
Farasza
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Farasza
-
Witajcie nowe dziewczyny :-) ojoasia w koncu ktos w moim wieku :-) Ciesze sie, ze jestes :-)
-
cobra czyli jednak i Ciebie dopadly mdlosci? Moja szwagierka tez teraz gorzej przechodzi ciaze. Zaczynam myslec, ze moze ciaza jest bardziej upierdliwa proporcjonalnie do wieku matki :-) Witajcie mlode nowe mamusie :-) Pamietam swoja pierwsza ciaze :-) Wszystkie internety wyczytalam wtedy. A teraz nie chce mi sie isc nawet do lekarza (bo mojego nie ma a nie mam ochoty isc do kogos nowego) :-) Samopoczucie nadal slabe. Ja jeszcze karmie piersia pierwsze dziecko i tak mysle, ze moze przez to mam dodatkowa jazde hormonalna.
-
Nikt jeszcze nie wie o ciazy. Chce pojsc najpierw do lekarza, wiedziec, ze wszystko ok :-) Poza tym chce tez, zeby jej ciaza byla juz starsza. Ostatnio tez byslysmy razem w ciazy ale ona poronila. Teraz boje sie mowic.
-
A moj lekarz wyjezdza i moze mnie przyjac dopiero 19 wrzesnia. Skierowal mnie do poradni, ale ja chce do niego... buu
-
Moja corka jest strasznnie mamowa. No i w ogole ciezki charakter, wymagajace dziecko. Tez lubie ja uczyc wszystkiego ale ona jest w stanie mnie zajechać. I na koniec i tak robi awanture. Jak byla mala prawie nie spala. Teraz jest troche lepiej ale nie jestem w stanie np. zejsc do piwnicy wstawic prania bo ona za mna albo awantura. Non stop musze byc z nia, bawic sie z nia, zabawiac. Jak zyc? Bylam pewna, ze juz zadnych wiecej dzieci nie bedzie. Nie i basta. Nie dam rady. Ale mysl, ze bedzie kiedys sama przekonala mnie do drugiego. Dlatego postaralismy sie o drugie. Ale ja mam obawy czy to udzwigne.
-
Podziwiam :-) Ja caly czas biadole, ze nie poradze sobie z dwojka. Inna sprawa, ze ja na matke polke jesnak sie nie nadaje :-) Ale nie chcialam, zeby cora zostala kiedys tam sama .. my z mezem to juz starzy jestesmy.
-
Dziewczeta, moze mi umknelo we wczesniejszych postach... napiszecie czy to Wasza pierwsza ciaza czy kolejna i co za skarby juz macie :-) To moja druga ciaza. Mam juz core, ktora ma 2 lata.
-
Jak tam u Was? Ja sie fatalnie czuje dzis. Glowa mi peka. I mdlosci. Nadprodukcja sliny. Fatalny posmak w ustach. I te wkurzajace zapachy.... Mialam nadzieje, ze to wszystko mnie ominie... bleeeee A to dopiero poczatek....
-
Moja szwagierka tez w ciazy ale jakies 2 miesiace do przodu :-) Ona jeszcze nie wie, ze ja tez. Jeszcze nikt nie wie poza moim mezem. Przy pierwszej ciazy jak tylko zrobilam test to maz obwiescil calej swojej rodzinie, ze zostanie ojcem. Teraz chce sam zaczekac :-) Wlosy tez mi sie przetluszczaja, myje codziennie, ale tak mialam tez wczesniej.
-
Cobra na pewno u Was jest fajnie :-) Gratuluje badań i serduszka :-) Ja jeszcze odwlekam wizytę. Wg om u mnie to 5tydz. 4 dzien, ciekawe jak wyjdzie z badania. Ostatnio moj lekarz idealnie wyznaczyl date porodu, wiec i tym razem pewnie precyzyjnie okresli.
-
Dzień dobry :-) Nieśmiało dołączę :-) 2 testy pozytywne. Nie bylam jeszcze u lekarza ale w koncu sie umowie. W pierwszej ciazy (mam juz core, 2lata) od razu lekarz, szalenstwa, swiat na glowie. A teraz? Na luzie, na spokojnie :-) Bylam juzna forum wrzesnioweczki 2016 super mega dynamiczne. Dla mnie az za bardzo. Nie nadazalam kto jest kim, o czym pisze... i powoli sie wycofalam. Jesli tubedzie spokojniej to dla mnie to jest na plus :-)
-
Przepraszam nie czytałam wczesniejszych postow, ale je nadrobie. Jestem juz dlugo po porodzie a stan emocjonalny, ktory mi towarzyszy martwi mnie coraz bardziej. Moje dziecko ma 1,5 roku. Jestem z nim w domu. Glownie jestesmy sami. Wczesniej bylam bardzo aktywna w wielu dziedzinach. Teraz czuje sie uwiazana, uwieziona. Codziennie te same czynnosci doprowadzaja mnie do szalu. Dziecko nalezy do dosc wymagajacych, wiec poswicam mu praktycznie kazda chwile. Przewaznie dobrze sie bawimy, spiewamy, spacerujemy. Ostatnio cale dnie spaedzamy na dworze. Ale przychodza takie momenty, ze przestaje panowac nad swoimi emocjami. Zlosc narasta w sposob gwaltowny. Zdarza mi sie ja wyladowac na dziecku poprzez krzyk. Od razu mam wyrzuty sumienia ale w danej chwili nie jestem w stanie nad tym zapanowac. Wystarczy iskierka, zebym splonela zywym ogniem. Np. Dziecko odmowi zjedzenia kolacji. To jest nic. To jest pierdola. Ale sa dni, ze taka pierdola wyprowadza mnie z rownowagi. Boje sie sama siebie. Nie wierze, ze rak sie zachowuje. Nigdy wczesniej tak nie mialam. To ja zawsze wspieralam i uspokajalam innych, dodawalam mocy. A teraz czuje, ze momentami tone. Jak to ogarnac? Jak zlapac rownowage?
-
Hej hej hej :) Jestem już po ślubie i weselu :) Pogoda zrobiła się wymarzona, ceremonia piękna, impreza szalona :) Wesele trwało 4 dni, od soboty do wtorku :) Dziś wracam do żywych :) Taką ochotę miałam się napić wina, ale dałam radę :) Nie nadrobię już chyba tego, co napisałyście :) Dziś z moim szkrabem staramy się wypocząć i wyciszyć bo ostatnie dni były dla niej maratonem :) Tuż przed weselem miałyśmy połówkowe, moja kruszynka jest prawidłowa, co było najpiękniejszym prezentem ślubnym :)
-
Aaa, miała jedną wadę. Na przodzie ma tak zrobioną zakładkę, która na brzuszku rozchodzi się na boki i tworzy kształt cipki za przeproszeniem. Więc ona może na mniejsze brzuszki szyta? Hmm.
-
Milutka, biała w kwiatki jest śliczna. Przymierzałam. Bardzo elegancka :) Ale mieli tylko S lub L w sklepie, a ja akurat potrzebuje M. W S weszłam ale brzydko tyłek opinała bo za mała a L wisiała. Jest miejsce bezpieczne na biust i na brzuszek. Wiec jeśli zamówisz swój rozmiar to myślę, że trafisz. To był właśnie mój typ :)
-
Dzień dobry :) Byłam wczoraj w stacjonarnym sklepie Happy Mum. Polecam, materiały, z których zrobione są ubrania są dobrej jakości. Tylko przy zamawianiu przez internet może być problem z dobraniem rozmiaru. Przymierzyłam chyba z 10 sukienek wizytowych, ten sam rozmiar i każda była albo za mała/za duża w tyłku albo za mała w biuście rozmiar wiekszy wisiał na mnie. Albo ja jestem taka niewymiarowa :) Natomiast tuniki, sukienki, bluzki z bawełny codzienne można brać śmiało :) Dziś zamierzam jeszcze sprawdzić OKAME.
-
Milutka, ja za tydzień, 1 maja :) Dziękuję za pamięć :*
-
Wisienko, tak bardzo mi przykro... Cokolwiek napiszę, to będzie nic.. Pożegnaj Małego Księcia od nas, koi smutek tylko myśl, że niebawem będzie szczęśliwym, pozbawionym cierpienia Aniołkiem, bawiącym się z innymi Aniołkami. Tulę Cię mocno i życzę z całego serca, żeby życie wynagrodziło Wam to, co teraz przeżywacie ... Trzymajcie się oboje i wspierajcie wzajemnie :*
-
Dzień dobry :) Wisienka, myślę ciepło o Tobie ... Jureczka, silna baba z Ciebie, ja nie dałabym rady. Dziewczyny, które kupowały sukienki ciężarne na imprezy, podajcie mi jakieś linki do tych sklepów, albo nazwy bo do tamtych się już nie dokopię, a muszę jeszcze strój ogarnąć na własne poprawiny :) Dziękuję :) Wczoraj mój przyszły mąż położył rękę na brzuchu, kiedy Mała kopała. Po chwili powiedział "o, czuję, to to?" na co ja "tak, to nasza dzidzia", po czym odwrócił się tyłkiem i poszedł spać, hehe :) A ja tak czekałam, aż on poczuje to cudne kopnięcie naszej córci, a dla niego to było doznanie mniej więcej wagi padającego deszczu :) Zwykła obserwacja, hehe :) Faceci ;p
-
Idź na urlop :) Piękna wiosna, czas dla siebie, tyle książek do przeczytania :) Marzę o tym, ale przy własnej działalności to nierealne :) Ale gdybym mogła, byłabym na urlopie :) Ja z moim Maleństwem mamy połowinki, zaczynamy 20 tydzień :) Od dwóch dni dopadł mnie stres, który potrwa do 1 maja, do ślubu :) Stosuje terapie śmiechowe i relaksacyjne, żeby Małej nie zaszkodzić, ale stres i tak jest. Niech będzie już PO, chcę skupić się na ciąży! :) <3<br /> Pozdrawiam Was wszystkie :)
-
Ja też nie śpie w nocy. Zasypiam szybko, ale budze się ok 3 i koniec - czytam internety,gram w gierki, wierce się i kręcę. A kiedy juz mam dosc wszystkiego staram sie wyciszyc rozbiegane mysli, wyobrazam sobie piekny spokojny krajobraz i wkrecam sie, ze leze sobie na lodce lub hustawce w ogrodzie. I to bujanie mnie usypia :)
-
Zaczekajcie Kochane, niebawem poczujecie to słodkie szaleństwo w brzuchu :) Ojciec mojego dziecka zaczyna się denerwować bo Młoda szaleje momentami aż brzuch mi skacze a jak tylko on podejdzie lub przyłoży rękę to jest cisza :) Za każdym razem :) Wyczuwa go czy co?
-
Ja poprosiłam też lekarza o witaminy, powiedział, że mogę sobie kupić, ale mam brać co 3-4 dni, żeby organizm pobrał sobie to, czego mu brakuje, bo po co się faszerować może niepotrzebnie. Podoba mi się to podejście bo ja tabsów sztucznych nie lubie :)
-
Wisienko, myślę o Was. Trzymaj się Kochana, jesteś bardzo dzielną kobietą. Tak bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, że w ogóle spotyka to matki ... Dużo siły Ci życzę, mając cały czas nadzieję ...