Skocz do zawartości
Forum

misKolorowy

Użytkownik
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misKolorowy

  1. arma uważam tak samo jak herbata, że tatar to zagrożenie również salmonellą, więc nie ryzykowałabym... TUŚKA gratuluję udanej wizyty i synka :) czekamy na zdjęcia :) Miink myślałam, że mdłości już odpuściły, bo miałam trochę spokoju, ale od 2 dni znowu wymiotuje :( też mam często tak, że nic mi nie smakuję i taki metaliczny smak w ustach, ale powoli wraca mi apetyt, dziś zachciało mi się rosołku, więc będę gotować Ale fajnie, że zaraz masz wizytę może okaże się już kto mieszka w środku? :) Ja wizytę mam 31.10, ale raczej bez usg, bo ta wizyta tylko dlatego, że kończy mi się l4, a mój lekarz rzadko robi usg.
  2. Ja też mam cały czas zwiększaną dawkę euthyroxu, zapobiegawczo, bo zapotrzebowanie ponoć rośnie w trakcie ciąży... Agataa kosz mojżesza to fajna sprawa, nasz wygląda mniej wiecej tak: https://www.olx.pl/oferta/pokrowiec-na-kosz-mojzesza-disney-CID88-IDicRPr.html tzn. kupiliśmy za 100 zł używany u nas w mieście, a dodatkowo zamówiliśmy obszycie z tego linku, bo to oryginalne, było już mocno zużyte... A to fajna alternatywa dla łóżeczka, bo my w sypialni nie zmieścimy łóżeczka, ale kosz pięknie się wpasuje, a łóżeczko będzie w pokoju synka :) i czytałam, że dziecko w koszu czuje się bezpiecznie, bo jest mało miejsca i jest otulone, zobaczymy, czy to się sprawdzi ;)
  3. Moniek spokojnie bez stresu, ja też mam bakterie w moczu, a lekarz kazał kupić tylko suplement diety Urozax i pić codziennie rano i niby ma być ok :) co do tsh to lepiej szybko reagować, ale wizyta za dwa dni to nie tragedia, bierzesz jakieś leki?
  4. Hej :) trzymam kciuki za wasze wizyty :) Co do materacyków, to powiem szczerze, że pierwsze słyszę o tych robakach, wszystkie znajome polecały właśnie kokos gryka. My kupiliśmy wczoraj kosz mojżesza dla maluszka, bo znaleźliśmy okazję na olx (oczywiście używany) i w zestawie jest właśnie taki materacyk, ale jak zdjęłam z niego pokrowiec to wygląda jakby jakieś zwierzę na nim spało, bo taki w sierści jest, więc i tak panujemy zakup nowego, jaki w takim razie polecacie?
  5. Cześć Kwietniówki, dawno mnie nie było, więc na pewno nie dam rady was nadrobić... Teraz mam więcej wolnego, więc postaram się czytać na bieżąco ;) Przynoszę do was również pozdrowienia od Nein, te które są tu od początku pamiętają jej historię, wróciła do starań i miejmy nadzieję, że niedługo wpadnie tu z wieściami, że się udało, trzymajcie za nią kciuki :) Mua, An13 te badania to tylko statystyka, na innym forum poznałam dziewczynę po 4 stratach, teraz też jest kwietniówką, w związku z tym musiała obowiązkowo zrobić badania papa i nimfy, papa wyszły ok, za to nimfy wykazało, że na 99% jej córeczka jest chora, zdecydowała się na amino, wstępny wynik fish, wykazał, że wszystko jest ok :) więc pamiętajcie, że nadzieja umiera ostatnia, musicie wierzyć,że będzie dobrze! będę się za was modlić :*
  6. witam :) po tygodniu nieobecności miałam, aż 15 stron do nadrobienia (choć w połowie już mi się odechciało...) ale uff przebrnęłam ;) gratuluję wszystkich udanych wizyt, ciesze się, że wszystkie fasolki zdrowo rosną :) Ja też mam bóle podbrzusza, wczoraj nawet mocniejsze bóle z prawej strony, zdarza mi się to jak długo stoję w pracy, ale to ponoć normalne, więc wierze że z naszym maleństwem wszystko ok, objawy też ustąpiły na tydzień, ale w środę jak nagle wieczorem dopadły mnie mdłości, to myślałam, że do rana nie wyjdę z toalety :( za to dziś znowu cisza z objawami... w poniedziałek idę na badania krwi, a w środę na kontrolę do gina :) Gosia.mamaTymona rzeczywiście masz pecha do tych lekarzy, poszukaj jakiegoś prywatnego przyjmują też w weekend, może w lux med? ona22 bety nie rób, bo na tym etapie już wolniej rośnie i możesz tylko nie potrzebnie się zestresować, umów się po prostu do lekarza szybciej, żeby rozwiać swoje wątpliwości i ograniczyć stres :)
  7. No nie takie złe wieści w tą niedzielę :(( aal tak mi przykro :( trzymaj się kochana :*
  8. Andziulina bardzo mi przykro :( trzymaj się kochana, choć wiem, że to nie łatwe :* gdybyś potrzebowała się wygadać to jest tu też forum dziewczyn po stratach, wiem że nie jednej pomogło... Za wszystkie pozostałe leżące dziewczyny i ich fasolki mocno ściskam kciuki :* A ja powiedziałam w piątek w pracy, bo stwierdziłam, że tak będzie bezpieczniej dla fasolki, zobaczę co powiedzą w poniedziałek, bo będę rozmawiać z bhp-owcem, pewnie każe iść na l4...
  9. Dziewczyny ja po powrocie do pracy bardzo ciężko, przed urlopem normalnie dawałam radę, a teraz już o 16 myślałam, że usnę na stojąco, a druga zmiana do 22, do tego męczą mnie mdłości, czułam głód i że mnie muli, a przerwa dopiero w połowie pracy (na halę nie wolno nam wnosić jedzenia, a do picia tylko wodę nie smakową), po 4h stania przy maszynie to już kręgosłup mnie bolał i kombinowalam jak tu usiąść na chwilę, nie wiem czy dam radę tak pracować :/ a mój lekarz l4 mi nie wpisze, więc pewnie będę musiała chodzić i prosić innego...
  10. Karolinaa_346 ciesze się, że u ciebie ok :) Issabel też mam termin na 13.04 :) Miink też teraz pojawiają się u mnie takie obawy, a przecież to była świadoma decyzja i rok walczyliśmy o tą fasolkę ;)
  11. all trzymam kciuki, odpoczywaj teraz dużo :* My juz po wizycie, jest serduszko i dzidziuś 1,12 cm, aż mi ułożyło :) ♥♡♥
  12. Agataa bez stresu ja mam hashimoto i badam tarczycę regularnie, przed ciążą było poniżej 2, a w ciąży od razu skoczyło, ponoć to normalne, bo ciąża to burza hormonów i tsh na początku często skacze. Dostaniesz leki i wszystko będzie dobrze, a na tym etapie dziecko nie korzysta z twoich hormonów, więc nic mu nie będzie kochana :)
  13. Hej dziewczyny wracam po długim urlopie i nadrabiam wasze wpisy, gratuluję wszystkim udanych wizyt i rosnących fasolek :) ściskam tez kciuki za dzisiejsze wizyty, ja dziś o 16 mam wizytę i strasznie się stresuje, bo na ostatnim usg (11.08) był sam pęcherzyk, mam nadzieję że teraz zobaczę dzidziusia i ♥... W ogóle to jutro wracam do pracy i nie wiem jak dam radę, bo praktycznie co dziennie wymiotuje, w tym tygodniu mam drugie zmiany to jakoś to przeżyje, ale w przyszłym na 6 rano to nie wiem jak pójdę, a na razie nie chcę mówić w pracy, bo wysyłają od razu na l4, zobaczę co mi lekarz powie i będę musiała podjąć decyzję kiedy im powiedzieć...
  14. werka86 to ja mam zupełnie odwrotnie, tak mnie mdli, że nie mogę nic przełknąć... koleżanka przed chwilą sprzedała mi pomysł na mdłości, jej pomagało, ja wypróbuję jak kupię składniki, czyli woda z limonką i imbirem, myślę że to przed badaniem mogłabyś wypić ;)
  15. kochane, ale wam zazdroszczę, że mogłyście już podejrzeć swoje maluszki, ja muszę poczekać jeszcze tydzień... z niecierpliwością czekam na kolejne wieści z waszych wizyt, sczególnie mocno trzymam kciuki za miink :* a mnie mdłości bardzo męczą, myślałam, że na urlopie mnie to ominie, a od tygodnia ledwo żyje, na weselu też było średnio, bo mnie mdliło i te wszystkie zapachy... ale dla fasolki jakoś to przejdę :) Nein kochana bardzo współczuję i myślę o tobie :*
  16. Ja idę na wesele w najbliższą sobotę i powiem szczerze, że nawet mi przez myśl nie przyszło, że miałabym nie iść, po prostu jak będę się kiepsko czuła to wcześniej wrócimy ;) Aal trzymam kciuki za wizytę :*
  17. Popieram Asia pięknie to opisała, kobieta jest chroniona od momentu poczęcia, nawet jeśli w chwili zwolnienia z pracy nie wie o ciąży, a okaże się że w niej była, to muszą ją przywrócić do pracy, więc najlepiej na razie nic nie mów o ciąży, dopiero jak dostaniesz umowę. U mnie w pracy dziewczyna ukrywała ciąże do 5 miesiąca, żeby dostać umowę na czas nieokreślony, wiadomo, że zależy to od samopoczucia, ale jeśli tylko dasz radę to dotrwaj do tego września :) Co do objawów ciążowych to u mnie wczoraj pojawiły się straszne mdłości, ale podejrzewam, że to przez luteinę, a możne to już ten etap sama nie wiem... czeka mnie dziś 4,5h w podróży, a w środę, aż 6 nie wiem jak to przetrwam... aaaaa i jeszvcze odnośnie pustych pęcherzyków, nawet o tym nie myślcie, ja na usg też nie widziałam jeszcze malucha tylko sam pęcherzyk i ucieszyłam się że jest on na właściwym miejscu, a na następnym usg na pewno zobaczę dzidzie! trzeba myśleć pozytywnie, a nie się nakręcać niepotrzebnie, stres szkodzi dziecku ;) I gratuluję wszystkim nowym mamusią :) :)
  18. Ja tez zamierzam dziś powiedzieć rodzicom, choć jeszcze nie widzieliśmy dzidziusia, niech też modlą się żeby było wszytko ok. Zresztą moich dwóch braci juz wie, bo wspierali mnie w pracy i w opiece nad babcią przez ten tydzień (rodzice byli na urlopie) trochę mnie odciążyli, ale obawiam się że za nim wrócimy z urlopu to się ktoś wygada i było by głupio gdyby rodzice dowiedzieli się od kogoś innego... A co do lekarza to na prawdę dużo od niego zależy, ja do swojego mam zaufanie mimo, że opinie w necie podzielone na jego temat, a z tej wczorajszej wizyty wysyłam taj pozytywnie naładowana mimo, że dzidziusia jeszcze nie było widać. Za was dziewczyny się modlę i wierzę, że wszystko będzie dobrze ♥ tyle historii juz czytałam jak to lekarze nastraszyli, a później ciąży przebiegała książkowo, wierzę że i u was tak będzie :)
  19. Ja też już po wizycie, serduszka jeszcze brak, ale to żadne zaskoczenie, gin mówił że zdarza się puste jajo, ale bardzo rzadko, więc absolutnie mam nawet o tym nie myśleć i tego się trzymam ;) jest pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym, lekarz powiedział że wskazana kontrola za około 10-14 dni, ale z urlopu wracam 31.08, więc kazał od razu się pokazać. Dostałam też luteinę, bo skoro w trakcie starań była niedomaga lutealna to teraz jest duże prawdopodobieństwo, że też może wystąpić, zapobiegawczo mam stosować juz teraz. Jestem dobrej myśli :) Miink pisałam już na of, ale powtórzę się z twojego wykresu można wnioskować, że owu jednak mogła być później, więc ciąża może być młodsza. Nie załamuj się kochana! Wierzę że będzie dobrze :*
  20. Wisienka_1 przykro mi, że jedno maleństwo nie dało rady się rozwinąć, pewnie pokochałas juz oboje :( Asia1608 dziś modlitwa za was :* elżunia witaj gratulacje :) Na wizytę najlepiej taj jak piszesz 6-7 tydzień, ale możesz zrobić betę dla potwierdzenia ciąży.
  21. Nein wszytko zależy jak będę się czuła, zwłaszcza że w pracy wkraczamy w najcięższy sezon w roku, ale od poniedziałku mam prawie 3 tygodnie urlopu, po powrocie zobaczę, czy dam radę pracować. Koleżanka zaszła pół roku temu w ciążę to powiedziała w 9 tyg. i pracodawca kazał jej dostarczyć l4 to dopiero piąty lekarz (oczywiście prywatnie) zgodził się wypisać :/
  22. Ja jak się dowiedziałam o ciąży to odstawiłam kawę, a jestem kawoholikiem :P ale gdzieś wyczytałam, że jedna kawa dziennie nie zaszkodzi, więc od wczoraj znowu zaczęłam pić :)
  23. Aal witaj i gratuluję rośnijcie zdrowo :) Nein praca jakaś bardzo ciężka nie jest, czasem musimy dźwigać, choć to można ominąć, ale cały dzień na nogach, generalnie twierdzą że nie mogą zapewnić warunków dla kobiet w ciąży.
  24. Hej witam po weekendzie :) u mnie też objawów raczej brak, aż się zastanawiam, czy to normalne..? My czekamy do wizyty, żeby powiedzieć rodzicom i juz nie mogę się doczekać a w pracy też na razie nie mogę powiedzieć, bo u nas nie pozwalają pracować jak któraś jest w ciąży, tylko karzą od razu przynieść l4, a lekarze nie chcą tak wcześnie wypisywać, więc zamierzam dorwać chociaż do II trymestru, jeśli się uda :)
  25. Mnie też strasznie ciągnie do owoców, zawsze je lubiłam, ale teraz to masakra, najbardziej to maliny i borówki, a dziś w żadnym sklepie ich nie dostaliśmy :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...