Skocz do zawartości
Forum

arwena89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez arwena89

  1. Izabel, to czy dziecko ładnie je z piersi przy jednoczesnym podawaniu butli zależy jedynie od dziecka. Mój Miki ma problem (fakt że ja też mam mało mleka), a inne dziecko będzie ładnie ssać. Wszystko zależy od Twojej córci. A jak Wasi mężowie/niemężowie się sprawują po narodzinach maluchów. Ja na swoim się trochę zawiodłam, nic nie robi z własnej inicjatywy, o wszystkim muszę mu mówić i to jeszcze zazwyczaj muszę kilka razy powtórzyć żeby coś zrobił. Dobrze że moja mama tyle mi pomaga, bo często nawę nie mam chwili żeby zejść do kuchni zjeść cokolwiek :(
  2. kamillla no moja tez czzasami. ciężko mi jest uwierzyć że jedząc max 10min, teraz nawet 6-7min. tak sie najada ze az wymiotuje... ale moze naprawde az tyle mleka mam... odciągacie i mrozicie mleko?? ja sie zastanawiam Jakbym miała aż tyle to bym mroziła, nie wiadomo kiedy się przyda.
  3. Madika Zu2ia Madika Ja przed 13 urodzilam a o 19 kazali mi wstac... To byla masakra!!! A Hanie mialam przy sobie od urodzenia... i na noc tez mi ja zostawili... Doceniajcie to ze u Was dzieci na noc zabierali lub zabieraja. Jest to OLBRZYMIA pomoc dla matki po cc. Mozna sie wyspac i wypoczac... Ja miałam tak samo, urodziłam tuż po 11, a o 17 wstawałam. I tez Aleks był ze mną od początku cały czas, w dzien i w nocy. Ale ja akurat ciesze sie ze w moim szpitalu nie zabierają dzieci na noc. Nie wyobrażam sobie ze on mógłby gdzieś leżeć i płakać a ja bede sobie spała. Bo nie ma co ukrywać. Polozne nie beda latać na kazde zakwilenie dziecka. Dadzą mm czy glukozę i pójdą. Wiesz ale ja np nie bylam w stanie do konca zajmowac sie Hania... Gdybym wyspala sie moze albo nie musiala do niej wstawac to inaczej by wygladal ten 2 dzien... No ale nie ma co rozkminiac bo to juz bylo Dziewczyny czy Wasze maluchy jak leza na boczku to potrafia sie juz przesuwac? Bo moja Hania juz 2 raz mnie wystraszyla jak spala w lozeczku w nocy. Klade ja na srodku lozeczka a juz 2 razy znalazlam ja z glowka przy szczebelkach... Mój Mikołaj też tak wędruje, dlatego cieszę się że nie zakładałam ochraniaczy na szczebelki, bo mógłby się przydusić
  4. Oj Misiakowata, Mati będzie łamał dziewczęce serca :) i rzeczywiście podobny do Ciebie :)
  5. ~-misiakowata30 Sylwia gratulacje !!Jola :* Dziewczyny mialam cc,bo nie mialam juz sil..po ocy dopiero mialam jakies tam efektywne skurcze..ale do 10 rano mialam tylko 3cm rozwarcia..plakalam.z bolu,bo mialam bole krzyzowe..gaz tylko oglupial(faza fajna,tylko po co ten bol).Oboje bylismy wykonczeni,Pawel juz plakal ze mna..moj gin zobaczyl ze malemu tetno spada i ze ja juz sie dre placzac zadecydowal o cc..nie ukrywam juz bardzo chcialam miec to za soba..po tym jak mnie zaszywali mialam straszne dreszcze bylo mi bardzo zimno jeszcze z godzine..ale juz nie bolalo :) A moment jak uslyszalam moje sloneczko i jak mi go.pokazali i dalam mu buziaczka to mega moj czarnulek podobny do mnie :-)pawla puscilam.po 13 do domu,zeby bidulek wypoczal do jutra,a ja pospalam dwie godziny..fajna polozna sie mna zajela,bardzo troskliwie..mleka nie mam,ale probujemy :-) chodze juz..sama zajmuje sie maluchem..tylko jeszcze nie przewijalam..ale jest cudoooowny,spi..teraz lezy kolo mojego wyrka w kojcu takim i widze ze ma moro..dali mu mm w strzykawce..spi sobie ale poplakuje czasem..pomaga jak wloze tam reke :) Rana boli..ale co tam..daje rade :* Dziekuje za gratulacje dziewczyny :*** Olka daj spokoj no...jestes czescia naszej rodziny :) Wiecie co??? Jestem mamą Misiakowata jeszcze raz gratuluję! Mnie też trzęsło po cc, podobno to normalne bo na sali operacyjnej jest zimno. A moment jak wyjęli małego, usłyszałam jego płacz i mogłam go zobaczyć i pocałować jest nie do porównania z niczym innym, najpiękniejszy moment w życiu :) Szybko kazali Ci wstać i to jeszcze masz Matiego przy sobie. U mnie pionizacja była po około 10 godzinach, ale maluszki przynosili tylko do łóżka na karmienie. A pokarmem się nie martw, może Ci się wydawać że nic nie ma, a maluszek zawsze coś wyciągnie :)
  6. Kamilla, mi się wydaje że musimy kombinować żeby znaleźć sobie jak najbardziej wygodne miejsce do karmienia. Ja jestem jeszcze w fazie poszukiwań :( mimo obkładania siebie i małego poduszkami.
  7. Madika pisałaś że Twoja Hania zjada okolo 150ml na jedno karmienie, ale to Twojego mleka odciągniętego czy mm? Mój Miki zjada zazwyczaj z obu piersi plus 60 ml mm. Dzisiaj zaszalał i zjadł z piersi, 60 ml mojego odciągniętego mleka i jeszcze dodatkowo 60 ml mm.
  8. A smoczka daję jak strasznie płacze, czasem da się oszukać. Czasem zasypia ze smoczkiem i jak zaśnie to sam wypluwa ale czasami sam sobie rączką wyrywa go z buzi i to go wybudza :(
  9. Izabel82 Jola ogromne gratulacje, tyle strachu o tę wagę a tu proszę... Taki synek dorodny. Czasem mam wrażenie ze te szacowane wagi można sobie o kant d rozbić... Moja mama mówi że kiedyś bez usg lekarz wymacal i orientacyjnie wiedział tak samo jak z tych usg. Misiakowata bankowo tuli małego. Moja z cycka zrobiła smoczek Ale smoczkiem pluje. Je z piersi potem już ciumka, wypluje myślisz śpi, a gdzie po 5 min mlaska zjada ręce i wszystko co napotyka i znów cyc itd.... Dziś od 7-12 tak robiła aż padła wkoncu. A nerwus przy przystawianiu czasem już ma w buzi a jescze mialczy pręży się, wpycha ręce... Izabel mój Mikołaj robi to samo przy piersi, jak on mnie już podrapał. Martwię się trochę bo ostatnio ma problem z zaśnięciem bez piersi w buzi, smoczka też nie chce, a jak zacisnie swoje dziąsełka na moich sutkach to mi się chce wyć z bólu
  10. KasiaMamusia No balkon to inna sprawa arwena:) trza było od razu pisać, że na balkonie:) KasiaMamusia nie pisałam że na balkonie, bo tak jak Zuzia nie wyobrażam sobie wystawiania małego do okna ;)
  11. Zu2ia arwena89 Zu2ia arwena89 Dzisiaj mieliśmy drugi dzień werandowania, jeszcze jutro i będziemy wychodzić już na normalne spacerki :) A czym sie różni werandowanie od wyjścia na spacer? Przecież i tu dziecko ma kontakt z powietrzem i tu. Fakt Zuzia masz rację. Różnica może być w tym że werandowanie jest sporo krótsze i mi jest łatwiej wystawić wózek na balkon. We wtorek mąż mi go zniesie na parter i będziemy śmigać po okolicy :) A ze wystawić na balkon łatwiej to na pewno :) ale to ju bardziej jak spacer tylko bez poruszania sie ;) Bo ja znałam jeszcze wersje werandowania taka, ze stawiało sie wózek przy otwartym oknie (ale wózek normalnie był w domu). Mama mi opowiadała ze kiedys sie tak robiło ;) osobiście nie odważyłabym sie na takie cos, bo bym nie wiedziała jak dziecko ubrać - czy bardziej pod to ze jest w domu czy na zewnątrz... :/ Też słyszałam o wystawianiu wózka do okna i też miałabym problem jak ubrać małego żeby się nie przegrzał, a na balkonie jest fajnie i bez wiatru, wiec w sam raz na pierwsze kontakty ze świeżym powietrzem :)
  12. Dziewczyny po cc planowanym, czy miałyście przebijany pęcherz płodowy? Kiedy i w jaki sposób?
  13. Zu2ia arwena89 Dzisiaj mieliśmy drugi dzień werandowania, jeszcze jutro i będziemy wychodzić już na normalne spacerki :) A czym sie różni werandowanie od wyjścia na spacer? Przecież i tu dziecko ma kontakt z powietrzem i tu. Fakt Zuzia masz rację. Różnica może być w tym że werandowanie jest sporo krótsze i mi jest łatwiej wystawić wózek na balkon. We wtorek mąż mi go zniesie na parter i będziemy śmigać po okolicy :)
  14. Misiakowata trzymam kciuki żeby to było już i żebyś jeszcze dzisiaj tuliła swojego wielkanocnego zajączka :)
  15. Ja się jeszcze w dżinsy nie pakuję, troszkę brzuszka jeszcze zostało, a Wam gratuluję :) też się pochwalę jak już się odważę, poza tym jeszcze się boję ściskać tak bliznę po cc, ostatnio czuję jakbym miała mega zakwasy na brzuchu, też tak macie?
  16. Olka rozumiem Cie, utłukłabym wszystkich i każdego z osobna. Przecież tyle wrażeń na raz to szok dla takiego maleństwa. Jeszcze ta stłuczka na dodatek. Ja też ustawiam swoją rodzinkę. Na razie wstrzymałam odwiedziny ciotki z moją chrześniaczką (chcą przyjechać prosić na komunię, ale nie kazałam na razie bo chrześniaczką ostatnio miała gorączkę nie wiadomo od czego). Póki co jutro przyjedzie moja babcia i teściowa. Póki co wystarczy. Dzisiaj mieliśmy drugi dzień werandowania, jeszcze jutro i będziemy wychodzić już na normalne spacerki :)
  17. ~strunka Pytanie do osób po cc. Ile czasu minęło zanim Wam laktacja ruszyla? Wczoraj bylo mi ciezko z mala, a dzis fizycznie jest kiepsko :( juz miałam,nadzieje, a tu caly dzień przede mną :( Mala jak poje i zaśnie to strzeli kupsko chwile po zasnieciu i wszystko od poczatku. Strasznie placze,jak sie ja rozbiera i nie daje sie przebrać :( zalamana jestem tym faktem. No i ten brak laktacji. Przystawiam ja, ale na razie nic nie leci, a chciałabym żeby ode mnie sie najdala :( na noc z wyrzutem dalam ja na noworodki, ale prawie dove juz nie spalam. Chciałabym być juz w domu, a tu do wtorku pewnie będą trzymać. Brakuje mi sil w nocy... I boje się, ze jak prze te 12 godz nie przystawie jej do piersi, to kp nie ruszy :( Strunka ja urodziłam przez cc we wtorek a nawał miałam w sobotę. A jak dajesz małą na noworodki to nie przywożą Ci jej na karmienie? Mi przynosili małego w nocy na godzinke i potem zabierali.
  18. Czarna.ana Ty też biedulko się wycierpiałaś, dobrze że już się poprawia, prawda że maleństwo wynagradza każdy ból. EwelinaCzyCzy ja we wtorek będę 3 tygodnie po cc i przy zmianie pozycji czuję może nie ból tylko takie nieprzyjemne jakby szczypanie, zwłaszcza po lewej stronie. Ciąża u mnie w domu dalej panuje chaos :P
  19. Jaka owocna noc! Gratulacje dla wszystkich świeżych mam! Wreszcie wasze maleństwa się wykluły :)
  20. ~kalae A jak zasnie przy jedzeniu to odbijacie tez? Też go biorę na odbicie, nie zawsze jest efekt, ale kilka razy było konkretne beknięcie i wcale go to nie wybudzało, tylko jeszcze spokojniej spał. Monimoni a szczepiłaś Ksawcia na rotawirusy? U mnie w rodzinie właśnie na świeżo kuzynka wróciła ze szpitala z półtorarocznym synkiem, podobnie się zaczynało jak u Ksawcia. Teraz już jest wszystko ok. Dobrze że Twoja mama jest pediatrą to Ksawciu będzie miał najlepszą opiekę. Trzymamy kciuki!
  21. Później go zabierali na lampy i zaczęły się problemy z jedzeniem. Gdyby nie żółtaczka to wszystko byloby ok :(
  22. U mnie po wizycie położnej. Miki waży równe 3 kg, czyli w tydzień przybrał 200g. Jakby nie mm to byloby pewnie za mało. Niestety Miki został zdiagnozowany jako rozleniwiony w szpitalu przez butle i teraz nie chce ciagnac piersi do najedzenia. Mam się psychicznie przygotować ze pokarmu będzie coraz mniej i w końcu zostaniemy tylko na mm :( wkurzona jestem na te baby ze szpitala, bo one mi nie mowily ze dokarmiają, dopiero pod koniec pobytu w szpitalu jedna mi powiedziała. I całe karmienie piersią trafił szlak :'( Dziewczyny jeszcze nie rozpakowane pilnujcie w szpitalach żeby maluchy butli nie dostawaly, bo możecie zostać urządzone tak jak ja :'(
  23. Kamilla mojemu Mikiemu znowu dady z tyłka zjeżdżają :P
  24. ortoda Lilijka opowieść o tacie i przewijaniu genialna- usmialam się Wojtuś jako facet potrafi siknąć aż gdzieś do góry to jest zabawa Oj tak Ortoda, mój Mikołaj już pokazał jaki ma zasięg "fontanny"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...