Skocz do zawartości
Forum

Devachan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Devachan

  1. MARTEK dobrze ze u synka poprawiło się co do odczulan, na te normalne tez bym sie nie zdecydowala u nas zadzialaly bardzo dobrze odczulania na terapii biorezonansowej, wlasnie kaszel u Vicka ustapil w znacznym stopniu juz po 2gim odczulaniu na kurz, mial 2,5 roku jak zaczelismy, bylo iles tych alergenów, a odczulanie nietanie i testy, robilismy po kolei to co najwazniejsze czyli kurz mleko, trawy, plesnie, co jakis czas, w miedzyczasie terapię na paciorkowce na drogach oddeechowych, jeszcze latem jakies pozostale, bo okazalo sie ze reagowal i na poliester i na włókna akrylowe , a to jest wczedzie, i w ubraniach, kocach, zabawkach pluszakach etc. ale oczywiscie, trzeba byc przekonanym do jakiejs terapii zeby ją stosowac..
  2. Witam się :) KWIACIARKO ode mnie równiez najserdeczniejsze zyczenia LEMA ale ci celebryta rosnie ;) powodzenia z szybkim zakonczeniem remontu RENATA tak zimno w Oflo? gratki dla starszaka za zdanie prawka, w NO robił? (tak pytam, bo ja robilam w PL, mimo ze mieszkalam tam, taniej bylo i latwiej) tja, ja dzis puscilam Vicka do przedszkola w kozakach zimowych przy temp.-2st. rano, po 2,5 tyg siedzenia w nim w domu, dostal antybiotyk 3 dniowy, tydzien normalnie w domu sie siedzi "po" ale lekarka polecila kolejny tydzien, pogoda nie ma byc najgorsza wiec na dwor wyjda i dlatego sie obawialam co by od nóg nie wymarzł, ale tak sobie pomyslalam ze chyba przessadzilam, bo w koncu on na dworze caly czas biega... co do migdalka 3go, Vic mial wyciety ponad 2 lata temu, wczesniej duzo chorowal, przeziebial sie, bo nauczyl sie oddychac przez usta, gardlo przesuszone, podatne bylo, chrapał jak smok, i - co sie okazalo z badan przed i po zabiegu, mial lekki niedosluch, teraz problemów nie ma, pierwszy raz w tym roku mial antybiotyk i to w zasadzie na doleczenie kaszlu, ktory mial przez ponad 6 tyg i innymi sposobami sie nie dalo, z wirusa przeszlo w nadkażenie bakteryjne górnych dróg odechowych, nie wiem jak u was z chorobami i jakie jeszcze inne wskazania są, ja nawet nie konsultowalam z innym laryngologiem, bo do tej poradni mialam zaufanie i do lekarzy)
  3. Emeran możesz zrobic tak jak radzi mammi Mi lekarz rodzinny wskazał przydział do szpitala jaki mi przysługuje ze względu na adres zamieszkania ale to było już jakoś w drugim trymestrze, mogłam wybrać inny ale wyszło na to ze lepiej ten wskazany bo jest najbliżej,ja pojechałam go oglądać nieumowiona ale akurat była polozna która miala czas mnie oprowadzic,możesz też sama zadzwonic do szpitala i sie umowic,mi po porodzie szpital wskazał pielęgniarkę środowiskową która przyszła do domu po powrocie ze szpitala,bo szpital im daje znac ze dziecko i matkę puścili do domu,po porodzie przed wpisem masz rozmowe z polozna na temat dziecka,odpowiadają na wszystkie pytania,czy masz zastrzeżenia co do przebiegu porodu i opieki w szpitalu,w pierwszej dobie badają ilość tlenu we krwi,przed wyjściem do szpitala pobierają krople krwi z pięty do badania na fenyloketonurię,wyniki idą do helsestasjon,a jesli coś by było nie tak,to oni ciebie informują ze masz sie zgłosić z dzieckiem na badania, W NO nie robią prześwietleń bioderek o ile nie ma takiej potrzeby,jesli chodzi o szczepienia to masz prawo sie na nie nie zgodzić,ilość szczepień jest tam mniejsza niż w pl a do tego pneumokoki szczepia w gratisie, rotawirusy tylko na twoja prośbę i to odpłatnie,wypisze ci receptę i apteka sprowadza,koszt Taki sam jak w PL Poród i opieką pielęgniarki są bezpłatne,jeszcze dają też wszystko co ci w szpitalu potrzebne,podpaski,paluszki dla dziecka , pokazują wszystko,do pępka nie używają gencjany ani odkazaczy tylko czystą wodę pokazują jak go wymywac patyczkami do uszu dookoła dokładnie,i pieknie to idzie sama bylam zaskoczona ze bez odkazania... Może dostaniesz w helsestasjon Taki zeszycik który opisuje rozwój ciąży tydzien po tygodniu a obok na kartce możesz notować swoje spostrzeżenia,cudowną pamiątka,ją tam wklejalam zdjęcia z usg itp,nawet ta opaske z rączki Vica po porodzie,tam zakładają dwie,i na rękę i na nogę,żeby nie było mowy o pomylce,ją jechałam rodzic na ostatnia chwilę nikt mnie o nic nie pytał,o żadne dokumenty,zaraz po porodzie mnie przebrali,pach pach zastrzyki na krzepnięcie krwi mi i dziecku,nie kąpiel dzidzi tylko zawiniecie,na drugie łóżko,dziecko do piersi przystawione,i dopiero potem za godzinke pielęgniarka przyszła pytać o nasze dane,adres,wyznanie-nie wiem po co,ale zapisują czy katolicy czy inni,i już. Jedzenie przynieśli i mi i mężowi , ja pod prysznic poszlam jak mialam siły,wcześniej sprawdzili czy Dzidzia ok,ubrali żeby miał komfortowo,przy toaletach są mini prysznice żebyś mogla sobie polewac woda siusiajac żeby cie nie szczypalo bo są otarcia czy szwy,jak potem jestes sama na oddziale i chcesz isc spokojnie do łazienki czy zjeść albo nawet sie zdrzemnac to można pielęgniarkom zostawić nakarmione dziecko w wozeczku i one sie zajmą,jedzenie masz dostępne o każdej porze dnia , tak samo napoje woda herbata kawa,oprocz dań głównych zawsze jest coś do jedzenia,ale wolno z tego korzystać tylko mamom,ojcowie i goście nie. To twoja pierwsza ciąża,bo mi umknelo?
  4. Emeran,ja dodatkowo do tego co w NO to tylko usg robiłam jak bylam w PL bo szkoliłam sie wtedy i dosc często latalam Pani,która robiła mi usg polowkowe, Polka,miala praktyki w Afryce,gdzie kobiety nawet po ang nie mówią,i na moje obawy takie jak twoje,ze sie nie dogadam,bo bałam sie ze rodząc języka e gębie po ichniemu zapomnę,powiedziala mi,ze język porodu jest uniwersalny,sama natura podpowiada co trzeba robić,instynktownie rozumiesz co od ciebie chcą :) A w szpitalu wszyscy mówią po ang i żadnej wiele specjalistycznej mowy nie ma, a mąż twój mówi po norwesku? Przecież może do szpitala isc z tobą,tylko najpierw zadzwon i umow sie ze tam masz rodzic,to ci powiedzą,kiedy możesz przyjść,żeby ktoś miał dla ciebie czas,pokazać oddział,i odp na pytania,dla mnie było najważniejsze,żeby mnie nie nacinali ;-) W szpitalach jest tam dużo lepszą aparatura,miła opieka,dobre jedzenie,dobre warunki,będzie ok,zobaczysz
  5. Isa najlepszego urodzinowo (spóźnione,ale najszczersze) Renata również tobie najlepszego imieninowo :)
  6. Ja łatał do 6m-ca,w ostatnim trymestrze bylam dwa razy autem,tak sie złożyło akurat. Też sobie przywiozłam pojemniki na mocz z PL ;-) w NO nawet jednego usg nie mialam,zadzwoniłam ze rezygnuje z niego,bo polowkowe 2D i 3D mialam też w PL Mnie prowadził tam nie żaden gin tylko normalny lekarz rodzinny wcale nie bylam zadowolona,na L4 też było ciężko liczyć bo to był Polak ale bardziej norweski od norków... Szpital pojechałam obejrzeć wcześniej,żeby wiedzieć gdzie i co,porozmawiać z położna jak to u nich wygląda,obiecała ze nie nacinaja jesli nie ma potrzeby,a tego sie najbardziej bałam,wytłumaczyła kiedy podają znieczulenia,itp itd,ją rodziłam bez,wz zasadzie to pojechałam do szpitala tylko urodzić,na ostatnią chwilę,cala reszta działa sie w domu,bezstresowo;-)
  7. Renata tobie najlepsiejszego moja ty norweska kulizanko ;) Isa, Dziubala, alez wam te brzuszki ciązowe ida do przodu, no to wam oby byle do rozwiaznia, bo jak zagladam to wiedze ze nic sie nie zmienia w kwestii fizyczenego przeywania ciąz, czyli gorzej niz lepiej fizycznie, mam nadzieje ze to nie tak,z e ten wiek tak ma, bo ja planuje ostatnią przed 40tka (a potem operacje biustu i plastyke brzucha, bo samo juz sie nie "wchlonie" - oczywiescie wszelkie te opcje to tylko przy przeprowadzce do NO, bo w warunkach PL to sie nigdy nie zdecyduje na kolejne dziecko, chyba ze 6tke w totka trafie, jakas opcja jest ;) a tak serio to zdroweczka wam i wysmienitego samopoczucia w kazdej chwili :) Vic nadal bez szczepien, bo nadal przeziebiony - tak, od poltora miesiaca,ale nie podalam antybiotyku mimo recept i zalecenia rodzinnej lekarki, za malo uzasadnila podanie antybiotyku, nie uznaje podania go na zasadzie skoro syropy nie pomogly to PEWNIE jest nadkazenie bakteryjne, lecze go metodami naturalnymi natenczas, ja antybiotyk zawsze jest czas (i siedzenie w domu z dzieckiem, Vic caly czas chodzi do przedszkola, chyba z NO to wynioslam, tam dzieci z gilami do pasa do przedszola chodza i jakos nikomu to nie przeszkadza, zfrezta w No to sie szczepi dzieci bez badania przez lekarza a kaszel czy katar bez tepmeratury nie sa p/wskazaniem do szczepienia) Dziubala, aparat nosisz, pierwsze slysze o takim, pewnie do idealnego usmiechu i mi by sie taki przydal, ale cena powalajaca... poza tym jesli by u nas mial ktos nosic to luby, i to stały,a z Vickiem to sie okaze, slabe zeby to chyba po mnie (z linii genetycznej, nie bezposrednio) to oby zgryz Vic mial po ojcu i tę sniezna biel zebów - klawiature jego ojciec ma (miał) jak ta lala... dzis w przedszkolu sie okazalo, niestety ze wiekszosc jego problemów w kwaestii zadan szkolnych jak i zachowania ma (gentycznie?) bo ojcu , wypisz wymaluj... ja sie tylko modle co by intelekt mial po mamusi(natenczas sie to uwidacznia i oby szlo w tym kierunku) to sobie w zyciu rade da, choc nikt nie mowi ze bedzie mial latwo ... Pozdrawiam serdecznie was wszystkie, czasami zagladajaca, czesciej czytajaca niz piszaca ;)
  8. poówkowe, to normalne, tam w ciazy sa tylko dwa (18-20 tydz i 35ty) reszta za kase nie wiem ile teraz kosztuje, w 2007 roku jedno usg prywatnie to byl wydatek 1200kr i nie spodziewaj sie kolejnego predzej niz w 35 tyg ciazy tylko po to by sprawdzic czy dziecko jest ulozone prawidlowo raz na miesiac mocz i krew,cisnienie i waga, stetoskopem bicie serca - na cukier ci nie pobiora jesli nie mialas cukrzycy ciazowej w poprzedniej ciazy lub nie ma jej nikt w rodzinie badan DNA nie robia, chyba ze masz przypadki chorobowe w rodzinie w jakim miescie mieszkasz w NO???bo nie kojarze teraz,przysla ci papiery co do szpitala gdzie masz rodzic ze wzgl a miejsce zamieszkania (ja dzielnicoowo byla przydzielona do szpitala poza Oslo, moglam wybrac inny ale balam sie braku miejsca w razie co) ja cala ciaze mialam gina w PL, latałam co miesiac/poltora do PL,. ostatnie usg w PL mialam robione na miesiac przed terminem, Vic sie urodzil po 2 tyg nie spodziewaj sie za wiele po opiece ciazeowej w NO, to spokojnie urodzisz ;) tak jest za granica, po prostu, to samo tez w Anglii/Irlandii
  9. Martek,wreszcie cie przywialo na właściwy wątek witaj i tu,my sie juz znamy z innych,które chyba umarły śmiercią naturalną ;-) Ja tu mało pisze z braku czasu,ale ten wątek był moim pierwszym,jak pamiętasz moj Vic ten sam rocznik ;-)
  10. Flor Kochana!!!!!! Wieki całe! Jak dobrze ze sie odezwałas babo jedna! Buziaki dla ciebie i synusia a twój m.to debil pełną gębą...
  11. u nas kaszel od ponad 3 tygodni, najpierw Vic jak z wykle z przedszkola jakis wirus przyniosl, ja zalapalam, 3x katar leczylam, jemu dwa razy w tym czasie, osluchowo oboje ok, a kaszel jak jest tak jest, tylko sie zmienia na bardziej suchy, pani doktor syropki przepisala i wzmacniacze, znów jadę na miksturze czosnkowo-miodowo-cytrynowej, chyba ona daje najlepsze efekty... zdałam pomyslnie egzamin zawodowy więc teraz jestem kosmetyczką praktykującą, do tego dwa szkolenia ze stosowania peelingów profesjonalnych na bazie kwasów :) zaraz lece do hurtowni i do pracy, milego popoludnia wam zycze :)
  12. ...sie witam po czasie dośc długim i na wsztepie wszystkie serdecznie pozdrawiam LemaDziubalaWszystkiego najlepszego Kasiu! Ode mnie również i ode mnie Dziubala, trzeba tylko pojechać i kupić buty zimowe dla chłopaków, te co miałam upatrzone odpadły, ale został jeszcze 1 sklep, który polecała kuzynka K., liczę, że tam już kupimy zimówki. Planuję dziś w końcu zrzucić zdjęcia z wakacji. Nie zrobiłam tego do tej pory, bo chyba mam... "zdjęciowstręt" ;) ja zrzucone mam, ale nie przebrane za bardzo, wyjechala tylko czesc typowo nieostrych i niepotrzebnych typu widok tyłu osoby itp... my tez jeszcze nie mamy zimówek, tylko botki i kalosze ocieplane, trzeba sie rozejrzec... ale juz nie zamierzam przeinwestowywac w skorzane buty na co dzien bo w przedszkolu sa zjechane od razu czubki od wspinania sie na drewniane zabawki, musza byc solidne ... LemaCześćDziś u nas chłodno, cały czas myślę czy nie za lekko ubrałam Frania Nie lubię tych jesiennych dylematów, czasem ranek jast chłodny a potem robi się ciepło (i na to liczyłam ), ale dziś jest zimno. Z dwojga złego wolę go ubrać za lekko niż za ciepło, no ale bez przesady, nie chcę żeby marznął. Dziś się nie wyspałam, Franek fatalnie spał, węszyłam jakąś chorobę nawet, ale nic mu nie jest. Nie wiem o co chodziło, ale ledwo na oczy patrzę Wyrosłam już z nieprzespanych nocy mi panie w przedszkolu ostatnio powiedzialy ze mam Vickowi dawac lzejsza kurtke (ma materiałową taką przejściówke ale na kozuszku w środku, niemniej jednak to jeszcze nie zimowa puchówka) bo sie za mocno zgrzeje zawsze jak biega na placu zabaw, wiec woze go w cieplejszej, a lzejsza wisi na przebranie w przedszkolu, tak samo z butami, bo ma nowe ladne botki i zeby nie zdarł na placu to zaklada juz wyjechane adidasy... DziubalaHej :)Ale dziś zimno DziubalaOoo, wreszcie jak wchodzę na parentingowego linka w mailu, to na forum wskakuję od razu na ostatniego mojego posta. W końcu nie muszę szukać gdzie ostatnio czytałam posta ;) Za wcześnie się ucieszyłam. Znów nie wchodzę na bieżące posty, tylko otwiera mi na starym poście, dobrze, że wczorajszym, a nie sprzed 2 tygodni :) na P te cyrki to juz chyba norma, czesto otwiera mi sie na poscie sprzed kilku dni, tygodni, w zaleznosci od okresu, teraz chwilowo na biezaco, a wchodze zawsze z forum na ulubione
  13. Italy pisz, w końcu i tak ci ktoś odpisze ;-) Kata no to oby sie małej fuksnelo z przedszkolem ma-mmi no to nie wiem kiedy będę w No bo raczej to malz przyleci do Pl na święta... napisz mi na pw swój numer norweskiej komórki,albo tu,odezwę sie jak będę w No... my mieszkamy na Romsas... Agha co u ciebie?
  14. mammi uwierz nawet nie mialam co sie pucowac na wiele czasu nie starczyło nie mam aż takiego zaufania do malza żeby z nim zostawiać dziecko na zbyt długo a trochę mialam do ogarnięcia... będę chyba w NO na swieta i sylwestra.... u byłego męża.. z dzieckiem.. i moim lubym... ;-)
  15. Hej Kata wieki całe! Ją też zaglądam sporadycznie,bylam w NO A teraz robię szkolenie na kosmetyczke bo mi szefowa zaproponowała miejsce po naszej Asia która odeszła w połowie miesiaca... więc sie uczę żeby papier mieć i praktykować. kolejne dwa tygodnie będę miala takie ze od rana do wieczora poza domem,mały w przedszkolu a ją jeszcze wieczorami w pracy... Pozdrawiam was serdecznie
  16. KWIACIARKA super sprawa z takimi obozami dla dzieci i dla doroslych, co niektorym doroslym, ktorych znam tez by sie przydalo takie rozruszanie... LEMA alez mialas nieprzyjemne starty... dobrze ze wypoczynek sie udal Vic tez mnie tak ostatnio obcalowal jak po niego przyjechalam odebrac rodzinke z wakacji, gdzie byl z dziadkami wysoki Francik jest! Vic mniej więcej na 25 centylu... ISA to idziesz równo z oboma ciązami, mam nadzieje ze juz niedlugo sie dowiedz jakiej plci dzidziusia nosisz po sercem i ze ciaza nie bedzie ci juz nastreczala trudnosci jak na poczatku DZUIBALA pająki fuj, dobrze ze reszta wynagrodzila te pajęczaki ;) co do snu o przescieradlach ja musze sprawdzic co znaczy obciananie sobie włosów, bo sie we snie scięłam na krótko,ale to moze przeniesienie z wczorajszej wizyty fryzjerki, która mi podcinała włosy ;) ASIA to udany mieliscie wypad :) fajna ta agroturystyka ze zdjęć my mamy "mete" w Zakopanym, ale bez wyżywienia, tylko pokoik słuzbowy (4os.mini) z pracy taty lubego, tylko przeraża mnie odległość do przejechania z P-nia... pozdrawiam was serdecznie :)
  17. No właśnie, z dwójką dzieci to już nie takie hop skup, my też mogliśmy spokojnie polecieć do Egiptu i zostawić Vica z babcią, uwielbienie obopolne mają do siebie,teraz też Vic jest z babcią w Sierakowie,jedziemy tam dzis dowieźć tatusia,który dzis przyleci do PL na urlop i zostajemy do jutra wieczora bo święto i wolne od pracy,ale potem do kolejnego weekendu zostanie z dziadkami sam...bo na weekend najbliższy przyjeżdżają do nich znajomi i dla nas by już nie było miejsca,chyba ze namiot,ale musielibyśmy dokupić materac... Isa jak miło już poczuć istotkę pod sercem :-* Lema spokojnego lotu,jak sie boisz,to za radą stewardes dla mojego lubego,który boi sie latać,weź coś na uspokojenie przed lotem... ja i Vic latamy bezproblemowo, on sie czuje w samolocie jak w aucie,więcej ekscytacji ma jak jedzie pociągiem ;-)
  18. no to ja sie witam co do mieszania - nie wiem czy pisalam ze moja najmlodsza 20letnia siostra 2 lata temu poznala przez FB pewnego Egipjanina, muzułmanina, dodam jeszczse, byla tam 3 razy po kilka tygodni w odwiedzinach w tym czasie , zachwycona, i juz zaplanowali slub na 30sierpnia, bo on akurat skonczyl teraz studia a ona szkole srednia,choc matury z polskiego ustnego nie zdala, miala tam pojechac i wielkie ajlawiu, ze niby poprawke zrobi za rok, wczesniej byl plan ze pozyja tam troche i sie wyprowadza do Anglii, a potem ze nie, ze tam zamieszkaja razem - po slubie, bo tylko tak moga, bez slubu nie wolno im mieszkac razem , ze ona chce mu dom prowadzic i dzieci rodzic, ze ona wie ze nie bedzie mogla sama wychodzic nigdzie, ona nie chce, jej tylko on potrzebny do szczescia, niby rodzina fajna, nie ortodoksyjna wyznaniowo, wszystko bylo pieknie... miala wyjechac juz w lipcu,ale kasy na bilet niet, narzeczony mial jej przyslac,ale cisza... ja myslalam ze tylko w tym problem... W weekend jechalismy zawiezc mamusie i Vicka do Sierakowa na 2 tygodnie urlopu, no i Aneczka (siostra)jak sie okazalo zgodzila sie laskawie pojechac z nami (bo to sie okazalo ze nie ona chciala, tylko mamusia chciala pomiec córeczkę jeszcze ze soba zanim jej na stale ucieknie do Egiptu) tylko dlatego ze niedawno mamusia wziela z T-mobile nowego laptopa za 1zł z mobilnym internetem ale ze kombinatorki przestawialy sobie sieci z mobilnej na domową, to albo popieprzyły cos w ustawieniach modemu, czego luby nie mogl zrobic mimo usilnych prób, dzwonienia do t-mobile do serwisu, i albo to,albo modem sie skiepścił była obraza,ale ja na szczescie mam wi-fi w swoim tel, wiec jej uzyczylam internetu bezprzewodowego swojego, ale jak sie okazalo ze mialaby zostac bez mojej komorki z internetem az do naszego kolejnego przyjazdu we wtorek, to sie okazalo ze ona wraca z nami do poznania, bo w domu ma router i nawet na tel bedzie jej szybciej dzialal net...a tam w osrodku obok jest wi-fi platne i mogla miec net,ale moze by nie sciagalo do domku tylko musialaby siedziec w lobby,a to juz panience nie pasowalo, aona bez netu i narzeczonego na skypie nie moze zyc... byla taka zmierzła, ze juz jej luby nie zdzierzył i pare razy jej rzucił jakims tekstem, to sie przy grillu w niedziele dziecko poplakalo i afera, dopiero wtedy nam mamusia powiedziala jaki maja problem z tym Egiptem... Otóz w kwestii wiary i utrzymywania niepracujacej dziewczyny syna, bo taka sytuacja zaistniala,bo mowa byla najpierw ze Tarek, siostry narzeczony nie szuka pracy przed ich slubem, bo inaczej nie bedzie mial wolnego by zalatwic formalnosci slubne, otoz dopiero teraz sie okazalo iz malzenstwu i przyjazdowi mojej siostry do egiptu sa niechetni jego rodzice! najpierw matka, ale Ania jej smsem napisala jaka to wielka milosc i w ogole i ona niby przystala na slub ale potem nie zgodzil sie ojciec na jej przyjazd dopóty Tarek nie znajdzie pracy - i wcale sie nie dziwie bo musieliby jego rodzice utrzymywac ich dwoje sami nie moga mieszkac bez slubu, w drugim mieszkaniu, ktore maja przyobiecane,ale trzeba je wyremontowac, i jesli choc jedno z nich nie bedzie pracowalo to sie nie utrzymaja, a tam chyba o prace nielatwo wiec sie nie dziwie ich obiekcjom... swoja droga troche sie dziwie ze to wyszlo dopiero teraz, jakby jego rodzice liczyli ze to sie rozejdzie i ona nie przyjedzie czy cos...a ta chodzi zaryczana, nerwowa, tu siedzi i o poprawce matury ani mysli, bo jak powiedziala - w egipcie jej matura nie bedzie potrzebna,ani prawo jazdy, ktore mogla zdac, pierwszy egzamin jej nie poszedl,ale ona nawet nie chce podchodzic do kolejnego, jakas makabra... bo ona mloda i naiwna, nie slucha nas, bo ona uparcie wierzy ze wszystko sie uda i bedzie piekne ajlawiu egipskie i ze tam bedzie zona i matka i nic jej wiecej nie trzeba...ja nie wiem jak ta dziewucha da se rade w zyciu, jak ona wszystko rykiem wymusza gorzej niz moj Vic, ktory ma 5 lat, a ona 20! nieżle, co?
  19. Dziubalko, u nas jelitówki zdarzaly sie czesciej i zawsze Vic po 1 dniu byl ok, a my dluzej chorowalismy i mocniej, najgorsza poltora roku temu kosila nam rodzine od gwiazdki do nowego roku, to Vic byl chory na początku i na końcu, jakby sie powtórnie zaraził - bo to okres byl wizytowy, a u dziadków miał zostac na sylwestra jak my mielismy na 3 dni leciec do Anglii, a nie polecielismy wlasnie przez tą jelitówke, tak nas poskładało... moze on ma odporny uklad immuno i dlatego szybciej odchorowuje... szkoda niedobrego obiadu w Sphinx, ja juz tez sie przekonalam, do których sfinxow w P-niu chodzic, bo niby menu to samo,ale jakosc wykonania juz nie...choć ja tam jadac bardzo lubie ;) a najlepsze podaja w restauracji w centrum handlowym na przeciw mojego bloku ;) super ze wam sie dzien udal, szkoda ze bylo tak zimno... PS.mi tez nie przeszkadza odgrzewane jedzenie ;)
  20. Ps. Pozdrawiam serdecznie z wlkp parku narodowego tzn z Sierakowa, odwozilismy dzis tu Mamusie z Victorem, on zostaje całe 2 tyg,my do jutra wieczora, potem przywieziemy jeszcze tatusia we wtorek i zostajemy do środy bo święto jest, a potem już będą im tu towarzyszyć znajomi,którzy (jak każdy) uwielbiają też Vica, bo jeszcze wnuków nie mają...
  21. Lema jakie szczepienie miał mieć Franio? U nas tak jest z jelitowka,ze Vic bardzo łagodnie przechodzi,ufam ze dzięki szczepionce na rotawirusy, on nas zaraża,bo najczęściej przynosi z przedszkolka, my zdychamy dobę dwie, mniej lub bardziej... Isa, jak samopoczucie? U nas handlowanie czasem też jest na bajki ale tylko w opcji czy mogę dwie marty obejrzeć, u nas w domu panuje dyktatura mamy ;-) czyli jak mówię co kiedy i ile, on daje propozycje, decyduje ja.
  22. Czesc Marzenko wdrażaj sie kochana i pisz, o ile pamiętam musisz mieć 50postow napisanych żeby coś tam więcej móc pisać czy robić już tak długo tu jestem ze nie pamiętam po co to było...
  23. kwiaciarkahej Deva najlepsze zyczenia imieninowe! dzieki, dzięki kasiula060707Witam. Ja też jestem lipcową mama 2007. Kubuś ma już 5 lat. Pozdrawiam hejka, pisz więcej, jak tylk się skończą wakacje to frekwencja wzrośnie ;) Lema Żaden nie tęskni do rodziców, Antoś dziś spał do 7-mej, w domu wstaje o 5-tej, czyli widać, ze wyjazd mu służy Oby tak dalej wakacyjnie dzieci dłużej śpia ale tez pewnie dlatego, ze poźniej się kładą i są wymęczone emocjami i ruchem...swoją drogą wcześnie Franio wstaje, dla mnie taka pora to głeboka noc DziubalaDeva – serdeczności imieninowe! dziekuję Dziubala tort na urodziny. Na razie będzie spidermenowy . Wróciłam wykończona a Maciuś pełen energii, jak zwykle . ja mam tak samo z energią po centrum handlowym... u nas był tort z Zygzakiem Mc Quinnem
  24. Lemakwiaciarka100 lat dla Amelki i Victorka. Duzo milosci, radosci u usmiechu na te 5 te urodzinki :)I ja się dołączam do życzeń dziękujemy bardzo za zyczonka asia78Trzymam kciuki za te prywate!!! ja też! DziubalaHej :) To wyjątkowy blok dla nas Renia – fajna przygoda dla dzieci z tą jazdą pociągiem :). Moje chłopaki też lubią jeździć pociągami, a że robią to raz na ruski rok, to zawsze jest to przeżycie ;) dla Vicka też ;) a blok w sensie ludzi mieszkających tam faktycznie wam się udał, jakie to miłe, bo z przykrością stwierdzam, ze teraz ludzie się bardzo alienują, nie ma takich kontaktów jak wtedy kiedy my bylismy dziecmi, teraz tylko proszone imprezki w wyselekcjonowanym gronie, ja sie bardzo cieszę, ze moja psiapsióla ma dzieci tylko trochę młodsze od Vicka (jej syn o rok mlodszy równo pojda do 1 klasy) a Agata z wątku mamutów ma syna w tym samym wieku i bardzo się lubią z Vickiem, i mamusie tez ;) kwiaciarkaU nas fajna pogoda, slonko ale bez upalu, super. Ela w nocy wymiotowala, bolal ja brzuszek, od 4 do 7 nie spalysmy, teraz Ela spi, ciekawe co jej zaszkodzilo. Temp nie ma, wiec zakaldam, ze to nie wirus. Jakos dziwnie sie sklada, ze jak kupimy lody w takim jednym miejsu , to zawsze sie cos dzieje, wczoraj Ela tez jadla tam lody. Wiecej tam nie bedziemy kupowac. u nas były takie sensacje w piątek i to w aucie... po nadmiarze słodyczy u kolegi i skakania przed xbox-em, na to szklanka picia, i jechali odwieźć babcię autem... auto posprzątane ale zapach nadal nie teges... RenataOslokwiaciarka100 lat dla Amelki i Victorka. Duzo milosci, radosci u usmiechu na te 5 te urodzinki :)I my sie dolaczamy do zyczen ! Sto lat!! dziękujemy serdecznie, jak miło że pamiętałyście foremeczki, mimo iz tak mało tu pisze - bo z czytaniem zaglądam częściej, bo czytam z telefonu, mało czasu na kompa mam... babeczqaMy juz po dentyscie:) Oliwka dzielna, zostal jeden ząbek jeszcze do zrobienia- mała dziurka. bylyscie prywatnie czy na NFZ? Oliwka naprawdę dzielna! my tez musimy iść, szukam cierpliwych dentystów, bo Vic ma traume po wczesniejszych częstych wizytach, teraz była "chwila" przerwy , i nie wiem jak zareaguje mimo iz dużo o tym rozmawiamy... asia78Dzisiaj ostatnia szansa. Przepraszam, ze tak pozno, ale Wszystkim lipcowym dzieciaczkom duuuzo zdrowka, szczescia pociechy z rodzicow i zawsze slonca na buzi!!! To ja w zasadzie tak samo się kajam, z powodu nieobecności urlopowych również, i takze składam spoźnione ale najserdeczniejsze życzenia dla lipcówiątek - zdrówka, szczęscia, pociechy z rodziców a im pociechy z dzieciątek :) Dziubala Amelko i Vicu, 100 lat! dzięki za zyczonka DziubalaHej :)Wczoraj byłam z chłopakami w kinie na Epoce Lodowcowej, ale się uśmiałam, super film . Polecam do oglądnięcia uwielbiam, na pewno pójdziemy (albo ściągniemy z netu)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...