Monika2016

Meju termin mam na 10:) super że samopoczucie masz dobre, korzystaj z tego. Ja też lubię mieć wszystko załatwione wcześniej bez żadnych nerwów, na spokojnie aniżeli na ostatnią chwilę.

Zawiszka no no..... myślisz o następnej ciąży? Kurde ja jeszcze nie urodziłam ale stwierdziłam że jak będziemy u siebie to możemy mieć kolejne dziecko;) podziwiam Cię za karmienie Marysi;) widać potrzebuje tej bliskości;) Cebulka to juz usg 3 trymestru? Matko jak ten czas leci;) fajne uczucie jak maluch przychodzi i tuli się do brzucha;) Lidka też tuli i całuje siostrę;) fajnie też wygląda jak trzyma rękę na brzuchu i nagle on się rusza wtedy jest takie zaskoczenie;) Macie rację, że każda ciąża jest inna;) Meju co tam u Ciebie?

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) Cebulka czuje się ogólnie dobrze, czasem coś zakuje coś zaboli ale na ostatniej wizycie wszystko pozamykane było. Na razie czekam, chciałabym żeby poród zaczął się sam... A Ty jak się czujesz? Meju A jak Ty się czujesz? Zawiszka jak idzie rozpakowywanie? No właśnie dalej Marysia jest na cycu?

Zawiszka bardzo się cieszę, że nowy rok przywitacie już na swoim;) rozpakowywanie to przyjemna rzecz;) niech dobrze Wam się tam mieszka;) A kredyt szybko został splacony:) Cebulka Wam również wszystkiego naj:) ja z kolei chodzę spać ok. 1:30 - dopadła mnie bezsenność. My biesiadujemy przy piwie 0,00% i tv.

Hejka. Wczoraj wróciliśmy do domu. Żadnych niespodzianek po drodze nie było;) dziś mam wizytę u gina, ciekawa jestem czy coś się ruszyło:) Nie wiem czy będę miała czas żeby zajrzeć, więc już teraz chciałabym złożyć Wam i całej Waszej rodzinie szczęśliwego Nowego Roku, aby wszystkie plany i marzenia się spełniły, szczęśliwego rozwiązania i przede wszystkim dużo zdrowia.

U nas dziś też deszczowo, już prawie cały śnieg się roztopil. Ja bym chciała rodzic w tym samym szpitalu co Lidkę. Fajnie, że chłopakom prezenty przypadły do gustu. Lidka też zadowolona:) dostała m.in. takiego pieska na smyczy, który chodzi, szczeka i merda ogonem. Zawiszka co tam u Was?

Cebulka wracamy w niedzielę. Czuje się już jak słoń, ciężko.... Teraz mam mniej siły niż z Lidka. U nas wigilia ok. Byliśmy najpierw u teściowej później u mojej mamy A na koniec pojechaliśmy do mojej siostry na herbatę. Lidka w ciągu dnia śpi bo lula ją moja mama bo ze mną to nie ma szans na spanie A ona potrzebuje 10 minut i dziecko śpi. Wtedy nie jest marudna. Adas ma jeszcze czas na odwrócenie się, więc spokojnie. Fajnie że trafiłaś na dobrego lekarza, zawsze człowiek spokojniejszy. Staraj się odpoczywać o ile przy 2,5 latku się da;)

Dziękuję;) Nie wiem jak u Was dziewczyny ale u nas jest dużo śniegu. Dawno nie było takich białych świąt, wymarzone dni na spędzanie wolnego czasu na powietrzu. Do tego mróz jest w granicach minus 1- minus 3 stopnie. Lidka nie schodzilaby z sanek:) tak mi się przypomniało moje dzieciństwo, że bez względu na pogodę zawsze było nas pełno na podwórku. I pół dnia na sankach czy na workach zjeżdżało się z górki;) piękne czasy;) A jak u Was święta? Też takie białe?

Zdrowych, spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego 2019 Roku życzy Lidka z rodzicami

Meju to dobrze, że tak kazała zrobić. A ja jestem chora:( jakiś wirus panuje i mam zawalone gardło i krtan, osłuchowo w porządku ale antybiotyk na 3 dni mi przepisała:( no ale zaliczyliśmy z Lidka spacerek sankami, była bardzo zadowolona;)

Cebulka to jestem z Tobą. Mnie coś pobolewa jak wstaje np. Z krzesła ale muszę to wtedy rozchodzic. No i od wczoraj coś mnie łapie: drapie w gardle i kaszel;(

Meju, tak jesteśmy już na miejscu;)

Oj dziewczyny a mnie jak brakuje cierpliwości:( w dodatku jak Lidka w ciągu dnia nie śpi to po południu jest nieznośna, marudna, płacząca itd. Nakrzycze na nią a później siadam i płaczę z tej sytuacji;( u nas jest faza mama, mama. Meju to już "kawał mężczyzny" nosisz pod sercem. Ja się bardzo cieszę że ona chodzi do żłobka a od września pójdzie do przedszkola. Do żłobka będzie chodziła max do końca kwietnia bo później się przeprowadzamy;) Cebulka to masz chwilkę wytchnienia jak się bawi z mężem. My właśnie jedziemy do domu. Poszłam na żywioł, w plecaku jakby co to mam tylko koszulę do porodu:) jakoś mam przeczucie że urodzę w styczniu;)

Meju my mamy zamówioną choinkę 2,5m więc będzie co ubierać:) dziś byłam na wizycie i lekarz stwierdził że jestem odważna jadąc do domu pociągiem:) na razie wszystko jest dobrze, szyjka trzyma, rozwarcia brak.... No i niech tak zostanie do stycznia:) my z Lidka robiłyśmy pocztówki, parę bombek i lancuszkow. Trochę ciężko z nią robić bo za chwilę chce to porwać lub wyrzucić ale parę sztuk nam się uchowało. Prezent Lidce mam już zamówiony tylko czekać aż dotrze, dla reszty już mam. My zamiast pierników będziemy robiły z Lidka ciasteczka maślane. A tak mam zamiar odpoczywać żeby nic się nie ruszyło. Cebulka dużo zdrowia dla Dawidka a Tobie sił. Lidka też kaszle czasami. Ostatnio jak wybierała sobie sok w kartoniku to zapytała mnie kobietka czy po soku nie kaszle bo jej syn właśnie ma alergię na takie soki.... kurczę może to i od tego pokaszluje.

Cebulka my tutaj mamy małą sztuczną natomiast w domu będziemy mieć żywą, pierwszy raz od wielu lat:) już się nie mogę doczekać jak usiądę przy kominku na fotelu bujanym z ciepłą herbatką w ręku i będę patrzyła na choinkę:) no ale się rozmarzyłam;)))

Cebulka pociągiem mamy ok. 2,30 min plus jazda autobusem ok. 30 minut. Lidkę urodziłam tydzień po terminie, poród indukowany. No ja mam prezenty dla wszystkich prócz Lidki:(((( ech.... W końcu muszę wybrać się do sklepu. U nas choinka stoi od Mikołajek, co róż robimy bombki, łańcuchy i inne ozdoby świąteczne, nie zabrakło też kartek świątecznych.

Cebulka o tak refleks zasłaniania brzucha mam wyćwiczony:) Dziewczyny jak przygotowania do Świąt? Ja w przyszłym tygodniu z Lidką jedziemy do domu (pociągiem), mam tylko nadzieję że nic się nie wydarzy po drodze:) A mąż ma dojechać w piątek. W poniedziałek mam jeszcze wizytę więc zobaczymy czy nic się nie dzieje ale wiadomo że z tym to nie znasz ani dnia ani godziny:)

Zawiszka ale fajnie, już macie coraz bliżej niż dalej. Moja dzisiejszej nocy też przebudziła się z płaczem, że nawet przytulić się nie dała i do tego też kopała gdzie wlezie lub bila rękoma. Oczywiście ja oberwałam najwięcej bo przy mnie śpi.... w ciągu dnia nie śpi więc wieczorem jest marudna.... o 19 się myje, ogląda dobranocke i o 20 z minutami śpi. Ciekawa jestem jak będzie się zachowywała jak już urodzę czy będzie zazdrosna. Teraz to rozmawia z siostrą, pyta czy chce np. kawę (anatola) lub coś innego;)

Cebulka Super że wyniki są dobre. Ogólnie czuje się dobrze, choć z dnia na dzień jest ciężej. Brzuch duży, ciężko nałożyć skarpety no ale daje radę. Jeszcze miesiąc muszę wytrzymać;) A Ty jak się czujesz? Menu, Zawiszka co tam u Was?

Cebulka i co powiedziała rodzinna? A jeszcze nasuwa mi się pytanie? Czemu robiłaś tak wcześnie to obciążenie? Mogłaś jeszcze poczekać i zrobić bliżej wizyty. Tak mi się przypomniało że ten mój na NFZ kazał mi zrobić obciążenie ok. 24 tygodnia natomiast ten u którego prowadze ciążę mówił że to stanowczo za wcześnie i kazał zrobić ok. 28 tc. Może miał gorszy dzień? Może faktycznie woli być na swoich "śmieciach ". Wczoraj pytałam się młodej czy chce iść do żłobka czy zostanie ze mną w domu. I ona w płacz że chce do żłobka:)

Cebulka to super że był zadowolony z wizyty Mikołaja;) Kurczę dopiero w styczniu masz wizytę? To co ile tygodni masz te wizyty? U mnie w pracy kolejna dziewczyna jest w ciąży z mojego wydziału;) Ciekawie się tam robi;) Hihihi

Cebulka pierwszy wynik jest dobry a dwa pozostałe wydają mi się trochę za niskie. Kiedy masz teraz wizytę? Meju a może tym razem nie będziesz miała problemu z kp.? Tego Ci życzę;) Dziś Mikołaj był w żłobku, oczywiście był płacz i nie schodzila z kolan cioci, która siedziała daleko od Mikołaja.

Zawiszka to już duża pannica:) czas zapitala że ho ho:) Cebulka ja ostatnio jak miałam glukozę to Pani z laboratorium powiedziała żeby nie pić wody w trakcie czekania bo zaklamuje to wyniki. Powodzenia. Wydaje mi się, a raczej jestem tego pewna że Lidka odkąd poczuła zapach mleka w cycy (mam na myśli okres ciąży) to ona też do tej cycy czesciej sie dobiera. Wyjmuje ją i wacha a do snu to trzyma w paluszkach sutek. Ciekawa jestem co bedzie po porodzie. Jak mówię jej że cyce są Malwinki to ona odpowiada że ta jest moja a ta Malwinki:)

Lidka to uwielbia super Wings;) więc może to. Mąż twierdzi że lepiej kupić jej coś ze złota np. kolczyki bo zabawek to ma w brud;)

Dziewczyny a jak przygotowania do świat? Macie już prezenty? Mi został do kupienia tylko lub aż prezent dla Lidki. Do konca nie mam pomyslu co jej kupić:(