z czystym sumieniem podpisuje się pod co już napisały dziewczyny ;) Pozdrawiam!
  5. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Mindtricks Mala,moze z przemeczenia lub stresu,tak reaguje organizm,a u was nerwowo ostatnio.tez trafilam kiedys na sor z dwukrotnie zwiekszonym tetnem,po czyms takim czlowiek jest jak dętka.na szczescie badania byly ok wiec metocard i tabletki uspokajajace pomogly. Prawdopodobnie stres i przemęczenie tak jak mówisz. Mąż biega dwa razy w tygodniu po 10km i wydaje mu się że wystarczy napić się wody i zjeść banana żeby uzupełnić to co wypocil... Ja juz z nim nie mogę, on wszystko wie najlepiej. Nie chce brać magnezu, żeby nie faszerowac się tabletkami... a dieta też pozostawia wiele do życzenia. A jest nerwus nie z tej ziemi wiec dodatkowo ten magnez traci. Zresztą po 30 i z takim stylem życia jakakolwiek suplementacja jest niezbędna! Może lekarz mu przemówi do rozsądku.
  6. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    My właśnie wróciliśmy z SORu... Mąż miał atak silnego bólu w klatce piersiowej, ale okazało się że z sercem wszystko ok, badania wyszły wzorowo. Prawdopodobnie niedobór potasu, magnezu. Kazali wziąć elektrolity i zgłosić się do rodzinnego jutro po skierowanie na szczegolowe badania. Ale strachu się najedlismy!
  7. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa gdzie znalazłaś takie łóżeczka? Niebieskie piękne!! A ja tak liczę na chłopca....
  8. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Luz Jureczka mi też się czasami wydaje że nie pasuje, odzywam się mało, nie w każdym temacie mam coś do powiedzenia ale zaglądam tu kilka razy dziennie i jakoś mi raźniej w tej ciąży ;) Dziś wyjątkowo spałam do 9:30, ale wczoraj poklocilam się z mężem (o pokój dla dziecka, a raczej o to gdzie postawimy łóżeczko, póki co mamy dwa pokoje, jeden to pokój dzienny i jednocześnie nasza sypialnia, drugi jest pokojem córki męża, która bywa u nas co drugi weekend) i nie miałam w ogóle motywacji żeby się podnosić. Ale tak sobie myślę po co mam wstawać razem z mężem skoro mam zwolnienie i powinnam odpoczywać. Tym bardziej ze za pół roku może być ciężko się wyspać. Dzień upływa mi pod znakiem bólu głowy i złości na męża, który po tym wszystkim uratował mi jeszcze wczoraj życie bo tak się zakrzytusilam (ślina.......) że nie mogłam oddychać, i każe teraz sobie dziękować... ehhh A tak z innej beczki to trafiłam na program Bosackiej na Playerze TVN - "o matko!" poświęcony ciąży i teraz sobie bardzo przyjemnie spędzam czas oglądając ;)
  9. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Ja też jeszcze nie wiem. Jem wszystko i nic się nie zniemiło z okresu sprzed ciąży ;) Po kształcie brzucha też nic nie można wróżyć bo brzucha prawie nie ma. Cera bez zmian. Lekarz coś wcześniej sugerował ale stwierdził że za wcześnie. Wizytę mam w środę do może się dowiem ;) ale dziecko mało ruchliwe i tak się wcześniej ustawialo do badań że szkoda gadać ;) najwyżej na połowkowym się dowiemy :) A jutro idę na warsztaty dla przeszłym mam, które organizują w moim mieście i już nie mogę się doczekać!
  10. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Chyba jak skończę to opakowanie mama dha i zacznę brać sam kwas foliowy, chyba że lekarz coś zaleci. Swoją drogą po tych witaminach nie jestem senna, żadnych innych skutków ubocznych też nie zaobserwowałam.
  11. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć! Chciałam zapytać jakie bierzecie witaminy, oczywiście oprócz kwasu foliowego? Mi lekarz powiedział że warto je brać ale to moja decyzja i polecił Mama DHA. I biorę te kapsułki, ale że mam problem z połykanie leków to po prostu wysysam to co jest w środku :/ no i po pierwsze jest to niedobre, po drugie i tak coś zawsze zostanie i niestety ląduje w koszu razem z otoczka... Konsumuje w ten sposób już drugie opakowanie ;) i mam dość. Znacie jakieś suplementy z bogatym składem i przyjemniejsze w przyjmowaniu? Najbardziej radowalaby mnie wersja rozpuszczalna w wodzie ale nie znalazłam niczego takiego na necie.
  12. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Marta - moje problemy się skończyły gdy zaczęłam pić rano szklankę wody na czczo a potem zająć kilka suszonych śliwek. Wcześniej pomimo wypijania dużej ilości wody, jedzenia owoców i warzyw oraz występowania błonnika w diecie miałam wrażenie ze wszystko "stoi" tam w środku....
  13. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Karolina, Mindtricks, Linaina - dzięki za rady, spróbuję z tą wodą utleniona :) Obawiam się że to może być stan zapalny... jak przez weekend nie przejdzie to zadzwonię do dentysty.
  14. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Ooo a znasz jakieś sposoby na walkę z tym bólem??? Może to nie 8 jak na rentgenie z sierpnia nic nie widać? W każdym razie boli jakby coś bokiem próbowało wyłazić i czuje pod językiem ze coś tam w tym dziasle siedzi...
  15. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Czytam Was non stop ale od wczoraj nie byłam w stanie nic napisać. Brak mi słów. Jestem wstrząśnięta i pomimo mojego optymizmu sama zaczelam się bać i z niecierpliwością czekam na kolejną wizytę, która mam dopiero 20.04... Nie czuję żadnych ruchów, nie mam brzucha, czasem nawet zapominam że jestem w ciąży. Prenatalnych nie robiłam tylko to specjalistyczne usg genetyczne. Ale jak widać nie mamy na nic wpływu i wszystko może się wydarzyc... Wisienka wstrząsnęło mnie to co Cię spotkalo ale trzymam kciuki żeby to była pomyłka!!! Wczoraj oglądałam wózki i fajny był Nico Bebetto. Ale chyba kupimy używany, mój mąż twierdzi że jeżeli znajdziemy wózek w bardzo dobrym stanie a różnica w cenie będzie duża to nie ma co się zastanawiać nawet nad nowym. Od wczoraj boli mnie dziaslo i podejrzewam, że rośnie mi ósemka. Poziomo..... bo dziąsło boli mnie z boku :( Jak ostatnio robilam rentgen to nie było widać w tym dziąsle żadnych ósmek i myślałam że będę miała spokój. Teraz zdjęcia nie zrobię a dentysta bez tego też nic nie pomoże. Plucze szałwia i czuje ze jestem w kropce :/
  16. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Też zastanawiałam się nad joga, nawet chciałam zapisać się na specjalne zajęcia dla ciężarnych, ale poczekam najpierw na wizytę bo na jakiekolwiek zajęcia trzeba mieć zaświadczenie że nie ma żadnych przeciwwskazań. W moim mieście również na basenie można skorzystać z ćwiczeń dla ciężarnych w wodzie. Basen w ciąży za darmo i ćwiczenia też. No i na siłowni tez jest specjalna grupa. Ale póki co tylko sobie pływam a od jutra planuje poćwiczyć z jakimiś filmikami z YouTube bo tego też jest pełno :)
  17. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Ja też się późno zabrałam ale i tak z moich przyjaciółek jestem raptem druga... A pozostałe też chcą "kiedyś" mieć dzieci ;) Nie jest źle, mamy jeszcze czas. Ja chciałabym 3 i jestem dobrej myśli :) Taka Chylińska czy Kożuchowska też późno zaczęły wiec jesteśmy w doborowym towarzystwie A jeżeli chodzi o dolegliwości i prawidłowy przebieg to nie ma sensu martwić się na zapas. Przecież dziecko wyczuwa nasze leki i obawy, może być później nerwowe, płaczliwe. Podobno to co my teraz odczuwamy wpływa na psychikę dziecka i kształtuje jego osobowość. Wiec postarajmy się być szczęśliwe :) Jak zaczęłam mówić o tych różnych przypadkach jakie mogą się przydarzyć to mój mąż od razu sprowadził mnie na ziemię i chyba miał rację. Szkoda czasu i zdrowia na negatywne myślenie! Biorę się za śniadanie i lecę na basen. Miłego dnia!
  18. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć! U mnie dzisiaj też gorsza pogoda ale byłam na to przygotowana. Ważne że głowa nie boli :) Wczoraj postanowiłam kupić śliwki suszone żeby wzbogacić swoją dietę i musze Wam powiedzieć że po moim wczorajszym "ciążowym brzuszku" ani śladu Dzisiaj robię kolejne podejście do zakupy kostiumu do pływania, muszę w końcu zacząć się ruszać. Zastanawiam się również jaki kostium wybrać na lato, nie wiem czy nie zdecyduje się na zwykłe bikini + pareo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...