Lutówka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lutówka
-
-
Witam się po wizycie ale z łóżka szpitalnego... Ogólnie wszystko w porządku szyjka zamknięta badania wyszły bardzo dobre hemoglobina 13.3 paciorkowiec ujemny dzidzia waży 3200g dobre przeplywy wody płodowe tez łożysko 2 stopieni ale tętno dziecka podwyższone 180 uderzen Na min lekarz kazał odpocząć pół godz napić się wody po 40 min zrobiliśmy drugie usg i to samo podejrzenie tachykardii i skierowanie do szpitala żeby poobserwowali i zrobili ktg. Tak wiec wróciłam do domu spakowalam walizkę i pojechałam tym razem z bratowa (ma prawko ) na izbie przyjal mnie lekarz lat max 30 ;-) przemiły delikatny normalnie jak kumpel z klasy położne tak samo na patologii jednak brak miejsc i wzieli mnie na septyczny dla noworodków a tam nasza znajoma położna więc opieka super. Jestem świeżo po ktg tętno 150-160 tachykardii nie widać zapisały się dwa skurcze ale położna mówiła że jestem szczupła i to macica się napina przy ruchach małej. Ogólnie pewnie mnie zostawia 2-3 dni bo muszą tyle żeby nfz zwrócił kasę i puszcza (mam nadzieję). Szczerze bardziej boję się o męża że że biedny stresuje i przeżywa a w sumie wszystko ok. Wszystko się skumulowalo wcześniej byliśmy zajęci domem i nie było czasu na przemyślenia a teraz trochę inaczej i chyba dochodzi to do niego mówi że nie ma powodu do stresu a jednak go odczuwa mimo kochającej żony dziecka w drodze zdrowa i domu... oby się to nie rozwinęło w kierunku nerwicy właśnie. Wczoraj chciałam fo właśnie odstresowac i trochę poszalelismy w łóżku ;-) TO teraz m się zastanawia czy to dziecru nie zaszkodziło z tym podwyższonym tętnem. Ehh. Prace też ma stresująca z klientami do tego nieustający brak czasu telefony i męczący szef ale miał wolne od 14 grudnia do 11 stycznia więc trochę odpoczal sama nie wiem... przesyłam zdjęcie ze szpitala
-
Cześć brzuchatki. U nas wczoraj byli goście po południu na kawie i męża chrzestna przyniosła faworki zjadlam chyba z 15 sztuk także ja nie paczki się nie doczekałam póki co tylko zaliczyłam faworki :-) Joanna gratuluję dużej rodzinki na pewno macie wesoło jak się wszyscy spotkacie ;-) Trochę mam problem z moim m...juz kiedyś miał coś takiego i teraz znowu się pojawiło mianowicie chyba dopada go stres - ma bóle w klatce piersiowej takie jakby pieczenie + duszności problemy ze złapaniem miarowego oddechu i bezsenność. Kiedyś już to przerabialismy myśleliśmy że to pieczenie w klatce to wrzody lub problemy z dwunastnica i brat leki okazało się przez przypadek że przechodzi mu to po ziołowych tabletkach typu "nervomix" był spokój przez ok rok i teraz znowu się to pojawiło ja to mu tłumacze że to normalna reakcja bo za chwilę poród nowa rola dziecko przed chwilą się wprowadziliśmy do domu i wszystko się skumulowalo on twierdzi że wcale go to nie stresuje i nie jest w stanie powiedzieć co tak naprawdę... Niby jest ok ale robił sobie badania wszystko w normie więc chyba to wszystko w głowie siedzi i na tle nerwowym jest... Eh a mówią że kobiety to słaba płeć. Dobra wstaje się szykować bo dziś 10.30 wizyta :-) jadę z mamuśka bo śnieg jeszcze leży i po ostatniej mojej sytuacji samochodowej boja się mnie samej puścić ale i tak ja musze kierować bo mama nie ma prawka no ale z kimś to jakos raźniej.. Buziole
-
Mimka nie uwierzysz ale przed chwila mój m do mnie ze ma ochotę na pizze a ja do niego ze o tym samym myslalam ale ze nie chce mi się robić to może zamówimy hehe i wy tak samo :-) Współczuję tej opuchlizny a w zasadzie to wody zatrzymanej słyszałam że w ciazy często się to zdarza kobietom mnie na szczescie to ominęło. W poniedziałek mam wizyte u gina mam tyle pytań że w sumie nie wiem o co pytać a boję że to może być ostatnia wizyta jakieś pomysły?
-
Nika też mi pasowało tak właśnie napisać ale się powstrzymałam Mimka karmi można pić normalnie nawet mówią że dobre na laktacje ale mi po prostu nie smakuje... ale mój m też ma na tym punkcie schize. Ale taki zimne piwko to za mną chodzi od samego początku ciazy... My dziś na meczyk do brata po sąsiedzku wprowadzili się dziś do swojej połówki bliźniaka ;-) Na fb trochę Lutowek już rozpakwoanych ostatnio były 2 i skończyło się cesarka ale wszystko ok.
-
Hej. Nika dobrze gada ;-) są zniżki w Mc-u więc ja przed porodem na pewno sobie pozwolę na takie szaleństwo Na SR była mowa o produktach które jeść do 1 msc życia dziecka jak karmi my i były to: Zupy nie zaprawiane mąka krupnik, rosół, zacierkowa, barszczu czerwony z buraków można śmietana 12 % zamienić Chleb pelnoziarnisty Warzywa brokul szpinak kapusta pekińska Sałata (kalafior NIE) marchewka z jabłkiem jogurtem naturalnym zapracowany Dzemy malinowy truskawkowe tak samo soki żeby to były owoce bez Pestkowe Mięsko gotowane albo pieczone majeranek i zioła mogą być inne przyprawy niekoniecznie Chuda wedlina ser żółty ser biały i topiony Ziarna słonecznika dyni suszone śliwki żurawina płatki owsiane kukurydziane to wszytsko może być Jajka pod każdą postacią nawet jajecznica na masle Kasze makarony ryze najlepiej pelnoziarniste Kawa inna z mleczkiem jak najbardziej Trochę tego jest jednak :-) Unikamy cytrusów orzechów mleka w czystej postaci czekolady fast food ów rzecz jasna, czosnku cebuli - (nie wiem jak ja to przezyje) kapusty potrwa smażonych i przyprawionych. My z m bierzemy się za sobotnie porządku buziaki
-
http://blog.nasze-materace.pl/posty/lozko-80263-mk-foam-kolo-16 Wklejam z jakiegoś bloga bo tam jedynie znalazłam biale bo wszędzie czarne wyskakują. I cena niegłupia bo łóżko że stelażem i materacem na sprężynach 160x200cm za 1900zl
-
Joanna piękne te paczusie i na pewno przepyszne! Wczoraj nagadalam się mojemu m o tych paczkach i po drodze zobaczył cukiernie z napisem PĄCZKI niestety było po 16 i pączki się wyprzedaly i musiałam pocieszyć się drozdzowka z serem :-( My też dziś do jednej babci mojego m pewnie jakieś ciasto będzie a jutro do drugiej ona robi dobre drożdżowe ciekawe czy będzie ;-) Mała mi szaleje w brzuchu aż mnie wygina byliśmy na miescie na zakupach odebrałem zasłony do salonu (po 24 dniach czekania) już wiszą i chyba zdecydowaliśmy się na łóżko do sypialni prześlę wam linka to powiecie czy może być
-
Ja niby czytałam po kolei ta serię najbardziej podobał mi się "kamieniarz" no i standardowo I część " ksiezniczka z lodu" ale moja przyjaciółka zaczęła czytać od "syrenki" i tez ja wciagnelo. U nas w Radomiu są dwa szpitale jeden mniejszy z odnowiona piekna porodowka drugi wielki wojewódzki z gorszym warunkami lokalnymi ale ten ma lepsze opinie pod kątem lekarzy położnych i opieki a także sprzętu i konsultacji z innymi szpitala mi i profesorami w razie komplikacji poza tym chodziłam na SR gdzie była główna położna z tego szpitala mój lekarz też go zaleca mimo że tam nie pracuje no i mamy znajoma położna także pod tym kątem nawet się nie zastanawiam ;-) moim zdaniem warunki szpitalne lokalowe nie są aż tak waze jak dobra opieka.
-
A jednak to prawda że w "internetach" można spotkać bratnią duszę Tez mi się marzy siedzenie w wiosennym słoneczko na ławce dzidzia sobie spokojnie śpi a ja czytam ahh aż sobie to wyobraziłam ;-) szkoda tylko że jesteśmy w innych miastach bo jakbyśmy się spotkały na żywo to byłoby wiele tematów do rozmów ;-) Rzeczywiście brzunio ci opadł podobno 3-4 tyg przed porodem opada u mnie raczej się trzyma...
-
Cześć piękne. Pulsatilla współczuję sytuacji ze "znajomymi" niektórzy to w ogóle taktu nie mają. Mnie np zapraszaly matki dzieci których uczyłam chyba chciały podejrzeć co u mnie itd -nigdynie akceptowalam. Mimka! Czytam i oczom nie wierzę! Oczywiście poleciłas Nice moja ulubiona serię kryminałów Camilli Lackberg czemu mnie to nie dziwi? :-) Ja się zatrzymałam na "Syrence" w 4 msc ciazy... teraz moja lektura jest forum i wszelkie artykuły ciążowe itp wiem wiem wstyd. Zawsze czytałam w drodze do pracy i z powrotem a jeździłam kolejka jakieś 25 min - kurcze lubiłam to. Cinka w takim razie jeśli już jesteś gotowa to trzymam kciuki za udane porządki i tym samym akcje porodowa :-) Ja mam "jazde" i nie chce jeszcze rodzic... chyba jestem dziwna
-
Nika ja nie przepadam dla mnie za mdly albo po prostu nie trafiłam na dobrego dojrzałego. Tez cHaba zdecyduje się na te szyte jak Joanna. Mąż wrócił z pracy i mu pokazuje wszystkie nowości jakie wyhaczylam a trochę się nazbierało... literki, śpiworek, miś szumis, zasłony, zegar ścienny mój m jest przerażony hehe
-
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5911149557 link do literek materiałowych które chyba zamówimy http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5931041978 a tu do literek przyklejanych nie wiem które lepsze??? Piękny kącik! Podoba mi się jak łóżeczko stoi w rogu wtedy są dwie ściany do wykorzystania nad łóżeczkiem a u nas będzie tylko jedna...
-
Witam się i ja dzis nieco później. Pospalam dzisiaj dłużej później się pokrecilam byłam u mamy na kawie i umylam łazienkę na dole więc teraz odpoczywam chociaż już poczułam głód więc długo nie poleze ;-) a lodowka pusta czekam na mojego m jak wróci z pracy to dopiero się na zakupy wybierzemy. Nika a propos zabkow czosnku zupka wczoraj jednak się nie zrobila, wpadli nie zapowiedziani goście do mamuśki obok i tak siedzieliśmy przy cieście więc dałam sobie spokój z czosnkowa o godz 18 bo stwierdziłam że za ciężka na noc. Zrobiłam sobie na szybko makaron że szpinakiem. Polka trzymaj się tam i wstrzymaj z dzidziusiem w brzuszku jeszcze troszkę! Ko1 bardzo mi przykro sama mam psiaka od 4 lat a co dopiero 12! Ale pomysł sobie ze pewnie już cierpiał skoro lekarze podjęli decyzję o uśpieniu. Trzymaj się! Szacha też jestem ciekawa tego kącika ksiezniczki ;-) Mimka zazdroszczę babci! Też za mną chodzą te wasze paczki :-)
-
Ja mam 14 sztuk podkładów poporodowych (te przyklejane do majtek) wystarczy?
-
U mnie równe 100cm - nie miałam centymetra ale znalazłam z ostatnich zakupów z jakiegoś sklepu meblowego - całą miarka ma 100cm
-
A Nika kołyska świetna! To prawda że bardziej pasuje do dziewczynki ale Mikołaj i tak nie zwróci na to uwagi ;-)
-
Nika dzięki za porady co do zupki też dam troszkę więcej czosnku a bulion zrobię na "oko" bo to tylko dla siebie robię ;-) Ko1 cześć trzeba wygarnąć żeby nam na duszy lżej było. Mimka fajnie ze wszystko ok. Właśnie ja też się zastanawiam co z tym ktg bo moja bratowa miała robione ktg co tydzień od 9 msc a i tak urodzila 12 dni po terminie. A u mnie na wizycie nic nie mówił o ktg moze teraz cos powie w poniedziałek. I w ogóle ciekawa jestem czy mają ktg w przychodni czy bym musiała do szpitala jeździć bo trochę mam daleko - drugi koniec miasta.... a wy też już macie wykonywane ktg?
-
http://m.ofeminin.pl/przepisy/zupa-czosnkowa-wg-gessler-d56670.html ja będę robić wg tego przepisu i tez po raz pierwszy ;-) Oj ciężko nam się będzie rozstać z naszymi brzuszkmi ale będzie trzeba.
-
Hej kochane. Rzeczywiscie już 20 stycznia jak ten szybko leci. Wy już chcecie się powoli rozpkowywac a ja póki co mam dziwne myśli żeby jeszcze nie rodzic niby już 37 tydz i dzidzia gotowa ale nie chce się rozstawać z moim brzuszkiem tak szybko... moze to strach przed porodem? Ma któraś tak? Aż sama zajrzałam do przepisu z paszkami ale nie będę ryzykować Ja dzis zrobię chyba zupę krem czosnkowy dosyltalam blender na gwiazdkę i czas go w końcu wypróbować. Mimka powodzenia na wizycie daj znać co tam lekarz mowił ciekawa jestem czy i kiedy będziesz miała teraz wizytę bo my mamy ten sam termin ;-) Piszcie dziewczyny jak się czujecie i co u was!
-
Widze że nie dodał się mój poprzedni post. Pisałam o meczu ze super i oby tak dalej no i poszlo;-) fajnie się ogląda taka grę. Sama grałam całą podstawówke (pierwsze podrygi) gimnazjum i liceum w ręczna i to z sukcesami, uwielbiam ten sport i grać i oglądać najbardziej dynamiczny sport jaki znam i jak dla mnie najbardziej emocjonujący ahh pogralloby się jeszcze :-) Napisałam wiadomość do tych spiworków. Cena za najmniejszy 0-4 msc to 100zl plus przesyłka bo nie wiem czy jest sens brać większy 0-6msc za 120zl skoro i tak to będzie już lato i nie będzie się go raczej uzywac (?) A na specorwke bym sobie całkiem większy kupiła. Ten śpiworek pasuje też do nosidełka bo ma miejsce na pasy. Zakochałam się w nich muszę mojego m namówić ale teraz ciężko się zdecydować na kolory bo tyle ich... :-) Róża zdolna z ciebie kobietka. Daj przepis na chlebek może kiedyś upięke. Glowa do góry i spróbuj się wyspać nie ma co się zamartwiac bo szkoda nerwów. Może jakaś herbatka na noc i pod kolderke.
-
https://m.facebook.com/MIAJGhandmade/ link do stronki ze spiworkami itp. niestety nie znam cen.
-
Martita zagłosowalam, swoją drogą super zdjęcie naprawdę wygląda na bardo naturalne :-) lubię takie konkursy bo sama kiedyś bralam udział trzeba było polubić zdjęcie psiaka i mój Cziko wygra i w zamian za to mial darmowa sesje zdjeciowa w plenerze. Co do znieczulenia u nas podobna sytuacja w szpitalu tłumacza się że nie ma anestezjologa w rzeczywistości jak może nie być? Skoro cesarka może wyniknąć w każdej chwili i nagle anestezjolog się zjawia. Paranoja. Nam położna na SR mówiła że niestety ale sami z siebie nic nie dadzą o wszystko trzeba się upominac o lewatywe (jeśli chcemy zrobią przy 5 cm rozwarciu) o gaz czy zastrzyk przeciwbólowy o piłkę do skakania o prysznic itd itd. Szkoda no ale trzeba mam nadzieję że będę na tyle świadoma by o to prosić. Fajniusi ten kocyk. Ja mam póki co jeden chyba za mało heh i jeden ręcznik. Ja się nakrecilam na cudny śpiworek do wózka później wstawię linka ale z fb mam tylko.
-
Róża u mnie mąż wraca dopiero w czwartek z pracy teraz jest nad morzem, ojczym w pracy mama nie ma prawka brat w pracy a bratowa ma 5 msc dziecko jak muszę gdzieś jechać to właśnie sama.... Martita super ze ciśnienie się unormowało. Zawsze ojczym mi tłumaczył żeby pulsacyjnie hamować niby o tym wiedziałam ale teraz chyba panika i emocje wzięły górę.... to nieodpowiedzialne z mojej strony ale na szczęście dobrze się skonczylo. Uważajcie na siebie! Dokupilam oliwKE baby dream - na fb wszyscy chwala ta serię z rossmana ja nie byłam przekonana ale dałam się skusić na żel do mycia, oliwke, krem na wiatr i chłód, wkładki laktacyjne, duże płatki do przemywania. W pepco dokupilam pieluszki TETROWE i figi dla siebie i w promocji są fajne opakowania na ciuchy do zawieszenia w szafie lub garderobie a i wzięłam takie dekoracyjne pudełko na pieluchy i chusteczki nawilżanie żeby postawić pod łóżkiem bo nie lubię jak tak w folii leży.
-
Róża każdy ma jakieś problemy i czasami lepiej jest się wygadac wyzalic wśród osób których w rzeczywistosci nie znamy niż zwierzac się osobiście przyjaciółce czy siostrze... Na szczęście na naszym forum są normalne osoby których takie sytuacje dotykają i to rozumieją. Jeżeli mąż ma taki "okres" może warto zagadać do zaufanej osoby która zna problem żeby zajrzała do dziecka w momencie kiedy ty będziesz w szpitalu żeby skontrolować sytuację? Ty wtedy będziesz spokojniejsza. Martita to takie trochę niepokojące wieści musisz się trzymać i kontrolować żeby w razie czego szybko jechać na IP. Trzymam kciuki że to tylko zle wyniki ktore zwalcza antybiottki a nie zatrucie ciążowe... Wróciłam z badań i zakupów. Wymaz robili mi normalnie w laboratorium w specjalnymi pomieszczeniu do tego przeznaczonym na fotelu wyglądającum jak ginekologiczny. Pozniej pojechałam do pepco i rossmana. Po drodze wybierałam drogi odśnieżone główne bo u nas slizgo i trochę śniegu. Ale już przy końcu stwierdziłam że skręce w taką osiedlowa bo po co robić kółko. Jechałam wolno jakieś 30 km na h dojeżdżam am do końca tej ulicy czyli do skrzyżowania zaczęłam hamować a tu samochod dalej jedzie cały się trzęsie drga ale jedzie prosto (ABS) zero hamowania mimo że Jechałam tak wolno w pewnym momencie to myślałam że hamulec mi się popsuł. .. Na wprost mnie był chodnik można było w lewo albo w prawo jechać boże serce mi podeszlo do gardła skręcam w lewo bo tak mialam jechać docelowo - jakie to szczęście że nic nie Jechało bo przecież ja bym musiałam ustąpić pierwszeństwa ale nie dało rady bo samochód sam jechał MASAKRA dobrze ze miałam mała prędkość chyba Bóg nade mną czuwał tam zawsze jest sporyzyko ruch a wtedy nic nie jechało strasznie się wystraszylam na szczescie dzidzia spokojna. Głupie zakupy a tyle nerwów. Teraz leze i ledwo żyję a byłam raptem w 3 sklepach w jednym miejscu.