Skocz do zawartości
Forum

Waska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Waska

  1. Dziewczyny ja to juz od miesiąca mam problem w nocy. Toaleta co godzinę, niewygodnie z brzuchem się ułożyć, ach jednym słowem mam trening przed wstawaniem do Małej :) Ja chyba z forum bedę pierwsza na porodówce bo mam termin na 1.11 ;) więc dlatego już mam wszystko prawie przygotowane ;)
  2. Oliviaaa też tak mam z jedzeniem :) Ostatnio zobaczyłam gdzieś galaretkę z kurczakiem i biegałam do biedronki o 20:00
  3. Dzięki dziewczyny za propozycje książek, zaraz ogarnę bo umrę z nudów. W lumpie niestety nie znalazłam nic dla siebie, ale jakos przeżyje ;) Też czuje sie coraz gorzej , z dnia na dzień bola mocniej plecy i gorzej się oddycha, dziwi mnie to bo w pierwszej ciąży byłam na skrzydłach do porodu, ale jak to mowi mój M: "bo ciąża to juz nie zabawa dla starszych pań " hihihi;) Co do rozkładania łóżeczka itd to mnie ogarnęła jakaś masakra z wiciem gniazda :P Ciuszki już poprane i wyprasowane, łóżeczko jeszcze w pudle ale już najchętnie sama bym je skręcała. Mąż troche przerażony ale słucha się grzecznie i wykonuje polecenia :)
  4. Wiolinka pochłaniam wszystko :) ale ostatnio (nie wiem czemu :)) mam jazdę na kryminały i sensacje:) Chociaż przeplatałam spowiedziami Masy ;) Z tymi lumpkami to mi podsunęłąś pomysł, idę zaraz na polowanie :)
  5. Madzia2003 ja też nie mam się w co ubrać :( mimo że nie mam jakoś dużego brzucha to i tak wszystko mnie ciśnie i gniecie. W lecie biegałam cały czas w sukienkach a teraz jak ubieram gacie to dramat,ale jeszcze tylko 2 miesiące
  6. Rzeczywiście cisza :) Dzień dobry listopadóweczki :) Ja dzisiaj senna jak ta pogoda, unikam wychodzenia na spacery bo po nich mam kołatania serca i brzuch się stawia więc czuję się przykuta do łóżka :( Może polecicie coś do poczytania? bo umrę z nudów a wszystko co miałam pod ręką już wchłonęłam :)
  7. Madzia ja chodzę normalnie ale coraz częściej mam mega kołatanie serca i po spacerze napięty brzuch. Poza tym daje rade
  8. Equendi tez chciałabym kołyskę ale kurcze wiem, że starczy na krótko a ceny zabijają
  9. Ja mam śpiwory na "ramiączkach " jak śpiochy. Ale pod spód normalnie zakładasz pajac więc wystarczy. Pewnie warto kupić od razu trochę większy, ja akurat mam malutki i troszkę większy bo dostałam
  10. aniaa1989 śpiworek rewelacja :) Są takie od pierwszych dni, dziecko nie rozkopuje się, nie boisz się że zaplącze się w kołderkę. U mojego grudniowego syna sprawdziły się idealnie. Zastanawiałam się jeszcze nad podusią ortopedyczną. Wiem, że dzieci powinny spać bez poduszki, ale mój młody miał nadmierne napięcie mieśniowe, a teraz córeczka znajomych odkształcona główkę i po stosowaniu tej podusi zmiana niewyobrażalna.Niestety te poduszeczki są mega drogie i chyba zaczekam, jak zobaczę jakieś pierwsze niepokojące symptomy to wtedy kupię . Śpiworki są serio okropnie drogie, naprawdę przegięcie :( Ja na szczęście dostałam od koleżanki więc mam z głowy. A kosmetyków jeszcze nie mam ale pewnie będzie to emolium, które stosowałam u mojego syna. Jest atopikiem i boję się że mała będzie też tak wrażliwa :/
  11. Linka09 to cieszę się że wszystko wróci do normy i rosniecie z malutką :) aniaa1989 dokładnie tak jest z bajerami w łóżeczku ja wcześniej nie wykorzystałam szuflad, bujania ani innych bajerów, więc teraz klasyczne białe, zwykle łóżeczko :) Z doświadczenia tez nie kupowałam pościeli, tylko śpiworek bo świetnie mi się sprawdził wcześniej przy grudniowym dziecku :) ale rzeczywiście pościel przyda się później :) Ja do szpitala musze wziąć 2koszule, podpaski podkłady na łóżko,pieluchy,mokre chusteczki, krem do pupci i ciuszki na wyjście. Już się nie mogę doczekać kiedy Majeczka będzie z nami
  12. Linka09 trzymam kciuki mam nadzieje ze to nie będzie nic groźnego. ania1989 myślę że waga dzidziusia jest ok moja mała też waży podobnie ;) Co do łóżeczka to po doświadczeniach z pierwszym dzieckiem tym razem zdecydowaliśmy się na najzwyklejsze łóżeczko bez żadnych bajerów ;) Pozdrawiam dziewczyny :)
  13. Cześć Dziewczyny. Ale się cieszę, że upały juz zelżały, aż żyć się chce :) Mam pytanie. Czy Was też pobolewa brzuch? Od 2 tyg często mnie pobolewa popołudniami, czuję takie nieprzyjemne ciągnięcie :( Nie wiem czy to dlatego, że teraz najbardziej mi ten brzuch rośnie (do tej pory był prawie niewidoczny) czy muszę jednak się zgłosić do lekarza?
  14. Moja mała też lata po brzuchu jeszcze i czasem mi twardnieje brzuch, ale głównie jak mam stresującą sytuacje to wtedy. Plecy na razie mnie nie bolą ale już przewrócić się z boku na bok jest ciężko :( co dla mnie osoby nadaktywnej (jestem trenerką i instruktorką fitness) jest mega frustrujące. Do tego te upały mnie tak wykańczają i uniemożliwiają ćwiczenie więc czuję się jak wielka kula :)
  15. Hej dziewczyny. Ja łykam tylko Vitaminer z DHA i tyle :) Wyniki mam jak okaz zdrowia :) Jak znosicie ostatki upałów? Bo ja już kiepsko, wyłożona jak morświnek pod wentylatorem ;)
  16. aniaa1989 też myślałam o przewijaku na łóżeczko, jaki kupiłaś? Mam komodę z przewijakiem ale też miejsca w sypialni malutko i chyba nie będę rozkładać przewijaka na komodzie ;(
  17. Ja już wózek mam :) Tako baby heaven. W moim przypadku nie mogłam patrzeć tylko na fajny design ale na jak najwyższe rączki ;) My jesteśmy dosyć wysocy a mój mąż ma prawie 2 metry wzrostu więc to najwyższy model jaki znalazłam :))) Chociaż Bebetto też mi się bardzo podobał .
  18. Margaret27 nie straszę :) Normalnie to jednak poród trwa trochę :) Ja też myślałam, że mój będzie trwał z parę godzin co najmniej, ale akcja u mnie potoczyła sie ekspresowo i jak dotarłam na porodówkę to od razu na salę i rodziłam :) Właściwie to życzę Wam wszystkim i sobie też takiego porodu, ale za to strach, że mogę nie zdążyć trochę mnie prześladuje.
  19. Też się zastanawiam nad Bonifratów. Dwie moje koleżanki tam rodziły i były zachwycone. U mnie sprawa wygląda tak, że jeśli zdążę dojechać ( mam tam jakieś 25min jazdy) to będzie super, aczkolwiek mój pierwszy poród "posuwał" się strasznie szybko i boje się że urodzę w aucie ;)
  20. Dzień Dobry z rana :) Jak ja się cieszę , że poruszyłyście temat spania . Myślałam, że tylko ja się tak męcze. Właśnie zaczął mi się 31 tydzień a od tygodnia spać nie mogę, co godzinę siusiu, albo niewygodnie, albo koszmary mi się śnią , do tego słuch i węch mam jak z kosmosu więc ciągle mnie coś budzi , masakra :( Co do szpitali to w mojej małej mieścinie jest jeden zwany "umieralnią" ale o dziwo porodówka na przyzwoitym poziomie. Rodziłam tam syna 9 lat temu i byłam zadowolona, ale ja rodziłam 50 minut więc nie mam właściwie nic do gadania ;) Teraz zastanawiam się nad Katowicami.
  21. Nadiaania ja uwielbiam imię Mia :) Też tak chciałam nazwać moja fasolkę ale chłopaki przegłosowali i zostało Maja ;) Co do ruchów to mój gin też nie kazał liczyć ale nie muszę bo mała daje czadu ostro, a wieczorem ok 22-23 to juz ma kumulację i wołam do niej Majkel zamiast Maja ;)
  22. No 1.11 to słaba data ;) Ale liczę , że przenoszę z tydzień tak jak mojego syna ;)
  23. Dzięki Pinky :) Będę zaciskać nogi, przynajmniej do drugiego ;)
  24. Witam dziewczyny :) Strasznie żałuje że trafiłam tu tak późno, ale lepiej późno niż wcale ;) Termin narodzin mojej córeczki to 1.11 (fantazja mojego lekarza;)) aczkolwiek z moich wyliczeń wypada 4.11. Mam nadzieję, że znajdę tu wiele odpowiedzi i trochę wsparcia, chociaż nie dam rady przebrnąć przez 1000 stron forum :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...