-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maqdallena
-
I znowu siąpi deszcze :( Miałam się dziś przejść, albo pojechać rowerem do sklepu po chleb, a tu pada. Samochód u mechanika, do najbliższego sklepu 2,5 km, trudno, chleba dziś nie będzie. W domu mam kilka rzeczy do zrobienia, ale stale odkładam na jutro które nie nadchodzi. Nie mam chęci na nic, a pogoda nie pomaga :(
-
Carolajna32 Babymama super. Polka ja mam urodziny 19.02 ;) Ja też mam urodziny w lutym, 13 lutego :)
-
Witam. U nas wreszcie dziś nie pada ( na razie ). Może uda mi się dziś wyjść na spacer po obiedzie. Co do terminów to u mnie się pokrywają ( dane z piątkowej wizyty ) czyli termin na 21 luty. A imię dla naszej małej, raz mam już wybrane, a za parę dni znów się zastanawiam. Ale wybór jest wokół dwóch imion, Iga lub Inga. Niby podobne ale nie mogę się zdecydować :)
-
Miałam na myśli że słodycze naszemu organizmowi są do niczego nie potrzebne, a wręcz przynoszą same szkody. I tu zdania nie zmienię. Chciałabym nie jeść tego badziewia wcale, ale to są niezłe uzależniecze, trudno zapomnieć ten smak i nie skusić się od czasu do czasu.
-
Carolajna32 Cukier to nie tylko słodycze. Wbrew pozorom więcej go w innych potrawach. Czasem 3 łyżki nutelli są bezpieczniejsze niż inne rzeczy. Poczytajcie, ja się obeznałam z tematem bo jestem w grupie ryzyka. Jogurty, soki, owoce itp są bardzo zdradliwe. Joanna no ja pracuje 7 dni w tygodniu :( A jak mam dzień wolny to i tak latam jak dzika. Na szczęście remont skończony, jestem mega zadowolona. Misia kochana jak u Ciebie, jesteś z nami??? Akurat w temacie "co siedzi w żywności" to też mam rozeznanie. Wiem że cukier to jest praktycznie teraz wszędzie. Ale niektóre produkty zawierające cukier ciężko wyeliminować w codziennym żywieniu. A słodycze to produkty których powinniśmy w ogóle nie jeść, bo są nam do niczego nie potrzebne.
-
leniwiec_leniwiec Tez planuje zaczekac do testu obciazenia glukoza, ale zastanawiam sie czy jedzenie codziennis czegos slodkiego teraz wplynie bezposrednio na rozwoj cukrzycy ktory wyjdzie z tego testu... za kazdym razem jak pochlaniam cos slodkiego mowie sobie "o matko a jak przez to wyjdzie mi cukrzyca?". Mam nadzieje ze to nie jest takie "proste", ale i tak denerwuje sie przd tym testem bardziej niz przed polowkowymi;) Właśnie nad tym samym się zastanawiałam, dlatego teraz chce nie jeść słodkiego i za tydzień na glukozę. Nie wiem czy to coś da czy nie, ale zawsze jakaś motywacja.
-
Mnie też najbardziej na pączki ciagnie :) Jak widzę gdzieś w sklepie to już wzrokiem pożeram :)
-
Też nie wiem jak to z tą cukrzycą ciążową jest... ale będę się martwić jak po glukozie wyjdzie coś nie tak, ale mam nadzieję że będzie ok. A co do słodyczy to prawie rok przed zajściem w ciąże nie jadłam słodkiego, a w ciąży jem tego badziewia o wiele za wiele. Powiedziałam sobie że od poniedziałku koniec! ( tyle że od trzech tygodni tak mówię).
-
patiszatan Mój Kacperek w 19 tygodniu miał 250g. Lekarz powiedział że prawidłowo ale zastanawiam się czy nie za mało? Lekarz robiąc usg mierzy obwód brzuszka, główki, długość kości udowej i na podstawie tych parametrów aparat do usg sam oblicza wagę dziecka. Wszystko jest obarczone granicą błędu. Ja bym się nie przejmowała, skoro lekarz mówi że jest wszystko w porządku to nie ma się co martwić. Nikt nie jest taki sam, każdy rozwija się swoim tempem. http://www.ciazowy.pl/artykul,jak-rosne-waga-i-miara-plodu,1022,1.html
-
leniwiec_leniwiec Ja mam od poczatku ciazy Asystenta Ciazowego na telefonie. Nie jest jakis suuuper kompletny ale dobrze jest systematycznie chociaz zerknac na fotki z rozwoju dziecka czy opis jego rozwoju tydzien po tygodniu:) Tak, jestem z Torunia (mieszkam tam od kwietnia:)) a tak to jestem z Warszawy. Do jakiego ginekologa chodzisz w Toruniu? Chodzę prywatnie, w Matopacie do dr. J. Stankiewicza
-
leniwiec_leniwiec Mnie tez wczoraj naszlobna placki... jak wroce do Torunia to zrobie!:) Milego dnia i zdrowia dla zakatarzonych...w sumie dla reszty tez;))) ja jeszcze w wyrku...dzis dzien-zen:))) Leniwiec mieszkasz w Toruniu? Ja mieszkam niedaleko (w Toruniu też parę lat mieszkałam). Do Torunia jeżdżę do ginekologa i zamierzam tam rodzić, bo szpital w mojej okolicy to tragedia. A ja placki ziemniaczane robią jutro, takiego smaka mi narobiłyście że nie wytrzymam. Dziś bym zrobiła, ale mąż na popołudniu w pracy, a on też lubi, zresztą on mi zawsze trze ziemniaki, wszystko wyrabia, a ja tylko smażę :) .. Jak mówię komuś jak jem placki ziemniaczane to patrzą na mnie jak na głupią. Kładę je na chleb i tak lubię najbardziej, dziadek mnie tego nauczył :) Ale same też lubię :) Tylko na słodko bym nie ruszyła. Dziś zapytałam mojego gina, tak profilaktycznie co można brać na ból gardła. Powiedział że od drugiego trymestru można brać to co w aptece bez recepty dostępne, że to nic nie zaszkodzi dziecku.
-
Witam :) Jestem już po wizycie u ginekologa. Lekarz wszystko pomierzył, dokładnie obejrzał i powiedział że dzidzia rozwija się książkowo :) Wszystko idealnie :) Wyniki też mam bardzo dobre (jeszcze tylko glukoza za tydz.). Niestety już drugi raz z rzędu mała nie chciała pokazać buźki, dziś zasłoniła się rączkami (pewnie będzie nieśmiała za mamusią) ;)
-
Ja nie mam jeszcze ani jednego zdjęcia mojego brzucha. Może mąż mi w weekend zrobi to wam pokażę i mój. A piersi za wiele mi nie urosły, z małego B, pewnie duże B i tyle :) ... za to tyłek i uda coraz większe :( a cellulit to mam aż po same kolana :/ ale co się dziwić skoro jem jak smok. Jutro mam wizytę u ginekologa aż strach na wagę będzie wejść (w domu wagi nie mam, bo nigdy nie miałam takiej potrzeby)... Już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć swoją dzidzie :) A u kota okazało się że ma tasiemca :/ bleeee ... nigdy nie byłam brzydliwa, a teraz w ciąży to na samą myśl o tym robactwie nie dobrze mi się robi :/
-
Chcemy się wyprowadzić, ale w przyszłym roku, jakoś na jesień, bo teraz finansowo kiepsko. Chociaż nie wyobrażam sobie życia w mieście, w bloku. Będę czuła się jak w klatce. Ale tutaj prędzej czy później wykończę się psychicznie..... A teraz muszę jechać do weterynarza kota odrobaczyć tam na miejscu, bo boję się jej dać tabletkę (nie raz już mnie ugryzła) szczególnie teraz jak jestem w ciąży. Wczoraj zauważyłam że ma robaki :/ a trzy miesiące temu odrobaczana była. To kot rasowy,ale wychodzący, więc co trzy miesiące powinnam odrobaczać. No i przy okazji drugiego kota i dwa psy też trzeba będzie odrobaczyć, bo wszyscy mieszkają ze mną w domu, ale resztę już łatwo tabletką poczęstować :) Dziś też miałam kiepską noc. Poszłam spać o drugiej, po ósmej wstałam, a w międzyczasie pięć razy siku :/ i stale się budziłam bo mi nie wygodnie było.
-
Wy macie takich teściów... a ja mam, a raczej nie mam rodziców. Mieszkam z nimi, w domu na wsi, w staraj części po dziadku (mamy osobne wejścia i kuchnie). Mijamy się na podwórku jak obcy ludzie. Moja matka ani razu nie zapytała jak się czuje, jak po wizycie, nie spytała o płeć dziecka...Dla mnie to jest bardzo przykre, nie raz przepłaczę cały dzień, bo to bardzo boli... A ojciec odzywa się tylko jak ma jakieś pretensje, już w szkole średniej powtarzał mi że jak skończę 18 lat to mam się z domu wynosić, do tej pory przynajmniej raz w roku to słyszę... Oboje stale mi przypominają że dom i kawałek ziemi który mają jest mojego brata (nie mam więcej rodzeństwa), a ja mam sobie radzić sama i się wyprowadzić, bo mój brat nie chce ze mną i koło mnie mieszkać (chciałam tylko kawałek działki żeby się wybudować, ale rodzice uważają że jak oni umrą to my się z bratem pozabijamy i dlatego działki też nie dostaniemy). A tak w ogóle to mój brat nie mieszka z rodzicami, a nasze relacje zawsze były złe prze nich, bo rodzice całe życie faworyzowali tylko jego... To tak w wielkim skrócie. :(
-
Zastanawiam się nad tymi spodniami http://allegro.pl/super-ciazowe-spodnie-z-kieszeniami-s-m-i5083486583.html Na zdjęciach wyglądają fajnie, ciekawe czy jak w rzeczywistości?
-
Dorota714, gdzie zamawiałaś leginsy? Możesz wstawić link? Też chcę zamówić leginsy albo jakieś spodnie ciążowe bo powoli w nic już się nie mieszczę.
-
Polka To siedzenie faktycznie jest najgorsze. Nawet gazeta nie pomaga, bo tak się chce spać. A mnie dodatkowo odrzuciło od słodyczy i na samą myśl o cukrze mnie mdli. Może mąż mógłby za mnie pójść... On pewnie poprosiłby o dokładkę :-) Mój mąż też z pewnością poprosił by o dokładkę :) Gdyby nie on to słodyczy w ogóle bym nie jadła, a tak przy nim nie raz się skuszę :)
-
Mnie za tydzień czeka glukoza i aż mnie mdli na samą myśl. Chociaż myślę że gorsze będzie to siedzenie 2h
-
Parę dni temu coś mi tam ciekło z piersi (mlekiem bym tego nie nazwała, bo to jakieś takie przezroczyste, lepkie), ale tylko dwa czy trzy dni pod rząd tak miała, a teraz już nie.
-
Też jeszcze nic nie kupiłam dla małej. Mam tylko górę ubranek które dostałam od rodziny. Jest tego bardzo dużo, w różnych rozmiarach (może nie są takie ładne, bo wiadomo używane, ale na początek wystarczy). Większość już wyprałam i czeka mnie tylko posortować, poprasować i schować. Tak więc ubranek na pierwsze miesiące mam.
-
Dziękuję Agaciaa, będę pamięta że mogę ci się pożalić, ale na razie nie będę was zanudzać moimi problemami.... U nas śniegu puki co nie ma, i oby jak najdłużej nie było, ale zimno jak diabli, niby 5 stopni na plusie,ale wiatr zimny. Ja to w ogóle zmarźlak jestem.
-
Witam wszystkie lutówki :) Czytam wasze forum od dłuższego czasu i już nie raz zabierałam się aby coś napisać,ale z reguły zmęczenie brało górę. Mam na imię Magda. Będę miała córeczkę, a termin mamy na 21 luty. To moja pierwsza ciąża i chociaż nie jestem już najmłodsza to w tym temacie jestem kompletnie zielona. Wiele spraw związanych z macierzyństwem mnie przeraża, boję się że nie dam sobie rady.... Te obawy są głównie związane z problemami jakie mam. A zamiast ich ubywać to tylko przybywa :( Pewnie przypłacę tą ciąże depresją, bo ostatnio stale tylko płaczę ;( Przepraszam że tak smucę, ale nie mam się komu wyżalić...