Skocz do zawartości
Forum

agnez123

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agnez123

  1. Dopiero dzisiaj przeleciała forum, ale napisaliście. My dzisiaj na wyjeździe u rodzinki, byliśmy zawieść córkę na parę dni, od środy rewanż u nas. Piotruś w gościach super, grzeczny, spokojny, wysyłał wszystkim uśmiechy. W samochodzie gorzej, jak był malutki to grzecznie spał. Teraz trzeba się nieźle na gimnastykowac zamawiając go żeby wytrzymał 1,5 godziny. Ostatnio mało pije w dzień, że słoiczków zje niewiele, ale nadrabia w nocy , cały czas przy piersi. Ślini się tak ze co chwile silnik mokry, także musiałam zakupić dodatkowy 7 pak w Pepko. Aniu, Olga kieruje ku Wam pozytywną energię , wszystko będzie dobrze. Rewolucja łezka mi się w oku kręci jak czytam o Twoich dzieciaczki. Kiedy minęły te czasy, że moi starsi tez za sobą świata nie widzieli. Teraz to już różnie między nimi bywa, ale jakby co to krzywdy nie dadzą sobie zrobić. Ciesz się tymi chwilami. Izkus u nas po szczepieniu mały dużo ulewal, normalnie to sporadycznie. Lekarka mówiła. , że tak może być. Coś miałam napisać, odnieść się do czyjejś wypowiedzi, ale juz nie pamiętam... Spokojnej nocy, u nas Piter jeszcze się karmi.
  2. Aniuu nas było powiedziane ze w większości przypadków choroba mija najpóźniej do wieku dojrzewania. Wyniki poprawialy się powoli raz trochę lepsze raz słabsze do 7-8 roku życia. Były podwyższone ale trzeba było kontrolować co 3 miesiace bo czasem nadmierny rozrost prowadzi do białaczki. .. U nas wszystko skończyło się dobrze, teraz syn bada krew raz w roku. W ogóle te normy zmieniają się z wiekiem. Wierzę, że u Was skończy się tak samo tym bardziej, że Krzyś nie ma żadnych innych objawów.
  3. Aniubędzie dobrze, tak musisz myśleć. Mój pierworodny jako niemowlę chorował na miasto mastocytoze, to nadmierny przyrost jednego rodzaju białych krwinek.Mieliśmy tylko co jakiś czas badać krew ale co człowiekiem przeżył ... Z czasem wszystko się unormowalo i nie ma śladu po chorobie. Dobrze ze wtedy nie było internetu, bo jak teraz czytam o tej mastocytozie to włos na głowie się jeży. Także nic nie czytaj. Nas też w poniedziałek czeka pobranie krwi bo 2 miesiące temu mały miał trochę obniżoną hemoglobiny. Juz się boje...
  4. Inez moja "starszyzna" tez uwielbia małego, zresztą on ich również. Jest taki radosny jak ich widzi. Pomagają dużo, w ogóle przez ten okres świąteczny jak mieli wolne od szkoły to tak go rozbawił, że trudno obiad zrobić jak zostaje sama. Nie chce też ich zbyt obciążać, chociaż fajnie mieć takich pomocników. Na zdjęciach z Piotrem to wyglądają jak młode para z dzieckiem, ha ha. Z drugiej strony czasem zostawiają wokół siebie taki bałagan. .. Mojemu Piotrusiowi też się coś poprzestawialo, że chodzi spać około północy, śpi potem niby z przerwami na karmienie do 9-10. Ale wieczorem chciałoby się na spokojnie coś ogarnąć. Karmimimy małego tez w leżaczki, na krzesełko jeszcze czas. W celu wprowadzenia glutenu kupiłam w rossmanie mus wielowocowy z płatkami zbożowymi od 5 miesiąca. Podaje na razie 2 dzień. Miłej i spokojnej nocki mamuśki. Szczególnie dla tych dla których te ostatnie noce były ciężkie. ..:))
  5. Dziękuję za miłe przywitanie. Wszystkim chorujacym dzieci i mamą życzę dużo zdrowia i szybkiego powrotu do formy. Aniu mój Piotruś faktycznie to pierwsza sierpniowe fasolka, chociaż termin miałam na 15 sierpnia. W ostatnich trzech tygodniach ciąży mały nie przybrał nic na wadze, najprawdopodobniej przez nadciśnienie, które pojawiło się pod koniec ciąży. Dlatego 2 tygodnie przed terminem miałam wywoływany poród, który zakończył się cc z powodu spadku tętna u małego. Całe szczęście bo byl powinny pepowina i miał na niej węzeł prawdziwy. Ważył tylko 2.200 (chyba najmniejsza z naszych fasolek w chwili urządzenia, ale teraz już 7.500. Karmimy sie piersią, chociaż z początku były problemy. Teraz z kolei podobnie jak pisała któraś z dziewczyn odrzucił butelkę, dań ze słoiczków jeszcze za bardzo nie chce. Teraz problem jak chce na.troche dłużej wyjść. Miał jutro zostać z M a ja miałam jechać ze starszym ogarnąć strój na studniówkę, a tu jak nie chce butli to problem. Po galeriach zbytnio go ciagac nie lubię. Ja jak Ania, Kadaga, Olga z kujawsko- pomorskiego.
  6. W ogóle muszę wam podziękować , że przez cały czas mojego podczytywania służyliscie cennymi radami, jesteście takie sympatyczne. Ja tu taka trochę stara jestem, ale mam nadzieję że Wam to nie przeszkadza. Jestem pełna podziwu dla Was, wiele jest mamai po raz pierwszy a jesteście takie mądre i ogarniete . Ja przy pierwszym dziecku byłam taka niepewna, depresyjna .. Swoją drogą wiele rzeczy było inaczej. Gluten kazano wprowadzać po roku, aby uniknąć alergii. Podobnie z bananami i owocami cytrusowymi. Teraz z tych samych powodów radzą wprowadzać wcześniej.
  7. Witam Drogie Dziewczyny postanowiłam sie ujawnic, czytam Was od końca ciązy i jakos wczesniej brakowało czasu i odwagi. Ja to taka matka "weteranka". Mam trójke dzieci, najstarszy syn kończy niedługo 20 lat, córka 16 i najmłodszy Piotrus pojawł się na świecie 1 sierpnia. O ciąży dowiedziałam się króto po swoich 40 urodzinach. była ona dla mnie i rodzinki wielkim zaskoczeniem, ale okazała się wielką radoscia. Wszyscy kochamy małego. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Więcej napiszę później.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...