Skocz do zawartości
Forum

dancia.b

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dancia.b

  1. Witam kochane kobietki! W końcu mam czas, by napisać wam trochę więcej. Któraś pytała jak to było. Otóż tak: Tydzień przed porodem byłam razem z moim ukochanym na imprezie, dzidzia się wyszalała za wszystkie czasy heh. Potem wybraliśmy się na wizytę do gin i było niby wszystko w porządku, nawet usg nie wskazywało, że to już niedługo. Dzień przed porodem coś mi mówiło, że to juz niedługo, spakowałam w końcu torbę do szpitala, wszystkich znajomych powiadomiłam, żę czuję, że niedługo się rozsypię. Nastrępnego ranka odprawiłam swojego faceta do pracy i spokojnie położyłam się spać. Po ok pół godziny obudziłam się, bo coś zaczęło ze mnie cieknąć. Od razu zorientowałam się co się dzieje. Natychmiast zadzwoniłam do mojego N, żeby szybko wracał, bo odeszły mi wody. Po ok godzinie był w domu, a ja tymczasem dopakowałam resztę potrzebnych rzeczy, ubrałam się i spokojnie czekałam. gdy w końcu dotarł do domu, zadzwonił po pogotowie i pojechałam do szpitala. Badania trwały ok 3 godziny. Skurcze były coraz mocniejsze,ale mój N cały czas był przy mnie i dzięki niemu do samego porodu czułam się wspaniale, przeszczęśliwa jak nigdy. Cesarka przebiegła spokojnie, bez powikłań. Zaraz poporodzie nasza córcia powędrowała w ręce tatusia. A potem już na sali poporodowej cały dzień spędziliśmy razem. Teraz nasza niunia jest chyba najgrzeczniejszym i najcudowniejszym dzieckiem na świecie. Tydzień czasu się "męczyłam" z karmieniem, bo niunia nie chciała jeść z piersi. Ale teraz jest w tym mistrzynią Obie trzymamy się mocno i jesteśmy mega szczęśliwe, bo mamy przy sobie naszego ukochanego mężczyznę. Jako matka radzę sobie chyba całkiem nieźle. Takiego szczęścia życzę wam wszystkim
  2. Cześć kobietki!!! Pamiętacie mnie jeszcze? Chciałam wam tylko oznajmić, że już URODZIŁAM Maja przyszła na świat 21 sierpnia o godzinie 11:00 przez cięcie cesarskie, gdyż była ułożona pośladkowo. Ważyła 2940g i miała 53cm, no i oczywiście 10 punktów Pospieszyła sie o 2,5 tygodnia, bo przecież termin był na 7 września. Jest śliczna, kochana i bardzo grzeczna. Obie jesteśmy zdrowe. Ja czuję się wyśmienicie, choć trochę zmęczona. GRATULUJĘ innym świeżo upoieczonym mamusiom i trzymam kciuki za pozostałe wrześnióweczki.
  3. Dzięki dziewczyny za miłe słowa Mąż nie chciał, bym odeszła, ale nie zrobił nic by nas przy sobie zatrzymać. Teraz mam przez niego sporo poważnych problemów, ale jakoś to przetrwamy. W najbliższy piątek znów zobaczę swoją niunię. Ale płci nie chcemy znać. Prawdopodobnie będziemy też robić wymarzone USG 3D Trzymajcie sie wszystkie mocno i życzę wam duuuuuuuuuuuuużo sił do dźwigania brzuszków Buziaczki gorące dla wszystkich, także dla tych, których nie zdążyłam poznać
  4. Myślę, że dzidzia jest teraz szczęśliwa, bo ma nowego kochającego tatusia. Wiem, że to trochę kontrowersyjne, ale tę decyzję uważam za włąściwą. Z mężem nie byłabym szczęśliwa. Za to teraz ja i dzidzia mamy wszystko czego nam teraz potrzeba: miłość, opiekę i wsparcie. Nowy partner od razu zadeklarował, że chce być przy porodzie i choć to nie on jest ojcem biologicznym dziecka, to jednak uważa je za swoje. Bardzo nas kocha i chyba to jest najważniejsze. Pierwsze dni od rozstania z mężem były dla nas bardzo ciężkie. Miałam bardzo wysokie ciśnienie, a dzidzia mało co się ruszała. Dzięki jednak wielkiemu wsparciu mojej jak i mojego partnera rodziny wszystko powróciło do normy. Teraz żyjemy w szczęściu i harmonii, bez większych stresów. Jedyne co nas czeka trudnego to rozwód. Myślę jednak, że jakoś to przetrwamy. TRZYMAJCIE MOCNO ZA NAS KCIUKI
  5. Cześć dziewczyny!!! Dawno mnie nie było. A to dlatego,że.... rozstałam się z mężem Teraz mieszkam z nowym partnerem, z którym jestem szczęśliwa. Dzidzia rozwija się dobrze. W ostatnim miesiącu przytyłam 4kg, wiec jest dobrze. Nie mam neta, więc rzadko tu będę zaglądać. Pozdrawiam wszystkich. Buziaczki
  6. Wiesz niunia, teraz to nawet 100zł to trochę dla mnie dużo...
  7. Aisha masz rację. Potem pokazać dzidzi jak to było, gdy była w brzuszku. Ja też bym takie USG chciała, może jeszcze się uda, ale nic nie wiadomo. Wiecie, jak to z kasą w ostatnich czasach
  8. Aisho, Sekundko wy SZCZĘŚCIARY zazdroszczę Wam. Ale nie tego, że będziecie znały pleć, tylko tego, że dokładnie obejrzycie sobie wasze niunie. Bardzo się z Wami cieszę i trzymam kciuki Łasiczko gratuluję ujrzenia niuni! Ja niestety nie widzialam wszystkiego dobrze, zwłaszcza, że trochę słabo widzę
  9. Łasica i Aisha dziekuję wam za radę. Wiem, że mleko pomaga, ale gdy brak go w domu.... Jakos daję sobie radę. Popiecze trochę, popali, ale w końcu przechodzi. Łasiczko nie przejmuj się spokojniejszymi dniami maluszka. Jeszcze nadejdą takie dni, że dzizia okopie cię po żebrach tak mocno, że będziesz miała dosyć
  10. Pisalyscie dziewczyny, że zajadacie się truskawkami i słodyczami. Dobrze macie! A ja bidulka nic slodkiego zjeść nie mogę. Wczoraj zjadlam parę truskawek i banana, a potem zgaga męczyła mnie do nocy. I to straszna! Nie często mam ochotę na słodkie, ale jak już by sie chciało zjeśc to potem muszę swoje wycierpieć Proszę, jak będziecie jadły coś słodkiego, pomyślcie o biednej Danci i zjedzcie kawalek za mnie. Ok?
  11. Witam! Co do brzuszka, to ja mam miękki, a pępek wyszedł mi już ok. 3 miesiąca. To rzeczywiście dziwne uczucie gdy dzidzia kpie w dół brzuszka, a najgorzej, gdy w odbyt Moja najczęściej siedzi sobie po turecku. Czasem jak sie wyprostuje to główke można poczuć. I siedząc tak boksuje mnie w środku czasem tak mocno, że wytrzymać nie da rady. To także jest moja pierwsza dzidzia. Nie wiem jeszcze co to będzie, ale to już dla mnie nie ważne. W końcu dostanę ciuszki dla dzidzi
  12. Aisha nie pamiętam dokładnie nazwy. Ale na pewno zaczynało się na Gripo - cośtam, to są saszetki w takim różowo-jakmśtam pudełku. A co do samopoczucia w ciąży, to ja czuje się nawet dobrze. Boli mnie czasem, gdy dzidzia za dużo fika, lub za mocno mnie bije i nie daję już rady butów zakładać, bo brzuch boli. No i te zadyszki... Ale poza tym to jest ok.
  13. pl_aishadancia.bAgula Gripolex na przeziębienie i Drosetux na kaszel - bardzo smaczny syropek. Można w ciąży bo też brałam. I kuruj się najlepiej domowymi sposobami i tylko leki homeopatyczne. Trzymaj się cieplutko Gripex to nie lek homeopatyczny "W ciąży stosować wyłącznie w przypadku, gdy przewidywane korzyści dla matki przewyższają potencjalne ryzyko dla płodu. Nie stosować w okresie karmienia piersią" Ja nawet apapu nie brałam a co dopiero gripex Agula bardz dobra strona co pomaga a czego nie powinno sie brać Przeziębienie w ciąży - Zdrowie - arykuł Dancia koleny cytat "W ciąży nie powinno się brać środków zawierających pseudoefedrynę (np. Gripex, Modafen), chyba że lekarz zaleci inaczej." z w/w strony. Nie bierz Gripexu !!! Nie napisałam Gripex tylko GRIPOLEX to owocowa herbatka rozgrzewająca. Gripolex albo Grypovita, dokladnie już nie pamiętam.
  14. Agula Gripolex na przeziębienie i Drosetux na kaszel - bardzo smaczny syropek. Można w ciąży bo też brałam. I kuruj się najlepiej domowymi sposobami i tylko leki homeopatyczne. Trzymaj się cieplutko
  15. Witam dziewczyny w niedzielkę Ja dzisiaj mam doła, najchętniej przepłakałabym cały dzień, choć bez powodu. Wczoraj z rodzinką byliśmy na koncercie Brathanków. Nudy a na dodatek padał deszcz Dzidzi chyba przeszkadzał hałas bo siedziała cichutko i tylko czasem podrygiwała. Życzę wam udanej niedzieli. Trzymajcie się cieplutko
  16. Mmadzia ja mam takie zadyszki też od wczoraj. Machnę parę razy miotłą i czuję się jakbym z kilometr przebiegła. Ale usiądę na chwilę i dalej do roboty. U mnie teściowa chora, sama ledwo chodzi więc muszę jej jakoś pomagać. Myślę, że to przez powiększającą się macicę, która zaczyna uciskać na przeponę. Trzeba to jakoś przetrzymać. Ale jakby co, to korzystaj z każdej wolnej chwili na odpoczynek.
  17. Hej dziewczyny! Tak sobie czytam to co piszecie i aż śmiać mi się chce. Super historia z tą zmianą płci dzidziusia. Ale to jeszcze nic. Mojej koleżance przy kazdym usg mówili, że chłopiec będzie a urodziła się dziewczynka Teraz to nawet się cieszę, że nie wiem co będzie, bo potem jakby coś się zmieniło, to też pewnie byłabym skołowana. A tak to będzie niespodzianka. A ciuszki jakby co to neutralne można kupić. Przecież na początku dzizdia w większości czasu to leży i śpi.
  18. Rozmawiałam wczoraj z mężem o tym usg. Akurat był w nastroju na szczerą rozmowę. Powiedział, że nie chce iść na usg, bo już raz to widział i nie robi to na nim wrażenia. Kocha dzidzię na swój sposób, ale woli poczekać aż się urodzi. Ale dziś pewnie żałuje, bo nie chce uwierzyć, że nie wiem jaka płeć jest. Hehe
  19. Trzymaj sie ciepło Aisha Czekamy na wieści od gin Nyana odpoczywaj póki co. Pewnie strachu się najadłaś? Mnie z 2 tygodnie temu zlłpały takie bóle podbrzusza, że bałam się że coś z ciążę nie tak, leżałam cały dzień, ale potem okazało sie, że to tylko zapalenie pęcherza moczowego. Dobrze, że chociaż glukoza ok. U mnie także, tak więc 75g glukozy mam z głowy.
  20. Wiesz Aisha ja tak miałam na początku ciąży. Zrobiłam się sucha, ciasna i przy każdym zbliżeniu czułam ból i dyskomfort. Wydaje mi się, że dużą rolę w tym odgrywa psychika. Jak ma się blokadę na sex, bo się czegoś zaczynamy obawiać, to i ciało reaguje. Wystarczy wyluzować i powinno być ok.
  21. 2 miesiące bo dopiero za dwa mam kolejne usg, a tak to na wizyty chodzę co miesiąc.
  22. Zapomniałam dodać że moja niunia waży ok. 800gram i ma długie nóżki
  23. WITAM DZIEWCZYNY! Ja już po USG. Niestety moja dzidziolinda usiadła sobie po turecku, pupą do dołu i nic nie dala sobie podpatrzeć Tak więc muszę czekać kolejne 2 miesiące, może wtedy coś pokaże. Póki co przytyłam kolejny kilogram - razem 3 od początku ciąży Co do zbliżeń, to ja też miałam zakaz, ale z moim M nie da się go utrzymać. Tak więc raz na jakiś czas pozwalamy sobie na "małe co nieco". Ale dzidzi to raczej nie przeszkadza, ponoć lubi takie kołysanie, a poza tym, gdy mamie udzielają się hormony szczęścia, to i dzidzi też.
  24. Może się zmieni, może nie - zwłaszcza znając jego upodobanie do komputera, przy którym spędza większość wolnego czasu. Zmykam już. W końcu nie wolno w ciązy tak długo przy kompie siedziec. Buziaczki dla wszystkich i dziękuje wam za wsparcie
  25. A dzidzia planowana i bardzo się ucieszył, gdy okazało się, że udało nam się praktycznie od razu. Aisha to rzeczywiście masz gorzej. Musi ci być ciężko. Współczuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...