Skocz do zawartości
Forum

Mindtricks

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mindtricks

  1. Szczęściara09 Green Rose ja też zanosze l4 pracodawcy a jest nas 8. Jak to jest dziewczyny bo byłam już 6 dni w tym roku na l4 i szefowa mówi ze to się oblicza i oni mi zapłacą za 27 dni a resztę ZUS. Ale to chyba nie tak działa? ?? Pracodawca ma obowiazek zaplacic za laczna ilosc 30 dni zwolnienia lekarskiego w ciagu roku.reszta jest oplacana przez zus.
  2. A my dzis na SR zwiedzalismy trakt porodowy i odzial.no musze powiedziec ze wyglada to zupelnie inaczej niz 12 lat temu;)a tak serio to sale porodowe super,ze wszystkimi sprzetami typu pilki czy maty,no i lazienki czyste i nowiutkie.Troszke mi sie przypomniala ta mordęga z ostatniego porodu i dziwnie sie poczulam ale jak doszlismy na sale noworodkow i patrzylam na takie 3słodziaśne smetfy w kuwetkach to strasznie zatesknilam za moja Lilcia:(juz bym ja chciala tulic do siebie:)
  3. Greenrose,l4 trzeba dostarczyc w ciagu 7dni od jego wystawienia.ja zanosze do pracy lub wysylam poczta do centrali firmy w Warszawie.nigdy bezposrednio do zusu.ale to moze dlatego ze pracuje w duzej firmie i to firma wyplaca mi pieniadze a nie zus.
  4. Charlote,mi sie wydaje ze pod ko iec czerwca beda juz wyprzedaze i wieksze znizki wiec zawsze mozna poczekac,zwlaszcza w takich smykach czy tesco ciuszki beda za grosze.ja w lipcu odbiore 4kartony ubranek od bratowej meza,ale raz ze sa to rozmiary od 0-12miediecy a dwa ze to ubranka po chlopcach wiec pewnie nie wsxystko uzyje.no wiec oprocz lumpkow planuje(tak,to jest dobre slowo;))zastopowac z ciuszkami.zostaly wiec tylko lozeczko i materac,rzeczy apteczno-pielegnacyjne a one sporo kosztuja i juz sie tak milo na nie pieniazkow nie wydaje jak na slodkie ciuszki;) Ja w pierwszej ciazy tez nie bralam witamin,Emilka 3800,a teraz biore i Lilcia idealnie w normie,wiec u mnie to sie raczej tez nie sprawdza choc slyszalam o tych opiniach ze sztucznym przyrostem wagi. Ja nie kupuje laktatora przed porodem,poprzednio nie uzylam ani razu.doradca laktacyjny tez odradzil.ale wybiore sobie model w razie czego i maz szybciutko zakupi w razie potrzeby.
  5. aha, to w moim 2 doby i do domciu:))
  6. Tala Fajne macie brzuszki i widzę, że kazda z nas ma zupełnie inny :-) Co do szpitala to u mnie trzeba mieć wszystko swoje, łącznie z podkładami, pampersami i ubrankami dla maluszka na 3 dni pobytu. Lista jest szczegółowo rozpisana po ile sztuk czego. Jak przeczytałam to doszłam do wniosku, że chyba będę musiała spakować walizkę... Tala, u was po porodzie zostaje sie 3 doby?
  7. kaska1714 Dziewczyny jak mam np. 25tydz i 2dni ciąży , to mówicie ze to jest 25tydz czy juz 26? 26tydzien,bo 25 masz juz skonczony.
  8. maaaaaag Mindtricks ja tez wole konkretne wskazowki niz pieszczenie się tym bardziej ze nade mna nie wolno sie piescic bo mnie to nie mobilizuje ;p powiem Ci szczerze ze zazdroszcze Ci troche ze chodzisz na ta szkołę rodzenia, ja się nie zdecydowalam i boje się ze to był błąd....no ale coż trudno będę liczyła na Twoje wsparcie hehe:) Maag, a może chcesz kontakt do tej położnej środowiskowej, fajna dziewczyna.na nfz należy ci się teraz 1 wizyta tygodniowo i od któregoś tygodnia ciąży 2/tydz.Mówiła że to taka szkoła rodzenia np dla kobiet które muszą leżeć w ciązy i nie wychodzą z domu(ale nie tylko oczywiście).ona przerabia z tobą te same tematy, odpowiada na pytania, mierzy tętno maluszka, twoje cisnienie itp.Jak nie chcesz az tylu wizyt mozesz sie z nią umowic na tyle ile chcesz.ja jej powiedzialam ze zadzwonie w sierpniu to pomoże mi z tym planem porodu itp.Poza tym mogę do niej dzwonic o kazdej porze dnia jakby sie cos dzialo.
  9. maaaaaag Mindtricks bardzo Ci serdecznie dziękuje :** ja na pewbo rodze na Lwowskiej bo tam pzyjmuje moj ginek, tyle mu place wiec szkoda by bylo zostac bez opieki gdzie indziej. Czytalam troche na kafeterii bo jest taki temat o szpitalach w rzeszowie i raczej nie ma negatywnych opinii, jedyne na co babeczki narzekaja to na jakies dwie polozne starsze, jedna niska grubsza czarne wlosy na pewno, ponoc sa niemile, ale ja mam to gdzies, trudno. wazne zeby byly pomocne i uzyteczne a nie mile:p Ja poznałam dwie położne z tego szpitala,żadna nie pasuje do opisu.Ale jedna z nich niby miła i uśmiechnięta ale mieliśmy z nią wykład o IIetapie porodu i jak opowiadała to widać było że mega konkretna babka,która się nie cyka i nie głaszcze po główce.Widziałam, że w profamilii prawie same młodziutkie dziewczyny, na Lwowskiej doświadczone, w średnim wieku, które troszkę popracowały i same rodziły.Ja tam wolę, żeby ktoś mi wyraznie powiedzial co i jak, a nie słodził i głaskał po główce, bo chcę żeby szybko poszło:)) Opowiadała też o masażu szyjki macicy, miała to któraś z Was przy porodzie...?W ogóle nabrałam większej świadomości co do naszych mozliwości i tego co dzieje sie z naszym ciałem podczas porodu.Podczas pierwszego zero informacji, myślałam, że trzeba pchać i pchać dopóki się nie wypacha,i że to zależy od natury ile to trwa w konkretnym przypadku.A teraz widzę, że biorąc pod uwagę nasz indywidualny czas skórczu i jego odstępy, nasz jeden błąd może nas kosztować nawet do 20min każdorazowo, a jak nie umiemy w ogóle przeć(ja do tych osób należałam) to nic dziwnego że trwało to tyyyyle godzin.
  10. Maag, jutro idziemy z SR zwiedzać porodówkę i oddział na Lwowskiej , więc podejmę ostateczną decyzję:)Fajnie, że już wiem, jakie pozycje zaproponuje położna na Lwowskiej(na pierwszym porodzie kilkanaście godzin kazali leżeć na łóżku, katorga),teraz, tak jak z karmieniem wracają do natury i chcą, żeby kobieta sama decydowala jak jest jej wygodniej.I tak mi sie przypomialo, ze połozna mówila że dziewczyny czesto ze stresu nic nie jedzą jak maja podejrzenia ze sie zaczyna.a wręcz przeciwnie, trzeba jesc zeby miec wiecej siły na porod.lewatywe mozesz zrobic sama w domu, mogą zrobic w szpitalu a mozna w ogóle nie robić:)
  11. maaaaaag Mindtricks Ty rodzisz tak jak ja na Lwowskiej, wiesz moze co mamy miec w wyprawce do szpitala bo wiem ze kazdy szpital ma jakies swoje wytyczne a ja nie umiem tego znaleść :( Maag,wstawiam ci listę, którą dostałyśmy w SR: 1.dokument tożsamości,karta ciąży,aktualne badania,grupa krwi w oryginale 2.torba średniej wielkości(prośba, żeby nie zabierać dużych waliz na kółkach) 3. 2 ręczniki, ręcznik jednorazowy 4. 2 koszule+1 do porodu 5.pantofle 6.klapki pod prysznic 7.bielizna 8.kosmetyki 9.kubek, sztućce(mogą się przydać) 10.woda niegazowana 11.chusteczki do pielegnacji noworodka(mogą się przydać) 12.odciągacz do pokarmu(często przydaje się) Przede wszystkim należy zabrać ze sobą dużo uśmiechu, optymizmu i wiary we własne siły:) Dla noworodka(do wypisu ze szpitala): 1.fotelik samochodowy 2.koszulka, kaftanik,czapeczka,śpioszki,pielucha 3.kombinezon(chłodna pora roku) 4.kocyk Na salę porodową woda z dziubkiem, skarpetki, dla osoby towarzyszącej buty na przebranie bo nie mają na Lwowskiej ochraniaczy na buty.
  12. Oj,ja tez mam dzis slaby dzien.nie wyspalam sie,popoludniu bolal brzuch przez ok godzine,ogolnie slabo mi i czuje sie mega ociezala,brzuch mi okropnie wadzi jakby nagle w nocy urosl kilka cm.a co za tym wszystkim idzie nastroj tez do dupy,oszalec mozna w domu,juz bym chciala wrzesien...:(
  13. Moze jednak beda blizniaki...?;))
  14. Maag,bo przez te twoje zdjecia popadniemy w depresje;)) Mnie za to wszyscy pytaja czy to juz na dniach rodze,zalamka:((
  15. Dziekuje za zyczenia dziewczyny.Padme,usmialam sie z tej nocy listopadowej:)) My juz po powrocie z meczu ale...maz zamawia pizze,chwila oddechu i kolejny mecz ogladamy juz w domku:)Lila tez kopala caly mecz,pewnie przez te krzyki i trabki.moj maz opowiadal mi scenke z meskiej toalety ze strefy kibica:nagle w kolejce staje koles jedzacy kielbaske z grilla,nadchodzi jego kolejka no wiec gosc wchodzi z ta kielbaska do kabiny,nastepnie wychodzi,myje rece a kielbaska ciagle w ustach...Jak mi go pozniej pokazal to zwatpilam:koszulka polo,sweterek,spodnie w kant i mokasyny,jednym slowem klasa:))
  16. Tak tak,kibicujemy cala rodzina:)ale chyba musze zmienic prognozy bo 3:1 to raczej nie wyciagniemy...:/
  17. Maag,nie chce cie martwic ale ja biore 4magnezy od poczatku i tez dzis w nocy drugi raz zlapal mnie okropny skorcz:( My dzis mamy 12 rocznice slubu,ale maz w pracy bo i tak wiedzielismy ze swietowanie przelozymy na inny dzien ze wzgledu na mecz:)Lecimy z Emilka do kosciola,potem odwiedzimy telewizje bo dzis dzien otwarty i Emi chciala zobaczyc,na obiad zrobie tortille a wieczorem jak maz wroci to lecimy we trojke na strefe kibica:)Milej niedzieli!
  18. wrzesniowamama karola2016 Milutka no nie zalozyli bo lekarz stwierdzil ze jak mam urodzic wczesniej to urodze a poza tym podali mi sterydy na rozwoj plucek malej wiec mam nadzieje ze jak zechce wyjsc wczesniej to bedzie wszystko dobrze co do spania w nocy to u mnie tragedia od kilku dni w pierwszej ciazy nie mialam takich problemow a teraz to masakra nawet moj M sie pytal dzisiaj co sie tak w nocy krecilam a tu nie ma jak lezec biodra bola jak dluzej sie na jednym boku lezy albo brzuch tak jakos dziwnie mnie bolal i musialam z jedna noga podkurczona lezec bo wtedy mniej bolalo albo do toalety no masakra(a wczesniej nie chodzilam do toalety w nocy)momentami juz nie mam sily a teraz nie mam sily brzuch i krzyz mnie boli ale jeszcze tylko nie cale 3 miesiace.... Dziwny lekarz. Moze i jest coś w tym, ze jak ktos ma urodzić wczesniej to urodzi, ale jeżeli jest możliwość zeby temu zapobiec to sie to robi. Nie wiem w którym tygodniu jestes, ale to, ze dziecko dostanie sterydy to nie jest powiedziane, ze jest bezpieczne. Oczywiście podaje sie je bo na pewno pomogą ale maluch jest za mały zeby rodzic sie tak wczesnie. Nie potrafię zrozumieć takiego podejścia. Ja też tego kompletnie nie rozumiem.Medycyna jest po to, żeby ją wykorzystywać choćby w takich przypadkach, żeby jak najdłużej zatrzymać dzidziusia w brzuchu.KAŻDY DZIEŃ W BRZUCHU DLA DZIECKA JEST NA WAGĘ ZŁOTA!Zresztą moje słowa potwierdziła też babyjaga o której tu pisałyśmy ostatnio.Karola, zrobisz jak uważasz, ale bagatelizowanie przedwczesnego porodu nie jest dobrym podejsciem.A przecież każda z nas chce zapewnić swojemu maleństwu jak najlepszy start...
  19. Szczęściara09 No i super bordo, krociutka ale fajna. Boże dziewczyny jak pomyślę o porodzie to jestem przerażona. Nie jestem w stanie sobie tego nawet wyobrazić, mój mózg nie ogarnia. Jest jakaś intymność zachowana, czy kobieta leży rozwalona i każdy może sobie wejść? Jak potem dojść do siebie? tam wszystko jest takie rozciągnięte, rozerwane... Szczesciara,porod niestety niewiele ma wspolnego z intymnoscia:(W moim szpitalu jest sie ze swoja polozna,mezem no i czasem doglada lekarz.po porodzie moze odwiedzic cie tez anestezjolog czy pediatra.W planie porodu warto napisac ze nie wyrazamy zgody na zadnych asysyentow czy praktykantow.Ale z drugiej strony pod koniec Ietapu porodu jestes tak wykonczona i obolala ze jest ci wszystko jedno,oby tylko juz urodzic.A co ran to jest tez do zniesienia,boli i ciagnie w kroczu nie mozna siadac ale z kazdym dniem jest lepiej:))
  20. A wiecie ze z tymi tesciami jest chyba cos na rzeczy,bo ta moja polozna srodowiskowa ktora u mnie byla mowila ze w pakiecie wizyt domowych jest tez spotkanie z dziadkami zeby im wytlumaczyc kwestie "dobrych rad" i komentarzy miedzy innymi.rozbawilo mnie to i mowie do tej piloznej ze jej tego nie zrobie:)bo ona mloda dziewczyna i obawiam sie ze jakby zaczely kwestionowac cala jej wiedze to by byla III wojna swiatowa w domu;))))ale skoro jest zapotrzebowanie na takie spotkania to chyba nie jestesmy same z tym problemem,hehe.Dobrej nocki dziewczyny
  21. OJ,moja mama tez mnie ostatnio poirytowala.mowi:ojjj,ty to moze do rozmiaru 38 zejdziesz nie wiecej(przed ciaza mialam 34).mowie ze moj cel to 36 poza tym teraz nosze 38(zwyklej rozm. a nie ciazowe).ona na to ze ona to po trzeciej ciazy to juz miala 38 a potem to juz wieksze. No to jaj odpowiadam przekornie ze po trzeciej ciazy tez bede miala 38,a ona z przerazeniem w oczach:to ty zamierzasz miec troje dzieci???i wez tu gadaj;)a moze to ja jestem nerwowa.ale gadka o prasowaniu tez byla.stad tez postanowilam ze mamusie to my zaprosimy jak juz dojde do siebie,bo grona specjalistow i ekspertow nie potrzebuje.
  22. Ja caly czas bralam furoxin,a po ostatnich wynikach gdzie wyszly baktetie(posiew ok) biore tez furaginum 3x2. Co do tesciowej to moja jest mega pomocna ale wtraca sie a raczej wtracala okropnie.jak przyjechala na chrzciny Emilki wszystko zle robilam przy Emi,bylam juz tak wkurwiona ze jak wieczorem wepchala palucha do wody w wanience i oburzona ze ja chyba oszalalam ze w takiej temperaturze ja kapie.a dodam ze mieszkalismy wtedy z moimi rodxicami ktorzy nam podpowiadali rozne rzeczy,poza tym bylam z Emi w sxpitalu 3tyg po porodxie i pielegniarki tez mi pomagaly wiec wiedzy z nikad nie mialam.po akcji z wanienka wygarnelam jej ze robi mi przykrosc itp,zsmknelam sie z placzem w lazience(no coz,mialam 22lata),po godzinie wyjechala do Wawy mimo ze miala zostac na noc.przez te 12lat troszke juz sie dotarlysmy.poza tym ja juz sie tak nie przrjmuje i jak cos sxybko ucinam jej pouczajace gadki:)
  23. Imbir Hej dziewczyny u mnie piątek płaczliwy;/ Z badania glukozy wyszła piękna cukrzyca ciażowa, a że wizyta w nastepny piatek to zadzwoniłam do gina i mam się zgłosic do szpitala;/ Albo we wtorek do niego po skierownie albo mam się zgłosic sama nawet dziś. Zdecydowałam że w poniedziałek rano pojadę- mam nadzieje ze przyjmą bez skierowania. I boje sie jak głupia , dzicinne to ale ja nigdy w szpitalu nie byłam i stresuje się, o cukrzycy to juz nie wspone jak się stersuję ojoj;/ Imbir,szpitale sa dla ludzi,wiem ze nikt ich nie lubi ale z dwojga zlego jednak lepiej ze mamy do nich dostep.Ty sie musisz kobietko oswajac z takimi tematami bo przed toba POROD.i strach nie moze cie paralizowac bo musisz pomoc swojemu msluszkowi jak tylko sie da!Bedziesz mama,juz jestes za nie odpowiedzialna i ono ma teraz tylko ciebie.musisz byc dzielna i silna dla niego!skoro lekarz mowi ze trzeba dzialac to nie mozesz sie rozsypywac.ja na cukrzycy sie nie znam,ale wiele kobiet to przechodzi,pomimo wyrzeczen da sie z tym zyc i tym bardxiej urodzic zdrowego maluszka!Glowa do gory!
  24. Iwa,wrzuc zdjatka,ja to lubie ogladac te slicznosci.Padme,super twoje zdobycze:) Co do pasa poporodowego to u nas w SR polozna mowila ze to nie ma sensu i jest bezskuteczne.Ze to spelnia tylko funkcje bielizny uciskowej jak chcemy sie wbic w ladna kiecke na chrzciny a nie pomaga na obkurczanie sie skory po porodzie.z reszta najpierw trzeba dac czas macicy zeby sie obkurczyla.Mi sie wydaje ze na wyglad brzucha po porodzie ogromny wplyw maja geny,potem ruch,dieta i karmienie piersia,pewnie jakis dobry kosmetyk tez nie zaszkodzi.
  25. Ja ze swojego doswiadczenia doradzam kupic pieluszki dwie paczki ale z roznych firm,bo nie kazde sie sprawdza,moze byc uczulenie.a potem na bierzaco i tak sie kupi,nie ma co robic magazynu w domu.mamy mezow:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...