
Anna205
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anna205
-
Ja mam także usg na każdej wizycie, czyli co 3-4 tygodnie. Na samą myśl o teście z glukozą jest mi niedobrze... przed ciążą jadłam mało słodkiego, a teraz już wcale nie mogę, ale skoro Cathleen przeżyła, to może i ja przeżyję :))) Ja dziś zakupiłam sobie wolnoobrotową wyciskarkę do soków. Chodził ten zakup za mną od dawna, i stwierdziłam że teraz jest bardzo dobry moment. Także pod koniec tego tygodnia mam zamiar wyżywac się na burakach, selerach i innych korzennych!
-
Monika87, ja już mam wózek i kilka innych rzeczy i to od miesiąca. Akurat był na niego transport więc wzięłam i już (dostałam od przyjaciółki). Resztę wyprawki będę kompletowac po nowym roku.
-
Flawia, u mnie opcja wakacji z mamą czy teściową w ogóle nie wchodzi w grę. Jest dobrze jak są daleko, obie. Z tym że z własną mamą łatwiej sobie poradzic niż z cudzą. Myślałam o Dąbkach, podobno tam też są fajne warunki dla rodzin z dziecmi. Oglądałam jeden ośrodek, gdzie mają 2 pokojowe domki. Plac zabaw, boisko (przy starszym 7 latku to ważne dla nas). Wieczorem jak małe już zaśnie, można sobie na tarasie jeszcze spokojnie posiedziec. Kusi mnie to, bo cena dla nas w takim domku z pełnym wyżywieniem 3 posiłki dziennie wynosi ok. 2300 zł. Wydaje mi się to bardzo rozsądną propozycją. Mi się coraz gorzej śpi na boku, i chyba sobie w najbliższym czasie kupię taką poduszkę dla ciężarnych. Ensueno, siostrzenica przesłodka!
-
unatu, jak do pracy pojechał i nie zjadł wcześniej, to znaczy że nie chciał :))) Ja słodkiego nie mogę niestety, ale dziś wciągnęłam jak odkurzacz ostrego kebaba - normalnie nie byłam w stanie się powstrzymac... Flawia, masz może jakaś sprawdzoną miejscówkę nad morzem dla rodzin z dziecmi? Najlepiej z wyżywieniem, bo z maluchem nie chce mi się jeszcze o jedzeniu myślec. Ensueno obrazki super, takie ,życiowe :)))
-
Ensueno, może jednak spróbuj sposobu mojego lekarza - 2 paracetamole na raz i czarna kawa z wciśniętą cytryną.Tak wiem, brzmi tak że od razu chce się rzygac, ale zapewniam, że jest do przełknięcia a potrafi zdziałac cuda. W najgorszym wypadku po prostu wszystko zwrócisz. A nuż jednak się przyjmie i pomoże ;) Ja mam dziś wizytę i już się nie mogę doczekac. Zaczyna mnie łapac znów lekkie przeziębienie, ale siedzę grzecznie w domku i się nie daję.
-
Vena, bardzo Ci współczuję tego pawia.... jednocześnie popłakałam się ze śmiechu, bo wyobraziłam sobie Ciebie na środku tego skrzyżowania na zielonym rzygającą... Wybacz kochana, ale nie mogę przestać się śmiać :)))))
-
Ensueno, fajnie że już lepiej z małym. Witam nowe mamy:) Co do smarowania, to któras z Was pisała, że elancyl jest niezły, akurat na jakąś promocję w super pharm trafiłam i kupiłam duże opakowanie 500 ml + olejek 150 ml. Rozstępów nie mam i nigdy nie miałam, ale strasznie się ich boję... z cellulitem można sobie super poradzic, rozstępy niestety zdecydowanie gorzej... także liczę, że mnie nie dopadną, i twardo smaruję się elancylem, najlepiej 2x dziennie brzuch i uda.
-
Agusia, moim zdaniem lekarz powinien Ci bez łaski dac skierowanie na prenatalne. Ja też nie mam 35 lat, ale jak go zapytałam o to, to powiedział że jeśli tylko sobie życzę to proszę bardzo. Jeszcze sam z siebie tak mi wypisał skierowanie (chodzę prywatnie), że mogłam je zrobic na NFZ, tak więc zaoszczędziłam 400 pln. Miila, współczuję poszukiwań samochodu, jeszcze parę miesięcy temu sama to przerabiałam przez pół roku... skończyło się tak, że wkurzona na maksa wyprowadziłam nowe auto z salonu. I powiem Ci, że nie żałuję, bo ani się obejrzę a będzie spłacone, a jeździc nim będę prze 7-8 lat spokojnie i pewnie. Hh99, też uważam, że świetnie sobie radzisz z dziewczynkami. Co do zajęc dodatkowych, jestem tego samego zdania, że nie powinno się dzieci przemęczac, ale są tacy "nadambitni" rodzice. Jeśli chodzi o jedzenie i czytanie etykiet, to ja to już robię nawykowo od kilku lat. Niestety ilośc ulepszaczy jest przerażająca... Wędlin w ogóle się u nas nie jada pod żadną postacią, wyjątkiem są kabanosy (te które są zrobione 100 g ze 130 g miesa, czyli kosztują od 40 pln w górę). Najłatwiej trzymac się zasady im prostsze jedzenie, tym zdrowsze. Ensueno, zdjęcia siostry przepiękne. Może faktycznie wezwij lekarza, bo takie krwotoki świadczą o tym, że młody jest bardzo osłabiony, może faktycznie przydałaby mu się kroplówka.
-
Pralinka, ja bym nie naciskała. Skoro sam nie chce to naciskanie nic nie da, widac się boi tego widoku i już. Ja osobiście to nawet bym nie chciała, żeby mój był obecny na porodówce. Oczywiście niech będzie blisko jakby się coś działo czy trzeba by podjąc jakieś nagłe decyzje. Nawet nie rozmawialiśmy na ten temat, i mam nadzieję, że nie będzie naciskał na obecnośc na sali porodowej :) Co do korporacji, to są też takie z ludzką twarzą. Oczywiście wiele się mówi o takich o których Wy piszecie, a o tym normalnych ani sł0wa. Pracuję w korpo od 10 lat, pracę mam 8 godzin od 7:30 do 15:30 (mogę sobie zmienic godziny pracy np. od 7:00 lub od 8:00). Pensja przyzwoita, dobry pakiet socjalny. Oczywiście wkurzające są czasem jakieś durne procedury i instrukcje, ale taki już urok korpo. U nas wszyscy się traktują grzecznie i z szacunkiem.
-
Matko kochana, ale wysyp, półpasiec, szkarlatyna, zapalenie ucha,bbbrrr, masakra jakaś. Jak ja się cieszę że mam dziś "tylko" migrenę... Jak najszybszego powrotu do zdrowia Wam życzę, oczywiście dzieciaczkom także!
-
Dzień dobry, a myślałam, że tylko ja budzę się w niedzielę o 7 i nie mogę spac :))) Ensueno, trzymam kciuki, żeby mały szybko się wylizał a Ty żebyś nic od niego nie podłapała. Secondry , myśl pozytywnie, z każdym dniem coraz bliżej do kwietnia! Miłej niedzieli Wam życzę!
-
Byłam dziś zapisac się na następną wizytę i Panie w rejestracji od razu wydały mi wyniki prenatalnych, no to wzięłam :) Wszystko o.k., także myślę, że teraz będzie z górki. Parę dni temu odebrałam też wyniki badań wirusowych i trochę zgłupiałam, bo miałam przeciwciała WZW B i nie wiedziałam co to znaczy. Dopiero koleżanka mi uświadomiła, że to bardzo dobrze (przypomniało mi się że byłam szczepiona na to tą potrójną szczepionką) i że to znaczy tyle, że szczepionka zadziałała. Powinni jakieś opisy dawac do tych wyników... Cathleen, to strasznie przykre z tymi dziecmi, niestety na takich rodziców nie ma rady... A dzieci szkoda bardzo, też znam takich (niestety). Vena, szczęśliwa matka, to szczęśliwe dziecko. Poza tym ja uważam, że nie liczy się ilośc czasu spędzanego z dzieckiem, tylko jakośc. Lepsza 1 godzina, gdzie poświęcisz dziecku całą swoją uwagę i pobawisz się w to co ono chce, niż 3 godziny spędzone niby razem, ale jednak osobno nie poświęcając mu uwagi. My dzisiaj na przykład odbieraliśmy młodego razem ze szkoły, w szatni stoją piłkarzyki i chciał żebyśmy z nim pograli (lubi bardzo). Zajęło nam to może ze 20 minut, a on miał taką frajdę że szok.
-
Zonia, ja też już mam wózek i kilka rzeczy typu wanienka, ubranka, termosik, podgrzewacz etc. Też miałam okazję i się nie zastanawiałam i nie wybrzydzałam. Dziś w tesco widziałam przecenione łóżeczko turystyczne za 100 zł i też zastanawiałam się, czy nie kupic... ale to już tatuś musiałby obejrzec, czy nie wybrakowane :))) Jeśli chodzi o bajki tablety i xboxy, to ja też uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. U nas młody (7 lat). Tablet zabieramy w dłuższe podróże (2-4 godziny samochodem), wtedy sobie w coś tam pogra albo bajki poogląda po drodze. Na xboxie czasami gra, najcześciej z tatusiem, tak więc spędzają razem czas wygłupiając się i śmiejąc przy tym co nie miara. Z tym że jak jest ładna pogoda, to sam woła że chce na podwórko, albo do parku na boisko w piłkę pograc. Jedziemy wtedy rowerami bo mamy blisko, a xbox leży zapomniany w domu. Podstawa to umiar i zdrowy rozsądek, tak samo nie można z tymi zajęciami edukacyjnymi przesadzac, dziecko musi miec czas na swobodną zabawę a nawet na ponudzenie się czasami. Jak źle się czuję czy mam migrenę, to ani się nie zastanawiam, tylko pozwalam oglądac tv albo grac na xboxie. Dziewczyny, nie dajmy się zwariowac. Będąc w ciąży, źle się czując, mając pod opieką dziecko lub dwoje, naprawdę nie da się byc perfekcyjną mamą i panią domu. Ja od pewnego czasu zaczęłam korzystac z pomocy do sprzątania. Akurat mam koleżankę, która się tym zajmuje, więc 1 lub 2 razy w miesiącu przychodzi do mnie i robi mi dom na błysk. Ja w tym czasie bez wyrzutów sumienia w sobotę zamiast ganiac ze szmatą, idę pograc w piłkę do parku z młodym, dopóki jeszcze chce ze mną grac w piłkę! Potem taki wypucowany dom łatwiej utrzymac w czystości na bieżąco. Dzieci mają babcie, wiec jak babcia weźmie młodego na weekend do siebie, to i ona ma zajęcie, i my troszkę odpoczywamy.
-
Hej dziewczyny, ja dziś znów pól dnia poza domem i padam na pysk... do wieczora już tylko leżenie, bo na nic innego nie starczy sił. Ale kupiłam składniki na bigosik, mięsko już podpiekłam, jeszcze dziś chciałabym zacząc gotowac. Ja herbatę z imbirem to piłam jeszcze przed ciążą i bardzo mi smakowała. Wkrajam 2-3 plasterki cienkie do herbaty i normalnie słodzę i piję. Flawia, mam to samo z sokiem pomarańczowym! Tylko ja mam wyciskarkę elektryczną do cytrusów i kupuję pomarańcze i sama wyciskam - mniam mniam:)
-
Uff, myślałam, że nie dam rady nadrobic wpisów od wczoraj :))) Vena, uważaj na siebie koniecznie i nie szalej! Ja mam z brzuchem tak samo, bardzo szybko było widac że jestem w ciąży. Oczywiście jak założę coś obcisłego, no i jak ktoś mnie widział wcześniej. Takiego smaka mi narobiłyście tymi bigosami, że jutro ruszam na zakupy i będę gotowac. Koniecznie z grzybami i jakimś pieczonym mięsem, mniam! Byłam dziś parę ładnych godzin poza domem, i jak wróciłam po południu, to ledwo żyłam, to jest jakaś masakra! Myślałam że nie wysiedzę w domu na zwolnieniu, ale widzę jednak, że nie dam rady pracowac. Cathleen, ja ten patent też ostatnio stosuję: 1 paracetamol popity filiżanką kawy (którą w ciąży przestałam pic bo mnie odrzuciło) i ból mija jak ręką odjął :))) W przyszły poniedziałek powinnam już móc odebrac wyniki pappy, ale wizytę mam dopiero w czwartek. Chyba pójdę po wyniki dopiero przed wizyta, co by się niepotrzebnie nie stresowac... jak myślicie, dobry pomysł ?
-
Sylwia, uszy do góry, musi byc dobrze! Tydzień szybko zleci. Pomyśl sobie, że wyniki będą na 100% dobre i pewne, a nie jakieś tam prawdopodobieństwa.
-
Ja też jem sporo owoców, ale nie winogron, bo mają za dużo fruktozy (są dla mnie po prostu za słodkie). Wcinam codziennie kilka jabłek, zielone grejpfruty i granaty. Czasami też kiwi.
-
Flawia śliczne te kocyki. Ochraniacze do łóżeczka też mają ładne.
-
Secondtry dzięki, mi też się te rożki bardzo podobają! Agabalbina, może trzeba trochę przystopowac i mniej latac a więcej leżec :) Historia z rzyganiem genialna! Swoją drogą to Cię podziwiam, ja jestem słaba i na myśl o wyjściu na dłuższe zakupy już jestem zmęczona :))) Ja na ostatnią wizytę też czekałam 4 tygodnie, a teraz się wycwaniłam i zwolnienie wzięłam tylko na 3 tygodnie, także następna wizyta 05.11. :) Już za 2 tygodnie!
-
Miila, dzięki za linki! Vena127, właśnie o te otulacze mi chodziło, dzięki. Faktycznie ceny zwalają, ale ja i tak kupię kilka rzeczy od nich, otulacz, rożek, jakiś kocyk, może muślinowe pieluchy. Na pewno kupię sobie też to: http://allegro.pl/beaba-lezaczek-bouncer-up-and-down-i5745164523.html Sporo zaoszczędziłam na wózku, i na foteliku z bazą też zaoszczędzę, więc mogę trochę z gadżetami poszalec. Sporo ubrań mamy po młodym (syn mojego partnera, aktualnie 7 lat), także jak by był chłopak to by było "praktycznie", ale jak będzie dziewczynka to będę szalec z sukieneczkami i innymi słodkimi rzeczami :))) Jeśli chodzi o jakieś tam zakażenia grzybiczne, to ja Wam gorąco polecam abiofem - można kupic bez recepty w aptece, i stosowac w czasie ciąży. Ja prewencyjnie raz w tygodniu sobie zapodaję - ginekolog pochwalił, bo to taka naturalna ochrona w razie czego.
-
Dziewczyny wrzuccie jeszcze raz linka do tych fajnych otulaczy, bo sobie nie zapisałam, a nie mam siły przekopywac kilkudziesięciu stron. Z góry dzięki!
-
Secondtry, wspaniały mąż! Taka miska z własną dedykacją to by dopiero była pamiątka... "pawiującej żonie, kochający mąż" :-))) Miila, przykro mi, że nie zrobił Ci USG. Nie bardzo to rozumiem, przecież robienie USG nie jest w żaden sposób szkodliwe, a ile radości nam sprawia. Monika87, jeśli nie masz jakichś przeciwwskazań od lekarza, a wcześniej uprawiałaś sport, to jak najbardziej. Ja sobie chodziłam na zwykły pilates, tylko zgłosiłam prowadzącej że jestem w ciąży. Teraz zaczęłam chodzic na specjalne zajęcia dla kobiet w ciąży. W większości są to cwiczenia rozciągająco-wzmacniające plecy i wzmacniające na nogi i pośladki. Nawet czuję trochę uda dziś, więc jest szansa, że cellulit mnie tak szybko nie dopadnie. Chyba i tak muszę się rozejrzec za jakimś kremem w końcu bo się boję rozstępów...
-
Ensueno, gratuluję zdrowego chłopaka! Flawia, współczuję bardzo, czy nikt Cię nie poinformował, że pappa to tylko arytmetyczne prawdopodobieństwo ?? Ja musiałam podpisac specjalne oświadczenie, że zostałam o tym poinformowana. Tak naprawdę to miałam nie robic pappy, bo wiem że często fałszuje wyniki. Ale ponieważ mój lekarz załatwił mi, że miałam test i usg za darmo, to zrobiłam. Jednocześnie wiem, że nawet jak wyliczą duże ryzyka to nie ma się co stresowac tylko robic nifty. To niestety tak jak z testem na HIV, też czytałam że zdarza się u ok. 5% (to wg. mnie bardzo dużo) kobiet w ciąży, że wynik jest fałszywie dodatni. A na 100% potwierdzenie lub zaprzeczenie czeka się miesiąc, to dopiero musi byc też jazda...
-
Anawee też obstawiam że to chodzi prawdopodobnie o ten formaldehyd, także muszę posprawdzac te wszystkie preparaty zanim się ostatecznie zdecyduję. Magda, ale mi narobiłas smaka na ten bigos, chyba też sama zrobię w tym tygodniu... jadłam ostatnio w jakiejś restauracji, ale zamiast kwaśny,był taki delikatny i byłam bardzo zawiedziona, teraz muszę sobie zrobic po swojemu. Hh99, właśnie sobie wyobraziłam, jak drapiesz cycki na tym openspace i kwiczę ze śmiechu :)))
-
Elaiss, ja sama planuję w najbliższym czasie hybrydy i farbowanie włosów. Pierwsze słyszę, żeby hybrydy były w ciąży niewskazane.... Ja to kombinuję jeszcze, jak tu włosy wyprostowac keratyną, bo mi się już puszyc zaczęły, ale ten temat muszę jeszcze rozgryźc. Dziewczyna, która mi to do tej pory robiła w domu za pól ceny salonowej, twierdzi że nie wolno. Ale to nawet nie jest fryzjerka ani kosmetyczka. Jak pytałam raz w salonie, to powiedzieli, że absolutnie zabieg bezpieczny w ciąży i można wykonywac. Przy czym wiem, że oni to innym preparatem robili w troszkę inny sposób. Więc może to z tego wynikają takie rozbieżności. Muszę się jeszcze upewnic że jest ok i lecę się prostowac :)