Skocz do zawartości
Forum

bajka_3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bajka_3

  1. Velveti1 , niestety - tylko jak pójdziesz na Fundusz, to tylko wtedy możesz badania zrobić na fundusz. Nawet jeżeli Twój lekarz przyjmuje również w ramach NFZ, ale jeżeli nie jesteś wpisana w tzw "kolejkę" i nie masz wyznaczonej wizyty to nie mozesz dostać skierowania na Fundusz :( Wiem, że to paranoja, ale niestety tak działa NFZ. Pracuje w przychodni, wiec wiem :/ Ja chodzę prywatnie, i wszystkie badania też będę robić prywatnie
  2. Agataa, a który tydzień wychodzi Ci z daty ostatniej @ ? Z tego co się orientuje to chyba wysokość bety nie jest tak istotna co jej wzrost. Czyli obojętne czy w 5 tygodniu masz 300 czy 4000 - ważne żeby po kilkudziesięciu godzinach mieć 2 razy tyle. Tak mi się wydaje :) Istotne też jest bo gdyby przekraczało te widełki to może oznaczać ciąże pozamaciczną, ale tego nie musisz się obawiać :)
  3. Tinkerbellek - cudownie, że już w domu :) Odpoczywaj i ciesz się urlopem, ja też jestem już na L4 Co do mdłości to nie, ciągle nic - chociaż nie ukrywam, że bym się cieszyła, bo to jakiś namacalny dowód, objaw ciąży, a tak to słabo z tymi objawami :) DeeDee83 - świetny pomysł z tą listą! Bardzo mi się podoba :) bajka_3 - lat 24 - Warszawa - (z daty ostatniej @) 5.10 - liczę na chłopca :) Mila2 - moja mama miała początki menopauzy, miedzy innymi bardzo nieregularny okres, rzadko, no i obchodziła 40 urodziny, impreza, alkohol, zaszalała. Kilka dni później dowiedziała sie, że jest w 2 miesiącu ciąży :) Lekarz ją uspokoił, że takie maleństwo to się regeneruje łatwo i uszkodzone (np. przez alkohol) komórki się łatwo "podmienia" :)
  4. Penduka, to ja też zaczęłam jeść jak głupia, jeszcze zanim test mi wyszedł pozytywny :) Zawsze było tak, że w weekendy spałam do południa, jadłam pierwszy posiłek koło 15:00, w tygodniu z resztą też późno jadłam śniadanie. A teraz? 6:00 rano pobudka bo... jestem głodna :/ niestety już to się odbija na mojej wadze, pomimo, że śmieciowego jedzenia staram się nie jeść... zdecydowanie musze sobie jakieś ograniczenia wprowadzić :)
  5. EmMadlen - idealnie!!! :):)
  6. Velveti, ja powiedziałam Teściom tego samego dnia - ponieważ są moimi pracodawcami i musiałam dać zwolnienie ;) Dzisiaj powiedziałam mamie, jutro planuje tacie Ale tak to chyba póki nie minie ryzyko, nie wiem, do (chyba) 12 tygodnia, to wole zachować to dla siebie :) Chociaż mam taki apetyt jak nigdy! Więc zaraz przytyje i tak się domyślą :)
  7. Cześć Dziewczyny! Z lekką obawą, że za wcześnie, ale coś mi mówi, że będzie dobrze - dołączam do Was :) Podczytywałam już co się dzieje w tym wątku od kilku dni, więc zdążyłam Was poznać, dlatego może tytułem wstępu coś o mnie: to moja druga ciąża, pierwsza, po 3 cyklach starań (pół roku), zakończyła się w szóstym tygodniu na początku listopada. Teraz dostałam leki na wyregulowanie cyklu i tak się trafiło, że bez starania, bez myślenia o tym się udało. Najprawdopodobniej właśnie dlatego, że o tym nie myślałam i się tym nie stresowałam, bo nie sądziłam, że w pierwszym cyklu po poronieniu to możliwe :) O ciąży dowiedziałam się w poniedziałek, byłam wtedy też u lekarza, bo i tak już byłam umówiona, wczoraj spędziłam cały dzień w szpitalu z powodu ostrych bólów brzucha, ale zrobili komplet badań i wydaje się być wszystko dobrze Z "kalendarzyka" wypada mi 5 października - wyliczone przez lekarza, ale w szpitalu powiedzieli, że na podstawie USG i Bety (było 2018) wnioskują, że ciąża jest raczej 4 a nie 5 tygodniowa więc bardziej 12 października - zobaczymy Jestem już na zwolnieniu, mam leżeć i odpoczywać i... się nie martwić (łatwo powiedzieć!) ale coś mi się wydaje, że będzie ok, więc zdecydowałam się tutaj "ujawnić" :) Życzę Nam wszystkim żeby najbliższe miesiące były jak najspokojniejsze i bezproblemowe :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...