Też tak czasami miałam. Tłumaczyłam synkowi, że rodzice mimo, że czasami też nie chcą to ubierają się ciepło, żeby nie być chorym. Raz sama się zawzięłam i powiedziałam, że skoro nie chce się ubierać to nigdzie nie idziemy. Zostaliśmy więc w domu ale nie był zadowolony i teraz idzie łatwiej. Zawsze też tłumaczę dziecku co fajnego, ciekawego będziemy robić na zewnątrz, żeby zachęcić go do szybszego ubrania się :)