Skocz do zawartości
Forum

ewcia_k

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewcia_k

  1. aga82 Teraz na kolejne szczepienie gdzies na początku lata, ja się nie myle ?.Marika śliczny uśmiech :) Kolejne szczepienie za 6 tyg 10 grudnia. Pierwsze bezplatne...ospa swina i rozyczka jak sie nie myle...
  2. aga82ewcia_kmy po szczepieniu...nie bylo zle:) maly wazy 7200 i pani nam powiedziala ze przed nami bylo roczne dziecko ktore tyle wazylo tak ze nie jest zle...no i mozemy po malutku dawac zupke;)No to najgorsze macie już za sobą :) dzielny chłopak z Mateuszka, no i waga bardzo ładna. Ale te roczne dziecko to musiało byc chyba szczuplutkie jak z taka wagą. Teraz na kolejne szczepienie gdzies na początku lata, ja się nie myle ?. Marika śliczny uśmiech :) Ha tak czytam i sie mi zle napisalo:) To bylo poł roczne dziecko z ta sama waga:)
  3. my po szczepieniu...nie bylo zle:) maly wazy 7200 i pani nam powiedziala ze przed nami bylo roczne dziecko ktore tyle wazylo tak ze nie jest zle...no i mozemy po malutku dawac zupke;)
  4. No KObietki nie zartuje snieg:) Ale na szczescie juz stopnial..ufff Aczkolwiek mowia ze w nocy moze nas zastac zima...;/ Pytacie czy zakladamy juz kombinezonki...My juz 2 razy uzylismy naszego bo u nas to juz faktycznie troche "piździ":)
  5. Witajcie;) Piszecie o szczepieniach...nas to czeka jutro... u nas dzisiaj dzisiaj 3 razy juz sypał śnieg...i zanosi sie ze za chwilke znow bedzie sypalo;/
  6. Witajcie we wtorek... U nas pogoda paskudna jak zreszta od kilku dni... gardlo...troche mniejszy pozar niz wczoraj:) No a wczoraj poszlismy w trojke na drzemke bo m poszedl do pracy juz na 12...no i jak zaleglismy o 13.30 to spalismy do 17.20:) ale sie wyspalam:) Myslalam ze pozniej bedzie problem z zasypianiem ale Matys o 20 juz spinkal w swoim lozeczku:) Piszcie o spaniu z dzieckiem...ja z pierwszym synkiem spalam pol roku...pozniej przenioslam dolozecka...Teraz na poczatku spal ze mna od poczatku, a teraz zasypia w lozeczku i tak spi gdzies sam do ok 2 pozniej chce jesc to ze nie chce mi sie wstawac i czekac az sie naje to biore go do siebie... Pomalu tez chyba zaczne juz go uczyc do rana w lozeczku... Justysia Lenka jak z bajki:) Co zdjecie to sliczniejsze:) I te widoki... mmmm Asiula zdjecia Julci rownie piekne. Wygladala na chrzcinach jak krolewna:) I zgodze sie ze skora zdjeta z mamusi:) Nooo a co do chlopakow naszych to wcale nie odbiegaja od naszych slicznotek:) Hehe tak sobie pomyslalam ze fajnie byloby sie tak spotkac z Wami wszystkimi w realu:) hihi Aga juz sie zgodzila na spotkanie wiec tylko czekam na wiosne:) Mimo okropnej pogody milego dnia Wam zycze;)
  7. Malaga ja tez mialam taki i taki i zdecydowanie sprawdza sie jednoczesciowy.
  8. Asiula Justysia piekne zdjecia A u nas okropny bol gardla... poradzce cos sciaglam sobie z netu zaklinaczke i tez mam zamiar poczytac
  9. justysia_kmartek uzywam bepanthenu i sudocremu od samego poczatku ale nie pomaga tym razem :/ sprobujcie LINOMAG w zielonej tubce...dziala cuda:)
  10. asiula0727Haneczko i Kasieńko Wszystkiego Najlepszego z okazji ukończenia 4 miesiąca Rośnijcie zdrowo moje panienki. I ja sie dolaczam Justysiu powodzenia na bioderkach:)
  11. Kochana historia jaka opisalas zaparla dech w piersiach...Nie wiń Siebie bo to nie Wasza wina. Widocznie tak Bóg chcial. Chciał Wasza Najukochansza córeczke miec przy sobie. Musisz byc silna, chociaz nie wyobrazam sobie nawet jakie to musi byc ciezkie... Juleczka bedzie Waszym Aniolkiem i bedzie czuwala nad tym zebyscie mieli jeszcze taka maluska iskiereczke przy sobie. Tulam Cie mocno...3maj sie...
  12. Ulenka?? CUDO Tez chce taka panienke!!!!!
  13. Witajcie:) U nas pogoda PASKUDNA!!!!:( Moze popoludniu sie rozpogodzi jak kazdego dnia...wtedy skorzystamy ze spacerku. Piszecie o kaszce na noc. Ja poczytalam ze dziecko ma za maly zoladeczek zeby najesc sie na zapas. Marika moze maluszek zle Ci spi bo zabki go wkurzaja??A moze sproboj mu dac kaszke na kolacje i zobaczysz wtedy ile przespi. My dajemy na kolacje taka rozrzedzona do wypicia... jeden dzien malinkowa drugi dzien banankowa itd... No a uz wczesniej pisalam ze dajemy 100 - 120 wody i 5 malych lyzeczek kaszki. U nas dzien wyglada tak ze wstajemy przewaznie kolo 7-8, pozniej sie bawimy w trojke, pozniej troszke sie nosimy, pozniej po jakis 2 godzinkach Matys chce spac wiec dostaje cycka i spi do godzinki. Pozniej znow 2 godzinki zabawy i kolo 13 daje mu cycka i spac i spi 2 - 2,5 godziny. Jak wstanie dostanie deserek jakis. Zje pol sloiczka popije mleczka i idziemy na spacer o ile pogoda pozwoli. O 15.30 wychodzimy na spacer o 16 Maly zasypia i spi do 18 kiedy to wracamy ze spacerku. Dostaje cycka, pobawimy sie do 19. O 19 szykujemy kapiel. Cale kapanie trwa do 30 minut. Pozniej Dostaje kaszki 120 ml i o 20 klade go do lozeczka, daje smoczek i spimy W nocy budzi sie 2 razy do picia. Tzn raz w nocy kolo 2 i pozniej juz kolo 6.
  14. No KOCHANA !! Gratuluje coreczki:) Wiedzialam ze tak bedzie:) HIhi ja za jakes 5 lat mam nadzieje ze bede sie cieszyla z takiej samej wiadomosci:) Fajnie byloby miec jeszcze taka ksiezniczke malutka:)
  15. aga82No trochę się tu ruszyło Ja tak szybko w skrócie opisze co u mnie. A więc tak, w niedziele mój mąż zabrał nas na równice do Ustronia. Fajnie było tylko okroponie zimno Ale dzieci pobiegały, wyszalały się no i powdychały świeżego powietrza. Zjedliśmy tam obiad i pojechalismy do domku. Oczywiście mój luby wymyślił że przejedzie przez Cieszyn bo nie będzie korków . No i tak błądziliśmy po Cieszynie chyba ze dwie godziny W poniedziałek wybrałam się do bratowej na kawke i zakupy lumpkowe Zaczęliśmy buszować od rana. Obkupiłam naszą małą po same uszy, a nawet chłopcy się ucieszyli z nowych nabytków Dziewczyny ale ile ludzi było w tym lumpku, no masa (!!). Dzieci zaczynają chorować tzn Dawid strasznie kaszle i miał stan podgorączkowy. Dzisiaj już lepiej ale chyba go choroba bierze. Za to Maciejowi zaczynają wypadac ponownie mleczaki Obecałam wkleić zdjęcia ale dzisiaj już nie dam rady wię jutro to zrobie. Agus piszesz o Ustroniu??Moze na wiosne uda sie nam tam razem spotkac z naszymi pociechami??My mamy tez niedaleko. Gora pol godzinki autkiem:) Co o tym myslisz??:)
  16. Dorotkazkrainyozewcia_k A tak pozatym to ok. Maly dostaje juz kaszke 2 razy na dzien Tzn robie mu taka zadsza do picia Ewcia, ile wsypujesz kaszki na ile mleka żeby było żadsze? i jakiego smoka do tego używasz? Jakiej firmy i jaki numer? Dzięki, D. Kaszki daje 5 malych lyzeczek na 120 wody. Butelke mam z dr browna i smoczki z tej butli wlasnie. Smoczek mam 2. Tzn pierwszy byl od 1 tygodnia co uzywalismy a teraz podskoczylismy jeden wyzej. Justysiu nie zeby sie spieszylo... to nie o to... niby do 6 m-ca piers starcza a przy pierwszym synku w 5 m-cu pediatra powiedziala zeby wprowadzac pomalu zupki... Teraz zaczelismy sami bo pierwszy synus pozno sprobowal kaszki i nie chcial ich jesc wogole bo tylko piers i piers i nic wiecej nie liczylo sie dla niego wiec teraz chcialam tego uniknac. A ze na sloiczkach i kaszkach pisze od 4 m-ca to to wlasnie dla tych maluszkow jest:) no i zauwazylam ze moj Mateuszek bardzo zadowolony przy tych owockach:) A daje mu z bobo frut.
  17. panterkaaga82 Urszulko, Kubusiu najserdeczniejsze gratulacje z okazji ukończenia czwartego miesiąca !!!! ja również sie dołączam I ja sie dolaczam:): Kobietki gdzie jestescie?? U nas pogoda paskudna. Niedosc ze zimno jak w ... to jeszcze nic nie widac taka mgla. Widac tylko to co jest metr moze poltora przed nami... A tak pozatym to ok. Maly dostaje juz kaszke 2 razy na dzien Tzn robie mu taka zadsza do picia i deserek jabluszko z gruszka:) Pomalutku zaczyna mu to dobrze isc Tym razem nie czekalam az pediatra pozwoli tylko sama dalam i juz. Zupki wprowadze za miesiac. 22 mamy kolejne szczepienie... A co tam u Was??Piszcie
  18. Aitinic sie nie stalo... Zdrowka dla Twojego Tatki zycze. I piszcie jak tam po wekendzie bo jakos tu cichutko:)
  19. AitiPowoli zakopuję "topór wojenny" z teściową. Aż głupio, że wogóle nie ma kontaktu z Gabrielką. Inna sprawa, że do nich taka sama droga, nie?Mój tata wylądował nagle w szpitalu. NIe miał żadnych specjalnych objawów= nie bolało go, a teraz od tygodnia kuruje się na oddziale chirurgii. Okazało się, że pękł mu wrzód jelita. Miał krwawienie wewnętrzne, ale objawiło się tylko postępującym osłabieniem... Przeżyliśmy napad paniki. Po stronie taty były przypadki zgonów na raka jelit. Też choroba atakowała bezobjawowo. No i tak sobie uświadomiliśmy, że nasi rodzice niestety nie są wieczni. "Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą..." Jedyne czego tacie potrzeba, to spotkania z wnuczętami, ale musimy odczekać do poniedziałku - wtedy go mają wypisać do domu. Muszę się Wam pożalić, że tak mi źle z tym, że nie odwiedziąłm taty w szpitalu. Nie mamy z kim zostawić Małej, a M. normalnie boi się zostać z nią sam-na-sam przez 2h... Przez to co opisujesz odszedl mój tatus...jelito grube...
  20. Moze byc po szczepieniu. Moj synek mniej jadl albo nawet wogole jak zblizalo sie przeziebienie... wtedy tylko pil i nic nie chcial jesc. Przeziebienie przeszlo apetyt wrocil:)
  21. A my kupilismy wczoraj czapeczke Matyskowi za to ze to przetrwal i kurteczke:)
  22. aga82ewcia_kAsiula strasznie dlugo musisz czekac na wyniki... u mnie bylo 2 tyg...u mojego gina też się czeka miesiąc na wyniki. Ewciu mocne buziaki dla Mateuszka. Nawet sobie nie wyobrażam jak on musi cierpieć, biedaczek maleńki. A dzisiaj juz lepiej czy nadal tak płacze??? Co do ściągania siusiaka to jak już pisałam są zdania podzielone. Ja Maćkowi ściągałam a i tak mu groziło nacinanie i to w wieku 6 lat. Dawidowi nie ściągałam bo płakał, i nic się nie działo. Asiulka w miare dobre wiadomości nam przynosisz, no tylko szkoda że nabawiłas sie tego okropnego polipa:/ Trzymam kciuki za dobre wyniki z cyt. panterko zdjęcia rewelacja. A szczególnie to jedno widze mały strażak Ci rośnie tylko żeby sobie do oka nie nasikał hihihi Agus dzisiaj juz ok. Obsikal mnie kilka razy ale nie plakal przy tym wiec minelo. Ja tez slyszalam rozne opinie na temat sciagania. z filipkiem wystarczylo jak pediatra mu sciagla na wizycie chyba ze 2 razy ale tak normalnie, a teraz mial bardzo ciasno i nie dalo sie inaczej. JZest jeszcze taki niespokojny ale minie wszystko i znow bedzie ok przynajmniej nie bedzie tego pamietal
  23. asiorek352Witam Was kochane babeczki po długiej nieobecności.... Od razu na wstepie musze przyznac ,że u nas nie działo sie ostatnio najlepiej.... Staranka zostały zakończone niepowodzeniem-chyba Bóg wiedział co robi nie dając nam kolejnego dzidziusia....nie dała bym rady... Dokładnie tydzień temu wróciłam z Akademii Medycznej w Gdańsku. Leżałam w tym szpitalu wraz z 4 letnim synkiem u którego stwierdzono cukrzyce typu 1 -insulinozalezną. Świat mi sie zawlił bo prawie synuś nam w śpiączkę zapadł.... W związku z tą sytuacją zakończyliśmy z mężem staranka o dzidzie.Same rozumiecie-tyle uwagi musze poświęcić Czarkowi ,że rady bym nie dała.Wstaję kilka razy w nocy aby zmierzyć mu cukier.Ledwo na oczy widze bo co zasnę to już pora wstać....Przepraszam Was ale musiałam się wygadac Dziekuję Wam za wszystko...Nie zapomniałam o tym jak wspierałyście mnie i kibicowałyście w starankach.... Trzymajcie się mocno... W wolnej chwili zajrzę do Was.... Do poklikania Asiorku Kochana bedzie dobrze!! Czarus bedzie zdrowy i kolejne dzieciatko jesli bedziecie chcieli tez bedzie!!3mam za Was kciuki i bede sie modlic o zdrowko dla Czarusia!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...