
Marzi82
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marzi82
-
Dobry Wieczór! :) my dziś roboczo...Mąż dorabiał gniazdka w pokoju dziecka i zamontował kemerkę :) ja w tym czasie szperałam w necie i doszłam do wniosku, że chcę łóżeczko dostawkę, prócz zwykłego do pokoju dziecięcego i pojechaliśmy kupić:) zabieramy się za składanie...:) wstaw koniecznie jakieś zdjęcia z sesji, ja wciąż się nad tym zastanawiam ale chyba żal mi będzie nie mieć takiej pamiątki. Tylko oczka do 8 miesiąca bo w sumie brzuch na razie jest średni :)
-
I tu się nie zgodzę trąbilam dawno ze do mnie przychodź położna i pytalam czy u was tez tak jest. Do mnie zaczęła od 20 tyg.przyjezdzac i pisze tydzień wczesniej bo wg niej jest 27. [/quote] :) pamiętam, że pisałaś ale jakoś tak nie dotarło do mnie ze to jest z nfz i należy się wszystkim. Myślałam, że jakoś jest tak w Twoich okolicach czy coś...hihi..i tyle mi przeszło przez myśl aż do wyszperania tego artykułu. Chodziło mi o to, że skoro mam wybraną położną w ośrodku i widuje ja przy okazji wizyt to oczekiwałabym informacji od niej o takiej możliwości.
-
No widzisz goherek. .nie ma reguły. Ale generalnie sam mój gin mi powiedział, że sprzęt w gabinecie to ma średni mocno. Także pod tym względem chyba lepiej u prywatnego.
-
asica234 Nie rozumiem o co chodzi z tymi położnymi na NFZ. One przychodzą do was jeszcze jak jesteście w ciąży? Jestem w 3 ciąży i do tej pory jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. Bywała u mnie położna ale za każdym razem dopiero po porodzie jak już byliśmy w domu. Cześć! No widzisz zdaje się, że przychodzą. Kilka stron wcześniej wstawiłam link do artykułu z którego się dowiedziałam, że nam się należą takie bezpłatne wizyty z NFZ jako alternatywa szkoły rodzenia. Raz w tygodniu od 21 do 31 tyg a potem nawet 2 razy w tyg. Tylko tam było napisane, że trzeba się zgłosić do położnej do 21 tc. Też nie miałam pojęcia, jak coś za darmo to nikt Ci sam nic nie powie, wiesz jak jest...:/
-
JustynaD Marzi82-też mam nadzieję, że po dzisiejszym fitnessie odzyskam wiare we własną kondycję i wzrost endorfin :) Gratuluję udanego treningu! Dziękuję :) Wiesz, że od miesięcy tak dobrze nie spałam... żałuję, że zrobiłam taką przerwę. Także baw się dobrze bo nie ma nic lepszego na samopoczucie, niż trochę się wypocić przy treningu;)
-
Ja chodzę z nfz co 3 tyg , badania krwi, moczu mam raz na 2 wizyty, wszystkie skierowania co trzeba ale te ważne usg i tak zawsze powtarzam prywatnie bo widzę różnice w tym sprzęcie . A lekarz z nfz też się tak nie integruje z pacjentką jak prywatnie czuć różnicę. Także niby się należy niby składki płacimy a jest jak jest... A ja dziś wybrałam się na siłownię wieczorem, rowerek i marsz na bieżni po pól h, razem zrobiłam 12 km i jak na pierwszy raz po takiej przerwie jestem z siebie dumna:) kupiłam karnet i mam zamiar trochę kondycji odzyskać do porodu. Tak się chwalę bo endorfiny jeszcze buzują hihi :)
-
[quote="Jola AN"]O matko, ale sie rozpisalam, zobaczylam dopiero po opublikowaniu :-) Haha ja tak mam normalnie, straszna gaduła ze mnie ;) to dobrze, że to nic poważnego, odpoczniesz to nabierzesz sił do dalszej aktywności. My dziś idziemy na siłownię chcę pochodzić na bieżni jeśli będę się po tym czuła dobrze to będę chodziła regularnie. Zawsze dobrze mi to robiło a spacery w plenerze odpadają ze względu na podłą pogodę. A mam pytanie ogólne...od 3 dni czuję kilka razy na dzień takie napięcie w dole brzucha, tak się spina jakby, dziwne odczucie, czy tak siè odczuwa te skurcze braxtona- hicksa czy raczej powinnam się martwić? Dopiero od początku tyg zaczęłam mieć to na tyle często, że się zaniepokoiłam...
-
Aaa! Teraz patrzę na swój suwaczek a tu już 2 z przodu:) i 28 dni haha ale i tak się trochę zszokowałam. Termin mam na 29 maj ale wg moich obliczeń to powinien być pierwszy tydzień czerwca. Rany...jak ten czas zaczął biec...
-
Jola AN Witajcie czerwcowe mamuski i maluszki w ten paskudny poranek ;)) Niniejszym od dzis dolaczam do grona 'odpoczywajacych' na zwolnieniu z zaleceniem odpoczywania w pozycji lezacej. Witaj...drugi dzień z rzędu mam ochotę wracać do łóżka zaraz po tym jak z niego wstałam. Ani na minutę nie przestaje lać, my jutro idziemy na ten pogrzeb:( oby ta pogoda jutro się opamiętać bo i tak szykuje się straszny dzień:/ A co się podziało, że musisz leżeć? :(
-
kamilaaa_n Dziewczyny doradźcie mi co uważacie o kupnie monitora oddechu? Czytając różne fora po prostu już nie mam zdania... My kupiliśmy angelcare z nianią z 2 płytkami. Znając siebie to nie zmrużyłabym oka bez tego więc to był pierwszy zakup obok fotelika do samochodu. Czytałam też o tych do pieluszki ale mamy pisały, że takiemu noworodkowi maleńkiemu to na początku ciężko wygodnie doczepić, po 2 ten kabel często wypada i pika. Tyle wyczytałam więc zdecydowałam się na płytki. A jeszcze ten do pieluszki niby wygodniejszy jeśli dziecko niekoniecznie będzie spało cały czas w łóżeczku bo jest mały przenośny.
-
Dagmaraa18 Hej :) Mam od jakichś 4 dni problemy z oddychaniem ;/ Oddycham jakby przygniotła mnie 10 tonowa ciężarówka. Jest ciężko. Ale z synkiem wszystko dobrze :) U nas będzie Alan. Już się nie możemy doczekać :) Byłam ostatnio na zdjęciach 3D/4D i maleństwo wygląda jak klon taty Takie same usta ,nos ,oczy WSZYSTKO Tatuś oczywiście dumny ;) Super, że z małym ok:) ja robiłam na moim połówkowym 3D i dzidzia jeszcze była mała, więc tatuś lekko jej wyglądem był przerażony hihi...co do oddychania właśnie jakiś czas temu pisałam, że też zdycham... dziewczyny napisały, że może być to kwestią braku potasu i magnezu albo mieć tło nerwowe. I tak sobie myślę, że u mnie to drugie bo jest okropnie, nie mogę złapać pełnego oddechu jakby mnie coś właśnie przygniatało, potrafi trzymać tydzień a potem mija i znów wraca...:/ to chyba niemożliwe żeby była jakaś fizyczna przyczyna.
-
Jola AN Ja wychodze z zalozenia ze musi byc dobrze, innej opcji nie przyjmuje do wiadomosci ;) Juz planuje powrot do cwiczen po pologu, basen z niemowlakiem od 3 miesiaca i pierwszy wyjazd we wrzesniu Musze jeszcze sprawdzic kiedy moj lekarz ma dyżury na porodowce zeby zaplanowac kiedy bede rodzic ;)) mi ze wzgledu na meza pasowalby piatek wieczor. Haha...dobre :) i to się nazywa pozytywne myślenie. Ja dokładnie mam ten sam plan...ćwiczenia, basenik a początek września pierwsze wakacje z maluszkiem:) Prawie już kupiliśmy jakiś first minute ale w ostatniej chwili jednak doszliśmy do wniosku, że aż tak może nie będziemy do przodu haha:)
-
Babyjaga O matko. Czytanie o powiklaniach, bolach, niedogodnosciach itp to ostatnie co nam wolno. Tylko pozytywne myslenie i same optymistyczne historie. Nawet jak mi powiedzieli o tym serduszku, to rzucilam sie na czytanie historiiz happy endem, gdzie wady byly, podlubali, naprawili, zostal maly slad, wszyscy zyli dlugo i szczesliwie. Nie przyjmuje innej opcji. Oczywiscie przespane noce :-) Tylko ta odlegloscia sie denerwuje. Wolalabym to wszystko na miejscu. Szczegolnie, ze akurat Wroclaw jest jednym z niewielu glownych miast w Polsce, gdzie kardiologia prenatalna nie istnieje. No ale juz nie marudze. Juz niedlugo :-) Wszystko będzie sprawnie, maluszek będzie miał świetną opiekę i ani się obejrzysz a będziecie cali i zdrowi w domu. Masz tutaj Kochana tyle pozytywnych myśli każdej z nas, przesyłamy całą swoją wiarę, pozytywne nastawienie i przekonanie, że taki szczęśliwy scenariusz będzie dla Was...więc nie może być inaczej :*
-
Babyjaga No wiec wlasnie o takiej 'darmowej' opiece mowilam ;-) Ja tez chcialam isc do szkoly rodzenia bez cwiczen, ale teraz moge chodzic tylko do toalety wiec odpada mi wszystko. Dlatego zadzwonie jeszcze do przychodni, dopytam czy w zaistniales sytuacji calkiem o mnie swiat zapomnial. No i jesli okaze sie, ze wroce do domu po miesiacu to bardziej zaprzyjaznie sie z polozna w ICZMP. Jak ja nie lubie tak nie moc zaplaniwac tak waznych rzeczy. Dzwoń, dzwoń bo oni chyba żerują na właśnie takiej nieznajomości tego co nam się należy. I niczym się nie martw, nie wszystko w życiu da się zaplanować...ja od kilku tygodni wbiłam sobie do głowy, że wszystko będzie dobrze, poród łagodny, dziecko śpiące po nocach a ja doskonała w roli matki haha. I przestałam się zagłębiać w to. Takie zaklinanie rzeczywistości..to martwienie się że cos będzie nie tak , czytanie o strasznych przeżyciach porodowych itd mnie przerażało a i tak na nic nie mam wpływu. Będzie co mi natura przygotowała;)
-
A o darmowych szkołach też nie słyszałam tak swoją drogą...ehh.. zero edukacji dla takich zielonych przyszłych matek jak ja...:(
-
Babyjaga Ale sa chyba darmowe szkoly rodzenia tez. Takie widzialam reklamy. Ja niestety nie ide, bo ani cwiczyc mi nie wolno, ani nawet lazic, wiec chetnie bym chociaz taka polozna chociaz goscila. Chyba sie pokloce w przychodni troche. Ja wybrałam taką gdzie będzie ekipa z szpitala w którym chce rodzić. A idziemy w weekendy także bez ćwiczeń, doedukować się w artykule jest napisane że wizyty przedporodowe trzeba załatwić do 21 tc... ale takie po to myślałam, że chcemy czy nie są dla każdej nowej mamy obowiązkowe? W końcu stąd też nasi rodzice wiedzieli jak się dzieckiem zajmować.
-
Babyjaga Marzi82 owszem jestem wielka, coooraz wiekasza ;-) Ja sie nawet zastanawialam skad sie bierze taki kontak z polozna i kiedy. Poszlam do przychodni i uslyszalam, ze jak urodze i przyjde do nich zapisac dziecko do pediatry, to i polozna sie znajdzie... Bez komentarza. :) haha...jak my wszystkie.. a co do położnej to jak się zapisywałam do lekarza ogólnego u mnie w ośrodku ok 1,5 roku temu to mnie od razu pytała czy położną tez mi przydzielić to pewnie jakaś tam wpisana jest. W tym ośrodku byłam tylko 1 raz u gina potwierdzić ciążę i jest tylko jedna położna, nawet z nią gadałam dość długo i nie raz bo gaduła a byłam jeszcze u niej po wyniki i po ksero karty...I nic się nie zająknęła o takiej możliwości. Za to narzekała bardzo na grosze jakie dostaje za wizyty poporodowe.
-
Jola no i widzisz...tak naprawdę nie wiem czy zdecydowałabym się na to czy mimo wszystko na szkołę, bo chyba bardziej komfortowo będzie mi w grupie ale są to spore koszty i wiele dziewczyn na pewno skorzystałoby z tej edukacji przez położną a tu zero informacji. Do tego można to załatwić do 21tc tylko, także jeśli ktoś zaczyna sie orientować później... a do szkoły rodzenia raczej nie idzie się do połowy ciąży tylko po połowie...to i tak musztarda po obiedzie.
-
Babyjaga jesteś wielka :) hihi od razu wywołałaś mój uśmiech . Dotleniliśmy się troszkę na spacerku. Z innej beczki...trafiłam przypadkiem na taki artykuł http://zaplodnieni.pl/Artykuly/ciaza/Szkola-Rodzenia-dlaczego-warto O szkole rodzenia czemu warto itd i tam jest napisane, że alternatywą jest wizyta położnej od 21 tyg do 31 tc chyba raz w tyg a potem 2 razy nawet i ona wszystkiego powinna nauczyć, wyjaśnić itd. Normalnie podobno z NFZ-U się należy. Zastanawiam się tylko dlaczego nikt o tym nie informuje przy okazji wizyt, zapisywania się w przychodni, wyboru położnej itd. Rozmawiałam kiedyś z jedną i narzekała bardzo na kasę jaką dostaje za odwiedzanie młodych mamuś, przypuszczam że oto wytłumaczenie...nie chce im się bo się nie kalkuluje. .. chyba ze tylko ja byłam taka zielona i nie wiedziałam, że coś takiego mi się należy :) to tak w ramach ciekawostki :)
-
Babyjaga Marzi82 trzymaj sie mocno. To bardzo przykre i trudne, a Ty teraz jestes wrazliwsza na sprawy zycia i smierci. Ale nie daj sie. Sprobuj nie dac sie dolkom w miare mozliwosci. Mysl o dziecku, o tym jak je przytulisz, jak bedziesz pokazywac mu swiat i ze opowiesz mu o wszystkich dobrych ludziach, ktorzy nie zdazyli go poznac. Trzymaj sie, malenstwo potrzebuje Twojej sily. Bardzo Ci dziękuję , staram się myśleć w ten sposób ale nie jest to łatwe... miał być tak ważną osobą w życiu naszego dziecka, dla nas taki był, wszystko mi przypomina, że zostawił wielką pustkę po sobie...może ten pogrzeb pozwoli mi dojść z tym wszystkim do ładu, choć też boję się tego dnia ale nie ma opcji żeby mnie tam nie było. Życie biegnie dalej i nic już nie cofnie czasu, trzeba sobie z tym poradzić...
-
Jola niech pytają o głupoty, żeby tylko maleństwo urodziło się zdrowe i nic mnie więcej nie będzie obchodziło... tak sobie teraz myślę...szczerze mówiąc mam straszny dołek, w środę pogrzeb tego naszego przyjaciela...30 lat miał chłopak... Dostałam lęków jakichś przez te sytuację. :(
-
-
gosiakzk Hej, A jest ktoś z wwy?? :)) Dziewczyny dzisiaj się zalamalam... Na dole brzuszka pojawiły mi się pierwsze malutkie rozstepy...jestem załamana.... Stosuje biooil, a one i tak się pojawiły :((( czy Wy też tak macie? Co stosujecie żeby ich nie było? Do porodu jeszcze 3 miesiące i nie chce sobie wyobrażac co w takim razie będzie dalej... Płakać mi się chce ;((( :(( oj ja też codziennie wypatruje.. na razie ok. Mam coś tam na udach ale to chyba głównie pozostałości wcześniejsze...miałam okres gdzie szybko dużo schudłam, potem wróciłam do wagi i widocznie też za szybko.. nie przejmuje się, nie jest to jakoś tragicznie widoczne...z kolei bardzo się boję rozstępów na brzuchu albo piersiach...:( smaruje się ze 3 razy dziennie a obowiązkowo 2 rano i wieczorem. Wieczorem po prysznicu na mokrą skórę oliwkę, zazwyczaj babydream z rossmana na rozstępy właśnie, rano różnie albo oliwka albo krem i też nic drogiego. Mam balsamy dla kobiet w ciąży i kremy do masażu z rossmana. Miałam coś z literene, aa ale jednak te z babydream utrzymują mi nawilżenie dłużej. W ciągu dnia też się staram jeszcze czymś smarnąć:) przy okazji staram się chwilę masować newralgiczne miejsca, to samo pod prysznicem..taką gumową myjką z wypustkami.cały czas dbam żeby skóra była na maksa nawilżona cały dzień.
-
Szperam w internecie w poszukiwaniu łóżeczka, może mi poradzicie... na początku stwierdziłam, że taki zestaw kupię ze wszystkim, ochraniacze, pościel, poszewki, baldachim :) hihi no wiecie jest już w cenie materac gryka kokos albo gryka pianka. Łóżeczko białe z szufladą .Ale tak czytam co piszecie że pościel na początku niepotrzebna, na rożek będzie za ciepło...z ochraniaczami tez nie wiem co bo czytałam okropny artykuł o śmierci łóżeczkowej i ze te ochraniacze są niebezpieczne...uff..i już nie wiem co tu robić...
-
A tak odnośnie tego spania jeszcze ...ani moja mama ani teściowa a nawet bratowa, która ma dwójkę 9 i 2,5 roku, nie słyszały, że nie mogą spać na prawym boku...a my zdrowi, bratanice zdrowe wiec myślę, że z tym spaniem to nie ma co wariować . Ja strartuje na lewym :) ale jak mi dretwieje biodro to juz bez wyrzutów sumienia na prawy się przekręcam:)