Skocz do zawartości
Forum

Szczęściara09

Użytkownik
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Szczęściara09

  1. Mind ale lipa z tymi tuptusiami. Niezła historia z Emilka. Zdrówka dla Lilci. Qarolina dużo zdrówka dla Gosi i daj znać jak po wizycie jutro. Oby wszystko szło ku lepszemu. Monmonka szczerze to Ci zazdroszczę że tak Cię w pracy doceniają, czekają na Ciebie i masz takie pewne miejsce. Świetna sprawa w dzisiejszych czasach. Za brak NOP trzymam kciuki. Natuska rewelacja. Cudownie Wam się ten rok zaczął. Pieczesz ciasta w pracy czy tylko sprzedajesz tak z ciekawości? Własny domek marzenie. Monika nawet nie mów z tymi płynami. Maciek wypija pół swojej butelki za cały dzień. Zup nie je. Cos tam wypije do obiadu w żłobku. + Pierś ale ostatnio raz dziennie i tylko w nocy. Bardzo mnie to martwi. Już chodzę za nim z tym piciem daje soki i herbatki byleby pił. Powiem Wam że jest mi ostatnio cholernie przykro bo Maciek jest przy mnie trudny. Tylko piszczy, krzyczy rozwala. Próbuje go czymś zająć to nie jest zainteresowany. O wszystko muszę z nim walczyć. Jakby robił mi na złość. Męczy mnie to psychicznie i fizycznie. Nie wiem co jest powodem. Nie mogę do niego dotrzeć. Oczywiście wszędzie jest jak anioł a w domu jakby coś w niego wstępowało. Właśnie popijam piwko zero na poprawę humoru i lecę do papierów.
  2. Qarolina nie wiem co myśleć. Ale przypuszczam że jest ta ilość przykoloryzowana. Maciek nigdy nie zjadł zupy i drugiego na raz. Nawet jak ma apetyt to je często ale mało. A tu teraz kiedy nie je wcale zjadł całuski obiad. Trudna sprawa.
  3. Mind gdzie jesteś? Odezwij się.
  4. Monika my mamy kubek ze slomka z Canpol babies. Jest świetny a kosztuje 13zl. Polecam go z całego serca. Jest w wersji większej i mniejszej dużo kolorów do wyboru. Wrzucam linka https://m.ceneo.pl/16748807;pla?se=LebXDeJFW3z76gyZn6he9PUL_WUc7rQs&gclid=EAIaIQobChMIjPafzKmA2QIVtBbTCh3cBQGsEAQYBCABEgJtovD_BwE#tab=click Teraz kupiłam 2 słomki na zmianę do niego za 4zl!! Zdrowia dla Gosi też sobie o niej właśnie ostatnio myślałam czy to nie jakaś alergia. Monika kukurydzy nie daje. Sami z mężem się męczymy jak zjemy większą ilość więc Maćkowi nie daje wcale. Monmonka z dwojga złego to lepsze zjedzone obiady niż tak jak u nas śniadania. Moje dziecko je serek wiejski, grani, jogurt tylko i wyłącznie naturalny że żłobka dziś owocowego się nie tknal, twarożek i cycus. Nie wiem co mu się dzieje że ma takie zapotrzebowanie na białko. Czasem w porywach jajko. Dziś wg pan zjadł cały obiad zupę i drugie ale naprawde ciężko mi w to uwierzyc. Powiem Wam że uwielbiam moja prace i tak się cieszę że podjęłam takie decyzje a nie inne. Jak dobrze mi zrobiło wyjście do ludzi. Dom co prawda zaniedbany ale nie samym kurzem żyje człowiek. Maciek miałam wrażenie że nieraz ma dość tylko i wyłącznie mojej obecności a teraz tak się cieszy tymi naszymi wspólnymi chwilami. A o kasie to się nawet nie wypowiadam... U nas styczeń wyjątkowo ciężki.
  5. Monika współczuję i trzymam kciuki za szybkie wyrzniecie zębów i poprawe sytuacji. U nas też ciężko ale nie aż tak a czasem mam ochotę wyjść z siebie. Maciek kazał sobie ugotować makaron wyjął z szuflady i mówi mniam mniam. Pytam zjesz tak. Więc przeszczęśliwa poleciałam gotować a teraz Maciek go rozciera po krzesełku i rzuca po podłodze trzymajac się za głowę i mówiąc o nie. To pojadl. Co do butów to Maciek wyrósł z 22. A śniegowce ma niby 24 ale zawyżony rozmiar bo są takie same jak inne w sklepie 23. Czyli wychodzi że nosi 23. Monika zakupy super.
  6. Miłej niedzieli Kochane. Napiszę tylko na szybko że Maciek nic nie je. Już się zaczynam tym martwić. Rano 2 parówki szok i na tym koniec. Obiadu się nie tknie. Wczoraj tylko ser biały. Za to w nocy cycus do godzinę. Długo u Waszych dzieci wychodziły 4?? I co ciekawe na górze przebite czwórki, dwójki już duże urosniete a na dole tylko jedynki i wygląda że będą się przebijały czwórki bo dziąsła napuchnięte do granic możliwości a dwójek na dole brak. Co do ubrań to Maćka tak teraz wyciąglo że ma wszystkie spodnie za krótkie. Dziś wyjęłam jedne nowe które trzymałam bo takie wielkie mi się wydaje dawały a tu dobre. Czapki za male, buty wszystkie małe. Zostały mu jedne śniegowce o które byłam zła bo kupiłam za duże i nie umiał w nich chodzić a teraz po raptem miesiącu to jedyne nasze buty. Także czekam na wypłaty i szoping obowiązkowy.
  7. Madzik witaj, pisz częściej koniecznie. Qarolina Gosia cudowna. Zdrowia dla niej oby się wykurowala szybko. Ładna ma sale w żłobku. A ile jest dzieci w Gosi grupie?
  8. Ja na szybko bo zdycham. Jakoś nie do życia dziś jestem. Monmonka spróbowałabym budził o 7 równo z zegarkiem w ręku. U nas pomogło. A budził się po 8 więc nie późno. Teraz budzi się po 6, 7 jak dłużej to budzimy i zasypia o 20. Panie w żłobku mówią że kiepsko śpi bo jest najmłodszy a śpi najkrócej tylko godzinę. mowie ze na niego to aż godzina. Przecież on jako niemowlak spał po 15 max 30 minut. To teraz ta godzina raj. Monika pazurki piękne. Monmonka zakupy cudne. Racja że te ciuszki tak tanie że żal nie kupić. Ja akurat na przód nie kupuje bo raz kupiłam 4 sztuka body i w ogóle prawie ich nie użyłam więc teraz na bieżąco. Ale coś mi kurczaka wyciąglo bo się wszystkie spodnie za krótkie zrobily. Zdrówka dla Gosienki. Maciek też ma katar niestety. U nas straszą epidemia grypy. Ostrzeżenia w przedszkolu zalecenia jak postępować, zakaz przynoszenia zabawek itd. Nasze nocki też od zawsze ciężkie. Więc łącze się w bólu. A co do kp to tak jak Qarolina liczę na samoodtawienei i ostatnio jakoś mniejsze zapotrzebowanie. Albo ja tracę pokarm. Bo odkad pracuje jest trudniej. Jak mam ranna zmianę to nie karmie Maćka rano i potem jest długa przerwa w zasadzie cały dzień. Bo je dopiero po 15.
  9. Monika dobrze że już po strachu. Nie dziwię się że sie go najadlas, 40 stopni masakra. Super wyglądasz, w tych lustrach zawsze się strasznie wygląda. Co wcale nie jest rzeczywistym wyglądem. Maciek w ogóle nie je kaszek. Tyle że u nas często jakieś serki rano. Maciek średnio je chleb raczej wyjadą dodatki kanapki. Mind jak Lilcia? Qarolina dzięki że pytasz. Czytam Was codziennie ale nie mam weny pisac. U nas dobrze. Martwilam się tym Maćkiem bo trochę katar, wczoraj znowu brzydka kupa. Ale znalazłam winowajcę druga czwórka się przebija. W żłobku czuję się już bardzo dobrze i nic nie płacze. Dziś tatuś wziął wolne a jutro babcia wiec do żłobka dopiero we wtorek .
  10. Peonia brzmi fajnie. Kurcze muszę przemyśleć temat. A nie trzeba tego wyparzac czy coś? Nie dostaną się jakieś bakterie? Chłopaki zgubiły część od aspiratora i nos na noc nie wyczyszczony ehhh. Muszę jutro kupić drugi. Lilcia cudowna. Gosiaczka sobie wyobrażam.
  11. Monika jak Macius? Zabiliście gorączkę? Qarolina dziękuję że pytasz, jest dobrze. Symboliczny katar. Robię inhalacje i odciagam żeby się nie rozwinęło. Muszę jutro kupić ten probiotyk bo śmierdzące bąki puszcza i brzydka kupa dziś była. Cos w tym brzuszku nie do końca.
  12. Peonia no brak słów. I weź tu człowieku pracuj spokojnie jak dzieci głodne chodza. Ehh babcia się nie popisala. Napisz coś więcej jeśli możesz o tym kubeczku. Długo używasz? Jesteś zadowolona? Dużo z tym zachodu? Jak np jesteś w pracy to też jesteś w stanie zakładać?
  13. Jaki probiotyk polecacie? A tran jakiej firmy?
  14. Miła i bardzo dobrze zrobiłaś. Co to kurde ma być. Przecież ktoś musi przygotować i się narobic. Nie mówiąc o krzeslach, talerzach, jedzeniu itd. Ludzie to się coraz dziwniejsi robią najlepiej się do kogoś wprosić i mieć z głowy. Brawo za postawienie się.
  15. Qarolina kaszlał z wieczora a potem już cała noc nic tylko się non stop ruszał spał we wszystkich możliwych pozycjach. Rano ogromna kupa ale brzydka więc chyba to było przyczyną. Zero kataru rano zobaczymy czy coś panie powiedzą bo Zaraz go odbieram że żłobka. Oby bylo ok. Ja to zielona w tych chorobach jestem.
  16. Qarolina i jak Gosia? Mi kurka Maciek zaczął kaszleć, tzn tak jak u Was przez dzień nic a teraz śpi i już kilka razy. Ale obrócił się na brzuch i przestał. Katar symboliczny. Ehhh
  17. Delikatny katar nam się pojawił. I kilka razy zakaszlal :( Nie wiem co z jutrem a muszę iść do pracy bo mamy dzień babci i dziadka
  18. Dzięki Kochane. Nocka ok. Zjadł śniadanie i coś tam mięsa z obiadu. I dzięki Bogu ok. Maciek od miesiąca nie ma apetytu. Panie twierdzą w żłobku że ładnie je zupy trochę ale drugie zazwyczaj większość zje. Jestem ciekawa czy to prawda. Ja mam problem wcisnąć mu cokolwiek obiadowego. Gratulacje umiejętności. Szok pięknie się Zuzia z Wojtusiem rozwijają. U nas bardziej jak u Qaroliny, Maciuś do Gosi podobny. Był etap że pokazywał w książeczce coś ale przestal. Wiecznie w ruchu i nie ma czasu na skupienie uwagi. Chociaż ostatnio nawet jakieś pojedyncze polecenia wykonywał.
  19. Dzięki Qarolina. Pierwszy raz, biedny nie wiedział co się dzieje. A jak Gosia?
  20. Maciek już 2 razy zwymiotował... Załamka
  21. Qarolina dużo zdrówka. Mind i Monika ubrania przepiękne. Bluza dzika jak na niego szyta. Mind gratulacje pozbycia się smoka. U nas w nocy pierś robi za smoczek więc taki średni sukces. Ale wczoraj przypadkowa dostrzeglam że kurczak ma 4! Szok i to już prawie cała się przebiła a na dole dalej tylko dwójki. Miła to się najadlas strachu, współczuję ogromnie. Co do Igora to Maciek tak robił ostatnio jak mu się bułka przykleiła do podniebienia i też nie wiedziałam co się dzieje. Wracając do tematu smoczków mam w grupie 3 dzieci ze smoczkami i 2 z pampersami. Ale to nic w 4 latkach jest chłopiec z pampersem i smoczkiem... Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Jest tylko jeden minus tej pracy totalnie tone w papierach. Jeszcze teraz podsumowanie półrocza chyba nie będę chodziła spać bo się nie wyrobie. W prywatnym przedszkolu większości dokumentów nie pisalysmy więc muszę się nauczyć + przygotowywanie zajęć itd. Straszna ta biurokracja.
  22. Wybaczcie Kochane. Ale muszę jakoś ogarnąć ta nasza rewolucje. W pracy super, szczerze mówiąc czuję się tam bardzo dobrze i chętnie zostałabym na stałe. Wszystkie te panie znam a one mnie więc nie ma takiego dystansu. Ogolnie dzieci muszę jeszcze wyczuć o ile bawią się świetnie to na zajęciach tak średnio ze mną wspolpracuja. Papierów tona, nie wszystkie wcześniej prowadziłam więc muszę się wdrożyć i nauczyć pisać. Maciek w żłobku super, podobno zachowuje się już "jak w domu". Widzę już zmiany w zachowaniu, nawija bez przerwy, bierze różne przedmioty i udaje że to mikrofon, jak śpiewa i tańczy to się kończymy że śmiechu. Jest też - że tak piszczy jak coś jest nie po jego myśli. Taka walka o swoje. Pije właśnie kawkę z panami ocieplającymi za oknem i udaje że nie widzę że Maciek dobrał się do szafek i wyrzuca ich zawartość.
  23. My się przerzucilismy z ziajki na elmex i mam wrażenie że lepiej lepsza. Ładniejsze te zabki się zrobimy bo jakiś osad zaczynal się tworzyć chyba że to zasługa nowej szczoteczki z włosiem.
  24. Zdrówka dla chorowitkow. U nas też się pojawil katar niestety. Przeprosiliśmy się z nocnikiem z czego się bardzo cieszę. Chociaż kupa ostatnio w zlobku to siku przy każdym posiedzeniu, przenieśliśmy się do łazienki i jest szczęśliwy, bo ogólnie to miejsce dla niego zakazane. Też coraz więcej wymuszania. Uparty się robi coraz bardziej. Dziś sobie wymyślił leżenie na chodniku. I tak szedł szedł i co kilkanaście metrów się kładł. Ale robił to tak uroczo że z siostrą się kończylysmy ze śmiechu. Młoda stwierdzila że na pewno chce sobie popatrzeć w chmury.
  25. Qarolina super fryzurka. Miła dziękuję za te słowa Kochana jesteś. Kaśka bo najwcześniej można przyjąć do przedszkola 2,5 latka ale dopiero kiedy są wolne miejsca i nie ma chętnych 3 latkow bo one mają pierwszenstwo. A nie ma w okolicy żłobka albo klubu malucha? A co u nas- pracę zaczynam dopiero jutro. Poniedziałki będę mieć wolne. Dzisiejszy dzień spędziłam na zrobieniu badań do pracy od 8-13... Bo wszędzie trzeba czekać w osobnej kolejce. Ale ważne że się udało. Chociaż bezczelność ludzi powala. Wpychali się przed siebie, kłótnie itd. Pani z kilkumiesięcznym dzieckiem czekała bo nikt jej nie chciał wpuścić. Także dopiero jutro pierwszy dzień ale martwię się czy dojadę busem na czas. Niby miejscowość obok, 5km a busów rano jak na lekarstwo i jeżdżą jak chcą. Ale ogromnie się cieszę bo Maciuś zasnął w wózku w żłobku. Podobno bez problemu i w ogóle cały dzień byl super i pięknie zjadł obiad (grochówkę i kluski polane czekolada- tragiczne połączenie...). Także jestem przeszczesliwa i mam nadzieję że naprawde tak było. Skarbek jest normalny po zlobku, wesoły rozgadany więc liczę że nie zrobi mu to rozstanie z mamą krzywdy. Mielimy dziś najdłuższa rozlake w dotychczasowym życiu Maleństwa. Chociaż planowałam że będzie chodził po 3h a niestety wychodzi nam 5. Ale to i tak nie najgorzej. Tyle że ja kończę np o 11 a muszę czekać do 14 żeby go odebrać. Trudno. Kamień spadł mi z serca oby dalej było równie dobrze. Jeszcze dodam że pół domu już ocieplone panowie działają dalej. Ale czuć różnice.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...