Skocz do zawartości
Forum

EmMadlen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez EmMadlen

  1. Mi w szpitalu kazali dawać tylko D, bo faktycznie są nowe wytyczne wg których K się nie daje już. Ale jak byłam u pediatry to kazała dawać, więc znalazłam kompromis i tej K daje mniejszą dawkę niż te 150 jednostek które było kiedyś zalecane. Pauka89dziwne że Ci ktoś powiedział że masz dziecko przekarmione... mi i położne i pediatra i w szpitalu powtarzali ze piersią nie przekarmie, że dziecko je tyle ile potrzebuje, stąd karmienie na żądanie. Więc ja karmię ile mała sobie życzy, też ma już poliki grube, drugi podbródek, faldki Ale ponoć stara ludowa mądrość głosi że dzieciaczki które się drobne urodziły szybko nadrabiaja ☺ moja kruszyna miała 52cm i 3020g, a w ubiegły piątek czyli w 5 tygodniu miała 58cm i 4120g ☺ az się boję ile ma teraz. My pierwsze karmienie od 22.00. Najadla się z jednej piersi, odbiła i chciałam przystawic do drugiej.. Ale chyba zasnęła! A pierś taka pełna ze ledwo w rękę łapie! Muszę koniecznie obudzić i dac chociaż trochę, bo laktatorem nie chce ściągać, żeby nie dawać małej wygody picia z butelki
  2. Nie trzymasz diety przy karmieniu?
  3. Oj, nie zawsze tak mam. Dziś po prostu cały dzień walczyła, chciała spać ale nie mogła. A teraz w 15 minut się nabąbliła, żywcem śpi... nawet nie zdążyła porządnie piersi odróżnić, aż czuję te ilości pokarmu. Nic nie działa, żeby ja rozbudzić... nawet nie wiem czy mi drugi raz odbije
  4. My też się właśnie karmimy ☺ pierwsza pobudka od 22.00 więc odespala trochę.
  5. My mamy dzisiaj jakiś sadny dzień.. Cały dzień praktycznie zero snu, gdzie wcześniej kilka drzemek, czasami nawet takie dwugodzinne... masakra. Spała godzinę jedynie na spacerze, a tak to oczy przewiesila na 5 minut i gotowa... Ja kapie około 19-20. Ale kapiel to u nas jest masakra. Moje dziecko tak niesamowicie wrzeszczy w kąpieli i po, jak ja otulam ręcznikiem, ubieram... wszystko robię ekspresowo zeby jak najkrócej płakała... a właściwie wrzeszczala, jakbym jej robiła krzywdę..
  6. No mi się właśnie udało.. Ale aż się boję ile pospi i ile będę dreptac z nią później.. Strasznie bym chciała wyjść z małą na spacer... Ale ten katar. Niby z katarem można, lekarka powiedziała że jak jest bezbarwny to może być od powietrza w domu... Nie wiem. Z drugiej strony pogoda zdradziecka, bo ciepło na zewnątrz, idealna pogoda żeby się zaziebic. A co dopiero niemowlę...
  7. A moja od ponad 3 godzin nie może zasnąć... Nie wiem już co z nią robić.. Na ciemieniuche ponoć super jest preparat z Ziaji ☺
  8. Totek, pomysl co ja mam zrobić... mój pracuje od poniedziałku do piątku a czasami nawet do soboty 150 km ode mnie i jestem z dzieckiem cały tydzień sama, mąż przyjezdza na weekendy i to nie wszystkie..
  9. Wkładki laktacyjne? Chodzi o te, które się do biustonosza wkłada?
  10. Ja walczyłam o pierś ponad tydzień, więc szukałam w internecie wszelkich możliwych informacji. I tak: pije bardzo dużo, 2xdziennie herbatkę na laktacje, koper - kubki 0,5 L, kubek kompotu z jabłek, 2x kawa inka z dodatkiem femaltikera, ogromne ilości wody i mam pokarm :) femaltiker piłam 2xdziennie gdy pokarmu było najmniej, teraz pije jedna saszetke. Udało mi się;)
  11. Tak, mam jedno dziecko tylko :) Ale chce iść do pracy, więc rok siedzę z mała w domu a potem żłobek. Któraś z Was pisała o piciu mięty - blokuje laktacje. Doczytałam po tym, jak przechodzilam kryzys laktacyjny.
  12. Moja też idzie do żłobka, ale na rota i tak nie szczepie. Będę za to na meningokoki i pneumokoki.
  13. Ja na rota nie szczepie. Lekarka powiedziała że to szczepienie tylko na jeden rodzaj wirusa powodującego biegunkę, a takich wirusów jest multum. I po szczepieniu może się okazać ze dziecko złapie innego wirusa i biegunka i tak będzie.
  14. Ja za szczepionke 5w1 zapłaciłam około 120zł. U nas albo znowu kryzys laktacyjny, albo przez ten katar wiszenie na cycku... aż mam od nowa brodawki poranione. W dzień nie ma spania, w nocy nie ma... oszalec idzie.
  15. Ja padam na pysk... od dwóch dni mała tak mi z tym katarkiem daje w kość... ciągle na rękach, w nocy spała tylko 3 godziny.. męczy się bidulka cały dzień. A ja na okrągło, zakrapiam nosek, odciagam smary... i do cyca. Aż ma nosek czerwony, tak mi jej strasznie szkoda :( na sama myśl co będzie w nocy to aż się boję..
  16. Kurczę dziewczyny :( a my mamy katarek... i od wczoraj kaszel chyba. Temperatury nie ma mała, ale do lekarza i tak dziś idziemy...
  17. A macie zielone kupki czasem? Bo u mnie dziś jedna była taka żółto zielona, a później już Zielona maks. A nie zjadłam niczego czego bym nie jadła od miesiąca i kurczę trochę się martwię...
  18. Ufff, już się bałam że przez to, że dałam małej na początku kropelki z BioGai to teraz się bidulka męczy jak odstawiłam :)
  19. Dziewczyny, a wasze dzieciaczki jak robią kupę, to też tak cisną, jak stary chłop? moja ciśnie z całych sił, cała purpurowa się robi, ale kupy i bączki idą normalnie.
  20. EmMadlen

    Mamuśki listopadowe 2016

    Trochę Was podczytuje, żeby sobie powspominać czekanie (jestem z pazdziernikowych) i taka mała radę mam, bo widziałam że problem z brodawkami - Tusiak91 spróbuj swoim własnym mlekiem po i przed karmieniem sobie mocno smarować, tym bardziej że mówisz że masz dużo pokarmu, mi to bardziej pomogło niż maści. A nakładki na dłuższą metę to kiepski pomysł, bo dziecko się odzwyczai od ssania piersi, też kupiłam żeby sobie ulżyć, to potem mala nie chciała mi chwytac. Kilka dni bólu (ja miałam poranione do krwi) i przejdzie jak ręka odjal ☺
  21. mamusiamuminka1 polecam rurkę do odbytu ☺
  22. Rurka do odbytu pomoze się pozbyć gazów :)
  23. U nas nocna przerwa na karmienie i zasypianie trwa dwie godziny... Dziewczyny, spróbujcie na kolkę użyć suchą rurkę do odbytu.
  24. Cześć dziewczyny! Czytam Was, ale odpisac nie mam nawet kiedy, teraz mała śpi to mam chwilkę... Od soboty mamy mega kryzys laktacyjny, Zocha cały dzień wisi przy cycu, nawet do łazienki nie mam jak wyjść.. dobrze że mama jest ze mną bo bym zdechła z głodu z dzieckiem na piersi Walczę o karmienie piersią z całych sił, mam nadzieję ze 2-3 dni i wszystko wróci do normy. Za nami pierwsza kolka, po podaniu sztucznego - myślałam ze kończy mi się pokarm i że mała jest głodna, więc dokarmilam... masakra. Dopiero polozna wczoraj mi uświadomiła że to kryzys. Mała przybiera ładnie, już 600g od wagi urodzeniowej do przodu. Noce nie są nawet takie złe :) Jeśli chodzi o pampersy i chusteczki, to nas nic nie uczula ani nie odparza, dzięki Bogu bo na oryginalnych pampersach bym chyba zbankrutowała Zaraz sie zbieram na spacer, ładna pogoda :) i może nogi mi się uda w końcu ogolic
  25. O i właśnie kolejna drzemka polgodzinna bo już wola...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...