
MamaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MamaB
-
ChopSuey bardzo mozliwe ze to przez zeby. U nas prawdopodobnie przebija sie druga przednia jedynka i jedzenie od kilku dni tragedia. Przy czym odwrotnie niz u Was, butle w miare zje, chociaz mniej niz zwykle, a kaszka i zupka nie ma opcji, jak tylko widzi lyzeczke zaciska usta. Z piciem jest ok. Jesli masz obawy nie zaszkodzi odwiedzic lekarza, zwlaszcza ze mala nie chce pic. Za nami kolejny kiepski dzien. W kojcu nawet 10 minut sam sie nie zabawi, najchetniej buszowalby po calym domu i zagladal do wszystkich szafek. Marudzi ciagle przez te zeby i slini sie przeokropnie. Z fajniejszych rzeczy nauczylam go dzisiaj dawac czesc, mowie do niego Bartus daj czesc, a on wyciaga raczke i sie cieszy :) A i moj tez dzisiaj mial bliskie spotkanie z szafa i szuflada, ale odkad jest zafascynowany meblami to juz codziennosc i wcale go to obijanie nie zraza. Milego wieczoru!
-
Hej dziewczyny, melduje sie i ja. Ostatnio maly daje mi w kosc i momentami jestem wykonczona. Probuje ogarniac cos przed swietami w domu, umylam kilka okien, popralam i poprasowalam firanki, czego sie nie uda to ogarnie mama, bo od czwartku ma urlop takze uff troche odsapne. Ale nastaly gorsze dni, a wszystko zaczelo sie od zabka, pewnie ida kolejne. Nie mam teraz kompletnie czasu dla siebie, bo jak maly spi to gotowanie, sprzatanie itp. A jak nie spi to musze sie nim zajmowac, bo juz nie zabawi sie sam tak jak do niedawna. Z nowosci to udalo mu sie ze dwa razy wstac w lozeczku, drepta coraz sprawniej jak sie go trzyma, a czasami az podskakuje. Ale nadal nie raczkuje. Jest zafascynowany otwieraniem i zamykaniem szafek i szuflad, mozna tak z nim stac i stac przy meblach kuchennych i mu sie nie znudzi. I nie wiem jak to sie stalo, ale swiadomie wlacza pilotem tv! W tygodniu praktycznie telewizor jest wylaczony, tylko w weekend czasem M oglada, ale bardzo rzadko przy mlodym. A ten jak dopadl sie ostatnio do pilota to tak niezdarnie wciskal guziczki i patrzyl na telewizor, az w koncu udalo mu sie wlaczyc. I to nie przypadek, bo jak wylaczylam robil to samo. Rany dobrze ze juz wieczor i maly zasnal. Naprawde jestem taka wykonczona jak nigdy, a dopiero jeden zab za nami. Jak czytam o fryzjerach, paznokciach i peelingach to mam ochote cos ze soba zrobic, zmotywowalyscie mnie i zaczne moze skromnie od maseczki
-
Katarzyna_Honorata moze sproboj jednak zmiane mleka. Pamietam jak na samym poczatku kiedy dokarmialam Bartka Nanem (teraz daje Bebilon) to polozna mowila, ze mamy sie skarza w ostatnim czasie na to mleko, bo wlasnie czesto powoduje zatwardzenia. A to temu, bo zmienil sie troche sklad. U nas nie bylo tego problemu, wiec nie wiem na ile te informacje sa wiarygodne. Chyba wszystkie mamy co jakis czas spadek mocy, zwlaszcza jak dzieci daja popalic wiec nie wmawiaj sobie ze nie nadajesz sie na matke. Ty masz dodatkowy problem z kupkami, ale na pewno to przetrwacie i bedzie juz dobrze. A nam wczoraj kurier przywiozl kojec/lozeczko turystyczne i troche ujarzmilam mlodego. Poki co jest zadowolony i sie bawi jak go wloze, ale pewnie znudzi mu sie. Poki co wykorzystam to i zrobie sobie kawe, moze uda sie wypic ciepla ;)
-
Witajcie. Chwile nie pisalam, ale jakos ostatnio brak czasu i sil mnie dopadl. U nas troche zmian. W ciagu kilku dni zaczal mowic baba, wstawac, spiewac lalalalala i caly czas chce chodzic trzymany pod pachy, a w dodatku dzisisiaj pierwszy raz wyczulam zabek! Chyba przebity, bo czuje ostre. Teraz przynajmniej wiem co bylo powodem ostatnich niespokojnych nocy. Wczoraj bylismy w poradni leczenia zeza i okazalo sie ze oczy zdrowe, to ze mu czasem oczko ucieka ma sie unormowac, takze kamien z serca. A no i wizyta byla prywatnie, mimo ze mialam skierowanie to wypielam sie na nfz, nie bede czekac lata swietlne zeby mi laskawie dziecko zbadali. Juz nie bede sie tu rozwodzic nad nasza sluzba zdrowia, bo kazda wie jak jest. Tak czy siak, ciesze sie ze nie czekalam, bo mam spokojna glowe, a wizyta super, bez czekania i z cudownym podejsciem do dziecka. Blondmama wow wielkie gratulacje, tak sie kiedys zastanawialam kiedy jakas lipcowa mama pochwali sie nastepna ciaza Katarzyna_ Honorata co u Ciebie? Rzadko sie ostatnio odzywasz
-
Keithy zgadzam sie co do tesciowych, u nas jest dokladnie tak samo, dziecko jej corki numer 1. Ale zlewam to, a przynajmniej sie staram :) Cukinia gratuluje wyprowadzki i wlasnego domu, wyobrazam sobie jakie to musi byc cudowne uczucie :) my jestesmy na etapie wykanczania swojego wiec jeszcze chwile to potrwa:( Bartek zasnal dzis w lozeczku, glaskalam go po raczce i po jakichs 10-ciu minutach odlecial. Az nie moge w to uwierzyc, oby to nie bylo tylko jednorazowo. W dodatku dzien tez udany, bo udalo mi sie ugotowac obiad, zrobic pranie, wypic ciepla kawe i obejrzec 2 odcinki gry o tron. Oby wiecej takich dni. A i ugotowalam mlodemu pomidorowa, bo mialam ze swojego ogrodka zapasteryzowane pomidory. Rozgotowalam do niej troche ryzu i powiem Wam ze nawet wcinal, okej przyznaje ze ciut posolilam, ale w przeciwnym razie by nie zjadl. Pora spac, naladowac baterie, bo nie wiadomo co przyniesie jutrzejszy dzien, zwlaszcza ze dzisiejszy pochwalilam. Dobrej nocy!
-
Moj maly dzisiaj caly dzien mowil baba szkoda ze nie mama, ale dobre i to. Przynajmniej moja mama wniebowzieta, wnuk jej wynagrodzil wczorajsze nianczenie. Krzykacz straszne rzeczy mowi twoja mama :( ja kocham swoja, zawsze sie super dogadywalysmy, ale odkad jest maly pogorszyly sie relacje, wtraca sie i takie tam. Ale jest nadzieja, rok lub dwa i wyprowadzamy sie na swoje. A Ty nie masz mozliwosci wyprowadzki? Szkoda sie meczyc :( Anwa dobrze wiedziec jak zdiagnozowac owsiki Kitkat nic tylko sie cieszyc z takiego apetytu, mysle ze dziecko na tym etapie samo najlepiej wie ile potrzebuje zjesc, poza tym wysoki facet, to nie ma sie co dziwic
-
Aha i Rene wielki plus dla twojego N ze w ogole zauwazyl zmiane fryzury bo moj to prawie nigdy nie widzi roznicy wrrrrr
-
Hej, witamy po weekendzie. U nas juz pierwsza drzemka w toku, bo mlody wstal o 6. Dolaczam do mam narzekajacych na nocki, bo u nas tez sie popsuly, juz nawet nie licze ile pobudek na smoka bylo i kreci sie nad ranem przeokropnie, dlatego od 4-5 zabieram go do lozka. Z jedzeniem zupek dalej slabo, nawet mu ciut posolilam i nic to nie dalo, chyba mu nie odpowiada papkowata konsystencja. Jak wczoraj dawalam mu swoje ziemniaki z obiadu to buzie otwieral i robil mmmmmm. My ostatnia drzemke mamy zazwyczaj kolo 16, a czasem nawet 17 kolo pol godz, kapanie 18.30, butla 19 i po tym idzie spac. Chociaz wczoraj byl wyjatkowo zywy i poszedl spac po 20. Gaga bardzo wspolczuje przejsc z rodzicami, przykre to, ze osoby ktore powinny byc najwiekszym wsparciem dla Was robia takie wyrzuty. Ale jestes dzielna i pokaz im ze dajesz rade sama, mysle ze szybko za Wami zatesknia. Moja mama tez szybko chyba zapomniala jak to jest z malymi dziecmi i jakos specjalnie mnie nie wyrecza w niczym. Dopiero wczoraj po prawie 8 miesiacach (a mieszkamy razem) zostala z malym na dluzej zebysmy mogli z M wyjsc, pojechalismy do kina i na zakupy, fajnie ale caly czas tylko myslalam czy aby juz nie za dlugo jestesmy i mama bedzie miec pretensje. Uwielbia sie zajmowac wnukiem, ale na chwile, bo zawsze ma cos do zrobienia. Szczesliwy Lipiec super sprawa z tym nocnikiem, to mi uswiadomilo ze jeszcze chwila i bedziemy uczyc nasze brzdace korzystania z nocnikow. Ninja witamy po dluzszej przerwie, gratuluje zabka, moj Bartek nie ma jeszcze nic, a nic chociaz jest z tego samego dnia co Teos ;) Dobra nie rozpisuje sie juz, bo musze zdazyc jeszcze ze sniadaniem poki maly spi. Milego poniedzialku!
-
Dziewczyny bardzo chetnie bym sie podzielila struclem, zeby choc troche Wam nastroj poprawic :) Anwa na noc juz mam przygotowana wode w butelce, goraca wkladam pod gruby koc i zazwyczaj kolo 1 kiedy maly budzi sie na jedzenie ma idealna temp, a czasem jest za ciepla to dolewam zimnej, tym sposobem nie ruszam sie z sypialni w nocy
-
Hej. U nas juz drzemka nr 2. Noc taka sobie, ze 3 pobudki w tym 10-cio minutowy monolog o polnocy, a wstal juz na dobre o 6.30. U nas tez zimno i proszy snieg, a ja na poprawe nastroju robie strucle z powidlami :) Milego dnia!
-
Rene zdecydowanie potrzebujesz troche wolnego, moze zostaw swojego N chociaz na kilka godzin z malym, a Ty zrob cos dla siebie. Ja tez potrzebuje sie gdzies wyrwac, odkad mamy dziecko jeszcze nigdy nie bylismy z M na jakiejs tam randce czy cos. Planuje w ta niedziele zostawic Bartka popoludniu z babcia i wybrac sie do kina, oby to wypalilo. Ale mam lenia...milion rzeczy na dzisiaj zaplanowalam, a dopiero pranie nastawilam i siedze z kawa i sie gapie w tv, tak marnuje drzemke Bartka.
-
Kitkat glowa do gory, po gorszych dniach przychodza lepsze. Jestes na pewno swietna mama, mysle ze wiele z nas (ja tez) nie raz mialo ochote wyskoczyc przez okno, walnac glowa w sciane itp Ja tez z utesknieniem czekam na wiosne. A tak na pocieszenie przypalilam dzisiaj zupe memu dziecku, specjalnie zrobilam wiecej zeby zawekowac. Domowy przecier pomidorowy, mieso z krolika od babci, ekologiczna soczewica - wszystko poszlo sie.... Maly dzisiaj mial trudnosci z zasnieciem i teraz tez co chwile sie kreci, pewnie zeby albo brzuszek mu dokucza :( moze byc kiepska noc, a juz go wychwalilam. Ooooo chociaz sobie przypomnialam ze zrobilam mu dzisiaj popoludniu kaszke glutenowa i sporo tego bylo, wiec moze faktycznie dokucza mu teraz brzuchol :(
-
Dzien dobry! Za nami fajna noc, jedna pobudka na jedzenie i jedna na smoka. Od kilku dni maly spi cala noc w swoim lozeczku, usypia na naszym lozku przy kolysankach, a potem go przenosze. Za kilka dni sprobuje go usypiac w lozeczku, byloby ekstra gdyby sie udalo. Ale w ciagu dnia na drzemke musi byc dalej na rekach lulany. Jezeli chodzi o raczkowanie, to wydaje mi sie ze pominie ten etap, lezenie na brzuchu po chwili zamienia sie w histerie. O wiele bardziej podoba sie zabawa w pozycji siedzacej. Rozkladam mu koce w kuchni, sadzam i daje zabawki. Tym sposobem udaje mi sie zrobic obiad czy cos ogarnac. Jestem zalamana jego jedzeniem zupek ktore mu gotuje. Wczoraj tyle sie nawyglupialam zeby zjadl chociaz polowe, a robil to jak za kare. A na koniec dalam mu babci pomidorowej sprobowac i co? Byl mega ryk o wiecej! Ehhh ciezka sprawa z tym jedzeniem.
-
Hej mamusie. Dziecko grzecznie spi to moge spokojnie cos napisac. Bylismy wczoraj do kontroli i grypa poszla juz sobie na szczescie. Za to mamy nowy problem, bo pani doktor zauwazyla, ze Bartkowi lekko oczko ucieka (ja tego nie widze) i mamy skierowanie do poradni leczenia zeza :( kurde zawsze cos. Przynajmniej apetyt mu wrocil i nasza codzienna rutyna. Katarzyna_Honorata ja wlasnie czasem blenduje suszone sliwki np z jablkiem i kupa wtedy zawsze luzna. Unikaj tez zupek z ryzem bo ma wlasciwosci lekko zatwardzajace, tak ostatnio mowila lekarka. Mysle ze po pewnym czasie maly przestanie sie bac kup jak zobaczy, ze nie boli i bedzie dobrze. Avel, Achaja milo slyszec dobre wiesci o waszych pociechach.
-
Hahaha Gaga maszynka do miesa, padlam ale o moim M moglabym napisac dokladnie to samo. Maly dalej nie ma apetytu po tej grypie, ale przynajmniej cos wiecej zaczal pic. Poprzedniej nocy dal popalic, bo za nic nie dal sie odlozyc do lozeczka i musielismy spac we trojke. Troche moja wina, bo M byl na delegacji i bralam malego co noc do siebie, ale bylo mi go tak zal ze chory. Ja tez od jutra zaczynam nauke zasypiania w lozeczku i jestem mocno zmotywowana. A ja sama wracam do cwiczen, bo juz zaczelam po troche, ale musialam przerwac przez chorobe. Takze od jutra nowe wyzwania :)
-
Czesc Mamusie. U nas grypa powolutku zaczyna odpuszczac. Lekarz osluchal Bartka i na szczescie nic mu nie poszlo na oskrzela. Temperatura juz wlasciwie odpuscila, tylko jeszcze kaszel i oslabienie, bo ciagle chce mu sie spac. A no i brak apetytu, zjada moze z polowe tego co zazwyczaj, a co gorsza nie chce pic, jak podaje mu wode albo herbatke to ma odruch wymiotny :( Wybaczcie, ze nie odniose sie do biezacych tematow, ale wpadlam tu tylko na chwilke. Od samego patrzenia w telefon boli glowa. Trzymajcie sie cieplo!
-
Jeny ale masakra, moje dziecko o wiele lepiej znosi chorobe niz ja. Spi od 19.30 z przerwa na jedzenie i zmiane pampersa. Zmierzylam temp i bylo 39st to podalam syrop i chyba jest ok. A ja w ciagu ostatnich 7 miesiecy jestem juz trzeci raz chora, nigdy tak czesto nie chorowalam :( Macie moze jakies sprawdzone sposoby na wzmocnienie odpornosci? Za pare godzin jedziemy do lekarza, mam nadzieje ze Bartkowi nie jest nic powaznego. Sadeo hehe dobry tekst babci, pewnie za jej czasow dziecko sie odkladalo w kolyske i spokoj niech lezy, nawet jesli placze, teraz jest inne podejscie, a i dzieci sa bardziej absorbujace. Katarzyna_Homorata twoj M jest domyslny, bardzo fajnie ze zajal sie Malym a tobie dal odpoczac :)
-
U nas jedzonko wyglada tak: 7 mleko 10 mleko 13 obiadek 15 owoc, zwykle starte jablko i banan 16 mleko 19 mleko 1/2 mleko Czasem jak mamy przesuniecie w czasie to o 15 nie ma deseru za to posilek o 16 zastepuje mu sytym deserem tzn owoce+mleko+kaszka
-
Hej dziewczyny. Tak sie cieszylam ze moje dziecko nie daje sie chorobskom, a tu niestety padlo i na niego. Maly ma goraczke 38,5st i lekki kaszel, na jutro mamy lekarza. W dodatku prawie wszyscy chorzy w domu sa, ja tez, wiec ciezko. Sadeo super ze tak zalatwilas swojego M, niech sie przekona czy jest tak latwo jak sie wydaje. Moj M jak zostal kiedys na pol dnia z malym to stwierdzil ze meczace jest zajmowanie sie dzieckiem, a nie robil nic innego, tak jak my musimy jeszcze przy tym tyle rzeczy w domu ogarnac. Maly przez ta goraczka caly czas chce spac na rekach. Wlasnie mu zmierzylam temp i ma 37,5 ale po podaniu paracetamolu. Dziewczyny od jakiej temperatury zbijacie dzieciom goraczke???
-
Oliwcia2015 witaj! Pewnie ze mozesz dolaczyc. 8 zabkow WOW jestem w szoku. Moj Bartek tez skonczyl 7 miesiecy a nie ma jeszcze ani jednego. Jak Oliwcia zniosla zabkowanie? Ciezko bylo?
-
Irysek, Anwa a ja to znowu jakas przewrotna jestem, bo przez pierwsze 3 miesiace nie prasowalam ubranek, nie mialam juz na to sily. Za to teraz prasuje, uwielbiam jak maly ma wszystko wyprasowane i ladnie poukladane. Natomiast to do mojej szafy lepiej czasem nie zagladac... Za nami drzemka nr 1, Bartek spal 1,5 godz co jest w jego wykonaniu nie do uwierzenia ALE zeby nie bylo zbyt kolorowo, ja lezalam kolo niego i drzemalam, wiec dlatego tak spal. Nastepnym razem tez tak sprobuje tylko wezme ksiazke do lozka, moze to jest sposob zeby wrocic do czytania. Tesknie za czytaniem, a nie idzie teraz znalezc na to czasu :( Pogoda robi sie ladna, wiec zaraz zbieramy sie na spacer.
-
Witamy po weekendzie. Za nami kiepska noc z wieloma pobudkami, mimo ze maly juz od 23 spal z nami w lozku. W dodatku nie spi juz od 6. Wczoraj mielismy leniwa niedziele, wyszlismy tylko na dlugi spacer, a tak to M bawil sie non stop z mlodym, bo dzisiaj juz wyjechal w delegacje, takze byle do piatku. Bartek tez jest malo ruchliwy, ale wiem ze to glownie przez jego niechec do lezenia na brzuchu, jest tak jak u Izabelap, ciezko nawet zeby choc kilka minut polezal. Ostatnio obracal sie na lozku z brzucha na plecy jak byl golutki, wiec musze jeszcze tak probowac na golasa. Ale do raczkowania na pewno jeszcze baaaaaardzo daleko. Milego poniedzialku!
-
kitkat, poziomkowa dzięki za pamięć :) avel ja już kilka razy dodawałam gotowane żółtko do zupki. Dwa razy w tyg robię młodemu obiad z żółtkiem, a resztę dni z mięsem, czasem z rybą. Katarzyna Honorata, Rene współczuje przebojów z dzieciakami, też mi sie zdarzają czasem takie dni, że ręce opadają. Najgorzej jak sobie coś zaplanuje, a dziecko daje czadu i cały dzień rozwalony. Izabela jesteś przykładem, że da się wszystko ogarnąć i jeszcze na forum znaleźć czas, brawo :) U nas też ząbków brak, chociaż paluszki w buzi i wszystko inne non stop. Idę poprasować póki mały śpi, mój ulubiony odstresowywacz, tuż po pieleniu
-
Ja sie jednak nie zgodze co do tych parowek z krzykacz Owszem jedlismy rozne rzeczy, mleko krowie to byla norma dla dziecka nawet tuz po urodzeniu, nasi rodzice nie bawili sie w takie rozszerzanie diety tylko podtykali nam wszystko i zyjemy. Ale 20-30 lat temu byly inne produkty, mleko bylo od krowy, a nie jak dzis konserwa mleczna z kartonu. Dlatego wydaje mi sie, ze im pozniej zafundujemy naszym dzieciom dawke konserwantow, barwnikow, polepszaczy itp tym lepiej dla ich zdrowia. Ja tez mojemu malemu daje do sprobowania rozne rzeczy jak cos jem, np dzisiaj liznal domowy dzem truskawkowy. Ale bede starac sie ograniczac te wszystkie niezdrowe produkty, bo jak widze dzieci w rodzinie mojego M. ktore jedza chipsy zamiast obiadu, (chyba ze na obiad sa frytki) to jestem zalamana, a tylko co chwile dowiaduje sie ze sa chore, albo im anemia wyszla. Bo przeciez owoce i warzywa sa niejadalne...
-
Czesc Mamusie! Katarzyna_Honorata jestem, jestem! To mile ze o mnie pamietasz :) Czytam was na biezaco caly czas, ale jakos nie mialam ochoty na pisanie... Postaram sie poprawic :) U nas wszystko ok. Wczoraj Bartus skonczyl 7 miesiecy, wazy 9,5 kilo i zaliczylismy ostatnio trzecie szczepienie 5w1 i pneumo, wiec teraz mamy spokoj na pol roku. Maly siedzi pieknie juz sam, a odkad poznal ta pozycje lezenie jest juz jakby za kare, z tego powodu z obrotami dalej u nas kiepsko. Ale lekarz twierdzi ze ruchowo jest z nim wszystko ok wiec nie panikuje. Rozszerzanie diety idzie calkiem ok, ostatnio zadebiutowala soczewica czerwona. I mamy maly sukces w usypianiu, bo na noc zasypia juz "sam", tzn ja musze lezec obok i spiewac kolysanki, ale przynajmniej nie trzeba nosic, co niestety dalej odbywa sie przy dziennych drzemkach. Na razie chorobska nas omijaja na szczescie, a wszystkim chorowitkom zycze duzo zdrowka. Buziaki!