Witam wszystkie mamy. Podczytuje was od pewnego czasu i bardzo chciałabym się przyłączyć :) Jestem mamą Bartka od 2 lipca, moj lobuz urodzil sie przez cc rowno miesiac przed terminem w 36 tc. Byl malenki bo wazyl 2680g a na dzien dzisiejszy 8 kilo zywej wagi Byly trudnosci z kp, byly wzdecia, a od prezenia sie wyszla przepuklina pepkowa, byl zatkany kanalik w oczku, ciagle ulewanie ale wlasciwie wszystko sie juz unormowalo, tylko niestety z kp ponioslam porazke bo od poczatku dokarmialam mm :( teraz troche pocycka tylko w nocy a tak to butla. Jezeli chodzi o mojego M jest pomocny o ile jest w domu, bo niestety tak jak u wielu z was moj facet czesto w delegacji, takze syn ma weekendowego tatusia :( Piszecie teraz o rozszerzaniu diety, ja juz podawalam marchewke, ziemniaka, pietruszke, dynie i jablko. Teraz codziennie staram sie ugotowac taka zupke z dwoch lub trzech warzyw. Nie daje tego duzo, na razie sie uczymy, jak skonczy 5 miesiecy to moze pomyslimy o wprowadzaniu glutenu, ale to na spokojnie.
Na razie to chyba tyle, teraz to mi zal ze nie przylaczylam sie wczesniej :) :)
Pozdrawiam!