Skocz do zawartości
Forum

evires

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez evires

  1. Paulina1992 też radzilabyn ci swojego lekarza posłuchać, w końcu on tez prowadził ci ciążę i lepiej cię zna i twoje dolegliwości Katusia tak myślałam że u ciebie tez podobna pogoda, bo w końcu tak daleko nie jesteś:) tak myślałam że na pewno z tego korzystasz !Super, ale ci zazdroszczę z malą królewną takie jesienne spacerki, no i brat pewnie dumny że z taką obstawą wraca ze szkoły super, korzystaj bo powoli ma się u nas pogarszać pogoda. Dziewczyny rodzące już mam też pytanie...trochę wstydliwe. Mianowicie zauważyłam wczoraj że mam przy odbycie taką...kulkę, guzka jakby miękkiego, jestem prawie na 100% pewna że to hemoroid wyszedł...i to pewnie przez te ostatnie dni kiedy miałam takie zaparcia. Pytanie czy miałyście jakies przeżycia i doświadczenia z tego typu sprawą ? Jutro idę do lekarza to się zapytam czy mam coś z tym robić czy czekać bo boleć nic nie boli...czuje tylko lekki dyskomfort, no ale podejrzewam że podczas porodu kiedy wysiłek sięga maximum to może się pogorszyć....nie wiem, macie jakieś doświadczenia z tym, miałyście podczas porodu lub po problemy z hemoroidami ??
  2. Poradka Waska klikam z samego południa Niemiec, przy granicy z Szwajcarią...ponoć buro i szaro ma się u nas dopiero od grudnia zrobić, dlaaatego tak niecierpliwie czekam na mojego uparciucha, liczyłam że przy tej pięknej pogodzie mogłabym już zasuwać z wózeczkiem...no ale mojemu lepiej w brzucholu i chyba woli śniegi
  3. Nie wiem jak u was dziewczyny, ale ja mam tu dzisiaj błękitne niebo i ok. 18 stopni, siadlam na balkonie, wywaliłam bęben na słońce i liczę że mały wyleci jak ćma do światła
  4. linka09 Katusia dzięki dziewczyny za doping :* ja od rana w urzędzie byłam, temu taka cisza. Kurcze...powiem wam że zbiera się na ten poród i zbiera, ale tak do końca zebrać się nie może. Wczoraj już ladne reguralne skurcze, poszlam spać, w nocy spokój...jak wstałam to skurcze częste ok. Co 10, co 7 minut i muszę przyznać że boleśniejsze niż wczoraj...bo chwilami zapominam oddychać, ale są krótkie..20 sekund może. I tak miałam od ósmej rano do 12:00....a teraz czuję że się znowu poluźniło, rzadziej te skurcze, raz na 15 min. I dodatkowa zmiana że już drugi raz na kibelku siedzę i próbuje coś "ulepić" Także coś tam się dzieje...ale tak jakby zatrybic nie mogło...ciekawe ile to dni jeszcze potrwa :\ linka09 daj znać co u ciebie po lekarzu, może chociaż ciebie szybciej "szarpnie" niż mnie :) nika gratulacje!!! Widzę że i ty trzymasz naszą listopadową normę dorodnych bobasów zdrówka i daj znać jaki był poród!
  5. Hahaha miało być....naleśniki z nutellą i orzechami...to popieprzone automatyczne poprawianie tekstu
  6. Nuala dzięki śliczne oby pomógł ten wirtualny kop Na razie częstotliwość i siła (a raczej jej brak) skurczy ta sama, idę robic naleśniki bo mnie ochota naszła...z butelką i orzechami Aniaa1989 trzymaj się dziewczyno, uff ale musiałaś do siebie dochodzić, na szczęście twój skarb masz przy sobie i teraz to już kwestia czasu i "dogadania się". Jak będziesz miała chwilkę to opisz jak to wygląda ze znieczuleniem, ja sama jestem niezdecydowana, pewnie podejmę decyzję jak będzie akcja i będę widziała czy daję radę czy nie...ale ciekawi mnie jak to wygląda i czy dużo to dalo. Mamuśki miała jeszcze któraś znieczulenie ? Chyba póki co mało było porodów z zzo
  7. Paulina1992 ja w końcu dotarłam do domu , po lekarzu poszłam jeszcze na zakupy i tak przeholowałam że do domu wróciłam prawie na czterech i trzęsąca się z głodu. Teraz mam znowu skurcze co 10-15 min, zupełnie jak wczoraj, ale nie wiem czy to nie z tego przeholowania. U lekarza jak zawsze wszystko dobrze, ktg super i pokazuje juz regularne skurcze, tyle że brakuje im po prostu jeszcze "mocy" . Szyjka miękka, wody i synek wszystko super, lekarz stwierdził że duże szanse że wkrótce się zacznie, bo praktycznie wszystko jest w gotowości, brakuje dosłownie tego "kopa"
  8. Katusia aaaaa ale boska ta twoja królewna !!!! Do schrupania, piękne cudo :* tak słodko wygląda że ciężko uwierzyć że już taka charakterna Paulina1992 nie przejmuj się że jeszcze nie czujesz żadnych skurczy, u mnie pojawiły się od zeszłego czwartku i jak widzisz dalej śmigam z małym w brzuchu już wolałabym żeby tak jak u katusi się zaczęło na raz , a tak to człowiek codziennie zastanawia się czy są częstsze, mocniejsze itp. Tu już kilka porodów mamy za sobą na forum i chyba kazdej zaczynal się inaczej, niektóre dostaly skurczy i od razu , niektórym odchodzą najpierw wody, a niektóre chodzą tydzień dwa z lekkimi skurczami i dopiero zaczyna się akcja...hihi nie ma żadnej reguły. Możesz miec szczęście i zlapie cię szybciej niż mnie i linke09 A co do samych skurczy to potwierdzam opisy dziewczyn, boli lekko jak na okres, ciągnie w pachwinach, jak kolka, brzuch robi się twardy...u mnie trwa to ok 10-15 sekund, po czym mały prawie zawsze wypina strasznie pupę, więc mam potem taką dużą bułę na żebrach Mari-Ann no to rzeczywiście calkiem inaczej wygląda ta opieka w Szwecji, ale jak wszystkie badania w normie to tak trzymać, obi przeciez wiedzą co robić. anjak hihi no chciałabym już być pierwsza rozpakowana w tym tygodniu, ale jak widzisz dziewczyny mnie doganiają z terminami a mój mały wygodnicki leniuszek się nie śpieszy
  9. antala paulina1992 to tak samo jak u mnie, dzisiaj ktg, ale poza tym cisza, mały rozrabia w brzuchu i ma gdzieś moje czekanie A wczoraj już myślałam że coś się ruszy bo przez kilka godzin miałam skurcze co 15 min...a potem przeszlo. paulina o której masz wizytę? Ja lecę na 14:00
  10. Mari-Ann ty chyba żartujesz ? Ale hardkor... Ja bym chyba z ciekawości nie wytrzymała...no ale chyba lekarze wiedzą co robią, no a takie badania jak obwód glowki, wzrost dziecka (pomiar kości udowej), albo prenatalne usg ? Nie masz tego w ogóle ? W Niemczech jest niby przyjęte że są 3 usg , a za resztę placisz. Ale mam takiego super lekarza, który przez całą ciążę robił mi usg co miesiąc, dwa tygodnie, teraz co dwa dni i z każdego dostaję fotki, więc piekna pamiatka jak z fasolki tworzyl się człowiek :) Kurcze..podziwiam cię, dla mnie to usg zawsze było takim " uspokajającym kinem" Ale widać jak w każdym kraju inaczej podchodzą do ciąży i jak inaczej wygląda opieka i podejście lekarzy
  11. Mari-Ann jak to ostatnie usg miałaś w 18tc ???!! I potem już nic ?
  12. Katusia to teraz ni huhu, muszę się pospieszyć jak mi tu zbiorowym fochem grozisz przeczytałam to małemu na głos, może się zlituje A tak serio to strasznie zazdroszczę pierwszego spaceru !! Nad Bodensee też piekna pogoda i juz się rozmarzyłam jak tu będę z wózkiem śmigać tylko znając życie zanim mój przyjdzie na świat to śnieg spadnie Korzystaj z pogody kochana, choćby to i 15min miało być...daj znać jak Igunia zniosła pierwszy spacerek
  13. Nuala hihi nooo coś ty, bardzo chcę mieć skorpionka !!! Tylko z tego co na razie widać mam mało do gadania
  14. Kasiaaa7989 chlip chlip zapomniałaś o mnie, ja tu na razie chyba jedyna przeterminowana :( noc przespałam cudownie przy otwartym na oścież oknie, brzuch pobolewa, skurcze jak od kilku dni i na tym koniec. Jestem w super formie, więc chyba dzisiaj umyję okna bo pogoda cudna. Kasiaaa7989 wow jestem pod wielkim wrażeniem twojego brzucha, super wyglądasz!!! I to mnie pociesza, bo ja przytylam niewiele bo 11kg, teraz na końcówce ważę 60kg...ale ale wszystko skumulowało się tylko na brzuchu, jest ogromny i przeraża mnie jak będzie wyglądał po porodzie...przecież nie ma szans żeby to się wciaglo :( Katusia super że już w domku z Igą !!! linka09 nie denerwuj się ciaglymi telefonami, w końcu każdy czeka z niecierpliwością...a jak już się jest po terminie to przybiera na sile ...ja w sumie pól dnia spędzam na odpisywaniu i rozmawianiu przez telefon...kilka dni temu jeszcze mnie to denerwowalo, ale w sumie to przeciez mile, bo widac ilu z rodziny i znajomych myśli o tobie :) ...tylko wolałabym już im odpowiadać że się zaczelo...a nie...jeszcze nie Marie-Ann ja mam w ciągu dnia dosyć często takie pobolewania jak na okres, momentami ciągnie się ten bol aż do krzyża...ja myślę że to jest normalne i macica sobie ćwiczy. Skóra mnie też bolała pod pępkiem, na bokach...może bardziej szczypała niż bolała...a potem pojawiły się pierwsze rozstępy :( w ostatnim tygodniu ciąży, a tak się cieszyłam że żadnych nie mam ! Mamuśki ale już wam zazdroszczę że macie maleństwa przy sobie i możecie juz dochodzić do siebie. Mój brat jako jedyny mi mówi że mam dotrzymać do niedzieli, hahaha bo jak się w niedzielę urodzi to będzie zodiakalnym strzelcem, a u nas w rodzinie same strzelce ...wcześniej jak go slyszalam to pukalam się w czoło, ze cos ty nie dotrzymam...ale teraz ta opcja staje się mocno realna !! Idę myć okna, może mój maly leniuszek się coś ruszy Aaaa mamuśki juz rozpakowane...ile wasze skarby miały obwód glowki ? Mój ma teraz 35 cm, to chyba taki porodowy standard, nie ?
  15. Mari-Ann obyś daj Boże rację miała!!! po dzisiejszym dniu mam wrażenie że będę w wiecznej ciąży !! I non stop na telefonie, miliony zapytań, czy już, czy cos się dzieje...ufff A ty na kiedy masz termin ?
  16. MichaKaro gratulacje !!! Super, duża dziewczynka....ale te nasze listopadowe maluchy tak mają :) dorodne się rodzą i charakterne Ja po wizycie w szpitalu, wszystkie wyniki wzorcowe, mały ruchliwy, skurcze są ale lekkie, szyjka miękka i krótka na ok. 1,5 cm...ale rozwarcia dalej żadnego. Położna troszkę "powierciła" by sprawdzić rozwarcie, ale stwierdziła że nie ma sensu mnie męczyć bo to dopiero 2dni po terminie, więc jest jeszcze czas...z reguły czekają do ok. 6-8 dni po terminie i potem próbują lekko wspomóc naturę najpierw jakimś"koktajlem". We wtorek kolejna kontrola. Zazdroszczę już wam mamuśki że wychodzicie ze szpitali i bąble już z wami w domu będą !! Ja tu przebieram nóżkami i zastanawiam się co tu jeszcze umyć i posprzątać Mąż jak mnie widzi w takiej formie śmieje się że ja chyba za pól roku urodzę, jak ja tak latam beztrosko ze szmatą, a tydzień temu zdychałam na kanapie i na nic siły nie miałam
  17. anjak...u mnie niestety dalej nic, mój mały duży mężczyzna nie ma zbytniej ochoty na wyjście! A ja dzisiaj w przypływie energii wysprzątałam cały dom, łącznie z odkurzaniem, myciem podlog, praniem prasowaniem, pieczeniem chleba...na koniec dnia zapodałam sobie gorącą kąpiel i z litr herbaty z liści malin ...a mały niewzruszony!!! Jutro mam kontrolę w szpitalu...zobaczymy co mi powiedzą. Ciekawe czy MichaKaro dołączyła już do grona szczęśliwych mamusiek... Trzymajcie kciuki dziewczyny...oby i u mnie się wkrótce coś ruszyło bo to czekanie mnie wykończy
  18. A u mnie spokój....brzuch twardnieje, skurcze nadal lekkie i nieregularne...poza tym cisza. Upieklam już chleb, teraz pranie i prasowanie...energia mnie rozpiera w przeciwieństwie do ostatnich dni. Jest jeszcze któraś"przeterminowana" czy zostałam sama?
  19. Ojej katusia to nieźle ci się zaczyna, Iga charakterek pokazuje, prawdziwa skorpionica :) może teraz chwilę pośpisz...to ja się też spróbuje wyspać na zapas, cholera wie kiedy się u mnie zacznie i ile potem będę mogła pospać
  20. Kasiaaa mam nadzieję że mnie przeczyści wcześniej, bo na razie walczę z zaparciami i za każdym razem na kibelku mogę juz ćwiczyć poród i techniki oddychania Ja się dopytywałam wcześniej w jakiej pozycji rodziłyście...ta końcowa faza.im więcej doświadczeń tym lepiej :) No, minął 13-sty więc oficjalnie jestem przeterminowana ...jutro chyba okna sobie na święta umyję może coś ruszy...na razie cisza i spokojna noc się zapowiada. Dobranoc dziewczyny!
  21. katusia dzięki za wskazówki:) zapodałam sobie herbatę z liści malin i ogarniam dom, pranie prasowanie...może coś się ruszy A z tym kąpaniem niemowląt w Niemczech to oni tu jak do większości podchodzą Eko bio mi położna mowila że ich nie kąpią, bo ta maź którą są maleństwa pokryte są pełne wartosci odżywczych i chronią i nawilża skórę niemowlaka. Kąpią jedynie jakby byly zielone wody plodowe, albo jak male by bylo umazane kupką, a jak jest ok, to oni chcą by to naturalnie się wchłonęło. W sumie mi si to podoba że tu tak naturalnie do wielu rzeczy podchodzą. kajakaja witamy w naszym gronie listopadowek. Jak widać co kraj to obyczaj, my tu mamy w większości bobasy okolo 4 kg i do głowy im nie przyjdzie żeby z tego powodu poród wywoływać, współczuję że takie koszty tam macie ! Z tego co kojarzę to nikt tutaj nie miał wywolywanego porodu przed terminem...u nas raczej są bobasy którym się nie spieszyło z wyjściem Katusiawłaśnie trochę się zastanawiam , bo to takie wstydliwe jak będą bóle parte a tu nie daj boże coś wyskoczy ...no ale uspokajam się ze dla tych położnych i personelu to normalna sprawa
  22. Wielkie dzięki doświadczone mamusie !!! Takie opisy są bardzo przydatne , na pewno dla nas pierworódek ...bo to tak ciężko to sobie wyobrazić jak się porodu jeszcze nie przezylo. Ale dzięki wam mogę sobie mniej więcej wyobrazić jakie to uczucie bólu i co robić. Też zawsze myślałam że z tym oddychaniem to taki pic na wodę i nie ma większego znaczenia ale jak was czytam, to jednak postaram się dobrze oddychać i o tym pamiętać :) Powiedzcie mi jeszcze jak rodziłyście w końcowej fazie ? Tzn kiedy już są bole parte ? Bo nam położna tlumaczyla że najlepiej w kucki itp bo wtedy ten ostatni odcinek kości ogonowej może się lekko odgiąć do tyłu i to bardzo ułatwia nam i dziecku wyjście...a jak się leży na plecach to ta kość nie ma jak się wygiąć więc jest ciężej....jak to bylo u was ? Mój mały dalej się nie spieszy, już się na pewno na dziś nie załapiemy
  23. Aaaa gratulacje Waska !! My tu tak wszystkie czekałyśmy na wiadomości, cudownie że malutka juz z Tobą, w końcu! Jak już dojdziesz do siebie to skrobnij trochę. I kolejna dziewczyna konkretna, ja tak widzę że te listopadowe nasze bobasy to takie konkretne się rodzą, mój się też taki zapowiada skoro kilka dni temu miał 3600g :) chyba dobrze dokarmiałyśmy nasze dzieciaczki podczas lata i temu takie rosną anjak teraz kolej na mnie tak bardzo chciałam trzynastopiątkowe dzieciątko, ale szanse maleją z godziny na godzinę...czas leci a skurcze nie przybierają ani na sile ani na częstotliwości, jedyna pociecha że szyjka jest miękka i mały siedzi juz głęboko. No właśnie ktos jeszcze ma ze mną termin ?
  24. Katusia wow, to super:) jak w hotelu 5***** , o fotografie też słyszałam, fajny pomysł, widziałam też takie albumy u znajomej i pięknie to wyglądało!!! Super że masz juz córunię przy sobie, konkretna dziewczyna, wie czego chce od pierwszych chwil życia:) Ja jestem już po lekarzu, skurcze mam...ale lekkie, rozwarcia dalej nie ma, mały jest super fit :) Lekarz stwierdził że jest duża szansa na to że wkrótce się zacznie..no a jak nie to w niedzielę mam podskoczyć do szpitala na kontrolę Dzień niby jeszcze długi ale tracę nadzieję że dziś coś się wydarzy
  25. I Kasia_Ola też gratulacje !! :) kolejne niepodległościowe dzieciątko . Ciekawe jak tam Waska...czekamy na radosne nowiny :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...