Skocz do zawartości
Forum

Farasza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Farasza

  1. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Padme, rozmawiałam z lekarzem na temat provagu bo ja też ciągle coś mam, ale stwierdził, że to bardzo dobry lek, ale nie dla kobiet w ciąży. Stosowałam żel, żeby sobie ulżyć w gorsze dni, ale powiedział, żebym odstawiła. Dał mi pifamucin (czy jakoś tak) i póki co, jakoś żyję. Zobaczymy co bèdzie dalej bo to cholerstwo wraca jak bumerang. Na wyniki krwi pappa też musze czekac tydzień, a że mają mi wysłać pocztą to jeszcze dłużej. Boję się ich, ale z drugiej strony też czytałam, że to wróżenie z fusów i statystyka obarczona dużym błędem. Oby wyszły ok, nie chce się zastanawiać czy w nie wierzyć czy nie :)
  2. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Ale się cieszę z Waszych badań :) Normalnie czuję, jakby te wszystkie dzieci były moje :) Trzymam kciuki za następne :) Odwaliło mi, przez całe życie odkładałam nawet myśl o dziecku i nie widziałam siebie w roli matki, a teraz normalnie wlazłabym już do własnego brzucha i tam z maleństwem siedziała. Bo świat zewnętrzny stracił dla mnie jakiekolwiek znaczenie :) Ja mam dziś znów gorszy dzień, ale kilka dni było już całkiem fajnych. Dziś leżę i zdycham. Ja dostałam cały pakiet badań, włącznie z toxo, różyczką, hiv, cytomeg, odczynem combsa etc. 5 stówek wyskoczyło z portfela. Do tego cytologia i badanie piersi. Ciesze się bo moje jedyne badania do tej pory to były bad. okresowe w pracy. Teraz mam przegląd :)
  3. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Gratuluje badań, super, że wszystko ok :) U nas sprawy łóżkowe też ucichły, jakoś tak boimy się, żeby krzywdy nie zrobić maleństwu. A dodatkowo cały czas mam nawracającą infekcje. Ochotę na seks mam :) Też przejawia mi się w snach. Ale zanim mój chłop przyjdzie do łóżka to ja już śpię :) I tak jakoś wychodzi abstynencja :)
  4. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dryas, doskonale Cię rozumiem, też nie potrafiłam zostawić zespołu w najbardziej gorącym okresie... ja bym radziła posłuchać koleżanki, skoro napisałaś o atmosferze w pracy, to znaczy, że nie jest różowo. Ty zniesiesz dużo, ale Twoja kruszynka potrzebuje spokoju. Mimo że nic Ci nie dolega, to masz szkodliwe warunki w pracy. Zespół sobie poradzi. A Ty zawsze możesz być na telefon dla kolegów z pracy, ale nie będziesz już w samym środku cyklonu. Idz na L4 bo im bliżej końca projektu, tym będzie gorzej ...
  5. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Zauważyłam, że na wszystkich lekach (tych ziołowych też) jest napisane, że nie można w ciąży. Albo zeby skonsultowac z lekarzem...
  6. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Trzymam kciuki za dzisiejsze badania bo pamiętam, że kilka dziewczyn ma w dniu kobiet. I za jutrzejsze. A szczególnie za Ciebie Karolicia, żebyś w końcu odzyskała pewność i spokój :) Mag, gratuluje egzaminu :) Buziaczek trzymaj się, pocieszające jest tylko to, że teraz dziadkowi na pewno lepiej. Co do spania na brzuchu, też czasem mi sie zdarza, ale niebawem przestaniemy, jak brzuszek zacznie nam przeszkadzac :) A to w brzuszku to fikolki, nie mam porownania bo to moja pierwsza ciaza, ale to uczucie inne niż do tej pory mi znane :) I właśnie dokładnie w tym miejscu, gdzie maleństwo mieszka :) Szkoda, że tak rzadko to czuje...
  7. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    A te nerwy to nigdy nas nie opuszcza... lekarz powiedzial, ze dzis patrzy czy wszystko jest i czy na swoim miejscu i jakiej wielkosci i ogolnej budowy, raczki, nozki, kregoslup, serduszko, zaladek, pecherz, budowa glowki, nosek, fald karkowy, lozysko etc. Ale to czy np. serduszko nie ma wad bedzie mogl stwierdzic dopiero na badaniu w 20 tygodniu... A ja myslalam, ze to wczorajsze badanie uspokoi mnie na cala cieze .... Moj lekarz tez za wiele nie mowil, ale widzialam wielkie skupienie na jego twarzy, wiec nie dopytywalam, zeby go nie rozpraszac. Jak skonczyl to pare rzeczy mi pokazal i omowil, ale i tak zostalo mi tylko w glowie, ze maluszek jest prawidlowy. A moj maluszek zrobil w brzuchu wieczorem filolka, ktorego poczulam :) Juz raz mialam takie uczucie, ale slabiutkie. Wiec pomyslalam, ze moze jelita. Ale teraz wiem na pewno, ze to dzieciaczek :) W koncu zaczynam wierzyc, ze jestem w ciazy :)
  8. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Nie nadrobiłam jeszcze postów, ale chciałam napisać, że dzieciaczek jest cały prawidłowy :) Czekam na wyniki krwi pappa. Dziękuje za trzymanie kciuków :)
  9. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny, trzymajcie mocno kciuki, ide dziś na prenatalne i pappa. Ale sie boje ....!
  10. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Jak czytam, jakie cudne obiadki gotujecie, to mnie mrozi. Ja jem w kółko to samo, najszybciej, najprościej. Nie mam serca do gotowania, nie umiem, nawet fantazji nie mam by coś fajnego wymyślić. Jak Wy to robicie??? Jak??
  11. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Milutka, ja jestem w 13 i wczoraj czułam coś podobnego. Poszłam na ślimaczy spacer i mi przeszło. Ja straciłam z dwa kg od początku ciąży i nic nie mogę przybrać. Ale stwierdziłam, że mój organizm jest b. mądry bo przed ciążą przybrałam jakieś 3-4kg (jak zawsze na zimę u mnie), wiec teraz pewnie korzysta z zapasów. Oby ...
  12. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa, jeśli jesteś nieufna to przejdz sie do innego lekarza, zeby miec porownanie. Ale moim zdaniem lekarz pacjentce mowi prawde bez wzgledu na przyjaznie. Moze byc ostrozniejszy, lagodniejszy w przekazie, ale musi powiedziec to co wie. Nie jestes dzieckiem. Nie ma prawa zataic przed Toba w jakim jestes stanie. Badz dobrej mysli :) Na tym forum krwiaki sie wchłaniają :)
  13. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Ten test płci robi sie z moczu, trzeba napełnić pojemniczek z jakimś środkiem, dobrze wymieszać i odczekać 5 min. Jeżeli kolor płynu jest zielony=chłopiec, jeśli pomarańczowy=dziewczynka. Po drodze można popełnić mnóstwo błędów. I śmierdzi zachodząca reakcja chemiczna. A na ulotce producent rozpisuje się, że nie bierze żadnej odpowiedzialności. Testu w życiu bym nie kupiła, ale skoro dostałam to się dziś zabawiłam. Skuteczność oceniam na 50% Ale jakie będą moje straty emocjonalne, gdy okaże się z badań, że płeć jest inna :) I nie można ich pozwać hehe. Co do palenia, niedawno się dowiedziałam, że moja mama paliła przez całą ciąże ze mną. Jestem zdrowa, ale może byłabym geniuszem i jakąś pięknością :) Może też dlatego przez całe swoje życie mam chorobliwy wstręt do papierosów, bo swoje już wypaliłam będąc w brzuszku :)
  14. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Trzymam kciuki za dzisiejsze badania :)
  15. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dostałam od koleżanki test intelligender, badający płeć dziecka (z moczu, jak test ciążowy). Wyszedł chłopiec, ale nie wierzę w skuteczność testu :) Co myślicie o takich testach? Mi może uda sie sprawdzic plec na najblizszych badaniach, albo i nie :) Bawiłyście się może w coś takiego?
  16. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Cudne wieści dziewczyny :) Przeżywam Wasze badania, jak swoje :) Super, i oby tak dalej :)
  17. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Zobaczcie ten filmik, wg niego poród powinien być dla nas tak przyjemny, jak seks. Ale niestety przez nas stres i to, co się dzieje w szpitalu tak nie jest. Polecam :) Trzymam kciuki za dzisiejsze badania :) I gratuluję wczorajszych :)
  18. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Aniusia teraz mieszkam w maleńkiej wiosce na Podlasiu, daleko od cywilizacji. Przenieslismy sie z wielkich miast na koniec świata :) Gdybym była dalej w Krk rodziłabym na Kopernika :) Dlatego tutaj chodze do dwóch lekarzy - jeden tutejszy "wioskowy" a szpital nie ma dobrej renomy, ale jest blisko a drugi z Bialegostoku, zeby trzymac reke na pulsie. Moja pierwsza ciąża, wiec sprawdzam teren. Nawet tutejsze wioskowe kobiety omijały ten szpitalik i rodziły w innych okolicznych. Ale póki co, nie mam nic do zarzucenia temu wioskowemu ... dokładnie mnie przebadał (nawet piersi, czego nie zrobił ten drugi), wszystko wyjasnił, wypytał, zlecił podstawowe badania. No i mogę do niego w każdej chwili podejść, to tylko 20min, a drugi to aż 100km. Ale drugi to dobry specjalista. No i tak sie bujam. Przy drugiej ciąży już będę wiedziała co i jak, więc wybiore jednego z nich :)
  19. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Ja zapobiegawczo chodzę do dwóch lekarzy - jeden w pobliskim szpitalu, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego a drugi prywatnie 100km od mojego domu. Nie wiedzą o sobie :) Jeszcze nie wiem, gdzie chcę rodzić czy w tej prywatnej klinice czy po prostu w pobliskim szpitalu, ale to szpital w małej mieścinie ... boję się nie o to, jak mnie potraktują, ale o to, czy sobie poradzą w razie jakiegoś zagrożenia. A w tym prywatnym - porody są przyjemniejsze, bardziej kameralne sale etc., ale słyszałam, że jak coś się dzieje nie tak, jak trzeba to wysyłają do szpitala - ale to już by było w szpitalu wojewódzkim, mają chyba troszkę lepszych fachowców niż w tym moim pobliskim ... i tak dumam, i dumam, i nie wiem :) Ciężko mieszkać na zadupiu :)
  20. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Ja na wszelkie bole stosuje ciepły, długi, wygrzewający prysznic. Pomaga mi na wszystko poza bólem głowy. Najchętniej urodziłabym pod prysznicem. Od wczoraj mogę jeść!!!!! :) Malutkie porcje bo od większych robi mi się coś takiego jak przy refluksie, zgaga i posmak w ustach zostały ale mogę pić i jeść. Nie wiedziałam, ze tak mnie to uszczesliwi :) Nadal jestem wkrecona w poród. Oglądam filmiki na you tubie. I nadal chce SN. I chce tez karmic piersia. Dopiero jak skonczylam 35 lat poczulam, ze moge poswiecic sie dziecku. Wczesniej nawet o tym myslec nie chcialam. Dzięki dziewczyny za opowiedzenie o swoich porodach :)
  21. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Wiem, że mamy jeszcze czas do wrzesnia, ale na fali tego programu mysle sobie o porodzie. I mam pytanie do dziewczyn, ktore juz rodzily ... rodzilyscie naturalnie? Ze znieczuleniem? O co chodzi ze znieczuleniem w kregosłup? A jak naturalnie to w ogóle nic a nic znieczulenia? Czy przez kroplówkę coś podają? Zielona jestem całkiem ... Ja bym chciała naturalnie, ale może nie wiem na co się piszę???
  22. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Prenatalne też mam 7.03. i strach w oczach. O usg też słyszałam, że lepiej często nie robić. Tylko nikt nie potrafił powiedzieć dlaczego ....?
  23. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dziś na programie coś tam Cafe oglądałam program "porody". Kazałam mojemu siedzieć i patrzeć, żeby był gotowy na to, co go czeka :) Nie wytrzymał i wyszedł... i powiedział, że poród rodzinny nie wchodzi w grę. Trochę go jeszcze podręczę, ale też nie chce, żeby był przy porodzie. Zawsze jak cierpiałam, robiłam to w samotności. Gdy ktoś mnie wspiera - jest mi gorzej. Wezmę sobie położną albo doule :)
  24. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Co do babci - jest zazdrosna po prostu. Nie wiem, jak powinnas sobie z nia poradzic, ale to pewnie nie choroba psyhiczna tylko zazdrosc. Pojawil sie ktos wazniejszy, ktos kto zabiera czas. Moze jak zobaczy malenstwo bedzie lepiej? Moją przyszłą teściową trochę zlewam, ale najpierw byla zazdrosna o mnie - jakaś kobieta stała się ważniejsza od niej, ale najlepsze było jak się dowiedziała, że jestem w ciąży Sikałam w majtki ze śmiechu. Miała zachcianki, była zmęczona i roztargniona, jadła za dwoje i ciągle powtarzała, że czuje się jak w ciąży A co do toxo, to nie masz się czym przejmować. Moja koleżanka igg miała tak wysokie, że pielęgniarki panikowały, że się w ramy nie mieści. Lekarz ją uspokoił i powiedział, że to na pewno przebyta juz choroba i w ciąży troche wartosci mogą wzrosnąć. Kazał powtorzyć badanie za jakis czas - tydzien, dwa i jesli liczby spadną chociaż o kilka to znaczy, że na 100% nie ma się czym martwić. I spadły o stówkę, a miała kilka tysięcy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...