Skocz do zawartości
Forum

mimka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mimka1

  1. Carolajna32 ile to dużo? Bo ja w ostatni miesiąc z 60.8 skoczyłam na 63.5 kg i też mi się wydaje że to sporo...
  2. Agnieszka Barbara Niunia, Joanna gratuluję :-) cieszę się razem z Wami :-) Dołączam się do gratulacji Dziewczynki i zazdroszczę widoku Pociech takich dużych i zdrowiutkich:) My do jutra czekamy:)
  3. Agnieszka Barbara - podobno kolki w naszym stanie są rzeczą normalną. Ja miewam czasami jak chodzę gdzieś szybciej albo siatkę wezmę która wydaje się być lekka a jednak gdzieś mi ciąży, ale to wszystko przechodzi po krótkim odpoczynku. Jeśli będzie Ci się utrzymywało może warto zapytać lekarza..
  4. Agaciaa - może Twój z tej samej szkoły co mój ;) Ja jakoś staram się ufać lekarzom. Sama jestem chemikiem z zawodu i wiem co mają na myśli mówiąc o witaminach w postaci kapsułek;). Ja przez całe życie praktycznie nie biorę leków w ogóle, właśnie przez to że wiem jaki jest mechanizm działania w organizmie i tego co niosą ze sobą dlatego dla mnie to sprawa zrozumiała.No chyba że są już jakieś stany na prawdę skrajne. Do tej pory z dzidzią mi się nic nie działo więc mam nadzieję że na następnej wizycie potwierdzi się że nie potrzebujemy suplementacji.
  5. Co do witamin w ciąży to chyba co lekarz to opinia. Ja byłam u dwóch lekarzy i właściwie każdy z nich powiedział mi żebym brała do końca 3 miesiąca tylko kwas foliowy, żadnych witamin w tabletkach. Powiedział że łykanie medykamentów nie jest dobre dla dziecka i lepiej jeść więcej owoców i warzyw niż brać w kapsułkach... więc do tego się dostosowałam. Brałam na początku też żelazo bo miałam kiepskie wyniki ale po ostatniej wizycie kazał mi żelazo tez już odstawić. Myślę że po wizycie skieruje mnie na badania to zobaczymy czy wszystko w porządku we krwi.
  6. Depti - zaskoczyłaś mnie tym że tatuś nie może wejść jak robione państwowo. Ja od początku ciąży chodziłam prywatnie, ale lekarz mnie już tak irytował swoim podejściem (każda wizyta 150zł i kazał mi przychodzić praktyczni co tydzień, wymyślał sobie jakieś pierdoły albo specjalnie źle liczył tygodnie)że go zmieniłam i teraz jestem na NFZ. Na ostatniej wizycie powiedział mi że będę miała badanie połówkowe i powiedział "można wziąć ze sobą tatusia żeby też sobie pooglądał", więc ja zamierzam męża zabrać na pewno...
  7. depti - ja przed ciążą musiałam dwie kawy dziennie pić, bo chyba byłam uzależniona od smaku;) bałam się jak dam radę w ciąży, ale wyobraź sobie że od razu na początku ciąży mnie od kawy odrzuciło także totalnie nawet zapach mi nie pasował. Pijałam sporadycznie taką z kapsułek z ekspresu większość mleka i kilka kropel kawy. Teraz w drugim trymestrze już w miarę zapach mi nie przeszkadza ale też piję raz na jakiś czas bardziej dla towarzystwa bo lubiliśmy sobie z mężem zawsze w niedzielę siąść między rosołkiem a drugim daniem i wypić kawusię do tego jakieś ciasteczko:) Ja w ciąży kawę zastąpiłam chyba kakaem-bardziej mi smakuje i wydaje się być zdrowsze:) Myślę też że nie musisz się stresować bo niektórzy lekarze pozwalają pić kawę jak widzą że z ciśnieniem nic się nie dzieje, a przy obniżonym wręcz zalecają.
  8. Dobrego dnia Dziewczynki:) Zazdroszczę Wam dzisiejszych wizyt i spotkań oko w oko z maluszkami. Ja za swoim skarbem malutkim tęsknię strasznie bo już dawno go nie widziałam na żywo, ale doczekam się i ja do połówkowego. Samych pozytywnych wieści dziś Wam życzę i wyników w normach :)
  9. depti - ja nie miałam palenia rąk, ale zdarzyło mi się kilka nocy kiedy strasznie swędziały i piekły mnie stopy i do tego skóra na całym ciele. Mówiłam o tym lekarzowi i powiedział żeby to kontrolować bo to może być coś z enzymami wątrobowymi. Także dobrze gdybyś zgłosiła to na kolejnej wizycie bo nie wiem czy też nie ma jakiegoś wewnętrznego podłoża.
  10. Hehe, to widzę super intuicję macie:) Ja jestem skołowana totalnie. Zachcianki mam niby jak na chłopaka, jak mnie ktoś widzi to mówi że wyglądam kwitnąco, a ja sama mam wrażenie że brzydło mi się w stanie błogosławionym i że noszę pod sercem dziewuszkę :))) i dlatego strasznie ciekawa jestem. Dodam że siostra miała dwie córy ale kształt brzucha i zachcianki zupełnie inne :) Może w środę się dowiemy na połówkowym ;)
  11. Pytanie do dziewczyn które mają określoną płeć maluszka;)) Powiedzcie mi czy intuicyjnie czułyście kogo nosicie?Czy raczej jesteście zaskoczone werdyktem USG? ;) Jak to jest?
  12. klaudix Gratki patiszatan :) Widzę przewagę chłopaków w naszym gronie :) Czy zauważyłyście u siebie w ciąży podwyższoną temperaturę? Klaudix ja miałam na początku ciąży cały czas dreszcze i podwyższoną temperaturę, ale chyba do drugiego miesiąca mi przeszło.
  13. Gratuluję patiszatan. Jak będziesz miała chwilę opisz jak wygląda to badanie połówkowe i co tam dokładnie lekarz sprawdza, będziemy wdzięczne:)
  14. Na prezent polecam foto/videoreportaż z podkładem muzycznym zawierający zdjęcia te z lat dzieciństwa i późniejszych okresów, do tego jakieś zabawne teksty które jubilat na pewno będzie pamiętał a w podkładzie oczywiście jakaś również znana jemu muzyka. Mój mąż dostał takie coś od brata w tym roku- był bardzo zadowolony i wzruszony, mi samej się łezka w oku zakręciła. My z mężem zrobiliśmy taki film dla teściów na 30 rocznicę ślubu - na prawdę byli w szoku ;) także polecam.
  15. Jeszcze apropos wczorajszej jakże pięknej pogody... nie wiem czy też tak macie. Pochodziliśmy ok. 1.5h spokojnym spacerkiem i powiem Wam że zobaczyłam że mam strasznie spuchnięte dłonie. Zdarza Wam się tak też w ciąży? Nogi puchną mi często ale te dłonie wczoraj miałam jak balony, nie byłam w stanie nawet pięści zacisnąć. Moja siostra mówiła mi że w ciąży jak jest gorąco to tak się zdarza ale ja nie wiem czy to normalne?
  16. Współczuję Wam tych kryzysów małżeńskich dziewczyny, to na pewno w naszym stanie nie jest łatwe do zniesienia ... Bądźcie dzielne i prostujcie swoich chłopaków. Nie mam w takich rzeczach doświadczenia bo mam jeszcze za krótki staż żeby móc doradzać ;) jedyne co mogę powiedzieć i czego jestem pewna to to że każde nieporozumienia trzeba wyjaśniać na zasadzie "nie podoba mi się jak zachowujesz się tak czy siak lub jak robisz to czy tamto" ... nie warto trzymać nic w sobie albo chodzić na fochu .. Facet to istota która na pewno się nie domyśli:)
  17. Dzień dobry mamuśki :) Ja już na nogach jak zwykle, mimo tego że mogę spać to zawsze wstaję o 7... czas na lenistwo pozostawiam sobie na późniejszy okres ciąży :)
  18. Cześć Dziewczynki, rzeczywiście cichutko tutaj dzisiaj .. ale pogoda taka piękna była że pewnie wszystkie mamuśki poza domem się dotleniały:) My pospacerowaliśmy, odwiedziliśmy babcie i spędzaliśmy czas we dwoje. Ja jeszcze dla maleństwa nie mam nic, jakoś tak czekam do tej środy żeby określili nam płeć ale mniej więcej powybierałam już łóżeczko, wózeczek i ciuszki też sobie upatruję :) Kurcze, nie mogę się tej środy już doczekać. Mój mąż tak liczy na to że będzie synek a ja coś mam przeczucie że jednak pod sercem mam dziewczynkę :))
  19. Hej dziewuszki :) Wszystko się poukłada tak jak trzeba, musimy tylko w to wierzyć:) Ja byłam rano na targu popatrzeć co tam teraz sprzedają i wyhaczyłam sobie 2 bluzeczki takie lekkie, jak nigdy. Ale sweterka rozpinanego nie znalazłam takiego jaki by mi się przydał i chyba zamówię na allegro. Pogoda sprzyjająca na spacery także warto było sobie wyjść z rana. Życzę Wam dobrego weekendu i żebyście miały jak najmniej zmartwień!
  20. Babymama to kawał chłopa z tego wszego synka:) Na prawdę duży jest jak na ten tydzień który wskazuje Twój suwaczek:) My dopiero w środę mamy połówkowe i nie mam pojęcia kto mieszka we mnie bo wcześniej mówili lekarze że nie za bardzo widać płeć. Agnieszko, imiona ładne, moim zdaniem wszystkie :) U nas jest tak że dla chłopca bym chciała Oskar, Kuba lub Karolek ale jak będzie dziewczynka to nie mam w ogóle planu, he he :)
  21. Agnieszka Barbara Witam przyszłe lutowe mamusie :) Forum śledzę odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać, przywitać z Wami. Mam 26 lat, mieszkam w Białymstoku, to moja pierwsza ciąża a termin mam na 23 lutego ale z USG na 13 lutego. Nie jest to planowana ciąża ale jak najbardziej chciana :) Zdecydowałam się napisać gdyż czasami nie mam po prostu z kim porozmawiać o problemach które mnie dręczą. W kwietniu rozwiedliśmy się z mężem po 3 latach małżeństwa i 10 latach bycia razem. Niedługo potem zaszłam w ciąże z nowym partnerem. Ciąże traktuje trochę jako taki znak z góry, że tamten etap w moim życiu się już skończył i powinnam się z tym pogodzić. Niestety to nie jest takie proste... Cały czas przeżywam rozstanie z mężem. Byliśmy ze sobą tyle czasu praktycznie nierozłączni a od czasu rozwodu nie widzieliśmy się ani razu. Te myśli nie pozwalają mi w pełni cieszyć się ciążą i zbliżającym się macierzyństwem. Często płacze jak jestem sama. Strasznie się rozpisałam. Mam nadzieje, że nie zanudziłam Was moimi problemami. Same macie wiele na głowie. Agnieszka Barbara witamy cię na forum lutówek :) Cieszymy się razem z Tobą że również będziesz mamusią. Co do Twojej sytuacji życiowej przykro że tak się stało, ale jeśli zdecydowaliście się na rozwód to musieliście mieć ku temu poważne powody ... W tym stanie hormony są trochę rozszalałe więc rozumiem że możesz czuć się zdruzgotana podwójnie... cóż, dla maleństwa musisz jakoś się z tym pogodzić bo rozumiem że powrotu nie planujecie? Pamiętaj że wszystko co czujesz Ty, czuje też ta istota w Tobie...dlatego musisz być silna, choć wiem i rozumiem że rozstania bardzo bolą ...
  22. szacha Mimka ja tez skorzystam z linka. Dzieki :) Lutowka, ja mojego mialam ochotę zrównac z ziemią, kiedy jedlismy kolację i stwierdziłam, że zjem jeszcze jedną kanapkę (trzecia) a uslyszalam, że no jak nie je sie w ciąży za dwóch i że będę gruba.... poszłam spać zła i głodna...... Ale na szczęście to była jednorazowa sytuacja. Dziewczyny, czy macie jakieś obawy w związku z pojawiwniem się dzidziusia? bo mnie czasami nachodza takie mysli czy dam radę, czy nie zawiodę. Dodam jeszcze, że mieszkam z teściami (oddzielne wejścia, ake jednak) i boję się że będą jakieś kłótnie, bo nienawidzę być poprawiana i kontrolowana co 5 min. Szacha, powiem Ci że też mam obawy. To nasze pierwsze dzieciątko będzie. Oboje w sumie nauczeni jesteśmy wygody - sporą część życia człowiek żył sam, bez obowiązków (ja mieszkałam od 19 roku życia bez rodziców bo na studia poszłam). Teraz 28 lat, to człowiek już ma swoje nawyki. Ja myślę że będę w stanie swoje życie przewrócić jakoś do góry nogami żeby sprostać maleństwu ale nie wiem jak mój. Czasami trochę się boję, bo po ślubie już zauważyłam że ma takie troszkę nawyki że wszystko zostanie ogarnięte za niego, a obawiam się że tym razem na mnie samą to trochę dużo będzie... Na szczęście mieszkamy sami, teście jakieś 1.5km od nas i mam nadzieję że nie będą tutaj za często. Wolę sytuację ogarnąć między nami jak coś a nie żeby ktoś mi tutaj się jeszcze wpierniczał. Szczerze to mega się cieszę że będzie nowy członek rodziny i nie mogę się doczekać już, ale obawy też są :) Mam nadzieję że niesłuszne i damy sobie radę!
  23. Nika32 Mimka a gdzie kupujesz kurtkę /płaszczyk? Ja zamówiłam na bon prix za 189zl, bo szkoda mi kasy na jakąś droższa, jak pochodzę w niej jedna zimę :-/ obawiam się trochę jakości, bo nigdy od nich nic nie zamawiałam, ale może nie będzie źle , jak przyjdzie to Wam powiem :-) Nika 32 przeglądam właśnie też na bonprixie i na olx patrzę czy są jakieś używki za rozsądną cenę, bo tak samo jak Ty myślę że nie ma co przepłacać. Podobnie, obawiam się zamawiać przez internet bo jednak kurtka powinna być ciepła i też dawać poczucie swobody jak się coś grubszego ubierze :) Także będę czekała na Twoją opinię i jak będzie ok to też może się zdecyduję na bonprix.
  24. depti Mimka ja poproszę linka to tych ocieplanych legginsów. Lutowka ja bym mu dala pstryczka w nos. Mój co tylko powiem to chce jechać nawet jak jest późno :) czasami aż go powstrzymuje ze to tylko kaprys ;) no i dzień dobry z rana. ja chyba jestem juz doszczętnie rozłożona :( z nosa cieknie. gardło boli, nie mam siły się podnieść :( Depti - podaję linka do legginsów http://allegro.pl/show_item.php?item=5657230681 Ja się pomierzyłam i zamówiłam wg tej ich tabeli żeby trochę pochodzić w nich i myślę że tak będzie :) Szukam sobie jeszcze jakieś fajnego sweterka rozpinanego żeby w razie czego mieć na pod kurteczkę czy płaszczyk (też muszę jeszcze poszukać) i myślę że zimę przetrwamy jakoś :)
  25. Lutówka A ja muszę się wyzalic... dosłownie drugi raz mam zachciewajke w czasie ciąży chciało mi się czegoś słodkiego batona czekoladki cokolwiek a nic nie było w domu więc chciałam żeby mój m poszedł do sklepu ale nie bo jest mecz i ogląda i ze wymyślam na samą noc i daje mi marchewkę do pochrupania żebym zjadła. Normalnie taki wnerw poszedł chłop nie rozumie że chce słodkie a nie marchewkę. Szkoda słów. Przesadzam? Bo już sama nie wiem. Lutówka, to ten Twój trochę łobuziak że tak podszedł do sprawy. Mam męża który nie ogląda meczy aż tak zacięcie więc pewnie trudniej mi to zrozumieć, ale słyszałam że panowie którzy oglądają rzeczywiście świata poza piłką nie widzą...Mnie leżącą w łóżku wczoraj po godzinie 22 naszła chęć na jakieś chińskie danie i mówię do mojego, a on do mnie że by mnie zabrał ale już zamknięte tam mają :)więc w sumie nie musiał się wysilać :P Ogólnie nie mam dużo zachcianek a jak mi się coś zdarzy to zwykle jak mój w pracy więc sama sobie idę kupić. Ale mąż nie jest obojętny mojemu stanowi i np. jak idzie rano w sobotę po bułeczki to mi jakiegoś pączusia kupi czy coś słodkiego, tak po prostu :) Nie denerwuj się, rozumiem Cię doskonale że przecież "jak on tak mógł?!", ale to facet ... oni ogólnie są troszkę inni :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...