Alexann
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Alexann
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11
-
Kacper odkad skonczyl rok dostaje multivitamine Juvit Multi - tak kazal pediatra. D3 tez tam jest. Nati gratuluje!!! I trzymam kciuki :) Jolu, a jak u Ciebie?
-
Madika, no dokladnie w takim probowalam sie utopic Kalae, zależy. Czasem nawet przy uczuleniu wystarczy wizyta w POZ i leki antyhistaminowe, a czasem karetka z modlitwą by zdazyli. Różnie. Niestety, najczęściej za wstrzasy anafilaktyczne odpowiadaja jady owadow blonkoskrzydlych, owoce morza i fistaszki. Alergia to rzecz nabyta i kazdy z nas moze sie na cos uczulic (nawet, jeśli zawsze było ok i bez wzgledu na wiek).
-
Kalae, mi się zdarza puszczać Kacpra na bosaka po ogrodzie i w piaskownicy. Wszedl na żwirek i beton, trawe, piach i gola ziemie, i za kazdym razem jest przeogromnie zdziwiony. O to, ze sobie coś wbije jestem spokojna, a co do uzadlen - może go dziabnac w jakiejkolwiek innej sytuacji, a poza stokrotkami kwiatkow brak
-
Olija, nie zazdroszczę :( biedna Nela, szkoda że nie wiecie co to było. Kalae, jak Tosia? Skladalas skargę? Madika, ja nienawidze tych basenów. Sama 3 razy probowalam się w nim utopic jako dziecko, kazdorazowo odwalajac ten sam numer: opieralam się o scianke basenu, ta sie skladala, a ja ladowalam pod woda wylewajaca sie z basenu. bystra bylam Sylwia, masz strasznie przechlapane, ale nie daj się wiezic w tak toksycznych relacjach. Szkoda malej i ciebie, bo jak długo ktos będzie Cię tak gnębil i krytykowal, tak długo twoja córeczka bedzie się zastanawiała, kto tu jest autorytetem, mama czy babcia? Nie daj się dziewczyno, walcz o swoje, o godnosc i niezaleznosc. Jesteś mloda, silna i zaradna, masz wspaniala córkę i tego warto się trzymac :) Kacper zaczyna mówić! W repertuarze ma: ide, łała (pies), buu (buty), muu (krowa), bum bum (auto), nie, am, mama, tata, dziadzia, baba, Nia (Hania), papa, ce (chce), bam (jak coś spada). Wyrwalo mu się: jak fajnie (serio! Jak dostal herbatnika, w szoku byłam), dzie tata, tak, dzidzia. Praktycznie codziennie dodaje cos nowego :) oprocz tego to mnie przedrzeznia i pyskuje po swojemu
-
Dzisiaj koło 13 wybieram się na spacer z mlodymi na Paprocany, jeśli ktoras z was ma ochote sie razem przejsc ;)
-
Boże, niesamowite, siedzę i nic nie robię! U mnie ostatnio dużo się działo. 18.06 chrzcilismy Hanulke, na szczęście nie plakala ;) Kacper znow zabkuje, mamy 9 zebow i dwa wychodzace. Masakra, od razu jest odparzony. U nas nocnik na razie umarl smiercia naturalna, bo mlodemu nie przeszkadza nawt kupa w gaciach :/ Jako starszy brat zaczął reagowac na placz siostry (biegnie do lozeczka i chce jej dac swojego smoczka), troche robi się zazdrosny i strasznie sie tuli, taki slodziak :) Ogolnie nie ma tak źle jak się balam, ogarniamy się :) Wracam do pracy. Od 1.07 będę miala podpisany kontrakt, dzisiaj zalozylam dzialalnosc gospodarcza. Mialam troche wycieczek do Mikolowa, Katowic i Zabrza, pomachalam wszystkim slaskim marcowkom. Będziemy dyzurowac z mezem na zmiane, nigdy oboje jednoczesnie. Mam 2 nianie na oku. Nie moge dłużej być w domu bo ja zwariuje a chlop mi się wykonczy. Poza tym nie wybaczylabym sobie gdybym pozniej nie mogla znalezc pracy majsac teraz szanse. Nie wiem jak to wyjdzie, boję się ich zostawic, ale to juz musztarda po obiedzie. Moja mama jest z Sosnowca mój mąż regularnie doprowadza mnie do szalu mówiąc, ze mam zagraniczne korzenie...
-
Madika, especially for you http://www.omatkoboska.pl/zapraszamy-na-wycieczke-po-karetce/
-
Madika, zależy jakie auto i kto zabudowę robił. Fiat Ducato z zabudową z Częstochowy to porażka. Bardzo ciasno, przejście z szoferki na przedział medyczny dostosowane jest do szczupłego przedszkolaka Natomiast Sprintery, mmm, inna historia :) Wszystko dobrej jakości i nie skrzypi jak we Fiacie. No jazda na noszach we Fiacie to zabawa dla hardcore'ów. Tak dramatycznie twarde zawieszenie, że idzie zęby stracić, a co dopiero być połamanym... O innych się nie wypowiadam, bo tymi jeździam. Jedyna przewaga Fiata to lepiej umiejscowione sygnały, jest w środku dużo ciszej. Nie wiem co cię tak fotele nurtują we Fiacie ktoś powyżej 170cm wzrostu ma kolana pod brodą, w Sprinterze spoko - o ile się nie zatną W przedziale medycznym wszystko ma swoje miejsce, i teoretycznie każdy powinien tego pilnować. Tak samo w plecaku. Bez takiej organizacji nie ma szans, żeby w nerwach coś znaleźć. A co do szybkiego porodu, to kiedyś moich dwóch kolegów pojechało w kodzie 2 (bez sygnałów) do bólu kręgosłupa u 27latki. Wchodzą do mieszkania i w tym momencie urodziła się główka U pierworódki, która nie zorientowała się, że rodzi
-
O regulacje prawne doprosic się nie mozemy kolejny rok. W tym spocie to raczej nic nie mowia ;) W kwestii rodzin nic nie powiem, bo oboje z mezem robimy to samo. Odnosnie finansow: bardzo, bardzo różnie. Na moim przykladzie: pracowalam za 800zl (na stażu, ale robiłam więcej godzin niż etatowi bo nie było komu), na umowie zlecenie moja najwieksza wyplata to było 1400zl. Mój mąż w tym miesiącu na kontrakcie zarobil 4500 - od tego odejmujemy ZUS 1400zl, podatek 500zl. Zostaje 2600, z czego ok. 700-800zl pochlania paliwo a 200 ksiegowa. No nie ma szalu, biorac pod uwagę ze przepracowal 260 godzin. Nie wychodzenie z pracy o czasie - taki zawod. Ale jak jesteś od 24h w pracy (99% dyzurow mojego męża, norma na kontrakcie), przychodzisz na 12h do domu i znów do pracy? Dlatego chcemy mieć umowy o prace, żeby nie dochodziło do takich ciagow. Na profilu na fb Ratownictwo Medyczne - łączy nas wspólna pasja, ludzie publikuja swoje odcinki z wypłat - to nieliczne grono z etatami. Można sobie zobaczyć, jak to wygląda.
-
Madika, bo tak naprawdę to każdy do leśnej góry by chciał a tak nie jest... Dorzuc do tego jeszcze agresywnego pana menela, nieoddychajace dziecko i mocherka "a bo ja to recepte chciala". Kalae, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze. Prawie nikt nie ma umowy o prace - nie mamy urlopow, macierzyńskiego czy chocby dnia wolnego jak umrą rodzice. Tak jak u mnie - jeśli nie daj Boze mój mąż złamie noge, to zostajemy bez środków do życia. W karetkach jeżdżą też pielegniarki ratunkowe - od niedawna mają te same kompetencje, wcześniej miały ich mniej - a zarabiały więcej za ta sama pracę, i to legalnie. Protest ratowników trwa już prawie miesiąc. Mało kto slyszal, prawda? Bo my nie mozemy jak pielegniarki, odejsc ze stanowiska pracy. Jeśli nas nie bedzie, to duszace się dziecko czy młody chlopak z wypadku umrą. Ratownicy poświęcają wlasne zdrowie: jazda na sygnale to masakra, moja znajoma zginela w wypadku karetki, gdy stala kolo pacjenta doszlo do zderzenia bocznego - urazowe pekniecie aorty. W innym wypadku zginal cały zespół, gdy sprawca zdarzenia uderzył w butle z tlenem - wybuchły, ludzie spłonęli żywcem. Zobaczcie, ile jest wypadkow karetek - w swietle prawa winny w 99% i tak jest ambulans (czyli skoro nie masz umowy o prace, to albo prywatne ubezpieczenie, albo musisz odpowiadać finansowo...). Ratownik idacy na wizyte nosi po 40kg sprzetu. A co jeśli sam waży 50? Na karetce P sa tylko 2 osoby... A co b jeśli trzeba zniesc pacjenta 120kg z 4 pietra bez windy? Nie mamy opieki psychologa, nie mamy własnego samorządu zawodowego i ustawy o prawie wykonywania zawodu. Ciągle dochodza nam uprawnienia i poszerza się lista lekow - ale za szkolenia trzeba placic samemu. Brytyjski NHS zaprasza kazda ilosc ratownikow. Z pensja po 4000 funtów na początek, sluzbowym mieszkaniem, oplaconymi kursami i takim socjalem o którym możemy tylko marzyc. Wezmą kazda ilosc ratowników, tylko jeśli my pojedziemy, kto będzie was ratowal? W tym zawodzie sa tylko pasjonaci lub szalency, kazdy wiedział w cob się pakuje. Nikt inny nie pracuje w ten sposob za najnizsza krajowa. A co dostajemy od spoleczensta? "Czemu tak długo", "noszowi", "sanitariusze", "mi się nalezy bo na was place", "czemu bez doktora?!". Protesty się zaostrza, bo ludzie maja już dość ogladania wlasnych dzieci tylko na zdjęciach, pracujac po 300-400 godzin, by tylko zapewnic rodzinie godny byt na tej najnizszej krajowej. https://www.google.pl/search?q=zyl+z+pasji+do+ratowania&client=ms-android-huawei&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi71pbUt8vUAhWPZ1AKHUZQANEQ_AUICSgB&biw=360&bih=524&dpr=3#imgrc=O-BL5xSqIv9HUM:
-
Przepraszam że nie w temacie, ale muszę.
-
Justyna, księżniczkę sprzedam a rycerza dodam gratis A na serio to mężem oboje mamy taki zawod że pracujemy na dyżurach 12/24h, także możemy się się wymieniać opieka nad dziecmi.
-
Jolu, jak się uda to będę :) ale strach już się deklarowac, bo jak ktoś (moi rodzice) się deklaruje, że zostanie z mała, po czym nagle ni z dupy wyjeżdża do Zakopca na termy, to ch** mnie strzela. Wczoraj szczepilam Hanie, i jest ok :) liczyłam na darmowe pneumokoki, a tu lipa, bo i tak będę płacić. Te na NFZ to wersja okrojona, mniej dawek i mniej szczepów :( Chciałam wczoraj też zaszczepic Kacpra, ale zapomniałam recepty. Tym razem ma dostac Bexsero - czy któraś z Was tym szczepila i ile placila? Bo w aptece przezylam szok slyszac kwoty 370-460zl za 1 dawke!!! Mamusie, chyba wracam do pracy. Kierownik męża się o mnie pytał, w next tygodniu mam mieć spotkanie. Cieszę się i baaaardzo boję.
-
Tj może by mi się udało wpasc i się przywitać razem z przychowkiem, ale raczej na siedzenie nie będę mogła sobie pozwolić :( Ehh a tak liczyłam na to spotkanie :(
-
Ann1eee, Kacper dostal taki na roczek i zdecydowanie jeszcze nie jego pora. Mimo że sam biega i to pewnie, to rowerka nie ogarnia chcieć by chciał, ale używa tylko trzymany przez tatę. No właśnie nie wiem co z tym spotkaniem jutro bo wykruszyla mi się opieka do Hani. Nie chce zostawiac męża samego z mała po dyzurze 24h - wiem, że on nic nie powie i jeszcze mnie wygoni, ale dostanie w kość :/
-
Dziewczyny, co z jutrzejszym bielskim spotkaniem? Aktualne czy umiera śmiercią naturalną? Bo szczerze mówiąc nie wiem, na jak długo mogłabym być i to chyba jeszcze z mężem
-
Anikod, kod rabatowy do Xland: DzienDziecka2017 :) do nd -5% na wszystko, przez neta tez;)
-
Anikod, Duduś to porażka. Ceny albo jak wszędzie albo wyższe, obsługa dno. Lepiej jechać na ul. Krakowską do Xland, do nd chyba maja -5% na wszystko.
-
Anikod, jak dla mnie może być sfera. Tylko o której? Koło 11 byloby super :) A jak pasuje pozostałym? Moja dziewczyna w końcu fajnie spi w nocy :) po mleku o 21 wstaje o 3, potem dopiero o 7 :) Kacper poza pojedynczymi przypadkami śpi od 22 do 7:30 bez pobudek, w swoim pokoju :)
-
Hahhaha sorry za zdjęcie nr 1, przypadkiem poszło xD
-
-
Strunka, jak dla mnie spoko :) Jestem nieprzytomna i wykończona. Kacprowi idą zęby w tempie hurtowym, i tak w 4 dni mamy obie górne czworki i dolna prawa dwojke. Na pewno przebija się jeszcze druga dwojka na dole i cholera wtóre wie co jeszcze. Poprzedniej nocy nie spalam od 1, bo albo Hania, albo Kacper, który jak się rozplakal o 3, to 40 min go nosiłam na rękach. Boję się dzisiejszej nocy. A tak to dajemy radę z dzieciakami :) wiekszosc to kwestia organizacji, idzie coraz lepiej :) chusta mocno mnie ratuje. Jolu cieszę się że wszystko ok :) i gratuluję corki :) Wszystkim wracającym do pracy życzę powodzenia i sily :)
-
Justyna ja Ci bardzo dziękuję za takie wskazowki trzecie najwcześniej po 30...
-
Olija, ano była wycieczka :) ale nie żałuje, bo ta doktorka to czarodziejka do takich maluchow i jest kompetentna (Kacper nie zezuje, okukarow już nie nosi). Teraz też się muszę umówić na wizytę. Dziewczyny wy to nie mialyscie okresu długimi miesiącami. A ja? Jak rok temu, tak i teraz - po 5 tygodniach okres w połogu...
-
Olija, my poszliśmy prywatnie do Jaworzna, klinika Okulus, lek. Liliana Prudło. Super doktorka! Terminy na nfz były kosmicznie, a z zezem na cito nie przyjmuja.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11