
bordo
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bordo
-
To przy kp można jeść czekoladę? Oj a ja się katuje herbatnikami. ... Zbliżają się święta i tak się zastanawiam czy mogę zjeść pierogi z kapustą i grzybami. Przyznam się ze uwielbiam jeść grzybki. ..
-
Witajcie. Miałam na nocnym karmieniu się odezwac ślę jakoś słaby wieczór miałam i byłam taka padnieta. Elizka po 9 dniach zrobiła kupę. Bardzo się cieszę mimo że od pasa po pięty była umorusana tak samo moje ręce. Tyle tego bidulka miała w sobie. Zobaczymy kiedy następna się zjawi, oby jak najszybciej bo to co wczoraj przechodzila to było straszne. Teraz lezymy i karmię ją.
-
Trochę podjadla i teraz śpi. Ja też się kładą bo pewnie niedługo pobudka na karmienie. Odezwę się wtedy
-
Dzięki dziewczyny! Monika jutro pójdę do apteki po delicol? Spróbuję, może to coś pomoże. .. Oby mała ładnie dziś spała. By nie meczyla się z gazami. Ps. Czy Wy same kapiecie dzieci czy z pomocą innych?
-
Sama kąpać jej nie umiem a raczej się boję. Jeszcze nie próbowałam a mąż nie chce jej dziś kąpać bo ktoś mu powiedział że codziennie nie powinno się kąpać bo zmywa się naturalne ph. I weź tu się nie denerwuj... cały dzień sama, a jak na chwilę dam mu małą a ona zacznie płakać to daje mi ja bym uspokoila albo nakarmila. Teraz też, grzalam mleko i mała zaczęła płakać . Ja nie mogłam podejść bo mleko zaraz zdawałoby kipiec a bardzo mam ochotę na ciepłe mleko bo strasznie głodna jestem bo nie miałam chwili spokoju by zjeść i mówiłam że teraz nie nogę podejść ze jeszcze minutka i będę to nie wstał do niej tylko mecz ogląda i mówi że mogłam kuchenkę wyłączyć i iść do małej bo on jej nie nakarmi. Jak się wkur. .. to skończę karmić piersią i będzie butelka. Ale też nie chce tego robić dla dobra małej. Eh. .. a to tylko takie krótkie niuanse. .. aż łzy się cisną. ...
-
Witajcie. Padam pa twarz. .. moja Elizka biedna cały dzień płacze. Robi mega śmierdzące bąki, raz przy nich płacze a raz nie. Kupy to już 8 dni nie robiła. Czuje się bezradna i opadam z sił. Probowalam rurkę jej włożyć do odgazowania ale tak się spinala i płakała ze nie miałam jak. .. Boże co robić?
-
A to źle jak zaciska pięści?
-
Charlotte spróbuj podlozyc książki pod nóżki Coś na zasadzie klinu by główka była wysoko i lepiej splywalo z noska
-
Ale ciężki wieczór z moim płaczusiem kochanym. .. co do szczepionek to szczepiliscie na rota? Bo się waham. . Ale chyba zaszczepie bo pracuje w szkole i mogę coś do domu przynieść jak wrócę do pracy. Tyle czy nie jest Już za późno?
-
Szczesciara za każdym dniem coraz bardziej marzy mi się butelka więc kto wie,Może szybciej się skuszę i zadam wtedy wam pytanie o przechowanie takiego mleka itp bo jestem w tym zielona. TrEcie karmienie teraz więc dziś nocka co dwie godziny pobudka. .. ehh chce butelkę bo wtedy męża zaangazuje w karmienie. ...
-
A my już drugie ka karmienie . Co do picia z butelki to położna mówiła by jak najpóźniej Dac bo dzieci bardzo szybko się przyzwyczajaja do wygody . Tzn przy karmieniu piersią mają większy wysiłek bo pracuje więcej mięśni niż przy butelce. My karmieniu tylko piersią tzn ja karmie i nie ukrywam że zaczynam powoli myśleć o butelce bo rak to praktycznie co dwie max w nocy to do trzech godzin jest karmienie. ..
-
Rozglądam się już za strojem świętego Mikołaja by na święta córcię przebrać. Jeśli gdzieś znajdziecie stronkę z takimi bodziakami to podzielcie się linkiem. :)
-
My właśnie się karmimy. Dziś był kolejny sukces Małej bo spędziła pół godziny na macie edukacyjnej. No i karuzela robi furorę. Czy to dzień czy noc lubi się na nią patrzeć i nawet nawija do niej. A nie jest to jakaś wyjątkowa karuzela, taka zwykła najzwyklejsza. Na korbke. Hehe. Szkoda że nie na pilota bo byłoby wygodniej dla mnie.
-
Czy Wasze maleństwa zauwazyly w domach telewizory. Ja muszę już uważać bo niestety moja już lubi oglądać tv a to jak dla mnie za szybko. Więc jak ja trzymam to tyłem do tv jedynie teściowa mnie czasem denerwuje bo specjalnie jak ja trzyma to tak by oglądała tv. Mimo że z mężem zwracamy uwagę ze nie pozwalamy jej oglądać tv. No i jak płakała jej na rękach to poszła po łyżeczkę miodu i jej dala do buzi mimo że zabronilam! Męża wtedy nie było a moje grzeczne tłumaczenia ze nic jej nie daje oprócz sab simplexa i ze nie chce by dała jej miodu na nic się zdalo. Nie chce być niemiła ale no ja cierpliwość się kończy. Ona wie wszystko lepiej bo trójkę dzieci wychowała. ..
-
Rurki stosuje ale bardzo rzadko. Dziś spróbowałam ale po raz pierwszy się rozplakala przy tym więc odpuscilam. Puszcza bąki, trochę poplacze albo i nie. Widać że się męczy. Co do antykoncepcji to ja nic nie będę brać, ewentualnie gumka albo uwaga męża.: P Wcześniej nie znalazłam w ciążę więc myślę że tym razem będzie podobnie. A jak trafi się maleństwo to i nawet lepiej bo będę jeszcze chciała. Zastanawiam się tylko kiedy. Bo do pracy wracać tak szybko nie chce Tyle że mąż raczej nie chce mieć więcej dzieci a ja nie chce mieć jedynaka. Chociaż jeszcze jedno by później mieli siebie jak nas zabraknie.
-
A ja Elizkę ubieram tylko w body na długi rękaw i polspiochy albo legginsy i skarpetki. W dzień jak zaś nie przy piersi to tylko kocykiem przykrywam a w nocy dochodzi kołdra. Co do krostek to u nas tylko na brodzie raz się pojawiają, raz znikaja. Wczoraj był kryzys bo ciągle płakała. Nic nie pomagało, ani bujanie, ani noszenie, nawet przy karmieniu płakała, myślę że to przez kupę która mir noże zrobić już 6 dzień. Zastanawiam się czy nie kupić dicoflor czy jakoś tak, może to pomoże.
-
Charlotte. U nas tak samo. Kręcą ręką karuzele nad lozeczkiem by nie halasowac i nie znudzić męża choć on pewnie udaje tylko ze śpi. Ale od poniedziałku do piątku pozwalam mu na to bo jest przedstawicielem i robi bardzo dużo km za kółkiem. Zaraz spróbuję mała ukolysac bo zaczyna ziewac. Więc może się uda...
-
Szczesciara wszystkiego najlepszego. :* Kobitki kochane, popadamy w depresję bo po pierwsze urodzilysmy na jesień dzieci, jest już zimno, ciemno, my mało wypoczęci. jesienna depresja i to się tak nasila. Byle do wiosny. My już po szczepieniach. Mieliśmy 5w1 i jedna na NFZ na zoltaczke. Niesamowity krzyk był, jeszcze tego nie slyszalam, jak ze skóry obdzierali. Sama miałam łzy w oczach, nie wiem jak kolejne przeżyje. .. Reakcja po bez gorączki, najwięcej 37,7 było. Jedyne co to nie mogłam jej na noc odłożyć do łóżeczka bo ciągle chciała jeść. Była strasznie czujna. Wczorajszy dzień też wisiała przy cycku. Nie chciała mnie puścić. I dzisiejsza noc taka sama. To chyba po tym szczepieniu potrzebuje mojej bliskosci. Ale czy aż tak? Musiałam nieźle nagimnastykowac się by obiad szybko zrobić. Też tak wasze dzieci reagowaly?
-
Ja też muszę się wciskać w kurtki zwłaszcza przy dekoldzie. Moja też się pręży przy jedzieniu. Najpierw je bardzo ładnie, a za moment czerwieni się, pręży, płacze. Wtedy ja odstawiam, daje do odbicia i znowu próbuje ale nie zawsze się udaje. Daje sobie spokój i czekam aż znowu zawoła cyca. Dziś oprócz kupki mamy kolejny sukces bo leży ładnie na brzuszku. Zazwyczaj była to może minuta i płacz a teraz tylko trochę postekala. Wypierdziala się, może sama już dostrzega zalety ze to jej pomaga. :) Co do spiworka to też Ci tak "pachnie" owca? Nawet po praniu?
-
Ardo a po czym poznajesz ze nie dojada i podajesz mm? Dziewczęta~ jest KUPA! Mała bo mała ale jest. No i musztardowa z grudkami tym podwójna moja radość. Ktoś pisał że ma śpiwór z owczej wełny Wonar. Chciałam się podpytac czy już godz używasz? Bo pozyczono mi właśnie taki. My jutro świętujemy skończone dwa miesiące. Jak to szybko leci,niedawno 2Mc ciąży, stres przed badaniami, porodem a tu już nasze szkraby tak szybko rosną.
-
Karmię tylko piersią. Dzięki dziewczyny. Zobaczymy czy dziś zrobi.
-
A U nas brak kupy już piąty dzień... czy to normalne?
-
Agnes faktycznie jest taki ciepły śpiwór? Jejku jestem wykończona. Ostatnio przechwalilam ze Elizka tak ładnie śpi w dzień I W nocy. Dziś w ciągu dnia może z półtorej godziny tylko spala. Normalnie padam na twarz. Dziś mija czwarty dzień bez kupki. .. próbowałam ją wygazowac tymi rurkami. Wcześniej to pomogło i od razu była kupa a teraz nie. Też tak macie? Ostatnio przy karmieniu zaczyna się denerwować, macha rączkami tak że albo się uderza w glowe albo moja pierś . Nie raz tak mocno aż z buzi jej wyjdzie sutek i się złości. Próbuje ją uspokoić i wtedy jest ok ale to się zaczyna powtarzać przy każdym karmieniu. Może to powrót kolek a może próbuje kupę zrobić? Sama już nie wiem.
-
Mi też się zdarza ze nie odloze do łóżeczka zwłaszcza nocą po karmieniu. Bo jest mi wygodnie a zresztą sama chce z nią poleżeć, poprzytulac. I też lepiej się wyspać bo Eliza jest wtedy spokojna. Czy już kupujecie śpiworki do gondoli? Może coś polecicie. A nas- 5°C więc czas coś kupić.
-
Chustowe dziewczyny, powiedzcie co rObię nie tak. Próbuje na kieszonke wiązać. Jest dobrze aż do momentu dociagania i przylozenia na dole przy nóżkach. Wtedy mala zaczyna strasznie plakac. Jak ukladacie nóżki?