Antossia

Próbujcie i może któryś podpasuje. Ja też mam przeprawę z moim ale roczniakiem. Tylko butla taka stricte jak do mleka i z tego pił herbatkę. Żadne inne niekapki czy inny kształt nie wchodził w grę. Próba za próbą. Ostatnio jestem w sklepie i kupiłam kubusia go. Dałam mu jeszcze w sklepie czy by się nie napił i... zaskoczenie mój syn pije z innej butelki. W końcu któraś mu podpasowała.

Ja zakupiłam jako buciki do nauki chodzenia skórzane i przytrzymujące kostkę z firmy lasocki kids. Teraz sandałki kupiłam też z wyższym stanem z tyłu, by dobrze trzymały nóżkę.

U nas idealnym okazał się szczeniaczek uczniaczek. Początkowo interesował się tylko świecącym serduszkiem i, że gra. Teraz jako roczniak przytula go, tańczy szczeniaczkiem, zaczyna inne przyciski naciskać, itd. Rośnie z dzieckiem.

Heej dziewczyny. W końcu zdecydowałam się napisać. Mam synka z 19 maja 2015. To już rok minął kiedy? Synek nazywa się Kuba.

Nie ale jestem ciekawa bo problem jest częsty a dzieci dookoła dużo. Wiec najpierw próbować naturalnych metod chyba każda mama by wolała a jak mam taką wiedzę to zawsze można doradzić jak zobaczę ze któraś mama ma problem. A nie każde dziecko będzie miało nietolerancję laktozy i to co mojemu synowi pomogło juz nie pomoże na inną przyczynę :)

Pomagały takie naturalne sposoby? :)

U nas pierwszy też bez problemu a potem zaczęły się problemy. Teraz mamy 3, ale nie zapowiadają się kolejne bezproblemowe niestety. Czwarty jest tuż tuż, ale synek chyba te ząbki bardzo odczuwa. :(

Kubuś ma 11 mc. :) U nas nie chce też w łóżeczku usypiać tylko w naszym łóżku, a potem go przekładam. Mam nadzieje, że u Was będzie bez płaczu ząbkowanie. U mnie Kuba 1 ząb bez krzyków, a reszta to coraz gorzej. My też staramy się oduczyć usypiania w ten sposób, ale nie wychodzi to nam. Ciekawa jestem czy Tobie się uda. :)

Oby. :) Na razie patrząc na syna jak bym męża widziała w wieku synka. Czasem jak przeglądam zdjęcia męża to miała bym dylemat to syn czy mąż. :)

Ciesze się, że u was przeszło. :) u nas w tej kwestii tez spokój. Oby więcej dzieci bez boleści.

Ja jeszcze z wózkiem spaceruje i zawsze muszę spojrzeć czy nic nie jedzie albo czy jest kierowca uprzejmy i widzę że zwalnia. Ale zanim wejdę na jezdnię czekam, aż taki kierowca się zatrzyma mimo wszystko. Generalnie w Warszawie też nie jest ciekawie w tej kwestii. Czasem czekam długo bez światłeł zanim ktoś się zatrzyma...

Albo kąpiel w krochmalu. Nie zaszkodzi taka kąpiel.

Jak już będziesz gotowa to 6 miesięcy kleik może jeść łyżeczką :) Ja wcześnie wprowadziłam jedzenie łyżeczką i jak syn miał 5 miesięcy to jadł łyżeczką idealnie. Początkowe próby były oczywiście trudne, ale opłaciło się.

Elektryczny to dobra sprawa siostra używa, ale powiem szczerze ja mam doświadczenia z tym ustnym (ja też bardzo długo nie mogłam się do niego przekonać...) i to jest najlepszy wybór. Syn miał okres 6 mc choroby ciągłej, gdyby nie to to gruszką bym nie dała rady. Po prostu taki natłok kataru.

U nas sprawdziła się NUKa butelka. Czasem syn tak mocno ciągnął mleczko, że potrafił zasysać aż smoczek ale to jedyny mankament. Butelka prosta w utrzymaniu i syn ją zupełnie akceptuje.

My też ostatnio byliśmy n a imprezie urodzinowej znajomego (pierwszy raz wyszłam na noc) to o 2 w nocy miałam telefon że syn nie chce iść spać a jest śpiący. Jeszcze o 20 go uśpili bez problemu, ale w nocy pojawił się problem. Niewiele myśląc wróciłam do domu pierwszą taksówką...

U nas okazało się, że syn kolki ma przez nietolerancję laktozy... Enzym laktaza w kropelkach kolaktaza dopiero pomógł. Ale kolki ma po jedzeniu głównie czy nagłe ataki? Jak karmisz? Skoro nic nie pomaga innego to musi być jakaś przyczyna... Byłaś u lekarza w tej kwestii? Przeszło córce? Bo 2 tygodnie mogą zmienić wszystko. :)

Odnośnie kupek to chyba jest ok, zależy pewnie co zjesz. Ale zaparcia to faktycznie do skonsultowania. Spróbuj masaż brzuszka ręką i nóżki podkurczaj. Może pomoże.

Dziękujemy, dziękujemy. :) Zobaczymy jak to będzie u nas czy ząbki będzie miał zdrowe po mamusi czy bardziej takie do naprawiania po tatusiu ;p

Od wczoraj Kuba ma 3 ząbka a 4 blisko bo rozpulchnione dziąsło. Ma praktycznie 11 miesięcy, więc jak patrzę po innych dzieciach to późno te ząbki się decydują na wyjście. Ale może faktycznie będzie dzięki temu miał mocne i zdrowe ząbki.

U nas krzyki są do tej pory, ale jesteśmy nie na etapie kolki jak wcześniej (bo to dawno minęło dzięki informacji z jakiej przyczyny wynikają i dobrego dobrania leku - ale na ten temat pisałam już wcześniej :) ), ale intensywnego ząbkowania (mamy 3 ząbek a czwarty już też ma rozpulchnione dziąsło) i złości jak mu coś nie wyjdzie. Uczy nauczył się pokazywania głową "nie". Generalnie krzyk jest jak ja powiem mu nie... No i to usypianie w łóżeczku nie uśnie, tylko u nas w łóżku. Antean dobrze, że chociaż u Ciebie się poprawia, bo u nas tylko gorzej. Płacz na wszystko co możliwe...

Właśnie wiem. :( Póki co jest zdrowy - ząbków dalej dwa. Reszta jest baaardzo uparta. Ale kiedyś się muszą pojawić.

Ja bym już zostawiła takie imię jakie jest jeżeli nie szkodzi, a jest to imię w porządku. A czemu zastanawiasz się nad zmianą?

Dzięki. Ostatnio zaczyna mi łapać stany podgorączkowe, które utrzymują się około 3-4h i mija samo. Dalej ma dwa ząbki dolne już dawno, a dwa górne dalej pod skórą czuć je i widać ale nie mogą przejść przez dziąsła.

Ja mam wrażenie, że te płacze to wynikają z natury mojego dziecka, które nie ma rytmu dnia to po pierwsze (nigdy jak nie chciał spać to nie mogłam go przymusić a jak był śpiący to usypiał w każdej pozycji), a po drugie od małego usypiał z nami na łóżku, a potem go usypiałam. Boję się, że zaczyna się przyzwyczajać nie tylko do usypiania z nami alew i spania całą noc. Ale nie chcę zapeszyć ostatnie 2 noce były idealne, budził się tylko ze 2 razy na picie. :)