Skocz do zawartości
Forum

Kulka88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kulka88

  1. niuska to jest chyba kwestia lekarza... Mój się wcześniej nawet nie zająknął o zwolnieniu ( chcę pracować do końca więc nie pytałam nawet) a w poniedziałek na wizycie rozbrajająco pyta- "a zwolnionko jest? " ja rybka, że nie, że jak nie ma wskazań to mam taką pracę, że mogę pracować a lekarz " a nie chce pani zwolnionka?" no i bądź mądry:) za to 3 znajome od swoich lekarzy w 3 mcu dostały zwolnienie "bo tak" , że bezpieczniej i w ogóle więc zależy jakie lekarz ma podejście:)
  2. Hehe ja to przestałam liczyć terminy i wyszłam z założenia, że jak będzie chciało to wyjdzie i żadnymi terminami się przejmować nie będzie:p co do wagi to w takim tempie do końca będę wagą MOCNO ciężką:( jakoś dwa lata temu schudłam ponad 10kg, ćwiczyłam, zdrowe (w miarę rozsądku:p) odżywianie itd, czułam się super i tak liczyłam , że w ciąży będę ćwiczyć i jeśç z głową żeby za bardzo sie nie rozrosnąć (mam przysłowiowe 1,50:) i co? Początek ciąży (poza pracą) przespany, brak siły na cokolwiek a co dopiero żeby ćwiczyć, wstręt do warzyw i mięsa (a wcześniej sałatkami sie zajadałam) i słodycze-moja zmora:( normalnie nie przepadałam, nie słodzę nic itd. a teraz - bez słodycza dzień stracony:p także na pocieszenie wszystkim mam +/- 5-7 kg ( w zależności od dnia) na plusie oczywiście... no to się rozpisałam:)
  3. Uff...dwa tygodnie zajęło mi przeczytanie wszystkiego, ale skończyłam:)Więc będąc już na bieżąco witam wszystkie przyszłe i obecne mamy. Z om mam termin 29.02 a z prenatalnego 02.03 więc tak na granicy, ale nas tu więcej takich widzę. Pierwsza ciąża więc przerażenie na każde ukłucie, skurcz, a czas pomiędzy jednym a drugim usg - toż to wieczność!:p I oczywiście gratuluję wszystkim, podziwiam i życzę wszystkim nam żebyśmy sie w takim samym (albo większym) gronie rozpakowywały w lutym/marcu:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...