heltinne
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez heltinne
-
Zapomniałam dodać,że przy małych dzieciach trzeba zostawić duży margines czasu itd.na różne nieprzewidziane sytuacje typu pielucha do zmiany tuż przed samym wyjściem itp...
-
Mamatita zdrowiej szybko! Z antybiotykiem szybciej i sprawniej pójdzie rozprawienie się z choroba. Mniejsze zło niż bakterie w organizmie. Ja też mam brzuszek ogromny, wygląda na jeszcze większy bo ogólnie nie przybrałam zbytnio na ciele. Ale skoro nadal zapinam kurtkę, mimo ogólnego odczucia, chyba nie ma dramatu.... GroszekNo co do organizacji czasu przy małych dzieciach, uwierz, że wszystko się da ułożyć, bo im mniej czasu tym lepiej potrafimy nim dysponować, taki paradoks. Ja tez się nad tym zastanawiam,jak to będzie,bo zdążyłam sie odzwyczaic od swoich własnych małych dzieci, różnica wieku będzie 9 i 11 lat... Ale że pracuje w przedszkolu z maluzkami, zupełnie z rytmu nie wypadła. Bedzie ok :)
-
GroszekNo z braku laku i kit dobry ;) Ja dziś mam taki dzień ze trn kit mogłabym postawić na stole, eh, a wczoraj był schabowy...
-
GroszekNo no właśnie chodzi o to, żeby nie zaniedbać lenia, jak się już go ma ;) a wtedy lepiej kupić Grandiose,nie jest taka zła przecież ;) U mnie znikają naraz min. 4 sztuki,wiec raczej robie sama 2 blachy..
-
PaulinaNo czemu nie ;) chociaż jak się rozejrzeć po domu, to się mocno zastanawiam gdzie ta moja"power" Powiedz mężowi,że dziś fredagskos ;) Niech kupi w drodze do domu Grandiose,Kims i øl dla siebie,a Ty poszukasz jakiejś dobrej komedii na wieczór ;) Nie ma prawa marudzić, że obiadu nie ma ;P GroszekNo kolorem zainspirowała Cię zdaje się unatu, bo mój aż tak intensywny nie jest. To Lady Jotun? Wygoogluj dany kod koloru, najlepiej z nazwą, często na ich stronie można zobaczyć aranżacje z danym kolorem. Ja tak znalazłam idealny kolor mebelkow :)
-
Sorry ze tak dziwnie pisze, nie ogarniam starej komórki Ślubnego(zmienia mi slowa), tęsknię za moją :( chyba jest już nie do odratowania
-
Hei! Właśnie wróciłam z rehabilitacji z porządnie wymasowanym zadkiem;) i wybujana na piłce. Jestem z siebie mega dumna, bo udało mi się pokonać blisko km odległość, Ślubny jest aktualnie w Trondheim. Musiałam zostawić biednego chorego Miśka samego,ale ten nawet nie odczuł mojej nieobecności pochłonięty grą na PlayStation. To znaczy,że kryzys już minął, wczoraj przespał pół dnia,dzisiaj nadrabia. Flawia ogromnie się cieszę że u Ciebie w porządku :) Secondtry to zasługa rześkiego norweskiego powietrza,np. dzisiejsze mroźne wietrzysko na moim wygwizdowie sprawiło że rozwinęła oszałamiająca prędkość 2 km/h ;) Ataa łóżeczko super,fajnie,że można je przerobić na tapczan :) PaulinaNo szkoda,że nie wypaliło ze skierowaniem. Ja prosiłam zw względu na infekcje,bo mój fast nie robi tego typu badań. Gin miał zadzwonić, gdyby okazało się bakteryjna. Na szczęście nie dzwonił :) Jak szlafroczek i koszulka,odebrała. Anaweezwolnij trochę i nie biegaj po tych schodach tyle! Vena te fugi to Ty może jednak odpuść... nowe kwitniòweczkiwitajcie :) I nie znikające za chwile,skoro już się ujawnilyscie
-
Kurz itd w szufladzie łóżeczka to fakt, tak jak pisze anawee, poza tym wbrew pozorom jakoś specjalnie dużo w nich się nie mieści. No chyba, że nie ma się zbyt wiele miejsca, wtedy dobre i to...
-
Venaa ja odkąd pamiętam... Zawsze było mi żal czasu na sen, tak naprawde gdybym człowiek mógłby się bez niego obyć, spalabym sporadycznie. Ale że dla organizmu ciężarnej kobiety sen jest podwójnie ważny, jego brak jest szczególnie uciążliwy. Dla Twojego serca to duże obciążenie, pamiętam, że pisałaś coś o niewydolności... Ja sama miewam kołatanie,ale przy wypadaniu zastawki mitralnej dodatkowe skurcze i inne akcje to nic nadzwyczajnego tak naprawdę. Dobrze,że jest jakiś sposób na bezsenność,nawet jeśli to chemia. Jeśli jest bezpieczna dla Klary, mozesz spać spokojnie ;) magdaoj obróci, obróci. ..Juz nic nigdy nie będzie takie same.. Ale to zawsze zmiana na lepsze :) Ślubny przywiózł dzisiaj kosz mojżesza :) Bez stelaza,ale potrafi go zrobić sam,wiec to żaden problem. Ogromnie się ciesze, zwłaszcza że cena była symboliczna, jak to stwierdziła babka, od której ten kosx odkupilismy, że to pieniądze do dziecięcej skarbonki. Fajnie, będzie kasa na co innego :)
-
Ewee dziękuję Ci za te słowa. Przyznam się, że nie miałam pojęcia, że mogę być w ten sposób odbierana, o sobie samej przez cale zycie myślałam, że jestem "miętka";) Kurcze,a ja myślałam że Marcelek ważąc na początku. 30 tyg 1340 jest juz naprawdę duży... Ja juz kolejny tydzień nie tylko nie przybieram na wadze ale trochę schudlam, fakt,że tak jak wiele z Was mam problem z porcja mi, nawet mały jogurt jem przez pół dnia na raty :/ Teoretycznie powinien urodzić się z wagą 3500. No cóż,zobaczymy w kwietniu
-
Nat ciężko powiedzieć, od paru dni narzekał na gardło, domowe sposoby na przeziebienie zawiodły, kaszle paskudnie, jest cały "zaklejony". Ataa moja praca zaczyna przynosić efekty, na niektóre z nich czekałam wiele miesięcy...to mnie pozytywnie nastraja :) Poza tym zaczęłam dostrzegać światełko w tunelu,a chodzi tu o coś bardzo powaznego... Stopa jeszcze trochę boli,ale nie przeszkadza mi to jakoś szczegolnie. Vena ja juz dobry miesiąc,jak nie wiecej, sypiam po 2-4 godziny, i chyba tylko dlatego ze jestem "zahartowana" jakoś jeszcze daje radę (ogolnie 6 godzin snu w zupelnosci mi wystarcza)
-
Hej dziewczyny! Trochę mało mam ostatnio czasu na forum, ale jak już się w coś wkręcę to ciężko mi zajmować się innymi sprawami. Jeszcze trochę a pochwalę się efektami :) Poza tym,że pierworodny z gorączką leży już drugi dzień w łóżku,a noc była masakryczna (wymiotował , do tego spadł ze schodów w środku nocy) to wszystko w porządku. Flawia trzymaj się dzielnie i daj znac co u Ciebie! Nat jaka niunia fajna :) Fotka do ramki albo przynajmniej do albumu anawee fajny dywanik :) Koszyczki tez w planach? Vena ale Ci dobrze,ja też chcę jakieś prochy na sen! Poprosiłam o cokolwiek lekarza, był bardzo zaskoczony moim pomysłem,przecież w ciąży jestem. Znorweżony Czech... :/
-
Hejka! Ja tak na chwilkę, bo dzisiaj niedziela robocza :) Noga tak sobie, ale dramatu nie ma więc działam. Później Was sobie poczytam :) Zwazylam się dzisiaj i jestem zaniepokojona trochę,schudlam ponad 1kg. Nie mam pojęcia czemu...Jem normalnie,wymiotowac nie wymiotuje,tylko czasem mi się "ulewa"gdy mały się rozciąga. .. Martwię się,ze to mu zaszkodzi... Skoro on przybiera na wadze a ja chudne to coś jest nie tak. Albo znowu ta sama akcja jak z córką. ,że od 7 mies musiałam brać leki aby rosła...
-
Vena dzięki :* Od szczepienia minęło 18 lat... Gwóźdź był "nowy", tzn wbity przy budowie domu 3 lata temu. W nogę wbił się na jakiś 1cm, może ciut więcej. Jeśli nie będzie się nic działo odpuszczę sobie wędrówki po lekarzach,w poniedziałek i tak musze jechać do szpitala do neurologa,wiec od biedy zapytam co z tym zrobic. Obiecaj,że wkrotce znowu się zameldujesz. Nieraz trzeba dać sobie trochę czasu,doskonale Cię pod tym względem rozumiem. Kiedy jest naprawdę ciężko zbieram siły w samotności. Trzymaj się dzielnie :) Majtynka jeśli stwierdzisz,że coś zalega w nosku Maleństwa, lepiej poproś o pomoc położna.... Chyba sama nie manewrowalabym przy tych mikroskopijnych otworkach..Niby to moje 3 dziecko i powinnam mieć więcej odwagi,a może właśnie dlatego,że nie pierwsze... Zresztą sama zobaczysz.
-
Zgadzam się co do jedzenia... Chocby to miały być biszkopty. Mi pomogły przetrwać poranek przed śniadaniem z tego co pamiętam.
-
Majtynka po co Ci aspirator i woda morska? Chcesz urodzić przeziębioną dzidzię? ;) Płyn do kąpieli w szpitalu przewaznie mają. U nas pierwsze doby po porodzie się nie kąpie tak na marginesie... Laktator szpital tez zapewnia raczej. Ja osobiście korzystałam bo miałam za dużo pokarmu, mala nie dawala rady.Ściągalam po 2 butelki w szpitalu...masakra.
-
Pytałam ostatnio siostrę kiedy pakowała torbę. Odpowiedziała, że po tym jak odeszły jej wody.... Ja tak właściwie nic brać do szpitala nie muszę prócz kosmetyków dla siebie i kapci. Ale wezmę parę drobiazgów, wiadomo...Mysle.ze ok.2 tyg przed terminem będę się ostatecznie pakować,bo chyba dopiero wtedy dotrą do mnie rzeczy,które chciałabym zabrać.
-
Siłą rzeczy musze dać nodze odpocząć,przez to moje lipne lewe biodro cały ciężar ciała przekładałam na prawą strone. A teraz nie da rady. No nic, stało się. Miałam kiedyś szczepienie przeciw tężcowi, na ile lat to wystarcza? Chyba nie muszę nic takiego teraz? Miila jak będziesz szukała gwiazdek to sprawdź w przedmiotach do ozdabiania. A z ostatniej chwili,spójrzcie co wylicytowalam :) Niebieski, gwiazdki i...psie kostki :) Pasuje idealnie
-
znowu zasmiecam forum seryjnymi postami i do tego plagiatuje teksty ;) Tyle razy zdarzylo sie ze mi przepadl dlugi post, wiec teraz wole pisac w odcinkach. Takw ogole to lubie allegro ;) Na innej aukcji wygralam mega zestaw z Tommee Tippee, nowy, za polowe ceny.
-
tak w ogole, Miila, lepiej pozno niz wcale ;) Ja od miesiaca prosze o schowanie na stryszku kartonow z ozdobami swiatecznymi.Regely lezaly pod schodami na wniesienie ok 3 miesiecy...itd Jakby to powiedziec, skad ja to znam ;)
-
Miila :* Zazdroszcze pogody.Szkoda, ze u nas tak ponuro i uwaga:deszczowo. A przeciez nie mieszkam w Bergen... W tym swietle kolorek nie prezentuje sie tsk jak powinien. Na chwile przejasnilo sie i wtedy byl naprawde taki "frozen" :) Wygralam na aukcji kocyk z Pitter Patter, powoli robi sie niebiesko i kroliczkowo :) Gwiazdki w przygotowaniu :)
-
Nat dzieki, nawet mi wyszedl, zuzylam jako pigment wszystkie moje niebieskie akrylowe w tubkach i 1 wodna od corki ;) Tyle w tym mojej kreatywnej roboty ;)
-
Hej :) Wczoraj tak sie wkrecilam w malowanie, ze w efekcie zostalo mi tylko dopracowamie tego, czego nie bylo widac przy sztucznym swietle. Zrobilam fote, zeby pochwalic sie kolorkiem,dla kontrastu fragment oscieznicy w kolorze eggehvit,co teoretycznie jest zlamana biela i powinno pasowac do wszystkiego,a na tle mojego niebieskiego wyglada na kremowy. Tak pomalowany jest fabrycznie caly moj dom od srodka,norweski standard. Nie daja ludziom wyboru.... Tort dla mlodej upieczony tzn biszkopt czekoladowy, ide po najmniejszej linii oporu i robie z bita smietana. Dochodze do wniosku ze jestem wyjatkowo tolerancyjnym i cierpliwym czlowiekiem, skoro jestem w stanie nie zabic mojego Slubnego po kazdej jego akcji...Jak tak czytam i porownuje... Wiesz Secondtry, moj na miejscu Twojego buralby sie, ze mu nie spakowalam rzeczy i ze nie ma pod reka akurat tego, co jest mu potrzebne. Fajnie, ze Twoj chociaz sam sie pakuje ;) Moj wyjechal niby na tydzien do PL, kiedy ja lezalam ledwo zywa, odwodniona i wymiotujaca 24/24. Wrocil po... prawie MIESIACU! bo...samochod,bo rodzina,interesy itp! Do tego zostawil mi psa,ktory jest tak silny,a ja bylam tak oslabiona,ze gdy upadlam na plecy nie bylam w stanie podniesc sie o wlasnych silach przez bardzo dlugi czas(Slubny byl w drodze z PL),pare godzin pozniej zostalam zabrana karetka do szpitala. Bylo naprawde zle.Nie moglam chodzic, mialam silne skurcze.Myslalam wtedy ze poronie, w 12 tyg.A moj Slubny w tym czasie musial "odreagowac" z kuplem przy piwie. Tak sie zmartwil biedak.. Eh,bylo minelo....
-
Lodyszka o tego typu urokach ciazy ja moge opowiedziec wiele.... Mi zaczelo sie od ok 11.tc. Bol biodra, miednicy, odcinka ledzwiowego, z czasem doszedl bol spojenia,ogromne problemy z poruszaniem sie, siedzeniem, staniem..Rehabilitacja niewiele daje, ale moze dzieki niej nie jest gorzej... Ale przynajmniej wiem,ze zyje ;) Lacze sie w cierpieniu :)