
Kulka88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kulka88
-
Renatka super, że już w domku:) Ciąża316 - też bym poleżała na kanapie, a nie w pracy siedziała, ale jeszcze parę minut i kończę tę nierówną walkę:P Co do wit. D to żadnych badań nie robiłam pod tym kątem, ale od listopada brałam falvit mama, a gdzieś od lipca biorę Symnatal pro baby i lekarz twierdzi, że taki suplement w zupełności wystarczy na całą ciążę (wit. D - 100% dziennego zapotrzebowania) więc może braków jakichś dużych nie mam? Tak bynajmniej myślę. Dziewczyny podziwiam Was za to kontrolowanie diety, poziomu cukru, sprawdzanie itd.:)
-
Olciaa gratulacje:) matkapolka4 to mialas bakterie i lekarz na posiew Cie nie wysylal?
-
Ja sie troche uspokoilam odkad czuje mala bo wczesniej to tak w polowie czasu miedzy jedna i druga wizyta zaczynalam wymyslac, czy dobrze wszystko, a teraz juz tak bardziej na luzie:) Brzuch mi twardnieje jak posiedze za dlugo w jednej pozycji, albo mam bardzo intensywny dzien, ale na chwile jak sie poloze to zaraz przechodzi - i tak to sobie wytlumaczylam jak ty nati91 - ze poki nie ma plamien i bolu i czuje mala to jest ok. Kamilla ja dopiero w 21 tyg mialam przez brzuch, a wczesniej dopochwowe tylko bo sprzet slaby takze mozna;) Kalae tez tak liczylam ze w pozniejszej to tylko po brzuchu pojezdzi i tyle, a tu co wizyte z majtek trzeba wyskakiwac;(
-
Moj lekarz ma sprzet sprzed 30lat to jak zapytalam o nagranie to niemal mnie wysmial:P ale na tym genetycznym maja i 3d i 4d tylko 100 zl chca za filmik z badania i sie zastanawiam czy bedzie cos widac teraz czy poczekac np do przyszlego roku jak Aniolek:) Z kolei boje sie ze jak bedzie juz duza to malo bedzie widac na usg... Strasznie niedecyzyjna jestem dzisiaj:)
-
A mam pytanie z innej beczki - nagrywalyscie moze ktores usg? Bo zastanawiam sie nad tym jutrzejszym, w 3d pewnie troche bedzie wiec cos by bylo widac wiecej, i mysle czy warto...
-
Ale mam juz lozko i tak sie cieszylam ze sie wyspie w koncu a tu snilo mi sie ze zaczelam rodzic i mala sie urodzila i wazyla 350g i nie dala rady:( no i oczywiscie nie spalam przez reszte nocy (czyli cale 3 godziny spalam) i probuje nie zasnac w pracy...heh... Cos jeat z tymi snami w ciazy...
-
Czesc mamuski:) Jutro mam to drugie genetyczne to sie przekonamy czy czasem Tosia sie Kajtkiem nie okaze hehe:) Moj sie angazuje od samego poczatku jak tylko potrafi, i gada i glaska i na zakupy chce jezdzic. Z szyjka to mam takiego zawijasa w karcie ciazy jakby 4 czy cos, badanie na fotelu mam co wizyte, ale ze jest ok, "dluga i zamknieta" wiec chyba nir ma sie czym martwic. Za to wczoraj jak wstalam o 5.30 to bylam na nogach do 20 i jak w koncu siadlam to brzuch mialam mega twardy, ale to chyba ze zmeczenia - jak myslicie? Kurcze chyba przeginam troche momentami:/
-
Jola zdrowka!!! KotkaB wygadac sie zawsze mozesz tutaj - pomaga:)
-
Olka moja ma takie zrywy jakby w miejscu biegała - te "kopniaki" to nawet nie co sekundę są:) a aktywna jest w zasadzie cały dzień - dzisiaj to może przez godzinę jej nie czułam, a tak to średnio co parę minut, więc jakby nagle chciała dłużej pospać to chyba od razu na SORze bym była:P A czkawkę to czuję jak przyłożę rękę jakby puls czy coś takiego. Na początku myślałam, że to jakaś żyła się przesunęła czy coś, ale przesuwało się razem z małą, albo w ogóle cichło no i lekarz powiedział, że to pewnie czkawka, bo żyły tak bym nie czuła. Koniec końców - czkawkę ma prawie za każdym razem jak przykładam rękę, ale to podobno dobrze:)
-
Monia gratulacje:) Ciaza316 - no to Ci wpis wyszedl- chyba wszystkie nas przebilas:) i w ogole jak Ty to spamietalas wszystko?! Podziwiam. Ja przed ciaza slodycze to od swieta jadlam, a w ciazy to dzien bez slodkiego-dniem straconym...no i kg skads sie wziely:P ale ostre, kwasne tez wcinam, a dziewczynka ma byc:) No i szef przyjechal i co? I na wstepie ze takie dobre paczki jadl...ehhh cos z tymi paczkami jest dzisiaj
-
O kurcze to mnie teraz na slodkie ciagnie... Mam ciasto w domu, ale do 16 musze sie wstrzymac, ehhh okropne jestescie:P Renatka super ze wracasz do domku - maz i synus pewnie przeszczesliwi:) Ale nam sie swiateczna atmosfera zrobila:)
-
Oj to ja waga ciezka juz - start 52,5-53kg a teraz 63.5, ale opanowalam slodycze, zaczelam sensowniej jesc wiec moze teraz bedzie rosla cora, a nie mamusia :) ale oczywiscie do biegania z wozkiem sie dolaczam:P Ajka wspolczuje, ale moze szybciutko Ci przeleci - na forum sie dzieje to jest co czytac:)
-
To ze wzrostem i butami mamy podobnie 150cm - 183cm i 36 - 44 Ajka a czemu az do 12 musisz czekac? Ja sie zaczynam zastanawiac kiedy to moje dziecko spi - bo sie wierci od samego rana do 24 jak sie klade spac - ladnie mi sie zapowiada:P A ze swietami tez mamy "jezdzone" i marza mi sie swieta zrobione we wlasnym domu, a nie spedzane w samochodzie... Z taka atmosfera, zamieszaniem, balaganem ehhh... No to pomarzylam:)
-
Czesc mamuski:) Renia to daj znac co i jak. Kamilla jak tak stekam na kregoslup od zeszlego tygodnia, ale brzucho rosnie i ja juz zwielorybnialam wiec w 9 chyba sie toczyc bede:P jak pospacerowalam ostatnio wiecej to bylo lepiej. Heh ide popracowac - milego dnia:)
-
No mega owocny dzien na forum nie ma co idziemy na rekord:p Ortoda w pepco kupowalam 75 D, ale wieksze tez maja bo moja siostra sie zaopatruje a ma f bodajze czy jakos tak. KotkaB to czekamy na info jak po badaniu:) Moje wyniki ida prosto do lekarza, nie dostaje, nie ogladam i chyba jestem zdrowsza dzieki temu:) A odnosnie dzisiejszego pytania czy tatus czuje ruchy - to zdecydowanie cora sie dzisiaj postarala - raz ze poczul na 100% i to kilka razy to przez brzuch tez bylo widac Dobrej nocki i do jutra:)
-
Renatka to szybkiego powrotu do domku i jak najlepszych wynikow:) Chyba kazda z nas musi sie wygadac od czasu do czasu i wylac te zale z siebie, ale tylko na lepsze nam to wyjdzie:) Moj sie od poczatku angazuje we wszystko, pierwsze body to on wybral i powiedzial ze bez tego ze sklepu nie wyjdzie:P wozek w weekend tak dumnie prezentowal rodzicom, ze sie smialam ze moglby je sprzedawac ostatnio malo ze stojakiem do wanienki nie wyszlismy ze sklepu (bo promocja byla i normalnie sa drozsze!) oczywiscie wanienki nie posiadamy:P ogolnie jest przekochany i tez widac ze mu to wszystko frajde sprawia. A tak wlasnie odnosnie zakupow - mysle nad rozmiarem jakiegos ubranka cieplejszego (jak Lilijka dorwala:) i sie zastanawiam czy 62 czy moze 68? Bo jak sie urodzi koniec lutego to na jakies spacery pozniej bym moze wykorzystala, a nie tylko ze szpitala do domu, a pozniej ze za male - jak myslicie?
-
Aaa bo zrozumialam ze z Twoimi rodzicami, ale blisko tesciow - no nie ogarniam dzisiaj:) Tez tak mielismy z tesciowa ze nawet zarowki sama nie wymienila, ale jak zostawilismy ja raz, drugi, trzeci to zaczela sobie sama radzic (tzn jakies 2 lata to trwalo) i troche sie usamodzielnila - na gleboka wode - moze u Was tez by podzialalo? Kurcze szkoda waszego zdrowia na wkurzanie sie i wysluchiwanie "dobrych rad"... Tak mysle. A kurtke mi siostra pozyczyla w koncu i zobaczymy jak bede rosla - poki co sie mieszcze:) Staniki kupuje w pepco - nie drogo i nawet wygodne, a po ostatnich zakupach moze troche pochodze w tych co kupilam:P
-
Chyba dzisiaj mamy Dzien Wyzalania, ale mi juz jest troche lepiej i bardziej trzezwo (czyt. mniej hormonalnie) zaczynam patrzec na ta sytuacje:) Aga cos w tym jest ze obcym to jakos lepiej sie wygadac. I oczywiscie sluzymy pomoca:) Kamilla a nie myslicie o wyprowadzce? Bo jak wy sie bedziecie wkurzac to i na dziecku sie bedzie odbijac, a tak to sami sobie...
-
Kamilla wyzalaj sie do woli - lepiej sie wygadac niz dusic w sobie:) moj maz przy ktoryms komentarzu odnosnie dziecka powiedzial mamie ze to jest nasze dziecko i my je bedziemy wychowywac i jak bedziemy chcieli to poprosimy o pomkc i troche ja przypilowalo, ale boje sie ze dostaniego malpiego rozumu jak sie Tosia urodzi.
-
Misiunciunia to przezylysmy podobna traume widze:) zastanawiam sie tylko dlatego ze to nie jest z nia mieszkanie... Teraz mieszkam 30 km dalej i jest super - wpada raz na 2-3 tygodnie, a przez pare godzin to nawet sir mozemy zniesc:) tylko nie wiem co bedzie jak bedzie 1 km i wnuczka... To troche jak kamilla u Ciebie - a czemu tego nie jesz, a zupki dla dziecka tylko na swiezo robione, a pieluszka to taka a taka, a jak wspomnialam o zlobku - toz to ja wyrodna matka jestem!:P no i boje sie ze pancerny zamek musialabym zakladac...nie chce ograniczac dziecku kontaktow z babcia , ale tez chce zyc...no i mysle i mysle , i nie spie i nic nie wymyslilam... Aga nie wiem czy dobrze nie byloby sie jakiegos prawnika poradzic jak z papierami i odnosnie alimentow od razu - za jednym zamachem - wiedzialabys na czym stoisz i jak sie do tego wszystkiego zabrac. A wsparcia Ci tutaj nie zabraknie:)
-
No jakis km od niej, ale 3 mce mieszkania z nia zabraly mi dobre 3 lata zycia i panicznie sie boje ze bedzie wpadac codziennie, wtracac sie we wszystko, albo wymagac pomocy wr wszystkim itd. Wiem ze maz stoi po mojej stronie i jakby bedzir trzeba to zamknie drzwi:p no i zostala tez sama bo corka sie wyprowadzila... Zastanawiam sie czy hormony przeze mnie nie przemawiaja i stad az takie leki mam... Napewno przeprowadzalibysmy gdzies za rok ( jak mala bedzie miala chociaz 5-6 mcy) ale decyzje byloby dobrze podjac teraz no i chyba chce ale sie boje... Aga ale jak dorosli to w zasadzie co im do tego? No stary, a glupi..a to podobno kobiety sa skomplikowane heh Masz nasze wsparcie , a z takim to moze lepiej wczesniej niz pozniej - dziecko by tylko przezywalo.
-
O cholera, ale mi powiesc wyszla... Aga masz dla kogo byc silna, a takich dupkow to faktycznie o alimenty scigac i sie nie przejmowac!!! A to teraz mu sie tak nagle odwidzialo?!
-
Uff nadrobilam Was w koncu:) Renatka badz dobrej mysli i pewnie szybciutko wrocisz do domu:) Co do sluzu to mam taki jakby zoltawy i gesty, ale taki mam od jakichs dwoch miesiecy i dopoki nic nie swedzi/boli to wyszlam z zalozenia ze jest ok:) Lilijka sliczne to ubranko - nawet moj maz byl urzeczony i chyba mnie do pepco dzisiaj po pracy zabiera:):p Kiedys sie rejestrowalam na takim portalu i dostaje info o danym tygodniu ciazy i wyszlo mi ze dzisiaj zaczelam 6m-c! A zaczelam 22 tydzien wiec z tym liczeniem jest jak kto chce chyba:p:) Kalae moj maz mowi ze chyba czuje ale nie jeat w 100% pewny. Za to pieknie czuc czkawke malej - nie pozostawia watpliwosci :p Ogolnie mam ciezki humor od paru dni, nie spie po nocach, remont juz prawie na ukonczeniu wiec moze od jutra normalnie bedr mogla mieszkac i sie poprawi bo tez mnie to meczy. A dostalismy propozycje z mezem przeprowadzki do domu tak w zasadzie za nic, i nic robic nie trzeba (ewentualnie jakies przebudowy po naszemu) tylko baaardzo blisko tesciowej i nie umiem podjac decyzji...chcielismy sie budowac za jakis czas i nie jest to nasz wymarzony dom, ale jednak byloby wlasne, dziecko by mialo miejsca, swoj pokoik itd. Teraz wynajmujemy i ta propozycja chyba mi spokoju nie daje i taki humor tez przez to mam... Co byscie zrobily na moim miejscu?
-
Renia napewno bedzie dobrze, trzymamy kciuki:* Heaven.angel witamy w marcowkowym gronie:) I dobranoc wszystkim:)
-
Renatka napewno wszystko bedzie dobrze:) i daj znac jak cos bedziesz wiedziec wiecej. To mnie uspokoilyscie z tym pecherzem:) co prawda nie czuje zeby mi mala po nim skakala, ale chyba sie jakos wciska/przytula i gniecie.