Skocz do zawartości
Forum

charlotte

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez charlotte

  1. Dziewczynki zauważyłam po kąpieli, ze Staś ma normalnie fioletowe dziąsło do gory w miejscu u prawej jedynki. Wygląda jakby taki maly krwiak. Nie mial tego na pewno rano, a nie przypominam sobie, zeby sie gdzies dzisiaj huknął, bo nie płakał. Czy to moze byc po prostu objaw zabkowania czy mam sie martwic? A, wiem, ze temat ubierania juz byl, ale mialam dzis smieszna sytuacje. U nas bylo bardzo cieplo. Ze 23 stopnie, wialo troche, ale ja szlam na krotki rękaw i bylo mi ok. Staś się obudzil i zaczął fikac w wózku, jemu tam nie wialo, wiec trochę go rozebralam. mial na sobie body na krotki, cienkie spodenki i cienka bluze, wiec zdjelam mu ta bluzę. No i zasuwam do domu zeby mezowi obiadek naszykowac i wyprzedzam jakies dwie babcie. I nagle slysze za sobą "Boze! Jak to dziecko porozbierała!" Śmiać mi się chcialo, bo wczesniej Staś w tej bluzie byl zgrzany. Moze powinnam go kocem nakryc hehe Magi współczuję sytuacji z zalaniem sąsiadów..
  2. Przepis rzeczywiście może wydawać się zawiły, ale w rzeczywistości ciasto jest bardzo łatwe. Polecam spróbować. Mind, tak to telefon z fp. To nasz absolutny hit. Nie ruszam się bez niego z domu. Jest nieduży, miesci się w torebkę, a nawet w kieszeń by wszedl i ratuje nas w sytuacjach kryzysowych. Są melodyjki i światełka, Staś go uwielbia. Co do kawy to ja piję jedną dziennie, do południa. Czasem drugą popołudniu jak mam kryzys albo jesteśmy gdzieś w gosciach czy cos. Aha no i nie pijam rozpuszczalnej, bo się naczytałam, ze jest wysoce rakotwórcza. Mamy w domu kafeterkę. Jest z tym co prawda trochę zabawy, ale jak to sie mowi, dla chcącego nic trudnego :)
  3. Iwa, stówka dla Wiktora :)
  4. Ciacho stąd http://ammniam.pl/kokosowy-jagielnik-z-polewa-czekoladowa/ :) oczywiście juz zjedzony :) My dziś tez byliśmy na obiadku w restauracji, baaardzo malowniczo polozonej, zrobilismy przy okazji długi spacer po raz pierwszy w spacerowce. Staś był jak zahipnotyzowany, nie ruszal sie tylko wszystko uważnie obserwował. Ozywil sie tylko gdy mijalismy łabędzia i dzikie gęsi, ktore spacerowly sobie kolo stawu.
  5. O kurczę Emka, współczuję przeżycia :/ domyślam się co musialas czuc! Jak sobie przypomne jak mi młody wyfrunął z wózka to mam ciarki :/ mam nadzieję, ze Amelce nic nie jest :/ biedactwo :/ Madzikcz co za niefart :/ mam nadzieję, ze Emilka szybko się pozbiera i prędko wrócicie do domku. Biedulka sie musi nacierpiec :/ Tez ostatnio myślałam o zabawkach, ale mam bratowa ktora mi czyta w myslach i przyniosła Stasiowi zabawki, ktorymi bratanica się juz nie bawi. Staś wniebowziety :) Dziękuję za mile słowa :) Calineczka, w tym roku mam 27 Aaa no i chcialam sie pochwalic, bo wyszedł mi i jest przeboski no i zdrowy
  6. Szczęściara co do rozmiarówki.. hm.. kupilam dokladnie taki rozmiar jak mi wyszedł z moich domowych pomiarów.. hehe.. i trafiony :) mam male piersi ale wg tabelki na allegro mialo byc C i jest ok. Ano i miesci się zarówno pierś pusta, pełna i megapełna :)
  7. Miałam robic ciasto a leze z moim ukochanym, który ciumka sobie cycusia i przy tym bawi sie swoimi stopami, co chwila odrywa sie i kula po lozku, probuje zabrać mi telefon, potem lize narzute i znow do cyca i tak od pol godziny.. uwielbiam go <3
  8. Szczęściara, dlugo szukałam wygodnego stanika, a Alles to był jsk dla mnie strzał w dziesiątkę. Jest z fiszbinami i naprawdę z czystym sumieniem mogę go polecić. Prałam go juz chyba z milion razy, zawsze w pralce i nadal jest ekstra. Nic się nie zniszczył. Nawet za taką kasę jak na allegro teraz stoi to się opłaca. http://allegro.pl/czarn-biustonosz-do-karmienia-alles-mama-kelly-75c-i6676374963.html?bi_s=ads&bi_m=p2,1&bi_c=254179 A Stasiowe body z ff :)
  9. Green najlepszego dla dziewczynek ;)* fantastyczne, ze mąż juz wraca, ale to zlecialo! W koncu bedziecie razem! Podziwiam Cie, że dałaś radę! Szczęściara idziecie w pon do lekarza? Mam nadzieję, ze to tylko zęby i Maciusiowi przejdzie samo.. dużo zdrówka dla niego. MilaMi dużo wytrwałości w relacjach z mężem i jego córką. Jesteś dzielna, funkcjonowanie w rodzinie patchworkowej nie jest łatwe. Mysle, ze nikt tu nie myśli o Tobie tak jak to napisałaś.. Ja dzis bylam na chwile w pracy. Fajnie bylo zobaczyc się ze znajomymi, ale bardzo sie boje jak to bedzie we wrześniu.. Idziemy dzisiaj do mojej mamy na kawe a wieczorem mam w planach ciasto jaglano-kokosowe. Jak mi wyjdzie to sie pochwale :)
  10. MilaMi, ja zawsze daje od razu pierś. Ale u nas noce o niebo lepsze niż kiedys. Tylko nie chce się chwalic, bo wiecie jak jest z chwaleniem :/ Staś je okolo 23/1, potem o 3 i o 6/7.. o 3 przebieramy tez pampka, bo nad razem juz jest taki pelny, ze nie ogarnia. Jak musialam trzy dni pod rząd przebierać łóżko, to stwierdzilam, ze jednak jedno przewijanie w nocy musi byc. Ano i Staś spi z nami :) od pierwszego karmienia. Ale jak go kiedyś odłożyłam po pierwszym jedzonki to spal w łóżeczku do nastepnego karmienia o 3. Takze tego.. w łóżeczku tez by pewnie spal. Tylko, ze ja lubie z nim spać. Jest taki kochany, jak miś, uwielbiam się z nim tulic i mąż tak samo :) a ze oboje się wysypiamy to nie widzimy problemu we wspólnym spaniu :) no i ma to jeszcze jedną zaletę. Oczywiście zdarzają nam się czasem gorsze nocki, tskie gdy częściej się budzi i cos go męczy, np. dzis, wtedy po prostu wtykam mu cycka do buzi i spimy dalej :)
  11. Chorym dzieciaczkom dużo zdrowka! Mamusiom sily i spokoju. Madzik fantastycznie, ze jestescie juz w domku. Wiedziałam, ze Emi szybko sie pozbiera. Maaag, sytuacja z sadem.. brak komentarza.. mam nadzieję, ze mąż i była dojdą do porozumienia i zakonczycie jak najprędzej tą sprawę. MilaMi, czy to fragment z ksiazki "Jak znecac się nad dzieckiem?".. makabra.. jak bys nie wrzucila zdjec to bym nie uwierzyła.. Wszystkim zmagajacym się z tesciowymi duzo cierpliwosci. Iwa wypoczywaj ile się da :) Agnes, piękne zdjecia :) ja tez kocham kp :) Ja mam nerwa w zwiazku z moją pracą.. az mnie żołądek rozbolal dzisiaj.. Tosia daje mi niezle w kosc ostatnio.. zachowuje się czasem jak typowa nastolatka.. :/ Stasiowi przebija się górna jedynka. Ma sredni apetyt ostatnio. Ale zrobił sie taki fajny.. jak chce sięgnąć zabawke to tak bedzie kombinował az mu się uda. Podkurcza nogi pod brzuszek bo zauważył, ze to trocher przesuwa go do przodu. Kręci się w kółko na brzuchu. Wędruje do tylu. I zaczął świadomie wykorzystywać umiejetnosc obracania sie. Pare razy puknal się glowa o podloge gdy obracalsie z brzucha na plecy i teraz robi to tak ostrożnie, ze mam ubaw z niego. Balansuje na boku z jedną ręką w powietrzu, pomaga sobie łapać równowagę nogą i delikatnie kładzie głowę na podłodze. Muszę go nagrac i Wam to pokazac :)
  12. Ela, tego bobatha to ci zazdroszczę :/ my cały czas vojta przepłakana od poczatku do konca.. dlatego mnie to tak wykańcza :/ Staś obraca się od trzeciego miesiąca życia z brzucha na plecy i od piątego mca z plecow na brzuch. Teraz mamy 6,5 mca. Od trzech tygodni podpiera się na wyprostowanych raczkach, od tygodnia zgina nogi i wklada je pod siebie tak jakby do raczkowania. Tyle ze nogi podkurcza i jednoczesnie opiera się (bez jaj) na glowie, a jak podpiera się na prostych rekach to nie podkurcza nóżek. No moze od dwoch dni widzialam kilka prob zsynchronizowania tego.. a z tym podpieraniem to jest u nas tak, ze od sie ladnie podeprze, uniesie klatkę piersiowa, a potem opadnie na brzuch, ręce bezradnie na boki albo do góry, fika nogami i sie denerwuje. Nie siada i nie siedzi sam. Na kolanach spoko. Zresztą, samego i tak go nie sadzam. Ciagniety za raczki spina się chetnie i podnosi. Tak wlascisie to jak tylko poczuje jakiekolwiek podpor w okolicy raczek, barkow to probuje podnosic głowę (np. jak zdejmuje mu body).. takze tego.. wiem, ze nie jest jakis mocno do tylu, ale jak mam sobie za pare lat pluć w brodę, ze nie dopilnowałsm tego tematu jak był malutki to wole się teraz przemeczyc.. wiem, też ze niektórzy pukaja sie w glowe i myślą, zdrowe dziecko a tak go męczą ta rehabilitacją.. ale ja czuje, ze to nie jest wszystko tak jak powinno byc. Oczy mi się zamykają.. dobranoc dziewuszki..
  13. My niestety musimy dalej się rehabilitowac :/ nie wszystkie odruchy są takie jakie powinny byc, głównie chodzi o ten podpor. Musze poprosic nasza rehabilitantke zeby nas wcisnela na jakąś popołudniowa godzine, żebym mogla jezdzic z mezem, bo sama juz nie daje rady :/ no i musimy rzetelniej ćwiczyć w domu, bo czasem odpuszczalam, bo nie chciałam młodego meczyc :/ mamy za dwa miesiace pojawic się w neurolog go kontroli.. Wszystkie niunie i kawalerowie cudni, Maaaag, Mind laski jak zawsze :) najlepszego dla jubilatow :* Monikae ja tez jestem ciekawa wozka, pochwal sie :) Milutka duzo duzo zdrówka dla Ninki ! Edziula, moze pojedzcie z Lenka zeby ja lekarz osluchal, zeby z tego cos gorszego nie wyszlo, skoro piszesz, ze tak ciezko oddycha.. duzo zdroweczka dla niej :* Co do jedzenia to ja tez na poczatku mialam stracha jak Stasio mial w buzi takie duze kawaly. Ale zauwazylam (i któraś mama tez juz o tym pisala, przepraszam nie pamietam kto:/) ze jak ma w buzi kawalek z ktorym sobie nie radzi to po prostu go wypluwa. Mała, wy tez BLW? Bo z tego co pamietam pisałaś, ze chciałabyś spróbować :)
  14. Wisienko gratulacje! My poprosimy o kciuki bo czekamy w kolejce go neurologa..
  15. Hahh Calineczka, wlasnie nadrabiam i juz mialam tu wyzywac tych co Ci wózek podwedzili! Taka smieszka z Ciebie hehe. Madzikcz najlepszego! :)* Wszystkim milej niedzieli. U nas zanosi się na kolejny piekny dzien :)
  16. Aaa to nasz obiadek i podloga po obiadku hehe :)
  17. Dziewczynki kompletnie nie mam czasu na pisanie.. :/ Staś jest istatnio bardzo absorbujacy. Przy piersi siedzi króciutko, a to był zwykle moj czas na forum.. nie ma czasu na przytulanie z mamą, w koncu cala podłoga w domu do zbadania :) a jak się znudzi to najlepiej na rękach przed piekarnikiem, bo tam czerwone cyferki i jest super :) W ogole pisze tego posta na raty w notatniku :) takze tak.. Monikae i Green bardzo się ciesze, ze Wasi mężowie za moment wracają. W koncu bedziecie razem, super :) Green ciekawie czy dziewczynki poznają tate hehh, a tak swoją drogą to szacun dla Ciebie, tyle czasu bez męża dalas rade i to z dwójką maluchów. Wiem, ze pewnie rodzina Ci pomagała ale mąż to mąż, ani siostra ani mama go nie zastąpią.. MilaMi i Mała trzymam kciuki za terapie i Wasze małżeństwa. Madzik Emilka jest najlepsza! Taki mały człowiek a tyle w niej siły.. wyrośnie na mądra i zaradna kobietę! Monikae mega stół i krzesla! My mamy krzesełko takie jak Szczęściara :) narazie mało korzystamy, bo Staś woli moje kolanka w trakcie jedzenia. Ale jak bedzie juz pewniej siedział to może bedzie bardziej zadowolony. Sam fotelik ogolniee ok :) Domki piękne. Ja też marzyłam dlugo o domu, ale musiałam pogodzic się z rzeczywistością. Nie stać nas na dom :) ale mamy za to przepiękne nowe mieszkanie, które urzadzilismy od podstaw jak chcielismy, sami remontowalismy, jedyni fachowcy jacy u nas byl to gość od gazu i elektryk (bo zabronilam mężowi bawić się w to samemu). Hydraulike robil sam, szpachlowanie, przesuwanie drzwi, murowanie, malowanie.. sami kladlismy parkiet, sami go olejowalismy, tak samo z drzwiami, wiekszosc mebli mamy z drewna tez kupione w stanie surowym i samemu skrecane i olejowane/woskowane.. także mamy mega satysfakcję :) może nie mam wszystkiego co bym chciala jesli chodzi o jakies dodatki itp, ale i tak uwielbiam nasze em :) U nas ostatnio wiecej marudkow.. myślałam, ze idą górne jedynki, ale juz to troche trwa a nic nie wychodzi takze czekamy.. Moj syn jest fantastyczny. Dzis już zupełnie sam zjadl dwie różyczki brokuła a z trzecią ja mu pomogłam. Bardzo mu brokuł podchodzi. Nie scieram już nic na papkę bo to bez sensu.. po prostu nie chce ich jeść. Je tylko całe warzywa. Ja tez dziś na krotki rekaw, Staś w body i spodenkach, bez czapy. Tylko jak go wyjelam z wózka to ubralam mu czape, bo troche jednak u nas wialo. A niektore dzieciaki na placu zabaw w grubych bluzach.. najlepsza byla dziewusia w puchatej bluzie i czapce, czerwona jak burak na buzi a mama w bluzce z odkrytymi plecami.. ludzie są dziwni.. i wózki okryte tetrami tez u nas byly.. Dobra wklejam ten post bo zaraz sie odpowiadanie z tego zrobi i Was zanudze :P
  18. Agnes, moj Staś robi tak samo jak Twoja Zosia. I wędruje po mieszkaniu, ale tyłem. U nas poranek masakra, marudki, jęki i płacze. Nawet nie mialam jak mu kaszki naszykowac. Co sie odwróciłam to jęk. I w ogole nie chcial pić z piersi. Jak wstal o 6 tak o 9:30 dopiero się napił. Teraz spi w wózku na balkonie ubrany w cieply kombinezon, bo było szaro i zanosiło się na deszcz. I co? Wyszło piękne slonce! Można się wsciec.. tzn ciesze się, ze ladnie jest tylko mi się dzieciak ugotuje :/
  19. Madzik trzymam kciuki zeby Emilka jak najszybciej doszla do siebie. Biedactwo, musiała się nacierpiec :( oby bylo juz wszystko dobrze, pięknie się wszystko goiło i żebyście szybciutko wyszly do domku. Mała, my byliśmy u alergolog, która stwierdziła, ze najpierw zajmiemy sie leczeniem skory, a potem zrobimy testy. Ale tak prawdę mówiąc to mam podejrzenia, ze u nas AZS chwilowo sie cofnął.. bo jem naprawdę wszystko prócz mleka, jogurtow i bialego sera. Ale np zdarzylo mi sie wypic kawe ze zwyklym mlekiem albo zjesc sałatkę, w ktorej byl sos ze smietany i nie bylo zadnej reakcji ze strony Stasiowej skóry.. bya tragedia i z dnia na dzień przeszło. Takze nawet nie wiem na ile jest to zasługa specyfikow pani alergolog. A co do bloga to kilka przepisów tej babeczki weszlo w nasze rodzinne menu :)
  20. To dobrze :) ja tez kupuje taką zwykłą w torebkach. Po prostu rozetnij torebke i odmierz tyle ile potrzebujesz :) a rwszter schowaj ba pozniej :)
  21. I zeby nie było, ze ja taka zaraz Magda Gessler, to podrzucam linka http://ammniam.pl/pierwsze-dania-dla-maluszka/ :)
  22. Edziula ja robię tak: łyżkę kaszy płucze na sitku pod bieżącą wodą. Przelewam wrzątkiem. Wrzucam do garnuszka zalewam połową szklanki wody i gotuję. Od momentu zagotowania 15 minut. Mniej wiecej w połowie dodaję jabłko pokrojone w kostkę. Po tych 15 minutach wyłączam gaz i jeszcze zostawiam na 10 minut. Potem przecieram przez sitko. Tzn na poczatku całą przecierałam, teraz tylko pół, a resztę tak jak jest po ugotowaniu. Możesz rownie dobrze zblendowac albo wcale nie rozdrabniac. To tak naprawdę zalezy tylko i wyłącznie od umiejętności twojego malucha :) Dziś zrobilam np. z marchewką. Tylko marchewke pokrojoną w kostkę wrzuciłam od razu od poczatku gotowania. Mozna to zrobic z kazdym owocem. Próbowałam tez z pogniecionym bananem, ale chyba byla Stasiowi za słodka bo nie chcial jeść. Tak naprawdę najważniejsze jest żeby kaszę wyplukac, bo jesli się tego nie zrobi to moze byc gorzka :)
  23. Qarolina nasze noce identyczne :) poki nie spie to odkladam do lozeczka, ale jak juz zrobi podbudke kiedy zasne to biore go do nas, nie mam sily wstawac, lepiej spi z nami, zresztą znalazlam dość wygodna pozycję dl siebie i maly zadowolony bo caly czas ma cycka w buzi hehe przynajmniej sie wysypiam :) a w ciagu dnia to spi w wozku, bo ma dwie drzemki i na obu ide na spacer.
  24. Aha zapomniałam o kaszy
  25. Maaag, kaszę jaglaną mam taką najzwyklejsza z biedronki. Wrzucam zdjęcie. Ale żałuje, ze nie mam nigdzie w okolicy superpharm! Potrzebuje kupic plyn do kapieli i krem na słonko ech.. znow pójdzie po kieszeni :/ Dziewczynki czy wy tez macie taki problem z ubraniem dzieci? Kurde, wczoraj Staś mial na sobie tylko cieniusienki dresowy kombinezon i to co po domu, nawet go rozpielam potem trochę i niczym go bie przykryłam a był na karczku spocony! Normalnie szok, to moje dziecko jest takid zimnolubne.. a jak widziałam na spacerze dzieci poprzykrywane kocami i czerwone z przegrzania poliki to aż mi zal tych dzieci bylo :/ a Wy jak ubieracie maluchy? U nas wczoraj bylo ze 23 stopnie w sloncu. I tak na chlopski rozum biore, bo w domu mam 21, to jak mam go cieplej ubrac niz w tym w czym jest w domu jak na dworze cieplej? Idzie zglupiec :/ Szczęściara jak piers?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...