Skocz do zawartości
Forum

heltinne

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez heltinne

  1. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Vena my akurat niespecjalnie musimy zwracać na takie rzeczy jak parkowanie na szczęście . Mieliśmy parę lat temu prawie nowa mazde 6, fajne autko, ale nie dość ze mało miejsca to jeszcze tracila szybko na wartości. Teraz mamy bardziej praktyczne podejście do pojazdów, pod każdym względem. Fajna ramka, wiesz, że moja ale w wersji dzidziusiowej jest prawie gotowa? Pomysl identyczny, trochę zainspirowałam się ramka z mamas &papas :)
  2. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Bbbbb i Miila ja robie sama. Żeby nie babrac się w kleju mam zamiar kupić przezroczyste bombki (takie jak do decu),a kordonek i swiatelka (z Ikei) juz mam. W sumie łatwiej kupić gotowe,ale je lubię komplikować sobie życie,a co :P
  3. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Vena to właściwie nie była próba naprawienia tostera ale uratowania zaklinowanej palacej się grzanki, chciałam ja tylko lekko podważyć. ..Cóż, głupota. Az wstyd się przyznać do niej, w każdym razie nie zrobiłam tego przed Ślubnym. Zamiast tego rozladowalam na nim emocje zanim podzieliłam się tym z Wami. Trochę srednio słusznie mu się oberwalo.. Wszystko zaczęło się przed godz 9 rano,gdy Ślubny nagle się obudził i stwierdził,że nie ma sensu więcej spać skoro tyle roboty czeka. Szczęśliwa "pobieglam"do łazienki,umylam się, ubralam i podreptalam na dol. Szok,nie poznawałam meza,jaki power we mnie wstąpił! Nastawilam pranie, ogarnęłam kuchnie, zrobiłam elektryzujace śniadanie i kawkę. ..wołam męża...cisza. W okolicy południa byłam już nieźle podminowana, niepotrzebnie się nastawilam. Zgarnelam pierworodnego, by pomógł mi poprzestawiac parę rzeczy, zaciagnelam kartony z ozdobami świątecznymi pod stryszek głośno wyrażając swoje rozczarowanie. Pojechałam po meskiej ambicji jak po łysym koniu. Wściekły wyskoczył z łóżka, po chwili kartony były na stryszku, pies wyprowadzony, zakupy zrobione, po czym zabrał się za pòłeczki itd. No i dopielam swego,resztę dnia bawiłam się w wykończenia. Straszna mam ochotę się pochwalić ale chyba zaczekam aż całość będzie gotowa... Jak tak czytam o Waszej walce z brakiem miejsca w aucie jeszcze mocniej doceniam nasza stara wysluzona VW Caravelle. Wybitnie przyjazne rodzinie auto,nigdy nie zmienię no chyba ze na nowszy model.
  4. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    To miało być "proszę Cię, ja.."
  5. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Nat musi być :) Proszę Ci ją i bez poruszania się ledwo oddech łapie, a po wejściu po schodach dodatkowo kręci mi się w głowie, jakbym na 8tysiecznik się wdrapać. .. Co do dolegliwości,boli Was jakby skora i mięśnie brzucha? Bo ja wręcz nie mogę brzuszka dotknąć,posmarować , zwłaszcza od pępka w górę. Jakbym miała brzuch obity, ciężko okreslic
  6. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Magda no to teraz naprawdę mam już luz w ramionach ;) Zetknęlas się w swojej pracy z takimi przypadkami?
  7. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry ja będę miała maxi cosi w zestawie z wózkiem, muszę dokupić tylko bazę. Ale jaki to jest dokładnie model to nie wiem. Przy okazji zapytam jak to jest z fotelikami ok.1,5 rocznymi używanymi przez ok rok raczej sporadycznie, O kolizji czy jakichkolwiek sytuacji na drodze. Bezpiecznie jest dalsze używanie takiego fotelika?
  8. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa spokojnie, wiem ze nie miałaś zamiaru nikogo straszyć :*
  9. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Dzięki dziewczyny, jakoś tak lżej mi teraz... :*
  10. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa to co podesłałas dotyczy trochę cięższych przypadków.... chyba.Mam nadzieje. Nie poczułam niczego w nodze,wszystko trwało dosłownie góra 2 sekundy. Dobrze ze mamy nową instalacje elektryczna itd. Postanowiłam zachować spokój i obserwować małego. Jeśli tylko zauwaze zmianę w jego zachowaniu natychmiast zgłosze się na pogotowie. W przyszłym tyg mam wizytę u położnej,opowiem jej o sytuacji. Zobaczymy. A teraz tak naprawdę i tak z tym nic więcej nie mogę zrobić....Jeśli zaryzykowalam życie Marcelka to i tak nic nue cofnie tego. Tylko nie wiem jak ja będę w stanie z tym dalej żyć...
  11. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Julka przyjmij ode mnie najszczersze wyrazy współczucia Kochane wpadłam tak na chwile "pochwalić się" swoją bezdenna głupota. Ja jako człowiek raczej nie wystawiający się na zbędne ryzyko,chociażby z racji tego iż ulegam dość często przypadkowym :/ drobnym wypadkom, mam akrofobie i lżejsza wersje klaustrofobi, nie lubię szybkiej jazdy i jadących z naprzeciwka tirów (odkąd cudem uniknelam zderzenia czołowego z jednym z nich po tym jak pękła opona), mam w głowie setki najgorszych scenariuszy jeśli chodzi o zachowania małych dzieci itp, postąpiłam skrajnie bezmyślnie i nieodpowiedzialne. Otóż probowalam poprawić przypalająca sie w tosterze grzanke....łyżeczka. I jak łatwo się domyślić pier... mnie prąd. Genialnie. W jednej sekundzie puściłam łyżeczkę , wywaliło korki. Poczułam to w obu rękach jednocześnie,jestem trochę skolowana ale to chyba nerwy. Mały się rusza ani mniej,ani też więcej. ..a nie mogę przestać myśleć o ewentualnych konsekwencjach. No i wciąż mam w głowie wizję tego co mogłoby się stać. Nie wiem czy powinnam coś z tym teraz zrobić. Najlepsze,że sama kiedyś mówiłam dzieciom aby nic prócz chleba do tostera nie wkladaly.. Jestem totalna kretynka :(((
  12. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    GroszekNo no ale ja wlasnie w tym celu do lasu się wybrałam. Żeby z niedźwiedziami się zmierzyc... Miila gdybym wiedziała, że taka pòłeczke chcesz wysłałabym Ci swoją, która niedawno wylądowała w komórce, bo zabrakło miejsca dla niej Pòłeczka super! Vena :) 3majcie się Kochane,ja też nie bede sie puszczać ;P
  13. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    BLW wrzucam na szybko, gdyby któraś nie wiedziała o czym Nat pisze. http://alaantkoweblw.pl/blw-w-teorii/ To by było na tyle,wracam wyć do lasu,aktualnie jestem aspoleczna wiec podglądać Was zza drzewa
  14. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Trzymajcie się ciepło i nie rozpakowane. Ja tymczasem idę pokrzyczec sobie do lasu, a potem zobaczymy.
  15. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Ja chwilowo robie przerwę, muszę parę spraw ogarnąć i nie wyć z tego powodu na forum bo ostatnio mam tendencje... W każdym razie trzymajcie kciuki,jeśli możecie :)
  16. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa to mało realne by dzieci nie miały możliwości oglądania TV przed 2.r.z. U mnie to się prawie udało bo mi w zasadzie wystarczyła trójka w tle, tv sporadycznie. Ale większość rodzin nie zmienia swoich nawyków ot tak, bo pojawił się jej nowy członek. Chodzi o to by kreskówka nie zastępował zabawy czy czasu spędzonego z rodzicem,nawet jeśli jest to wspólne oglądanie. ..
  17. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    A mi się gofrownica zepsuła. ...Jakie to nie fair :(
  18. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Anna Moje młode dostały smartfony (ale nie jakieś najnowsze modele) w tym roku na urodziny. Wcześniej trenowalismy na takich "na korbke". Dopiero teraz uznaliśmy, że już mogą dostać coś fajniejszego. W szkole panuja dosc surowe zasady, wyciągnięcie komórki nawet przed czy po lekcjach wiąże się z jej "utrata", dzieciaki nie chca ryzykować. W domu korzystanie z komórki jest limitowane, mamy zasade, że muszą się pytać czy mogą skorzystać tzn.pograc. Ogólnie granie jest czymś nad czym chcemy mieć pełną kontrolę,nigdy nie służy ono jako wypełniacz czasu. Dzieciaki spędzają dużo czasu aktywnie poza domem. Mam to szczęście,że mieszkam w wiosce z tradycjami sportowymi,5 min.drogi od domu mamy cały kompleks sportowy: hale,boiska do piłki noznej( również ze sztuczną trawa,można grać również zima), boisko do gry w siatkowke plazowa, rampe, basen, lodowisko dostepne zima, mala skocznie narciarska w pobliżu szkoły. Chyba nie ma dziecka nie należącego do drużyny piłki nożnej i ręcznej. Wokół sportu kręci się całe życie towarzyskie naszej dziury. Ludzie są tu niesamowicie aktywni,biegają,jeżdżą na rowerach, nartach. Co tydzien wycieczki do lasu (ze szkola)z jezdzeniem na nartach biegowkach zima a tak to z ogniskiem. Nawet urodziny są często "na sportowo popularne jest ich organizowanie w hali gdzie jedna z atrakcji jest wspólna gra Normalnie wioska sportowa.
  19. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Gravinka witaj! Fajnie, że w końcu zdecydowałas się dołączyć :) Milla łóżeczko bomba :) Ja jak narazie plotek koszyczek dla młodego :P Po tym jak zdjęłam okrycie z kosza odkryłam, że w niektórych miejscach przy brzegu zaczyna pękać. No cóż, nowki niejechanej nie kupilam.Dlatego teraz siedze i wzmacniam całość bawełnianym sznurkiem.... Nie powinno się jakoś specjalnie odznaczać,co nie?
  20. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Miila Super wieści, tak trzymajcie do 4 kwietnia :) Wiesz z ta samotnością byłej różnie bywa. Np.eks męża mojej siostry sama od niego odeszła do innego. Jednak gdy on poznał moja siostrę i gdy postanowił ponownie założyć rodzinę eks nie mogła mu tego podarować. Była wredna i złośliwa w stopniu jakim ciężko sobie wyobrazić. Jakby uważała,że on nie ma prawa do tego by być w zyciu szczesliwym. A facet jest naprawdę super, naprawdę zasługuje na szczęście... Dużo zdrowia dla męża,Ty broń Boże nie choruje! A i fotkę łóżeczka poproszę :)
  21. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Nat no niestety psycholka... Jeszcze przed świętami dala się do mojego młodego, że nie chce by mieszkał na tym samym osiedlu a swojemu synowi bezwzględnie zakazał kontaktować się z moimi dziećmi... Nie wiadomo czego po niej się spodziewać. Nie bądźcie przerażone buntem dorastających dzieciakow, bo to naturalne. Ważne aby od początku dziecko miało poczucie, że traktujemy ich problemy poważnie, że mają w Was wsparcie cokolwiek by się nie działo. W kryzysie nie utracicie porozumienia z dzieckiem,a tym samym kontroli nad tym co się z nim dzieje... Dopóki dzieci są całkowicie od nas zależne możemy spać spokojnie... Ale mamy (macie) czas by dojrzewać wraz z nimi do ciut wiekszych problemów. ..
  22. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Hh99 świetny pomysł z wybraniem się do psychologa. Może powinniście poszukać czegoś więcej niż jednorazowej porady u specjalisty? Moja siostra jest w podobnej sytuacji,2 córki męża i ich własny syn. Ona świetnie daje rade sobie z dzieciakami,pracuje z nimi od lat. Mimo to jej też pewnie lekko nie było na początku,mogę sobie tylko wyobrazić jak to jest funkcjonować w takiej patchworkowej rodzinie... Trzymam kciuki aby Wam się to wszystko dobrze poukladalo Tak na marginesie to Nat podrzuciła artykul :)
  23. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Hh99 , Melly, Nat to ciężki temat.... Nie zapomnę jak w ubiegłym roku syn po tym jak dostał szlaban na wyjście do kolegi (a wtedy naprawdę zasluzyl) straszył mnie,że skoczy z tarasu. Ręce mi opadły,wytłumaczyłam na tyle na ile to było możliwe konsekwencje takiego działania a ten uparciuch w miedzy czasie przeszedł na drugą stronę barierki. Chyba musiałam mieć niezła minę (szok,niedowierzanie i przerażenie w 1) bo natychmiast wrócił,zaczął płakać i przepraszać... Przez kilka dni żyłam w stresie i obawie,że ktoś doniósł obserwując te sytuacje. Na szczęście taras jest mało widoczny ,wiec była szansa,że nikt nie zauważył... Kiedy moje dziciątka dra się z byle powodu,ja nigdy nie podnoszę głosu aby mnie usłyszały. Dla kogoś mogłoby to zabrzmieć w sposób podejrzany. Mam lekko psychiczna sąsiadke,której tak bardzo nie podoba się polskie sąsiedztwo,że zdążyła napisać na nas juz parę anonimow np.typu,że moje dzieci są same w domu po szkole,często nie mają klucza i chodzą po osiedlu głodne i zdolowane.... Ja pierdole.. Czy moim dzieciom nie wolno wyjść z domu po południu i bawić się na dworze? Nawet nie zadała sobie trudu by to jakoś sprawdzić,uznała,że ja jestem w pracy do pozna bo przecież pracuje w Oslo.. Nieważne ze dzieci mają opiekę 24/24, bo ja od blisko roku sie z domu nie ruszam, a wczesniej byl tata, pomiedzy babcia.Oczywiście za każdym razem musimy się tłumaczyć w szanownej instytucji z takich debilizmów,dobrze,że chociaż babki są rozsądne inaczej juz dawno uznano nas za wyrodnych i pozbawiono praw rodzicielskich. Rozumiem każdego rodzica,który obawia się szantaży ze strony swojej pociechy. Chyba nie ma innego sposobu jak na spokojnie rozmawiać o tym z dzieckiem w sytuacji,gdy wszystko jest ok,na gorąco nigdy się do niego nie dotrze
  24. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa wcale nie, bo ja od 7.30, noc w miarę przespana na sofie, bo...pokonały mnie schody :S Szukałam linków dla Ciebie. Druty na żyłce niemieckie addi. Ja kupuje je tutaj jako z Sandnes Garn. Najlepsze jakie znam,żyłka elastyczna (nie kupuj z plastiku!), drutki gładkie tak,że oczka same z nich splywaja.... Ja w zasadzie używam tylko na żyłce, tradycyjne są dla mnie mało wygodne,a teraz nie potrafię trzymać w lewej ręce. Z tymi na żyłce daje jakoś rade :) Może i kosztują ciut więcej ale są warte swojej ceny. Na kocyk weź najlepiej 60-80 cm Rozmiar w zależności od grubości włóczki. Ja mam mieszanki wełny z akrylem na druty ok4-4,5,do tego druty nr5,tak mi najbardziej pasowalo ADDI Jeśli chodzi o bawełnę to jeśli kupisz mercyzowana to nie powinna mieć rozlazacych się nitek. np.ta Kupiłam na próbę przy okazji zakupu sznurków. To nie jest 100%bawełna ale i tak jest świetna,na zabawki itp.idealna. Spróbuj skontaktować się ze sklepem/sprzedawca,zapytać i konkretne włóczki itd. Ta od sznurków bardzo chętnie udziela wszelkiego info,wysyła paczkę nawet tego samego dnia,gdy jest taka potrzeba. Jeśli chodzi o sklep to ciężko powiedzieć. ,ale robi dobre wrażenie. Gdybyś miała jakieś pytania itp, to pytaj śmiało,czasami znam odpowiedz ;) Miila powodzenia!
  25. heltinne

    Kwietnióweczki 2016

    anawee ja myślałam o tych A bardziej konkretnie o oliwce,płynie do kąpieli, kremie na buzke i pupciowym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...