Skocz do zawartości
Forum

Miink

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miink

  1. Hej kobietki ;). Byłam u lekarza, w sumie stwierdził że mam uplawy, mówi ze ciężko stwierdzić z czego, tak bywa w ciąży i tyle. Wody w normie, ale mam wiecej leżeć. Skarżyłam sie na ciśnienie na pęcherz, to też normalne. Cziki spokojnie kochana, zobaczysz, będzie dobrze, usg nie zawsze jest dokładne. Poza tym są wady które się "naprawiają" najgorsza jest panika... jesteśmy z Tobą! Super macie fotki. Ja postaram sie wrzucić swoją ale to jak siądę przy kompie.
  2. Kama 32 nie ma co się nakręcać, teraz na pewno wszystko jest w porządku! Ja poczułam w 20. i kilka dni. Muszę się dziś zwolnić z pracy. Pamiętacie, że mówiłam, że mam uczucie ciągłej wilgoci na bieliźnie? W ogóle mi to nie minęło, do tego mam mega ciśnienie na pęcherz. Wole być uznana za panikarę i jadę na dyżur do doktorka. Powodzenia na połówkowych!
  3. Asia1608 To faktycznie okropna wiadomość! Ale musisz być dobrej myśli kochana! Bardzo Ci współczuję, bo żadna mama nie chce usłyszeć takiej diagnozy, ale na pewno po zabiegu nie będzie ani śladu nowotworu! Zobaczysz! Renat0rr Witaj! Z tego co się orientuję, to położną środowiskową możesz sobie wybrać jaką chcesz (ja mam w przychodni rodzinnej), a ciśnienie zdecydowanie powinnaś mieć kontrolowane... Wisienka_1 Ale byłabym zła! Co za lekarz, a na dodatek ta krzywa! Kumulacja... Mój doktorek też nie zawsze wszystko mi mówi ale jak zapytam, to chętnie wyjaśnia, tłumaczy. Ostatnio powiedział, że szyjka ok. No to zapytałam co to znaczy i wszystko wiem. Zapisałam się na szkołę rodzenia. W moim szpitalu jest za free :)
  4. Halszka23 jeszcze raz powtarzam jak zazdroszczę Tyrolu! Już nie mogę się doczekać tego l4, na początku podchodziłam do tego mega sceptycznie, ale teraz liczę dni. Bardzo ciężko mi się siedzi przy biurku te 8 godzin... Doomi jak twój krótszy pierwszy dzień w pracy? Kiedy zaczyna się 6 miesiąc? bo u mnie 22t + 1 dzień i aplikacja już podaje 6 miesiąc!
  5. Dziewczyny! Cieszę sie bardzo z udanych wizyt, nasze dzieciaczki są co raz większe! Dziś miałam ciężki dzień ciągle w pozycji siedzącej w zasadzie od 7 do 19:30. Młoda nie bardzo sie ruszała, a ja na koniec mialam co raz większe parcie na pęcherz, ostatnio mam wrażenie ze ciągle mam tam mokro, ale to może przez to ze w pracy siedzę i młoda napiera na pęcherz... Teraz już szaleje w brzuszku także jestem spokojniejsza. Dobrej nocki!
  6. herbata i Liryczna mam na dole tak samo. Też czuję się przez was pocieszona! Chciałam sobie wygolić "tam" bo wybieram się na basen, wspomagałam się lusterkiem i wszystko jest takie nabrzmiałe hehe. Znalazłam zastępstwo za siebie do pracy! Sukces, byleby tylko szef zaakceptował mój wybór... Już marzę o tym, żeby się porządnie wyspać!
  7. Ja też po wizycie, lekarz wprowadził nam celibat, bo jego zdaniem, stosunek może powodować skracanie się szyjki. Zaznaczył, że są inne metody :). Będziemy się go słuchać, bo po co kusić los... Poza tym mam skierowanie na wypicie glukozy. Dziewczyny, zdarza mi się (przepraszam za opis) że mam wkładkę wilgotną, nie jest przemoczona, ani nie pachnie niepokojąco, nie ma też żadnej barwy. Lekarz mi powiedział, że w ciąży wydzieliny są normą i że nie widzi nic niepokojącego. Tyle się naczytałam w ostatnim czasie o sączeniu się wód płodowych, że chyba sama się nakręcam. MiśKolorowy ty kupowałaś takie wkładki z testem? Możesz przypomnieć gdzie? Liryczna nie wiem gdzie konkretnie na śląsku mieszkasz, ale okolice Zabrza, Rudy Śląskiej, Chorzowa zasypane. Najlepiej wziąć sanki. Pozdrawiamy :)
  8. karolinaa_346 mega wkurzające są te przerwy techniczne... Wczoraj byłam z mężem oglądać wózki i mam jeden podstawowy wniosek. Trzeba oglądać na żywo i zmierzyć się z naszym wymarzonym. Mi bardzo się podobają te gondolki - kołyski. Ale spacerówki są jakieś takie wysokie (ja mam 152 cm wzrostu), że ledwo widzę co jest przed wózkiem, jak buda jest rozłożona. No i zajmują dość dużo miejsca po złożeniu. Teraz to już zupełnie nie wiem czego chcę hihihihi. Herbata jak po wizycie i podglądaniu maluszka?
  9. Dzień dobry! Herbata powodzenia na wizycie! Zdaj nam szybko relację :) Doomi jestem właśnie świeżo po rozmowie z szefem na temat mojego L4, na które chce przejść od nowego roku do samego porodu, nie był zachwycony, ale podejrzewam, że się spodziewał. Powiedziałam mu z miesięcznym wyprzedzeniem, ale i tak mam wyrzuty sumienia, bo zostawiam pracodawcę, a całkiem dobrze mi się tu pracuje. Chce czasu dla siebie, pracuje na pełen etat od kiedy zaczęłam studia magisterskie, więc kiedy będzie czas dla mnie jak nie teraz? Także Doomi nic się nie stresuj, szczególnie, że ty tylko ograniczasz godziny pracy, tak? m0niik u Was aż tyle śniegu? Na śląsku sypie, ale na razie nieśmiało.
  10. Halszka23 ale zazdroszczę Tyrolu! karolinaa_346 każdy czasem potrzebuje sobie zrobić wagary :)
  11. Halo! Witam się z rana! Przede wszystkim gratuluje udanych wizyt! Mnie okropnie męczy zgaga, no strasznie, jedynie mleko pomaga na chwilkę. Ale dziś już piątek. Jestem wkurzona, bo w zeszłym tygodniu mojego lekarza nie było, a położna do nikogo nie zadzwoniła! Paranoja, ja rozumiem NFZ, ale za coś składki płacę. Trochę kultury wypada zachować. A teraz na dokładkę nikt nie odbiera telefonów, albo zajęte. Idę tam dziś osobiście, bo to istna kpina! Uf. Troszkę się wyżaliłam. Miłego dnia, idzie zima, czuć w powietrzu :)
  12. Witaj Kama! Wczoraj było niemożliwe podejrzeć forum. Nie wiem czemu i czy tylko u mnie, ale dodałam posta i koniec, forum padło. Nie mam jeszcze wypukłego pępka, ja myślę, że na to jest jeszcze czas, chociaż pewnie dużo zależy od naszej urody. Siary też nie mam, na razie się z tego cieszę, bo słyszałam, że potrafi się tak lać, że zostawia ślady na ubraniach. Asia1608 współczuje nie przespanej nocy. Ja budzę się przy przekręcaniu z boku na bok i to tylko na moment a i tak czuję się nie wyspana.
  13. Uważam, że najważniejsze, żeby być gotowym na przyjęcie dzieciątka, nie ważny wiek ;). Ja z rocznika 90. Fajnie Liryczna, że się odezwałaś ! Daj znać jak po badaniu. U mnie dziś beznadziejny nastrój. Nie wiem w zasadzie czemu. Tak o, za całokształt. Zupełnie odwrotnie do pogody, bo ta jest cudowna!
  14. Nina to naprawdę ładne imię, ale nosi je moja babcia. I w związku z tym zdecydowaliśmy, że wybierzemy inne. Zastanawiamy się nad Emilką.
  15. Witaj Kreseczka! Rozgość się u nas! Już chyba 2 tygodnie czuję moją dzidzię codziennie! To moja pierwsza ciąża i ciągle się zachwycam jakie to magiczne! Przyszli dziadkowie zachwyceni, że będzie dziewczynka! Mój mąż troszkę w szoku, bo bardzo był nastawiony na syna. On jest z tych małomównych, widzę, że przeżywa, ale mam nadzieję, że po porodzie zakocha się z małej bez pamięci. Ale pojawił się problem z imieniem, bo dla chłopca mieliśmy pewniaka, a dla małej księżniczki nic nam się nie podobało. A u was jak z imionami?
  16. Meldujemy sie po badaniach połówkowych ze zdrową dziewczynką! Ku zaskoczeniu męża będziemy mieli córeczkę. Wszystkie parametry w normie, jestem spokojna i szczęśliwa. Więcej napiszę jeszcze jak siądę do kompa bo z komórki nie wygodnie
  17. Halo! Nawet sie ciesze ze dziś nie pędzicie z pisaniem. Ja mialam ddziś wizytę ale mój lekarz sie rozchorował a położna nawet nie raczyła do nikogo zadzwonić. Okropnie sie zdenerwowałam. Jutro połówkowe, mam nadzieję, że dowiem sie kogo mam w brzuszku. Gratuluję udanych wizyt! I werka trzymam mocno kciuki za szwagierkę. Musi być dobrze. Mam lekka anemię, wiecie jakie produkty mają dużo żelaza?
  18. Dzień dobry! Asia1608 ten piłkowy brzuszek jest superowy. U mnie już zaokrąglony, dość widoczny, choć to moja pierwsza ciąża. Waga mi skoczyła w ciągu ostatnich 3 tygodni (nie ważę się częściej) baaardzo +3 kg. Od początku mam +4. Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam, a zaczynałam z "zapasem". Najlepsze jest to, że podobam się sobie, i wszyscy mówią, że wyglądam kwitnąco (nawet ci, którzy o ciąży nie wiedzą). Kupiłam sobie wczoraj stanik! Jest idealny! Mam trudności z doborem staników bo było 60 G, teraz mam dobrany 70G ale jest boski - cena niestety 170, ale było warto!
  19. Asia1608 Chyba rozumiem co przeżywasz z mężem. Mój też wychowany zupełnie inaczej niż ja. I jeszcze jedynak (przez 21 lat) jego zdanie zawsze jest ostateczne i jedyne słuszne. Teraz widzę jak teściowie wychowują młodszego, to wiele rzeczy wyjaśnia, ale szkoda gadać. Mój chodzi ze mną do lekarza ale raczej po to żeby mieć kontrolę nad wszystkim. Moniek Tak dla kontrastu to mój obraził się wczoraj na mnie, że niczego nie zrobiłam na kolację. Po pracy gotowałam obiad, potem ta szafa i padłam na ryj, a on jeszcze z kolacją. Już nie wiem jak mam do niego mówić, ręce opadają. Przepraszam że tak spamuje moim mężem - ale mi ulżyło!
  20. Doomi u mnie w pracy też raczej nuda, niestety nie ma mnie kto zastąpić, to siedzę i liczę godziny do wyjścia hihi. Ale mój Gin należy do tych normalnych, co wizytę pyta czy daję radę i czy nie chce zwolnienia. Dlatego tak myślę, że może tydzień mi wystarczy.
  21. Halszka Zazdroszczę trochę reakcji męża. Mój niestety na razie tylko przewraca oczami jak mówię, że trzeba by pomyśleć o wózkach i reszcie wyprawki. W ogóle ostatnio średnio się dogadujemy. Wstawili nam szafę do wnęki i trzeba było rzeczy poukładać, chyba byłam zbyt ambitna i pakowałam pudełka na najwyższą półkę, po czym czułam jak mi podbrzusze twardnieje, trochę ciuchów i ręczników nanosiłam i nie mogłam się ruszać, tak mnie bolał kręgosłup, ale mój mąż i tak twierdzi, że to wymówka i tak na prawdę to mi się nie chce, bo jestem leniwa. Eh. wygadałam się. MiśKolorowy kochana, trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań! Musi być dobrze, nic nie czytaj w internecie, bo to niepotrzebny stres. Wisienka Gratuluję córuni! To zdjęcie to niezbity dowód, super! Ja może dowiem się kto u mnie mieszka w piątek na połówkowych. A jeszcze pytanko - myślicie że Gin wystawi mi L4 na tydzień? Chyba muszę odsapnąć.
  22. Hej dziewczynki! Witam się po weekendzie, byliśmy prawie 600 km od domu, w pomorskim. Podróż zniosłam bardzo dobrze, jedynie powrót był bardziej męczący, bo dłuższy i już plecy bolały od jednej pozycji. U mnie dzidziuś już też codziennie szaleje, nawet nie muszę się specjalnie wsłuchiwać. Cudo! Jestem taka wymęczona tym wyjazdem i tym, że budzę się w nocy kilka razy bez powodu, kręcę się jak kurczak na rożnie i nie umiem spać. Chyba czas zacząć rozważyć L4, bo jestem bardzo mało produktywna w pracy. A mam fajnego szefa, nie chciałabym go za szybko zostawiać. No ale dzidzia najważniejsza! Pogoda okropna, ale życzę miłego poniedziałku!
  23. Wisienka Ja mam taki Meksyk (swoją droga podoba mi się to określenie - mega pasuje do tego co mi się dzieje w jelitach) najczęściej po przyprawionych potrawach. A koszmar to był po kebabie - a taką miałam na niego ochotę, chyba z pół roku nie jadłam takiego typu rzeczy. Potem boli, gniecie, ale po wypróżnieniu przechodzi. Dałam sobie krew pobrać. Za tydzień wizyta. Nie martwcie się małymi brzuszkami! To w dużej mierze zależy od mięśni brzucha, macie je silne i super! Jeszcze się nacieszycie brzuszkami.
  24. Beti10 pisanie pracy to taki zjadacz czasu, że serio Ci nie zazdroszczę, jak tak się cieszę, że mam to z głowy, bo wspominam ten czas kiepsko. Ja ledwo z pracą na etacie dałam radę napisać, a co dopiero z absorbującym maluszkiem. Trzymam mocno kciuki, poradzisz sobie!
  25. Witajcie dziewczynki! Cieszymy się Cziki że się ujawniłaś! Życzę ci spokojnej i nudnej ciąży. Większość z nas, im dalej od wizyty tym bardziej panikuje, więc wszystko w normie! U mnie waga nie bardzo ruszyła, od początku ciąży jest niecałe 2+. Ale ja startowałam z zapasem, więc się nie martwię. Wydaje mi się, że czuje moje dzieciątko. W sensie jestem prawie pewna. Dostałam skierowanie na badania, miałam iść dziś, ale zapomniałam kupić pojemnik na mocz. A pół dnia o tym myślałam. Eh. Pójdę jutro. Do wizyty jeszcze ponad tydzień, ale 18.11 już połówkowe! Czy ktoś dziś wizytuje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...