Miśka1990

EmMadlen to daj późnej znać jak wyszedł. Trzymam kciuki żeby był pyszny i teść zadowolony był :)

Ja dzisiaj miałam noc fatalną mój synek się obudził z płaczem w nocy nie chciał przyjść do nas tylko u siebie spać i koniec. Więc z nim siedziałam do 4 bo co chciałam wyjść to płakał, że się boi. Potem obudziłam się o 7 i tak się kręcilam w tym łóżku . EmMadlen ale mi narobilas ochoty sernik z brzoskwinami to moje ulubione ciacho. Kiedys nie jadłam innego tylko to

Otwieram oczy wchodzę na forum a tu takie wieści. Mari kochana 3mam kciuki żeby to było już. Daj znać co tam u ciebie i jak rozwija się sytuacja jak tylko będziesz mogła. Takie czekanie to najgorsze. agitsguciopp zdjęcie piękne aż pozazdrościć sesji sama żałuję, że nie robiłam żadnych. Ja też tak mam im bliżej terminu tym bardziej się boję, że sobie nie poradzę.

Krew z nosa mi nie leci. Czuję się tylko tak słabo i muszę się trzymać ściany jak idę bo mam zaburzenia równowagi. W głowie mi się kręci i boli mnie. Do tego czasami wymioty. Nie wiem czy to od tego. Położna powiedziała, że może tak właśnie być. misia Ja też się naczytalam o tym położeniu i teraz chodzę cała zestresowana.

AgaMiJa też będę mocno 3Mac kciuki za ciebie i dziewczynki. Daj nam znać po jak tylko będziesz na siłach. Dziewczyny ja miałam ostatnio płytek 125 i mój lekarz powiedział, że nie jest tak źle. Dopiero jak spadną poniżej 100 to do szpitala i leczenie. Teraz zaczynam się martwić, że on bagatelizuje sprawę. Nie wiem teraz czy iść jutro robić wyniki prywatnie. Tylko z kim ja małego zostawię.

Kochane ja dzisiaj tak się słabo czuje ledwo do położnej rano doszłam. Powiedziała mi, że to może być przez tą moją spadająca krew. Jak będę się dalej źle czuła albo wymioty wrócą mam jechać na IP. Wściekła się na mojego lekarza, że nic mi nie przepisał na te płytki i ze mnie straszy tym porodem posladkowym . Sama kazała mi kupić actiferol i lykac. Zrobiliśmy już plan porodu bo mówi, że nie dotrzymam do terminu. Małemu się spieszy. Franka urodziłam po terminie i tak jak piszecie mama też mnie i siostrę przenosila.

Piglet gratuluję pięknej córeczki:-* niech wam zdrowo rośnie kruszynka;) i tobie życzę szybkiego powrotu do siebie ;) Czujecie już ten stres bo ja teraz myślę co jeszcze nie kupione i nie przygotowane. Muszę listę zrobić ;-) Jutro mam wizytę u położnej to posłucham serduszko ❤

Cześć galaretka Ja też każdego dnia boję się że nie poradzę sobie z dwójka. Damy radę nie będzie łatwo ale damy ;)

No co do tej cytomegali to ja się naplakalam w szpitalu ale to przez to że nikt mi nie wytłumaczyl co to jest ja się w internecie naczytalam. Mały jeszcze ten wenflon dostał tak to strasznie wyglądalo jeszcze człowiek do domu chciał bo koleżanki z sali wychodzą. A teraz mój mały to okaz zdrowia i nic mu nie jest.

Dziewczyny mam do was pytanie jak czujecie czkawke u malenstwa to na dole brzucha? Bo czytałam, że jak dziecko jest głową w dół to czuć ja na dole. I mój chyba znów się przekrecil bo właśnie czuje na dole. A dzisiaj tak mnie brzuch bolał może się obracal.

Też patrzyłam na wrzesniowki dzisiaj. bajka_3 Ja też miałam cytomegalie w pierwszej ciąży tylko, że dowiedziałam się dopiero po porodzie. Lekarz pediatra zamiast mi wytłumaczyć co i jak to mnie tylko straszyl. Musiałam zostać dłużej w szpitalu bo mały miał zastrzyki. Mam nadzieje, ze ty nie będziesz musiała. Teraz też nie robili mi badań bo mój lekarz powiedział, że nie chce mnie jeszcze bardziej stresować a i tak teraz tego nie można leczyć.

Mi też właśnie się wydaje, że urwało tego posta.

Mari83 płaczę razem z tobą oczywiście z radości ;)

Witam Kochane Mamusie. Ja trzeba dzisiaj nie spalam jeszcze synek wstał skoro świt i oczy na zapałki dzisiaj. Piglet Ja tak jak dziewczyny czekam na wieści jak się czujesz i jak maleństwo. Mari83 Daj znać po wizycie 3mam kciuki i wierzę, że wszystko będzie ok.

Mari83 kochana nie stresuje się. Może idź na to usg Malutkiej to nie zaszkodzi a ty będziesz spokojniejsza. Lekarz wie co mówi ale wiem, ze i tak człowiek się denerwuje. Widzę, ze nie tylko ja mam ułożenie posladkowe. Tak samo się boję cesarki i robie wszystko żeby się obrócił mały buntownik ;)Nawet latarką mu świece wieczorem.

mblusia wiem co czujesz też mam 2 latka w domku. Moj K też w pracy od rana do wieczora. Tylko ja mam trochę lepsza sytuację bo mogę po młodszą siostrę zadzwonić żeby się ze szkoły zwolniła i przyjechała do młodego. Ewentualnie teście lub mama jak nie będą akurat w pracy. A mam do ciebie pytanie jak rwoja malutka na rodzeństwo reaguje. Ja się boję, ze mój będzie zazdrosny bo on sam wiecznie że mną taki mamusiowy. Chodź na noc u teściów zostaje sam ;-)

Ela27Ja mam brać aspargin 3 razy dziennie do tego no-spa EmMadlen dziękuję to ja pewnie nie będę miała tego robionego w pierwszej ciąży też mi nie robili.

U mnie ciasto wczoraj wykonczyli. Ja dopiero się uczę piec kiedys mnie to nie interesowało a teraz dla synka się uczę bo on bardzo lubi. Ja miałam badania na Hbs to są te próby watrobowe?

Ja to dzisiaj mam leniwy dzień. Synek pospał mi do 9.30 to drzemki pewnie dziś nie będzie ;) Cieszę się, że strona się podoba ;)

Cześć mamusie :-* Koleżanka mi wysłała fajna strona o tym jak rozpoznać czy to juz poród ;-) Oto ona jak chcecie to zobaczcie, http://lovi.pl/pl/ciaza-i-porod/232 Mam nadzieję, że dobrze minęła wam noc.

ona1981 mamy taki sam termin jeśli chodzi o om ja też mam na 17.10 z usg na 9.10 ;)

Mi położna dała taki zestaw będę rano pobierać :-D a mój zawiezie. Kiedys położna pobierala i za darmo było. Teraz samej trzeba. Więc kazała mi rano jak tylko się obudze (nawet siusiu nie mogę isc) taki potyczek jak do uszu tylko dłuższy wsadzić sobie do "grazynki". Jak to ona powiedziała pomerdac minute. Potem wsadzić do takiego pojemniczka z żelem i zakręcić. Podpisać i oddać do laboratorium czeka się tydzień a płaci u nas 35 zł.

Oj winogron też bym teraz jadła kilogramami. Na słodkie też mam czasami ochotę to wtedy synka zapasy wyjadam:-D

Jak urodziłam pierwszego synka to mieliśmy dwa imiona Błażej i Franek. Jak go tylko zobaczyliśmy to wiedzieliśmy, że to będzie Franek. Na drugie daliśmy Błażej. Zobaczymy teraz ;)

Co do imienia to my od początku Tymoteusz chcieliśmy bo mój synek starszy lubi taką bajkę Tosia i Tymek. No i mówi, do mojego brzucha Tymek. Tylko im bliżej porodu to się bardziej nad tym zastanawiam.