Skocz do zawartości
Forum

ancia.91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ancia.91

  1. Miska, temperaturę w pokoju obniżyłam jakiś czas temu i utrzymuje się w granicach 20 - 23 stopnie. Jednak jak teściowa wpada do pokoju to od razu panika ze tak zimno i otwiera grzejnik na maxa :/ jestem zbyt cicha żeby protestować i czekam aż wyjdzie żeby zrobić po swojemu. Dostosuje się do Twoich rad i zaopatrze się w nawilżacz bo powietrze rzeczywiście mamy suche. Spróbuję także z tym wieczornym wietrzeniem bo dotąd robiłam to głównie rano.
  2. Martyna zazdroszczę ze Twoje dzieciątko tyle śpi. U nas noce są ciężkie. Mały późno zasypia około 22 a nawet i później, budzi się średnio co 2 godz i częściej. Zdarzyło się kilka razy ze przespal ciągiem max 4 godz, tak niewiele a tak cieszy :) natomiast dziś zasnął po 20 ale za to od 3.30 nie śpimy i marudzimy :/
  3. Wczoraj pojawiła się kupka a nawet 3. I tak jak wcześniej był spokojny tak właśnie wczoraj podobnie jak u Ciebie Kasiek - w dniu kupki było marudzenie, płacz, irytacja. Jeśli chodzi o szumisia to nie kupowałam. Czasami włączam aplikacje w tel ale uspokaja tylko na krótką chwilę. Wiec w naszym przypadku raczej nie ma sensu inwestować. Jeśli chodzi o faceta to ogólnie nie narzekam. Jest opiekuńczy zarówno dla mnie jak i dla dziecka. Chociaż zdarzają się dni ze trzeba prosić o pomoc. W tym tygodniu był chory wiec pewnie wiecie co oznacza chory facet. Zamiast jednego to miałam dwa niemowlaki pod opieką :)
  4. Przy kp jak długo dziecko może nie zrobić kupki? Zastanawiam się ponieważ dość raptownie taka zmiana nastąpiła. Wcześniej tych kupek było sporo a od dwóch dni pusto. Bączki na szczęście idą, jednak są zdecydowanie bardziej intensywne.
  5. My zdecydowaliśmy się na szczepionki z NFZ. Dobralismy również pnemokoki i rota za które zapłaciliśmy 550 zł. Lekarz namawiał nas na 5w1 i pytał czy jest inny powód oprócz finansowego ze nie chcemy tego. Ostatecznie dał nam 5w1 za darmo! Twierdząc że sobie to rozpiszą w papierach. Byłam zaskoczona dlaczego taki zaszczyt nas sięgnął :-P mąż stał akurat pod pokojem szczepień i słyszał rozmowę pielęgniarek i lekarza, z której wynikało ze maja kilka szczepionek z ważnościa do końca roku. A że jest to mały ośrodek zdrowia to raczej nie uda im się wszystkiego sprzedać. Z jednej strony byłam mile zaskoczona a z drugiej oburzona ze najpierw namawianie na kupno a ostatecznie otrzymaliśmy za darmo ;/ szok ze można sobie takie sprawy w ,, papierach dostosować".
  6. Dobrze wiedzieć że jabłka mają tak zbawienna moc .
  7. Miska 81 spanikowałam bo koleżanka nastraszyla mnie opowiadając jakieś okropne historie :/
  8. Kasik 81, dobrze że piszesz. W takim razie nie mam powodu do zmartwień. sheViolet a co się stało, jakieś zaburzenie laktacji? Jabłka mogą pomóc?
  9. Luiza570 niestety Ci nie odpowiem bo ja dziś jestem równe 6 tyg po porodzie a jeszcze krwawienie/plamienie podłogowe trwa :/ i tez nie wiem czy to normalne
  10. Aska1233- ja na szczęście czucie mam i od początku załatwiałam się bez żadnych problemów. Ten ból nacięcia pojawił się jakby z czasem i nie jest to szczypanie tylko rwanie, jak bóle na zmianę pogody. Mamusie jak wyglądają kolki? czy dziecko płacze bez przerwy czy coś je może uspokoić? mój synek od kilku dni wieczorem przed snem ma 2 godziny płaczu i marudzenia. Pierś go nie uspokaja bo się rzuca i krzyczy przy niej. Jedynie jednoczesne tulenie, kolysanie i smoczek go uspokaja. Wiec nie wiem czy coś go boli czy po prostu potrzebuje takiego lulania.
  11. sheViolet ancia.91 Drogie mamusie :-) dawno mnie tu nie było ale dzieciątko pochłania mnie na maxa :) Luizjana Twój wpis bardzo mnie pocieszyl w związku z tym ze każde dziecko jest inne i potrzebuje mniej lub więcej opieki. Popieram także Twoja opinię jeśli chodzi o nacięcie. I mam też pytanie do Was. Mianowicie moje było maletygodniu oak mimo to do dzis strasznie mi dokucza. Nie mogę długo stać i siedzieć bo czuję straszne rwanie, ciągnięcie w miejscu nacięcia. Wyczuwam nawet bolące zgrubienie w jednym punkcie. Jestem prawie 6 tyg po porodzie i lekarz jeszcze przede mną. Bardzo się martwię bo nawet zmywanie naczyń jest dla mnie koszmarem bo nie mogę ustać tyle czując ten ból. Ulgę przynosi pozycja leżąca. Czy któraś z Was miała podobne problem? Moje nacięcie było na 7 szwów i teraz 8 tyg po porodzie jest praktycznie niewyczuwalne. Ale od samego początku mogłam swobodnie siedzieć i chodzić, więc chwała mojemu ginowi za to, że mnie tak ładnie pozszywał :) Ale znam przypadki, że kobiety kilka lat po porodzie nadal narzekają na dolegliwości właśnie po nacinaniu. Nie wiem czy to kwestia fizyczności danej kobiety czy właśnie tego jak było zrobione nacięcie i szycie A szwy miałaś zdejmowane czy kazali czekać aż się rozpuszczą? Bo mi po 10 dniach wyjęli, a koleżance kazali czekać i też troche narzekała To zazdroszczę ze masz się tak dobrze :) bo ja przez pierwsze 3 tyg miałam problem ze spojeniem, było podejrzenie rozejscia. Po wykonaniu rentgen rozejscia jest na granicy. Obecnie jest w miarę ok chociaż czasem też zaboli. Jeśli chodzi o moje nacięcie to miałam 2 szwy zwykle na zewnątrz wyciągnięte po tyg i 2 rozpuszczalne szwy wewnątrz. W tym tygodniu była położna. Myślała ze może ten ból spowodowany jest przez to ze szwy nadal się nie rozpuściły :/ wyciągnęła mi jeden ale drugi został bo zbyt mocno trzymał i bolało. Teraz czuję że to nie wina szwów bo ból jest ciągle ten sam :( gdy sciagala szwy pierwszy raz od razu powiedziała ze takie malutkie nacięcie a tak brzydkie szycie. Zamiast skóra do skóry równolegle to szycie jest jakby na zakładkę :( Boje się ile to jeszcze potrwa, czy w ogóle samo się skończy czy potrzebna będzie ingerencja plastyczna :(
  12. Drogie mamusie :-) dawno mnie tu nie było ale dzieciątko pochłania mnie na maxa :) Luizjana Twój wpis bardzo mnie pocieszyl w związku z tym ze każde dziecko jest inne i potrzebuje mniej lub więcej opieki. Popieram także Twoja opinię jeśli chodzi o nacięcie. I mam też pytanie do Was. Mianowicie moje było maleńkie. Jednak mimo to do dzis strasznie mi dokucza. Nie mogę długo stać i siedzieć bo czuję straszne rwanie, ciągnięcie w miejscu nacięcia. Wyczuwam nawet bolące zgrubienie w jednym punkcie. Jestem prawie 6 tyg po porodzie i lekarz jeszcze przede mną. Bardzo się martwię bo nawet zmywanie naczyń jest dla mnie koszmarem bo nie mogę ustać tyle czując ten ból. Ulgę przynosi pozycja leżąca. Czy któraś z Was miała podobne problem?
  13. Witajcie :-) gratulacje dla każdej nowej mamusi :) Mam ten zaszczyt ze dołączam do Waszego grona. 25.10.2015 o godzinie 4.40 (ponad tydzień przed terminem) na świat przyszedł przyszedł nasz synek. Poród ekspresowy bo jedyne 3 godzinki wszysyko trwalo,mimo że pierwiastka :-) odejście wód i od razu skurcze co 4-5 min. Od wtorku juz w domku i uczymy się siebie wzajemnie. Ogólnie czuje się bardzo dobrze, mam tylko 2 szwy wiec nie dokuczają. Jedyne co boli to kość spojenia łonowego. Gorzej niż w ciąży. Położna na dzisiejszej wizycie mówiła ze nie powinno boleć. Czy któraś z mamusek ma również tą dolegliwośc?
  14. Miska81, przybijam piątkę - z tym spaniem. Oszalec można :)
  15. Paulala ogromne gratulacje :) Namęczyłaś się bidulko ale masz już to za sobą i najcudowniejsze wynagrodzenie w postaci ślicznego zdrowego synka :) A ja dziś spać nie mogę, jakoś brzuch troszkę dokucza a o kroczu to już nie wspomnę jak kości bolą. Do tego czuje jakiś wewnętrzny lęk przed porodem. Sama nie wiem co mnie naszło. Hmm... jeszcze głodna się zrobiłam :)
  16. Dzień dobry :) Gratuluję kolejnym mamusiom :) Jednak to nasze maleństwa same decydują o przyjściu na świat.
  17. Baska1989 i Aka83 serdeczne gratulacje. Dużo zdrówka przede wszystkim i szybkiego powrotu do pełni sił :)
  18. Cześć dziewczyny :) Bejbik 81, u mnie także sny o porodzie się zaczęły. Zwykle przerażające ale też zabawne :) Osłonka gratuluję cudnej kruszynki i zazdroszczę ekspresu :) Fobianka, jeśli będziemy w bezpiecznym terminie to oczywiście wolałabym w pobliżu rodzic. Zastanawiałam się wcześniej także nad Sztumem lecz w ostatnich latach ma coraz gorsze opinie za to Malbork przeciwnie. Rośnie dobre zdanie :)
  19. Laf, prześliczna dziewczynka. Rzeczywiście jak ktoś wspomniał wygląda na odchowanego bobaska :) Kasia Ola, jeśli zdobędziesz jakieś info od położnej w kwestii wcześniaczków to proszę daj znać. Jeśli chodzi o wybór szpitala w Elblągu to Wojewódzki, właśnie pod względem świetnej opieki i pomocy dla dziecinek. Przebywałam tam chwile i rzeczywiście warunki socjalne są słabe jak na taki szpital. Jednak nadrabiają życzliwe i ludzkie położne (nie wszystkie ale większość). Fobianka, byłoby bardzo sympatycznie gdybyśmy spotkały się na porodowce :-P
  20. Kasia Ola :) ja mam termin na 30 października także teoretycznie sam koniec miesiąca. Jednak w moim stanie lekarz wątpi ze dotrwam. Cieszymy się z każdego kolejnego tygodnia :) do lekarza chodzę w Elblągu, ponieważ mam problemy z tarczyca a gin jest także endokrynologiem wiec załatwiamy 2 sprawy jednocześnie :) zastanawiam sie nadal nad wyborem szpitala, zwlaszcza pod wzgledem opieki nad wczesniakami. A nie mam pojęcia jak to wygląda w Malborku. A Ty na kiedy masz termin? :)
  21. Monika, wiem ze łatwo mi mówić ale postaraj się nie denerwować. Jednak masz rację. Twój mężczyzna powinien być zwarty i gotowy w tych ostatnich tygodniach. Może jutro na spokojnie wyjasnicie tą kwestię. A co do teściowej to rzeczywiście taka wiadomość po 2 latach milczenia to jest mega zaskoczka. Może coś dotarło do niej i zrozumiała ze straciła to co najcenniejsze.
  22. Ups ten słownik :/ miało być Fobianka oczywiście a nie Fabiański.
  23. Oj coś urwało mój wpis, wiec jeszcze raz. Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mamusiek :) dużo zdrówka dla Was i oczywiście dla pociech :) Fabiański oraz Kasia Ola, jednak świat jest mały i ja również jestem z okolic Malborka. Zatem także rozważam poród w tamtejszym szpitalu ;)
  24. Beata33, najważniejsze że udało się uspokoić całą sytuację i ilość skurczy znacznie się zmniejszyła. Będzie dobrze! :) A co do nocnych wrażeń w szpitalu, to znam Twój ból. Ciężko spać gdy obok różne odgłosy ucho męczą :-P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...