Skocz do zawartości
Forum

bajka_3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bajka_3

  1. AgaMi, spokojnie, to nie wymaga żadnej kondycji! Uczysz sie prawidłowo oddychać (pomoże przy porodzie) odciążać/rozciągać kręgosłup (dla mnie zbawienie juz teraz) i otworzyć miednice (przyspiesza poród) Do tego taka lekka gimnastyka po prostu poprawia nastrój :) Polecam zdecydowanie :)
  2. Dziewczyny!!!! Było cudownie!!! Byłam na jodze, ale w tym klubie jest tez gimnastyka i fitness i dziewczyny z grupy polecały :) Ale czuje sie wspaniale! W końcu coś ze sobą zrobiłam, poruszałam sie, pooddychalam prawidłowo, dotlenilam małego/mała, pomasowalam go :p porozciagalam macice, miednice :) No i kręgosłup rozciągnęlam <3<br /> Czuje sie rewelacyjnie!!!
  3. A ja mam koty, toxo niestety nie przechodziłam Problem o tyle, ze jedna z nim, to przytulanka - 5kg szczęścia nieschodzącego z kolan :) Ale lekarz powiedział ze skoro od zawsze mam koty to jest duża szansa ze po prostu sama w sobie jestem odporna :) A dzisiaj... Idę na pierwsze zajęcia dla ciężarnych!! Jestem mega ciekawa jak będzie :) Dam znać :)
  4. Tak na miły początek dnia :)
  5. Polinka83, ja mam "happy baby" i "what to expect" :) Obie fajne, polecam - pierwsza po polsku, druga po angielsku Ja dzisiaj też miałam wizytę u gin, i mi powiedział, że mam wielki brzuch i gdyby nie to, że na zdjęciu jest jedno maleństwo to pomyslałby, że to bliźniaki :P masakra! zwłaszcza, że ciągle chudne, nic mi na wadze nie przybiera, chociaż mdłości już nie męczą, po prostu słabo z apetytem... groszek1, a jesteś może na zwolnieniu? może jak będziesz więcej leżeć? Współczuje bardzo, ale spróbuj się nie stresować :*
  6. Wszystkiego najcudowniejszego dziewczyny!! Molli, śliczny brzuszek! Moj obawiam sie jeszcze większy :p a z pewnością po takiej ilości żurku i sałatki jarzynowej :p Ale powiem Wam, a'propos jedzenie ze nie jem teraz dużo, w sensie sporych porcji, ale bardzo często! Tak co godzinę to juz głodna jestem...
  7. Groszek, słusznie pisze Velveti o tym magnezie, mi lekarz przepisał MagneB6 i mam brać dwa razy dziennie, to łagodzi skurcze - dalej są, przynajmniej u mnie, ale początkowo robiło mi sie słabo z bólu. Te tabletki z pewnością nie zaszkodzą (bezpieczne dla malucha) a może pomoże, złagodzi dolegliwości :) Spróbuj :* Zazdroszczę dziewczyny ze juz wiecie kto mieszka w brzuszku :) ja liczyłam ze mi powie, a tu nic :( ale ja wiem swoje jakie mam przeczucie :) Ale potem mi mama powiedziała, ze ten co mi robi to taki jest, ze nie powie póki nie ma 100% pewności bo boi sie o reputacje. No w sumie to rozumiem no ale.... Ciekawość mnie zżera :):):)
  8. Dziewczyny, nie martwcie sie - mnie piersi chyba od tygodnia albo dwóch kompletnie nie bolą, juz sie duże tez nie wydają Za to takie skurcze brzucha, po jednej, po drugiej stronie, albo jakoś tak na linii pępka mam kilka razy dziennie. Czasem tak mocne ze mnie zgina w pół i muszę przeczekać. A mały/mała to "okaz zdrowia" :) wiec to nie są powody do stresu który jest dla nas szkodliwy :):):)
  9. Madziorek114, mi sie termin tez o kilka dni przesunął - z USG mam 12+4 czyli na 1 października wychodzi :)
  10. Mały rozbójnik (albo rozbójniczka) :) Pan Doktor powiedział, ze to urwis bo okropnie sie wiercił :) Ma 6 cm :) I jest idealnie zdrowy :) wiec juz tych z krwi badań prenatalnych nie kazał robić, powiedział ze nie ma sensu No i przez brzuch, wszystko widać :)
  11. Jaskółeczka, zestresowalas mnie, ze za wcześnie :( ja idę jutro, a to będzie 12+0 :( Ale najważniejsze ze zobaczę maleństwo :) mam nadzieje, ze będzie dobrze :) A powiedz mi proszę - miałaś USG przez brzuch?
  12. Ona1981, gratuluje!! Idealnie!! A powiedz mi, byłaś na jakiejś diecie, bardzo sie próbowałaś, czy po prostu masz "predyspozycje" takie? A cwiczylas? Przed/w trakcie/po?
  13. 8ania6, ja właśnie wczoraj szukałam na ten temat informacji bo sama schudłam juz 4kg od początku ciąży (a nie miałam nadwagi) No to wyczytałam ze problem jest dopiero wtedy kiedy miedzy 4 a 8 miesiącem w ciagu dwóch kolejnych tygodni nie przytyjesz nawet 0,5kg Dopiero wtedy należy sie martwić i przymusić do jedzenia. A do końca 3 miesiąca nawet kilka kg mniej nie jest żadnym problemem. Wiec nic sie jeszcze nie martw :)
  14. Tekst linka Dziewczyny, taki artykuł, ku przestrodze. Ja jestem zszokowana, niby od jakiegoś czasu staram sie robić zakupy bardziej świadomie, uczę sie czytać etykiety i skład ale czegoś takiego, po firmie znanej i myślałabym ze cenionej jeśli chodzi o żywienie dzieci, sie nie spodziewałam!! Czytajmy etykiety bo można niezle świństwo dziecku dać wierząc ze sie robi dobrze :(
  15. Camille, dzięki wielkie za te warsztaty, zapisałam się, u mnie za ponad miesiąc dopiero ale namówiłam przyjaciółkę i ze mną pójdzie :)
  16. ona1981, nic sie nie przejmuj, nic sie nie stresuj! Będzie dobrze! Musi być :) Lez, wypoczywaj, relaksuj sie, krwiak sie wchłonie i zniknie :) A który to tydzień?
  17. Zuzu111, chyba jesteśmy na podobnym etapie, mi niestety mdłości tez sie nasiliły, zdecydowanie, biust znowu bardziej boli (juz było lepiej), a po wczorajszej zwiększonej ilości energii dzisiaj mam zdecydowany spadek aktywności - nie mam siły wstać z łóżka. Wiec to chyba normalne takie wahania :)
  18. A ja myśle ze w moim brzuchu mieszka Tymek :) wiec juz tak o nim z mężem mówimy :) Gorzej jak sie okaże ze to dziewczyna To wtedy nie mam żadnego pomysłu...
  19. 1Groszek1, ja zaczęłam 11 tydzień i dzisiaj pierwszy raz od kilku dni mnie mdli i znowu coś piersi bardziej tkliwe. Ja wymiotowałam trzy razy przez ten cały czas, ale mdłości na początku drugiego miesiąca miałam co chwile. Potem wszystko minęło, a od rana znowu mnie mdli. Tak jak pisze Ela27, moim zdaniem panikować możemy przy silnym krwawienie, ostrym bólu brzucha, ale myśle ze powoli przechodzące objawy raczej nie powinny nas martwić... :)
  20. No to obaliłyście moją teorię z duphastonem :) No mam nadzieje, że jak się skończy I trymestr, zacznie się wiosna, to jakoś odżyjemy :) MaZos, widzę, że my na tym samym etapie, co do dnia :) też masz termin na 5 października? Chociaż ja podejrzewam, że mi z USG przesuną jeszcze o kilka dni później :) zrzęda Hej :) Jestem w pierwszej ciąży, nie biorę duphastonu a też na początku byłam zmęczona. Zupełnie normalna sprawa, choć warto sprawdzić tarczycę. Polinka83 Zrzęda masz rację ja mogłabym całe noce i jeszcze z większe pół dnia przesypiać okazało się ze mam niedoczynność tarczycy a w poprzednich ciążach niebyło obowiązku badania tsh i sama niewiem czy było wszystko ok. Teraz biorę już leki i mam nadzieje, ze wszystko będzie ok pozdrawiam mamusie i miłego dnia życzę ;) Dzięki dziewczyny za sugestie, na następnej wizycie zasugeruje tarczycę, w sumie jest to możliwe, ja od zawsze mam problemy z hormonami (mam zdiagnozowane PCO). Bo to nie była jedna z rzeczy w tych podstawowych badaniach, prawda?
  21. Agaa86, ja sobie sama woskiem depilacje robie, nie wydaje mi się żeby w jakikolwiek sposób mogło to wpłynąć Wiem za to, że można hennę, bo to planuje, więc googlowałam :) mamarozczochrana007, no mam nadzieje, że to minie bo ta niemoc aktualna mnie dobija. Zwłaszcza psychicznie. Mam wrażenie, że marnuje czas, a nie mam na nic siły, to już nie jest nawet lenistwo, tylko taki brak możliwości... No mam nadzieje, że to minie :) bo rzeczywiście póki co trudno "kwitnąć w ciąży" :P
  22. Uff, dzięki Agaa86 :) Duża ulga bo ja chodzę do łazienki co 10 minut chyba i nie wyobrażam sobie wysiedzieć czekajac na USG z pełnym pęcherzem :P No to jestem ciekawa jak Twoje wrażenia z tego USG :) Ciekawe jak bardzo się zmienia obraz przez ten miesiąc (u mnie tyle minie od ostatniego usg) , i o ile bardziej zaczyna mały przypominać człowieczka - bo z tego pierwszego to wyglądał bardziej jak bałwanek :)
  23. Dziewczyny, tak mnie to zaczęło zastanawiać: bardzo dużo z Was pisze, że w pierwszej ciąży to na wszystko miałyście siły a teraz ciągle zmęczone. A czy mogę Was podpytać czy w pierwszej ciąży brałyście duphaston? a teraz bierzecie? Tak o tym pomyślałam, bo u mnie to pierwsza ciąża, mam 24 lata, więc teoretycznie powinnam tryskać energią a ja ciągle śpie, na nic nie mam siły, co przyznam jest dobijające biorąc pod uwagę ile zawsze robiłam, ile miałam zajęć itp Dlatego tak zastanawiam się nad powodem, może to kwestia leków? Skończy się I trymestr, odstawimy wszystkie duphastony i.... będziemy szaleć? Będziemy mieć na wszystko siły? :) To skoro jeszcze poruszyłyście kwestie USG to ja mam pytanie: nie pamiętam przy jakiej okazji ale kiedyś miałam USG brzucha - nie pamiętam czego w tym brzuchu, ale pamiętam, że miałam mieć pełen pęcherz (co było męczarnią jak mi naciskała tym urządzeniem do USG :P ) i teraz się zastanawiam nad tym USG w 12 tygodniu. Bo ktoś wspominał, że już będzie to pewnie robione przez brzuch. Czyli też powinien być pęcherz pełen? Bo jakoś coś podobno przez wodę lepiej widać ( ?? ) Kto "idzie na pierwszy ogień" jeśli chodzi o USG w 12 tygodniu? Ja mam 23 marca, ktoś jest wcześniej?
  24. Tyśka, ja mam wszystko idealnie w normie a i tak mi każe dalej brać - wydaje mi sie ze akurat Duphaston to nie może zaszkodzić (nie licząc tego ze wiadomo, to leki, obciąża żołądek, wątrobę, ale nieznacznie). Wiec ja bym na Twoim miejscu do drugiego trymestru brała :) Ja do małych nie należę a.... Waga spada! Mimo ze juz chodzę w ciążowych spodniach bo brzuch mam ogromny! Ale tłumacze to tym ze odstawiłam słodycze (kompletnie nie mam ochoty) i napoje typu cola (niezdrowe)
  25. Hej dziewczyny :) Ja się nie odzywałam bo od ponad tygodnia walczę z przeziębieniem, jakaś masakra, już drugi raz w tej ciąży :( Do tego zrobiła mi się opryszczka przy ustach (jak zawsze przy przeziębieniu, ale spokojnie: lekarz powiedział, żeby spokojnie zoviraxem smarować) Ja mam wizytę dopiero 23 marca, i to będzie 2 USG Dziewczyny, nie wiem jak to będzie u Was, ale opowiem Wam jaką miałam sytuację: w nocy (standardowo) nie mogłam spać, i googlowałam milion rzeczy. No i między innymi czytałam o szkole rodzenia organizowanej w tym szpitalu w którym chce rodzić i.... tam są teraz zapisy na sierpień! A my (październikówki) możemy do szkoły rodzenia chodzić lipiec-sierpień (chyba, że któraś ma na koniec października, wtedy sierpień-wrzesień) Więc już się zapisałam, i wcale nie było takiego luzu z miejscami. Wczoraj też miałam jakieś załamanie psychiczne, ryczałam jak głupia, że już mam dość tego stresu, tej ciągłej obawy, że zacznę krwawić, jak tylko zaboli brzuch to strach (jak dłużej nie boli to też strach!) ciągle coś! Masakra... Zamiast się cieszyć, że za pół roku będziemy mieć swoje maleństwa to tylko obawy... Co to za radość... I jeszcze pogoda słaba...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...