Skocz do zawartości
Forum

belda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez belda

  1. no właśnie te skwary to u Gabrysia,udało mi się dodzwonić do pediatry i w piątek mamy wizytę,a dzisiaj znowu kilka więcej a aż mnie trzęsie jak patrzę na te odpadające strupki ;(
  2. a u nas pojawily sie tzw potocznie skwarki;(zaczęło sie od niewinnego pryszczyka z białym łepkiem i za takiego go miałam i nie śmiałam ruszać a po 4 dniach jest już 4 skwarzyska ...na brodzie-całe szczęście,że nie w gardle na przykład...mam specjalnie robiony płyn do smarowania-zobaczymy jak zadziała...
  3. hi ha...u nas Gagryś nie gada przez sen ale zdarza się mu rechotać bardzo głośno;)))słyszałam,że podczas snu maluchommogą towarzyszyć najróżniejsze emocje,bo poprostu przeżywają to co wydarzyło sie w przeciągu dnia;)
  4. nasz synek tez poszedł tydzień przed skończeniem roczku;)w żłobku śpi do 3h na maxa i tak to sie plecie z dnia na dzień....coraz wiecej słowek mu się wyrywa a w sobote nauczył się przybijać żółwika hihihihi i tak budzi się rano i na dzień dobry żółwik;) a do tego tancerz i chyba jakaś gwiazda disco polo będzie hehehe co widać na załączonym obrazku;)
  5. krlnk ostatnio gadałam z Agą...zapraszałysmy się nawzajem do siebie heheheh ale na razie spotkania nie doszły do skutku,a apropos SPOTKAŃ...pomiędzy 21 a 24 pażdziernika zawitamy do Wrocławia-mamy imprezkę,rzucam HASŁO może ktoś ma ochotę na randkę zapoznawczą????będziemy na weselu u chrzestnej naszego syneczka...a poza tym spoko majonez;)teraz lekki spadek formy bo kolejne zęby nie dają spokoju-na horyzoncie już 17...ufffffffffff kiedy to już się skończy???szkoda tych maluszków;(
  6. hi ha a ja zaglądam tutaj sobie codziennie i widząc,że nikt sie nie odzywa milcze sobie bo sama do siebie mam tak nadawać hehehehe...poprostu nie miałam odwagi...cieszę się,że Gabriel chodzi spać wcześnie między 19 a 20 ale nic w tym dziwnego skoro pobudka 6 rano...taka trochę wyrodna matka jestem ale takie życie-trzeba synka dowieżć na 7.30 do żłobka....a sama pędem do pracy-szybciej zaczną szybciej skończę...hehehehe...ale wiecie co drogie mamusie???po tygodniu chodzenia do żłobka Gabriel po przyjściu jak zwykle rano sam wziął panią za rękę i poszedł na salę tłumacząc jej coś po swojemu i wcale nie oglądając sie za mamą;(jaka radośc w sercu po doczekaniu się widoku takiej scenki;_)))a jeszcze dzień wcześniej krzywił się kiedy dawał buziaka na pożegnanie...a tutaj proszę taka niespodziewanka!!
  7. Cina odnośnie uspołeczniania hehehe to rzeczywiście efekt powinien być szybki,Gabriel chodzi do żłobka i różnica jest ogromna-za dzieciakami innymi aż sika...a poza tym fajnie ,że juz wróciliście bo jakoś puchy u nas;)
  8. Osobiście nie jestem zwolenniczką bezstresowego wychowywania,ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku...jak pamiętam nasi rodzice też używali czasem "mocniejszych argumentów"i np.pas szedł w ruch jak nic,a dzisiaj jakoś nie wyrosłam ani ja ani nikt z mojego rodzeństwa na osoby nadużywające przemocy...owszem kiedy tłumaczenie nie pomaga,a sytuacja w mojej ocenie jest poważna to interweniuję i zdażyło się,że rzeczywiście klaps w tyłek dał potrzebny efekt...jedyną zasadą,którą sie kieruje to nie "daje po łapkach",wszystko przez to ,że na rączkach(jako konczynach )znajduje sie całe mnóstwo receptorów,zakonczen nerwowych i wolę uważać-jezeli się mylę to proszę mnie poprawić;)a Młody rzeczywiście ma fazę na różne zachowania,które raczej sa próbą -na ile może sobie pozwolić,bo patrzy się slodziutko w oczy i robi jakieś złośliwości...a to jak mu nie pasuje to podchodzi zamierza sie i uderza z rozmachem,faza gryzienia juz za nim-uspokoił się...być może tylko na chwilę,ale na ten czas spokój jest,a to bierze jakieś przedmioty i rzuca,a to kładzie sie na podłoge i krzykiem,płaczem wymusić próbuje to czego on chce-zasada jest prosta-staram się na to nie reagować...tlumaczę,owszem,że nie wolno tak robićprawda jest też taka,że nie zawsze mamy wpływ na zachowania podpatrzone w otoczeniu,np.dzieci szwagierki wszystko wymuszają płaczem,krzykiem nasz synek jak zobaczył pewne zachowania to zrobił oczy jak 5zł i nie wiedział o co chodzi,a teraz czasem zdarza sie mu podjęcie podobnej próby-tyle tylko,że jak raczej jestem nieugięta i kosekwentna,a bratowa niekoniecznie-tylko dąży do tego aby dziecko szybciej się uciszyło...
  9. wiem coś na temat wysokich temperatur...na koniec lipca dla Gabriela utrzymywała się gorączka nawet po 40,3st przez 5-6dni...mimo interwencji pediatry i żadnych innych objawów okazało się,że to od zębów 4 kły naraz się wyrzynały-biedulek był bardzo dzielny tylko katar mu dokuczał,a po tym czasie wszystko ustąpiło na pstryk,szczęśliwie nie skończylo się w szpitalu(a była taka oPcja)
  10. u nas 3dniówka była w grudniu2009,nie panikowałam i obserwowałam Młodego-książkowy przypadek-wysoka gorączka a zaraz po 3-5 dniach wysypka i po balu...ogólnie nasza pediatra powtarza,że bardzo dobrze,że mam zdrowe podejście;)ale i tak mamy ogromne szczęście,że nasz synek jest tak fajny,nie ma z nim problemów ani większych zdrowotnych,ani wychowawczych,ani żadnych hehehe
  11. słońce nieśmiało przebija się przez chmury,a nasz synek ma już kolejny dzień w żłobku za sobą po miesięcznej przerwie...dzielny gość troszkę marudzi tylko rano ale jak wraca to kolejnym,nowym słówkiem zaskakuje;)dzisiaj np.bawić...tyle z nim uciechy,że niesposób wszystko spamiętać,miłego popołudnia;)
  12. Witam Kochane Marcóweczki po oooooooooooooooogromniastej przerwie...na bierząco śledzę co się dzieje,ale za każdym razem do pisania ciężko było się zabrać i oto cała zwłoka...wybaczcie...jedno nakładało się na drugie i zaległości rosły,a teraz to trza by było książkę napisać w odpowiedzi na wszystkie zagwostki,przeżycia,smutki, radości,chwile pełne szczęścia i dumy z tych naszych pociech...a one rosną nam jak na drożdżach przysłowiowych i szkoda każdego momentu aby czegoś nie ominąć heheheheh więc w skrócie wszystko jest supcio...synek jak marzenie,rośnie,śmieje sie,nie choruje,codziennie odkrywa coś nowego,tylko się cieszyć-jeszcze raz przyjmijcie moc pozdrowień,gratulacji,uścisków...teraz postaram się częsciej tutaj z wami dzielić wszystkie chwile buziaki
  13. hi ha...nie ma nas ostatnio za często ale przynajmniej podczytuję od czasu do czasu...w miarę możliwości;)))u nas jużżżżżżżżżżż po imprezce-odbyła się w sobotę.Mieliśmy gości z PL przez cały tydzień.Ale kiedy już wybiła godzina zero to Młody za bardzo nie jarzył o co kaman?Był za to bardzo dzielny,jednak naprawdę się rozkręcił kiedy wszyscy się rozeszli heeheehe.Teraz kiedy oglądam filmik jak zajadał się tortem(jak zwykle własnoręcznie robiony-kształt jedyneczki)to uśmiecham się do siebie...taka frajda dla niego,a jak nasłuchuje 100lat-kiedy słyszy...ajjjjjjj te nasze dzieciaczki...poza tym w następnym tygodniu szczepienie,zęby stanęły na 7mce i całkiem zabawnie to wygląda kiedy na dole świeci się tylko trzy hehhehe.Poza tym sielanka -młody przesypia całe noce-tak sam z siebie,nawet udaje się aby kilka godzin przespał w swoim łóżeczku i tyle ...aha i taki tam tati-synek się zrobił,że hohoho-zdrówka dla dzieciaczków,dla mamusiek i tatuśków i cierpliwości;)))
  14. dziś jest roczek MICHAELI ...prawie żeśmy zapomnieli wiemy wiemy nie wypada...ale Gabryś życzeń moc składa-i buziaki też przesyła ŻYJ STO LAT MOJA MIŁA!!!!
  15. u nas też impra na 20tego bo 18 w czwartek hehehe to sobie razem poimprezujemy-w domku robimy chociaż nie mam pojęcia jak się pomieścimy...ale słuchajcie tego...wczoraj nasz syneczek zmierzył się ze schodami-zaliczył 9 bez pomocy z lekką asekuracją na tyłach ale bez dotykania...szok...tak za tatem pędził na górkę cwaniaczek mały ;)jeszcze sam beztrzymania nie chodzi a po schodkach się wspina...
  16. HIHA...nasze drzewko wzrosło superowo;)))więc proszę zaglądajcie;)u nas 3dniówka była po Bożym Narodzeniu...dziś synek z tatem się byczył hehehe i superowo ogólnie;)miłego popołudnia http://www.posadzdrzewo.pl/#/las/drzewo/belda
  17. BARBIE u nas Gabryś też się łapie...to normalne odkrywa nową część ciała i po chwili już zostawia...ja nie panikuję;)Bravo dla Kubusia za postępy a zębami się nie przejmuj-u mojej kumpelki po roku dopiero zaczęły się pokazywać...nie ma więc reguły...
  18. Hejka-posadziliśmy drzewo na PosadĹş Drzewo 2.0 - dziewuszki zajrzyjcie na tę stronkę,dzięki odwiedzinom nasze drzewko wzrośnie;)raz dziennie,dziękujemy
  19. Gabryś samodzielnie nie ma odwagi jeszcze chodzić ale jal wspomniałam wcześniej kupiłam pudło na zabawki na kułkach i sobie pcha je i prawie biega przy nim heheheh
  20. DziewczynY CAŁUŚNYCH WALENTYNEK!!!
  21. dziewczyny jest akcja...http://belda.posadzdrzewo.pl
  22. MOTYLEK tak przejrzałam ranking i mieścicie się w 10tce gratulacje!ale niektórzy mają po15tys głosów????szok skąd?
  23. KRNLK nas to samo ...jak mama na horyzoncie to tylko do mamy;)))a jak nie widać to każdy dobry do towarzystwa heheheehe...co do nocnika to nie ma pośpiechu...mimo,że bardzo dobrze wiem kiedy robi po minach,po zachowaniu,po stękaniach...ale czytałam,że dziecko praktycznie do drugiego roku nie kojarzy lub nie za bardzo rozumie do czego ten przyrząd;)więc nie panikuję...na wszystko przyjdze pora...a odnośnie wagi to mi też trochę sę przytyło...jakoś teraz mniej motywacji i ruchu...o porodzie to i w domku się ćwiczyło a teraz LENIWIEC POSPOLITY...chyba trzeba głodówkę z syropem klonowym zastosować i efekt murowany...bo na roczek synka mama też musi się pokazać heheehe
  24. a nasz DUPOLEKhehehe po dzisiejszej konsultacji u pediatry 76,5cm i 10,300gr ...na 75 centylu...i jak nigdy pokazywał JAKA BIEDA,a jaki duży...nie ma-rozkładając rączki...ale za to najlepszą zabawką okazało się pudło na zabawki na kółkach...tak sobie maszeruje przy nim,że raczej gania jak szalony a nie chodzi cwaniaczek...polecamy dla tych odważniaków którzy już do chodzenia się rwą hehehe...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...