Skocz do zawartości
Forum

Mudik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mudik

  1. Mudik

    Styczeń 2010

    Właśnie dostałam skany mojego usg. Główka Przekrój brzuszka i kość udowa Kręgosłup i przepływ krwi w tętnicach zapis pracy serduszka A to malutkie pomiędzy nóżkami, to dowód płci :-)
  2. Mudik

    Styczeń 2010

    Margolcia to straszne co piszesz, nie masz możliwości isc do innego lekarza skonsultować to?
  3. Mudik

    Styczeń 2010

    O mój Boże Margolcia Bóg czuwał na Wami,ze pojechałaś do tego szpitala, będzie dobrze , musi być, wszystkie tu będziemy myśleć o Tobie, na pewno Sobie dacie radę, musisz w to wierzyć!
  4. Mudik

    Styczeń 2010

    JoaśJa już się zbliżam do finiszu pracy w dniu dzisiejszym. ten tydzień jest dla mnie krótszy bo sobie zaklepałam w piątek wolne za 15 sierpnia co było w sobotę. także lecę w piątek do fryzjera bo już patrzeć nie mogę na odrosty. a potem na połówkowe. juz się nie mogę doczekać żeby pooglądać swojego lokatora. ostatnie usg miałam prawie 2 miesiące temu więc sie pewnie zmieniło że hoho.dzisiaj po pracy pędzę do psinki żeby ją na popołudnie do siebie wziąć no i muszę ją na zastrzyk zabrać, także czeka mnie niemiła wizyta bo ona panikuje strasznie. To fajnie się dłuższy weekend zapowiada, trzymam kciuki za usg. A z psinką będzie dobrze, poradzisz Sobie
  5. Mudik

    Styczeń 2010

    goskaMudik gratulacje no i mamy juz trzecia dziewuszke Donia brzusio rosnie jeszcze troche i bedziemy chodzily jak slonice pogoda sie troche poprawila i bol glowy przeszedl , Wanilijka a ty siedzisz na zwolnieniu i tak malo cie tu widac !!!!! Margolcia a co sie z tobo dzieje???? Mi według zestawienia z pierwszej strony wychodzi,że to 4 dziewczynka!
  6. Mudik

    Styczeń 2010

    Ja sobie cyknę pod koniec tego tygodnia,żeby mieć dobre porównanie. Ładny brzuszek donia widać różnicę.
  7. Mudik

    Styczeń 2010

    Dzięki dziewczyny, evellka gratulacje pierwszych kopniaczków. U mnie było na usg widać ruchy maluszka, pani doktór powiedziała, że książkowo to mogę dopiero w przyszłym lub tym tygodniu coś poczuć, wiec mnie trochę uspokoiła.
  8. Mudik

    Styczeń 2010

    Ja już po usg, niestety nie mam ładnego zdjęcia całej sylwetki, ale rozmiary ma wszystkie wzorcowe , 20 tygodniowe, waży ok 327 g. Budowa morfologiczna prawidłowa, nie stwierdzono markerów wad Według pani doktór to jest dziewczynka, zdjecia mam , ale takie szczegółowe, no długości kości, czy wielkość główki, dziewczynki klejnociki też, postaram się jutro wstawić, jeśli dziś pomoze mi je bratowa zeskanować.
  9. Mudik

    Styczeń 2010

    Dzień Dobry! Ja jeszcze nic nie kupowałam, bo w kasie pusto, no i ubranka i łóżeczko mam obiecane w rodzinie. Usg mam na 11tą i tez liczę na to,ze się dowiem płci, oby maluszek chciał się pokazać ;-) Już po śniadanku jestem i znikam pod prysznic, mam nadzieje,że sie wypogodzi, bo słonko się juz zaczyna przedzierać przez chmurki! Miłego dnia!
  10. Mudik

    Styczeń 2010

    Wczoraj poszłam późno spać, więc dziś już zmykam. Jutro mam usg, może się dowiem płci:-)
  11. Mudik

    Styczeń 2010

    evellka01Mudik - Masz rację. Jak mogłabym zapomnieć... wybieganie się jest konieczne, bo inaczej w domu meksyk... znudzone dwa boksery to zabawa na całego Skąd ja to znam, hihihi, ja tylko teraz mam problem z ustawieniem psów, do psów męża dołączyły moje i nie mogą się niektóre wariaty dogadać, ale wierzę,zę oboje z meżem coś wymyślimy i piesy się dostosują.
  12. Mudik

    Styczeń 2010

    evellka01Nastroiłam się dziś przez Was kulinarnie i proszę - na kolację serwuję naleśniczki z serem. Joaś - Mi też się udało z psami wyjść i czeka ich tylko wieczorne siku. Całkiem możliwe, że sunia ma tak jak Ty... moje psiaki tak mają. Dobre jedzonko i nie ważne gdzie są.. do szczęścia nie potrzeba nic więcej A ja na obiad dwa talerzyki jarzynówki i trochę twarożku, to zgłodniałam, chyba sobie klopsika odgrzeję. a co do psiów, to moim owczarkom jeszcze wybiegania do szczęścia potrzeba, ale jak wybiegane i pełne brzuszki, a obok kochana pańcia to pełnia szczęścia jest.
  13. Mudik

    Styczeń 2010

    Własnie sobie zrobiłam twarożek na słodko z wiejskiego prawdziwego twarogu.
  14. Mudik

    Styczeń 2010

    JoaśSunia moich rodziców, oni wyjechali i została sama z moim bratem który do późna pracuje więc dzielimy się opieką. Nie jest młoda, ma już ponad 10 lat. a nie nocowała jeszcze u mnie na nowym mieszkanku, bo mieszkam na swoim z mężulem od grudnia. Acha to teraz rozumiem :-) evellka01 Mudik - Ruchy to indywidualna sprawa, nie masz co się martwić!! Zobaczysz, w poniedziałek na wizycie okaże się, że wszystko jest ok a Ty nie potrzebnie się denerwowałaś. Jeszcze zdążysz poczuć Dzidzię i na pewno nie raz będziesz miała dość kopniaków!! Zapraszam Ciężarówki na jabłecznik!! Dzięki! Już się trochę uspokoiłam, po rozmowie z Michałem, wierzę i ufam,że dop[ilnuje psów i wprowadzi porządek :-) Pewnie nie raz będę żałowała,że chciałam kopniaczków, ale teraz bym chciała je poczuć. Ciasto , mmm ja też mam na jakieś ciasto ochotę, chyba wstawie mleko na zsiadłe i znów zrobię racuchów
  15. Mudik

    Styczeń 2010

    Joaś a to co nowa sunia , czy się przeprowadziłaś, bo jakoś nie doczytałam chyba ostatnio i nie bardzo rozumiem to co piszesz. Jak to sunia juz u Was?
  16. Mudik

    Styczeń 2010

    Gosiak to jak już sunia dojdzie do siebie po cieczce to i ja ciachnijcie,bedziecie mieć spokój, tak to będa inni kawalerowie do niej złazić i jeszcze się pokłócą z nowym psiakiem, szkoda nerwów. Powodzenia w zajeciu się nowym psiakiem i gratulacje dla mamy za to ,ze pomogła psiakowi i dała mu dom.
  17. Mudik

    Styczeń 2010

    A ja mam ostatnio ciagle nerwowo, dlatego teraz weekend siedzę w domku sama ze starszymi suniami, które się zgadzają, ale i tak podświadomie się martwię o resztę, bo od wczoraj najmłodszy pies z rodziny męża zaczał się bić z moim średnim, są podobnych sił, to z jednej strony nie powinny sobie nic zrobić, a z drugiej same długo by się ustawiały, na szczęscie jest z nimi mój Michał, to je ustawi do pionu mam nadzieję, bo od rana mam nerwy. Michał mówi,ze to przez moje stresy moze nie czuję dzidzi, zaczyna mnie to poważnie martwić, nie mogę sie doczekać poniedziałku, żeby się przekonać,ze wszystko ok jest. Mam nawet ostatnio takie mysli,ze może sie na mamę nie nadaję skoro ze mnie taki nerwus, Michał mnie za to zbeształ, ale ja się teraz bardzo nerwowa zrobiłam, moze to też ta pochmurna pogoda? Chyba pójdę coś zjeść i zaraz zadzwonie do męża jak tam psy. Jak ja wam zazdroszczę tych bulgotek
  18. Mudik

    Styczeń 2010

    U mnie wczoraj lało od popołudnia chyba całą noc, teraz jest pochmurno,ale nie pada, jak dla mnie lepiej, bo jak jest taka duchota i ciśnienie wariuje to i mi wariuje głowa. Remont u sąsiadów przycichł, wiec jest spokojnie, teraz pilnuję naszych dwu starszych suk(jedna po zabiegu, już wybudzona dochodzi do siebie), zaraz zabieram sie za obiad dla teścia, jest sam, bo teściowa w sanatorium, a bratowa cały weekend będzie balować na weselu. Nagotuję jedzonka chłopakom, a sama w weekend zostanę z suniami w Łodzi(mąż z tata siedzą na działce). A w poniedziałek połówkowe usg już się nie mogę doczekać, chcę wiedzieć ,ze jest ok, tym bardziej,ze moja dzidzia jakaś mało ruchliwa, wyraźnego kopnięcia jeszcze nie czułam
  19. Mudik

    Styczeń 2010

    anna_:)No to ja już po USG będzie dziewczynka Julia na 12 stycznia Gratulacje będzie koziorożec dziewczynka, też bym tak chciała, a ja zmykam na działkę,ale i tak na weekend wracam, bo obie starsze sunie będą po zabiegach i trzeba im spokoju i czystości, a nie piasku i szaleństwa po polach i lesie. do jutra!
  20. Mudik

    Styczeń 2010

    Co do ciażowych, to ja byłam u nas na targu w okolicy to tylko dwa stoiska ciazowe były, kupiłam jedne spodnie bo 75 zeta kosztowały, kurde nie wiedziałam ,że H&M mają promocję lubię ich rzeczy. A ja od rana mam zły humor, bo mnie bolała głowa i gardło, a na dodatek sąsiedzi nowi z góry znów dziś remontują młotki, wiertarki i takie tam, cały sufit się trzęsie, ale mnie wkurzają wrrrrrrr....
  21. Mudik

    Styczeń 2010

    evellka01Witajcie Dziewczyny. U mnie dzień dziś ciężki… Wczoraj wieczorem na spacerze z psami przyczepił się do mnie jakiś typ i to nie jakiś zwykły facet tylko wielki był jak nie wiem. Na moje szczęście, a swoje nieszczęście przechodził mój kolega i stając w mojej obronie dostał w twarz z pięści tak, że się przewrócił. A przewracając się uderzył twarzą w stojący obok samochód tak mocno, że aż zderzak odpadł. Od razu wzięłam go do szpitala i co się okazało złamana żuchwa. Dostał skierowanie do olsztyna, bo u nas nie ma chirurgii szczękowej. Byliśmy dziś i po zbadaniu lekarz powiedział, że ma przyjechać w czwartek rano. Będzie miał operację. Usuną mu jeden ząb i założą szyny na zęby. Mówię Wam dziewczyny, okropny widok. Straszne mam wyrzuty sumienia, bo chłopak tak 4-6 miesięcy będzie dochodził do siebie. Margolcia – brzuszek śliczny :) Teraz uciekam spać, bo mam dość wrażeń. Do jutra! Spokojnej nocki. O kurcze, to gdzie Ty mieszkasz, faktycznie miałaś szczęście , a facet pecha, ale jestem dla niego pełna podziwu, takie zachowanie się nie często juz zdarza. Śpij Dobrze mimo to!
  22. Mudik

    Styczeń 2010

    Asiolek gratki za pomyślne wyniki badań, ja też spadam spać, moje kochanie jeszcze wyskoczy z psami na wieczorne siooo, a ja mykam do łóżeczka! Kolorowych Snów!
  23. Mudik

    Styczeń 2010

    Joaśpizza mniam też ostatnio zapodałam sobie.ja nadal wariacje za słodyczami..niedobrze, walczę ze sobą żeby się nie utuczyć zbytnio. ale nie ma jak kawałek szarlotki, a po 10 minutach korniszonek Jak dobrze,że ja nie ma takich wariacji, słodycze zwłaszcza czekoladowe cukierki tak, ale kilka potem mnie mdli. Ale nie zagryzam korniszonkiem
  24. Mudik

    Styczeń 2010

    A mnie dziś naszło na pizę i zaraz będzie gotowa by włożyć ja do piekarnika
  25. Mudik

    Styczeń 2010

    Margolciaa oto basen plywacki mojej Zosi...nie ma mocnych -jestem najwieksza.....uffffffff......... No faktycznie największy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...