Skocz do zawartości
Forum

ewcia_k

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewcia_k

  1. To napewno z przejedzenia:) Nawet nie mow ze cos by mialo byc nie tak!Wszystko bedzie w najlepszym porzadeczku do samego 40 tygodnia:)I bez zadnego ale:)Urodzisz piekna sliczna cudowna i zdrowa ksiezniczke:) A ja sie nie bede mogla napatrzec i bede m strofowac o kolejnego bejbika:)
  2. Co do sloikowych zup tez jestem na nie:) Mi sie wydaja bez smaku i feee:) Ja gotuje warzywka w sensie ziemniak marchewka pietruszka osobno i do tego kawalek piersi z kurczaka tez osobno. Do warzyw daje szczypte wegety zeby mialo to jakis smaczek. Miesko miksuje a warzywa widelcem gniote . Pozniej zaleje troszke wywarem i jest pycha zupka:)
  3. To mój Matysek:) ze swiat nie mam bo aparat zostawilam w domku a bylismy u tesciow pozniej u mojej mamy:) [ATTACH]57141[/ATTACH][ATTACH]57144[/ATTACH][ATTACH]57145[/ATTACH]
  4. Witam sie na sam wieczor...nocke:) Normalnie patrze patrze i napatrzec nie moge sie na te Wasze skarbeczki:) U nas dzisiaj szczepienie:) Teraz juz mamy pol roku spokoju bo kolejne jak skonczy 12 miesiecy. No i mamy juz 7900 i 74 cm takze no rosniemy:) Szczepienie niby mialo byc najbardziej bolesne a bylo to pierwsze szczepienie na ktorym nawet nie zaplakal twardziel jeden:) No a w swieta fajnie. Szybko przelecialo:) Rodzinnie troche sie glowa wyciszyla i te wszystkie w niej mysli klebiace:) Mam nadzieje ze teraz juz bedzie spokojnie a jeszcze jak wiosna przyjdzie to juz dopiero hihi gdzie tam do wiosny no ale juz chyba blizej niz dalej:) A znowosci to to ze zaczynamy siedziec i ...chodzic hihi Matys ma tak silne nogi ze jak go zlapie pod ramionka to juz stawia kroczki a jak go chce posadzic to sie tak zaprze ze nie ma mowy o siadaniu tylko na nogach:) hehe mysle ze bedzie tak jak z Fifim ze na 11 m-cy bedziemy biegac:) Oby nie wczesniej Nooo a co jeszcze?? Mowicie o kolejnym bejbiku?:) Ja wiem ze chce jeszcze jedno na bank:) Jesli ten na Górze pozwoli to za 3 latka chcialabym zebysmy mieli jeszcze jedno dzieciatko:)Mój m tez chce ale nie teraz bo poki co chce sie nacieszyc zona hihi tak mowi:) No a ze zona jest leniwa to no Nic no ide lulac bo o 8 pobudka moich chlopaczkow:) Dobrej nocki i do uslyszonka Mamuski:)
  5. Justysia ladnie tak zaczynac i nie konczyc??:) hehe Hmm rodzenstwo dla Lenki czy moze zostajesz z Lenka w domku jeszcze?:)
  6. Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku, by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem, By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem. By prezenty ucieszyły każde smutne oczy, by spokojna przerwa ukoiła złość By Sylwester zapewnił szampańską zabawę, a kolędowych śpiewów nie było dość!
  7. Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku, by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem, By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem. By prezenty ucieszyły każde smutne oczy, by spokojna przerwa ukoiła złość By Sylwester zapewnił szampańską zabawę, a kolędowych śpiewów nie było dość! Zdrowych i Wesołych Świat zycza Ewa Stefan Filipek i Mateuszek
  8. 1,5 kg super:) Majeczka rosnie jak na drozdzach:)
  9. ewcia_k

    Problem z samym soba?

    Bardzo dziekuje za tak szybka odpowiedz. Mam wrazenie ze nie potrafie poradzic sobie z ogromem mysli ktore klebia sie w mojej glowie. Chce sie ich wyzbyc. Odwazylam sie...porozmawialam z mezem ale i to nie dalo rezultatow. Ciagle mam ten lek w sobie. Ten niepokoj. Jesli jestem z kims to udaje sie mi zapomniec chociaz na chwilke a jak zostaje sama to jest nie do wytrzymania... Wiem ze zawsze jak cos myslalam ze jest z dziecmi nie tak... zwykla goraczka to ja juz myslalam ze niewiadomo co bedzie to pozniej sie okazywalo ze wszystko jest w porzadku i mam nadzieje ze i teraz tak jest. Ze w koncu moje zycie znow nabierze takich barw jak kiedys....albo chociaz w pewnym stopniu...
  10. Dla wszystkich...Wesołych Swiat Zycze pełnych miłosci, szczescia, spokoju, radosci... [ATTACH]56612[/ATTACH] [ATTACH]56613[/ATTACH]
  11. ewcia_k

    Problem z samym soba?

    Witam. Nie wiedzialam czy napisac czy dalej dusic to w sobie ale pisze... Moj problem polega na tym ze od kad zmarl moj tata... w styczniu bedzie rok... to ciagle nachadza mnie rozne mysli...Jestem mama 2 chlopcow. Mam wspanialego meza. Z dziecmi spedzam czas praktycznie 24/h. Jakis rok temu...moze juz nawet dluzej u mojego jednego synka pojawily sie przy trzydniowce wezelki chlonne na szyii i tak juz zostaly... Od tamtego czasu ciagle patrze mu na ta szyje. Ciagle mam w glowie mysl ze to cos zlego. Za kazdym razem jak zobacze tego wezelka to mysli mowia mi ze to ta choroba na ktora zmarl moj tata... bylismy u lekarza...ona uspokajala zeby patrzec czy sie nie powieksza, ale ze to juz moze mu tak zostac ze to zwlokniale wezelki... ja mimo tego zasiadam przed komputerem i szukam i szukam i znajduje coraz to gorsze opisy i znow zaczyna sie bol glowy i te same mysli najgorsze powracaja...Ostatnio moj drugi synek mial bardzo niska temperature...34.7 byl zimny i mi az wszystko drzalo bo w glowie mialam najgorsze...pojechalismy do szpitala i wszystko bylo ok... Do tego wszystkiego kazdego dnia kiedy sie klade patrze na zdjecie mojego taty, czy na filimik ktory mi nagral i zostawil i placze... Nie umie sie nikomu wygadac. Wiem ze mam wsparcie w mezu ale mu tego nie mowie. Tlumie to wszysko w sobie i jest mi coraz ciezej. Np zobacze ze synek sie podrapie czy zrobi inna kupe niz zwykle to od razu szukam w internecie i juz zaczynam sie bac. Prosze powiedziec co sie ze mna dzieje i czy da sie jakos pozbyc tych wszyskich mysli?? Chcialabym zyc tak jak wczesniej. Cieszyc sie z tego co mam. Bo mam naprawde wiele. A przez te moje mysli boje sie ze to trace;/
  12. Witam sie i ja:) Jescze z pol godzinki i chlopaki moje ida spac:) I bedzie czas troszke podczytac:)
  13. Dziewczyny slyszalyscie o tej dziewczynce co zaginela a rower tylko zostal? Straszne co sie dzieje!!Ja nie wiem co by sie ze mna stalo jak ktos by mi dziecko porwal... niewyobrazam sobie co musi czuc matka tej dziewczynki...mam nadzieje jednak ze zyje i ze za niedlugo sie znajdzie... A niewiem czy pamietacie jak bylo o chlopcu 2 latku ktorego znalezli tutaj niedaleko mnie w cieszynie... znalazlo sie w koncu nagranie z banku w ustroniu gdzie widziane bylo dziecko z jakims mezczyzna... nie sa do konca pewni czy to to dziecko ale identycznie ubrane wszytko i buty i kurtka, rekawiczki...zbieg okolicznosci raczej to nie byl...Oby znalezli tego kto tak potraktowal to niczemu winne dzieciatko i zrobili mu to samo!!
  14. Izd Ulenka jest czarujaca:) Sliczna panienka:) A Kubus to sie zimy nie ma co bac z taka czapka:)
  15. Zula'79Martek trzymam kciuki za Waszego kardiologa. Aaaa..może Wy już po wizycie. Daj znać. Ja rowniez trzymam mocno kciuki! Napewno wszystko bedzie ok:)
  16. Witajcie dzisiaj:) Matysiek dzisiaj na sniadanko zjadl 210 mleczka wiec juz nawet apetyt wrocil:) Jejku jak sie ciesze:) A dla wszystkich naszych maluszkow zdrowka zdrowka i zdrowka na cala zime:) Nam sie szczepienie przesunelo na 27 grudnia...
  17. Dziewczyny u nas to TRZYDNIÓWKA...wszystko sie wyjasnilo... matys caly sie wysypal:) Wiec juz bedzie dobrze:)jupi:)
  18. Przyjdzie marzec przyjdzie:) Moj Filipek jest z marca i wiem ze to byla lepsza pora niz czerwiec:)
  19. Mam nadzieje ze wieczorkiem uda si emi was nadrobic:) Heh i ja dzieki niemu wracam do zycia:) Ale tyle co mi strachu napedzil to jeeeeju!! Nie zycze tego nikomu. Naszczescie juz chyba to za nami:)
  20. Witajcie Dzisiaj wizyta o 16 bo musze na m czekac bo tylko jedno autko mamy no i trzeba sie uzupelniac jakos. Dzisiaj z Matysiem o wieeeeeeele lepiej:) Temp ok. W nocy spał jak Aniołek. ZJadł 2 butelki mleczco mnie cieszy niezmiernie. Wczoraj juz nie bylo lejacej kupki. Dzisiaj zjadl mleczko, napil sie soczku, zjadl zupke:) Chyba faktycznie bylo tak ze przeszlismy trzydniowke po ktorej dzisiaj juz nie ma sladu bo cala wysypka zeszla. No i gardelko chyba lepiej odkad psikamy do niego:) ZObaczymy dzisiaj ale jestem dobrej mysli bo nasze wyniki z moczu tez byly prawidlowe:) Jeja jeszcze troszke sie boje ale juz nie tak bardzo bo juz sie znow smieje, bawi, marudzi:) A wczoraj nic, takze no chyba ktos mi oddal mojego Mateuszka:)
  21. Ciagle sie boje i brzuch mnie boli...czekam zeby juz byla jutro 16...zeby wkoncu mial ta temp normalna...mierzylismy kolo 19 bylo 36.1... ehhh kurcze tyle nam to nasze Slonce strachow napedza... w nocy zle spi od wczoraj... wierci sie kreci...poplakuje... eh czemu takie maluszki musza chorowac...??? no nic ide sppac...mam nadzieje ze dzisiaj nie bedzie zadnych niespodziewanych wyjazdow... 3majcie sie cieplutko i dobrej nocki dla Was i waszych maluszkow.
  22. Justysia Corcia przesliczna!! A u nas co?? nic ciekawego...myslalam ze w nocy dostane zawalu... Obudzilam sie a Matys zimne nozki zimne raczki glowka zimna...jedynie brzuszek cieplejszy...zmierzylam temperature tam 34.7... zmierzylismy z moim m i my mielismy ok jeszcze 3 razy zmierzylam w uszku pod paszka i nadal 34.7...od dwoch dni mniejszy apetyt i luzne kupska...w sobote do poludnia duza zielona kupka... no co zrobic dzwonie do szpitala godzina 1.30 w nocy..lekarz mowi zeby dac mu jesc i zmierzyc temp jeszcze raz..jesc nie chcial dzwonie jeszcze raz...kaze przyjechac... pojechalismy do szpitala na izbie babka sie pyta co sie stalo a ja ze no ze dziecko ma temperature bardzo niska 34.7 a ona z haslem ..."tylko tyle?" chyba malpa dzieci nie miala... jak tylko tyle dla mnie to bylo az za duzo bo moj tata mial ok 34.4 jak odchodzil od nas... dlatego mialam taki wielki strach w oczach... Przyszedl doktor Matyszaczal fikac nozkami, smial sie...doktor go pobadal i osluchowo wszystko ok. serduszko bilo jak powinno... jaderka ok, brzuszek ok, zabki ok. jedynie gardelko czerwone... no i wysypka...a 2 dni wczesniej mielismy temp ponad 38 wiec doktor stweirdzil 3 dniowke... no i dzisiaj budzimy sie Matys jakis taki ciagle spiacy...je co 4 h 130 ml dzwonie do pediatry no i powiedziala zeby kupic w aerozolu od gardelka bo prawdopodobnie to gardelko... jutro wizyta... trzymajcie kciuki!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...