Skocz do zawartości
Forum

Farasza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Farasza

  1. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie mamusie, również te nowe :) U mnie niecałe 3 tyg. do ślubu, razem z narzeczonym nie łapiemy już zakrętu ... bo wesele zrobiło nam się bardzo duże :) Kruszynka kopie i się wierci codziennie. Próbuję wyłapać jej rytm dobowy :) I mam już jej stałe pory :) Trochę za mało odpoczywam, mam nadzieję, że dotrwam do 1 maja a potem robię sobie urlop w ogrodzie :) Byłam w 5*10*15 ciuszków na noworodka mało i tak drogie, że wyszłam bez niczego. O zakupach pomyślę po weselu i nie mogę się doczekać :) Odkąd nasz chłopiec zmienił się w dziewczynkę, nie mamy czasu pomyśleć nad imieniem... ale już jestem oswojona z córeczką i pogodzona ze zmianą :) Gorzej mój narzeczony, chciał pierworodnego syna i jakoś ciężko mu zaakceptować, że będzie córka :(
  2. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienka, myślę cały czas o Was. Wierzę, że to okrutny błąd lekarza ... lub jego sprzętu. Błagam, zrób usg u innych lekarzy... Trzymam za Was kciuki i bardzo wierzę, że to fatalna pomyłka. Jesteś bardzo dzielna.
  3. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Imbir, ja starsza jestem i też dopiero pierwsze. I też żałuję, że tak późno, ale tak się ułożyło życie :) Nigdy specjalnie nie marzyłam o dzieciach, a teraz bym chciała trójkę :) Tylko czas już mi się kończy i nie wiem czy dam radę przed 40-stką :) Znajome w moim wieku jeszcze nie myślą o dzieciach. Oby jeszcze mogły jak się zdecydują :) A ja mam dylemat. Od początku ciąży czułam i myślałam, że noszę chłopczyka. Lekarz powiedział, że dziewczynka. I tak mi łyso, tak oswoić się nie mogę, że aż mam wyrzuty sumienia, że się rozczarowałam. Kocham córcię nad życie ale mam poczucie straty. Pracuję nad tym, jednak z tego co widzę troche czasu mi zajmie. Weźcie coś mi zróbcie ... Dzidzia rozwija się książkowo, jest moim największym szczęściem, kochana, wyczekana a ja mam jakieś jazdy :(
  4. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Cały dzień pracowałam dziś w ogrodzie w pięknym słońcu ;) Aż buzię mam opaloną ;) Maaag, wymarzony dzień na ślub :) Piersi rosną. Brzuszek powoli też. Maleństwo dokazuje :) Seksu brak, narzeczony boi się mnie tknąć :) Nie wiem jak my damy radę... Spodnie noszę z C&A. Super są :) Jureczka patowa sytuacja. Podziwiam Cię i jednocześnie współczuję... u mnie jazdy zaczynają się z teściową, to charakterek Twojej babci. I też mieszkamy razem. Młodzi powinni mieszkać sami. I basta. :(
  5. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Jureczka, współczuję. To jest straszne obciążenie dla Was. Podziwiam w sumie Twojego męża, bo to Twoja babcia, więc możesz czuć jakiś obowiązek względem niej, ale Twój mąż przecież nie ma obowiązku tego znosić, a z tego co piszesz, dzielnie to znosi. Dlaczego sama zostałaś z babcią? Nie ma nikogo w rodzinie, kto mógłby Cię wspierać? Dla wnuków to jest zbyt duże obciążenie ... babcią powinny opiekować się jej dzieci. Chyba, że życie tak się ułożyło ... Moja przyjaciółka miała podobny problem ... jej mama wyleciała do Stanów a ona została sama z babcią, czasem pomagał jej brat. I nie mogłam na to patrzeć bo babcia niszczyła życie młodym ludziom, którzy zaczęli pracę, układać sobie życie, zakładać rodzinę. Babcia zachowywała się podobnie do Twojej. Chcieli jej znaleźć jakiś dom opieki, w pobliżu, żeby mogli ją często odwiedzać i trzymać rękę na pulsie. Ale MATKA nie zgodziła się! Sama siedziała za granicą i nie musiała tego robić a nie zgodziła się, żeby ułatwić życie własnym dzieciom. Kompromisem była opiekunka, która przychodziła do babci ... co i tak było za mało bo babcia potrzebowała opieki 24godz/dobe. Po jakimś czasie babcia zmarła. I wnuczka odczuła to jako ulgę ... nie dziwię się. Nie zazdroszczę ... dom opieki to dobre rozwiązanie i nikt nie powinien mieć wyrzutów sumienia. Tylko jest jedno ALE .... to kosztowna sprawa. Więc może na początek pomyśl o jakiejś opiekunce, która będzie wpadać na kilka godzin, pomoże babci się umyć, ubrać, ogarnąć, weźmie ją na spacer, do lekarza etc. Może jak babcia będzie mieć kontakt ze światem zewnętrznym to Wam trochę odpuści?
  6. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Maaag pięknego dnia i wszystkiego najlepszego na wszystkie kolejne dni :) Ja ślub mam dokładnie za miesiąc :) Wiosna przyszła, dużo się dzieje, mało czasu poświęcam ciąży :) Ale w pon. wizyta :) Ruchy czuję, szczególnie, jak siedzę, chyba wyciskam malucha w ten sposób do przodu i daje znać o sobie. Ale nadal bardzo rzadko i nieregularnie :) Z wyprawki mamy całe zero :) Po ślubie zacznę myśleć o tym :) W końcu oswoiłam się z myślą, że będziemy we trójkę i jest dla mnie to takie naturalne i normalne. Pojawiają nam się imprezy rodzinne jesienią i zaczynam myśleć o organizacji wyjazdu na nie i to też tak naturalnie planuję ;)
  7. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Wesołych Świąt Kochane :) Ja mam za sobą udane dni :) Wszyscy mi mówią, że tak ładnie wyglądam, albo, że taka ładna jestem :) - obcy konduktor w pociągu, taksówkarz, sąsiedzi mojej mamy, barman w kawiarni, nikt z nich nie wie, że jestem w ciąży :) Cała seria zdarzeń i próby podrywów :) Nie sądziłam, że taka łasa na komplementy jestem :) A Maleństwo z dwa razy dziennie daje znać o sobie i to mnie tak rozpromienia :) Cudowności na Święta :)
  8. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Od czasu do czasu czuję smyranie w brzuchu. Jak przykładam rękę to nie czuję ruchu, tym bardziej żadnych kopniaczków. Tylko takie delikatne smyranie i łaskotanie od środka :) Ja też zaczęłam porządki i teraz umieram z migreną... a chłop mówił po co Ci to i na co? Ciesze się z waszych pozytywnych wizyt :)
  9. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Padme, nie stresuj się, tsh nie skacze z dnia na dzień, wzrost/spadek to proces rozłożony w czasie. Myślę, że właśnie przez ciążę Ci wzrosło. Pogadaj z lekarzem i na spokojnie ustabilizujesz swój stan :)
  10. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Padme, tak, masz za wysoki wynik. Norma jest od 0,25 do 5, ale dla kobiet w ciąży jest od 0,25 do 2,5. Tak mi rozpisał ginekolog.
  11. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    A mój suwaczek oszukuje bo jestem juz w 15t2d a on zawiesił się na 14 :) Chyba, że tak mi wyświetla na tel.
  12. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień dobry :) Gratuluję dobrych wyników :) Dentystka uratowała mi ząb, jest ładniejszy niż przed tą całą akcją :) Znieczulenie było, mała dawka, to tzw. czyste znieczulenie. Mam nadzieję, że rzeczywiście jest tak, jak mówią, że spokojnie można. Reszta ząbków zdrowa, więc mam nadzieje, że przetrwam ciążę bez szwanku pod tym względem. Nie mam energii II trymestru, ale odzyskuję apetyt i chęć do zrobienia czegokolwiek. Wróciłam powoli do pracy-prowadzimy z przyszłym mężem własną działalność i w końcu znowu mogę mu pomagać. W między czasie rozwozimy zaproszenia na ślub. Chciałam sobie kupić spodnie ciążowe w H&M, ale te h&my, w ktorych bylam polilwidowaly działy dla kobiet w ciąży :/ I męczę maleństwo w jeansach. No i odzyskałam swoją wagę a nawet już lekko przytyłam. Straciłam ponad 3 kg od początku ciąży. Ale nadrabiam, cieszy mnie to bo moje dziecko wyszło, że jest młodsze o kilka dni niż powinno, więc mam nadzieje, że teraz nadrobi. Słonecznego dnia :)
  13. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dzięki dziewczyny za rady dot. dentysty. Umówiłam się na poniedziałek i zrobie z tym zębem porządek. Żal mi trochę bo przez partactwo jakiejś dentystki teraz najprawdopodobniej stracę ząb :( Gratuluję wyników i pięknych foteczek. Czytając ostatnie posty patrzyłam sobie na suwaczki :) Ale ten czas leci. Greenrose masz już 17 tydzień, niebawem półmetek!
  14. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny, potrzebuję konsultacji. Wypadła mi stara plomba, pod nią sytuacja wygląda nieciekawie. Nie da się zaczekać do porodu. Muszę iść do dentysty - albo porządne borowanie, ale najprawdopodobniej czeka mnie usuwanie. Co wiecie o dentystach w ciąży? Znieczuleniach? Usuwaniu zęba? To szóstka, spieprzona wiele lat temu i akurat teraz musiała się odezwać :(
  15. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Super, że wyniki prawidłowe :) Gratulacje :) Tak, nasze ryzyko to to skorygowane :)
  16. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Trzymam kciuki za badania i wyniki :)
  17. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    A rollen jest wspaniały :) Myślę, ale nie mam żadnej wiedzy na ten temat, że nie powinien szkodzić. Na pewno trzeba używać bez podczerwieni. Ale bym sobie wymasowała plecki, uda, nóżki, ojoj. Ale oczywiście u mnie w okolicy nie ma :)
  18. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Ja na śniadanie też ciągle to samo: serki wiejskie, serki capri, ostatnio dołączył ser żółty, tona pomidorów i cebuli. I kiełki, uwielbiam kiełki :) A do serków wiejskich dolewam sobie trochę oleju lnianego bo w ogóle ryb i mięsa nie jem, a ponoć olej lniany ma kwasy omega 3. Próbowałam owsiankę, ale nie da rady - ból żołądka i mdłości. I maluszek uwielbia świeże bułki, białe pieczywo - to akurat po ojcu :) bo ja wolę razowe, ale mój żołądek teraz nie trawi. I jajka, w nocy potrafię śnić o jajkach w majonezie ze szczypiorem. I w zasadzie to cała moja dieta, hehe. Bo z obiadami różnie bywa :)
  19. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Mój lekarz od razu posadził mnie na fotel, zrobił cytologię, zbadał piersi, no i usg oczywiście. Miałam już 4 usg i chyba teraz nie będę chciała. Nie wiem czy jest jakiś inny sposób, żeby sprawdzić czy u dzieciaczka wszystko ok.
  20. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Mój nie głaszcze, jakoś tak chyba nie ogarnia tego stanu. Bywa nawet, że jest zazdrosny :) jak np. czasem wstaję później, albo jak robię sobie coś do jedzenia bo czuję, że to właśnie ten moment, że dam radę zjeść :) Wypomina mi żartem, że już się zaczęło i maleństwu poświęcam więcej czasu :) Ale zmienił zupełnie myślenie, zastanawia się, jak się pomieścimy w aucie, co zrobimy ze szkołą czy wracamy do miasta czy zostajemy na wsi, już w wizjach wyremontował dom etc. :) Ale takich rzeczy jak kupno łóżeczka, wózka, ciuszków nie ogarnia. Jakby nie istniały. Za to myśli już o studiach. I o kolejnych dzieciach. A ja się modlę, żeby to pierwsze nam się szczęśliwie urodziło. Dla niego ten maluch to jeszcze czysta abstrakcja, ale nie mam żalu, po prostu nie ogarnia tematu. Tym bardziej, że to pierwsza ciąża w jego najbliższej rodzinie, nie ma żadnych doświadczeń. Słodki jest w tym wszystkim :)
  21. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Padme, tak, to moja pierwsza ciąża, więc nie wiem na jakiej podstawie wyszło ryzyko wczesnego porodu. Wczoraj tylko odebrałam wyniki i nie miałam kogo zapytać. Przegadam to ze swoim lekarzem, ale jakoś się tym nie zamierzam stresować. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie rodziły w terminie, naturalnie i bez większych problemów. Więc dlaczego ja miałabym być inna? Fakt, że wszystkie rodziły wcześniej niż 35 lat, jedyna różnica. Sevenka, a jakie wyszły Ci te ryzyka? Jakie liczby? Ja też przeczytałam wszystkie możliwe informacje na temat Pappa, dlatego wcześniej napisałam, że to wróżenie z fusów. Jeśli usg wyszło Ci dobrze (nosek i przezierność) to będzie dobrze. Na forach było tyle przelanych łez przez tego pappa, za każdym razem okazywało się, że niepotrzebnie. Na zafałszowanie wyniku może wpływ mieć wszystko, leki, które bierzesz, czynność wątroby, poziom jakiegoś hormonu. Dla mnie najważniejsze było USG. Badanie krwi zrobiłam bo mi kazali, ale po wyniki szłam już jakoś na lajcie - nie zamierzałam się zbytnio nimi stresować. Nawet nie wiem czy zrobiłabym amniopunkcję, ale pewnie tak, dla świętego spokoju. Dlatego głowa do góry i wierz, że będzie dobrze :)
  22. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Cały czas myślę o naszych forumowych Aniołkach .... ;( Jakiś sens musi być w tym, że Bozia chciała je mieć tak szybko u siebie .... Odebrałam wynik testu Pappa - korelacja wyników usg i krwi. Jest prawidłowy. Nie stwierdzono zwiększonego ryzyka zespołów Downa, Edwardsa i Patau. A ryzyko podstawowe miałam b. wysokie ze względu na wiek. Nie ma podstaw do dalszych b. prenatalnych. Zalecenie, aby zrobić USG w 20 tyg. w celu wykluczenia innych wad. Mam natomiast ryzyko porodu przedwczesnego przed 34 tyg: 1:98. Nie wiem na jakiej podstawie to stwierdzili.. ? Bo nic sie nie dzieje, nie biorę nic na podtrzymanie ...? Hmmm. Mój Maluszek jest chyba troszkę mały, bo najpierw mialam date porodu ustaloną na 9.09 a teraz na 15.09. Ale jak on ma rosnąć, kiedy ja ledwo jem i schudłam 3 kg? Mam nadzieje, ze to sie wkrótce zmieni.
  23. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Dryjas ................ przytulam mocno .....
  24. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    U mnie jeśli chłopiec to Staś po przodku mojego narzeczonego, a jeśli dziewczynka to jeszcze nie jest ustalone, ale chciałabym Marianne po mojej ukochanej babci. Ale jeszcze się jakoś tak boje wybierać imię...
  25. Farasza

    Wrześnióweczki 2016

    Monikae dałaś czadu z tą kapustą i colą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...