Skocz do zawartości
Forum

chocovanilla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez chocovanilla

  1. chocovanilla

    Styczeń 2016

    A odnośnie temperatury to ja większość prałam w 90 ale to też dlatego ze mam sporo po córci i to głównie biale bawełniane ( po odlozeniu różu to kolor przewodni ):p Kolorowe prałam juz wg meteo, został mi kombinezon tez biały i wełniane zimowe czapeczki :/ i nie wiem te czapeczki w rękach? Pieluchy pościel 90° kocykow jeszcze nie prałam... Był kiedyś temat Baldachimu.. my mieliśmy u córci do czasu obniżenia poziomu w łóżeczku... owszem zbiera się na nim kurz ale moim zdaniem kwestia indywidualna czy jest potrzebny. U nas łóżeczko stało blisko okna wiec dziecko było osłonięte od przeciągu, no i telewizor na ścianie wiec tez jej tak nie świeciło... jeśli dzieci mają swoje pokoiki i możecie wybrać dobre miejsce dla lozeczka to moim zdaniem jest zbędny. U nas ponownie się przyda bo łóżeczko u nas i ponownie w pobliżu okna.
  2. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Moja córcia ważyła przy urodzeniu 3 300 ale potem waga spada.. ubranka miałam na 56 i były przyduze.. teraz naszykowane mam mniejsze 56 bo rozmiar rozmiarów nierówny i jakieś tam newborn czy one size.. Ciekawe ile mój synek waży... jutro zaczynamy 33 tydzień:) we wtorek mam usg i zobaczymy wagę, potwierdzimy płeć i w ogóle czy wszystko ok.. tak dawno go nie widziałam :) juz prawie 14 tygodni ehhh :( Jeśli chodzi o badanie na fotelu ja mam na każdej wizycie a jeśli chodzi o usg to tylko kolo 11 tyg, polowkowe i po 32 tyg. Ja tez czuje ze ten brzuszek jest ciężki.. jakby miał mi odpaść dołem ale to uczucie juz jakiś czas mi towarzyszy a brzuch jest jak był na miejscu.. Jeśli chodzi o koszule do karmienia ja z niej rezygnuje.. kupiłam w sinsayu piżama spodnie i koszulkę.. nie umiem spać w koszula bo się placza itd.. wiadomo że krótkiej koszulki nie nałoże bo czuła bym się okropnie taka upasiona.. karmić i tak będę na sali w łóżku bo u nas w szpitalu nie ma takiej opcji żeby trzymać dziecko na rękach chociażby stojąc juz nie mowie o noszeniu tak ze nie będzie problemu podciągnąć koszulki a i tak niewiadomo czy przy moich lekach będę mogła karmic.. Jeśli chodzi o te majtki jednorazowe to pamiętam ze te co ja miałam nie pamiętam już jakie to były to rozmiarowka była bardzo dziwna.. ogólnie były bardzo małe tak ze polecałbym rozpakować i sprawdzić. U nas podkładów nie było trzeba do szpitala ale to było dawno wiec może coś się zmieniło... Juz południe a ja tylko ugotować am zupę i troszkę ogarnelam.. brawo mega pracowita jestem :/ Męża chrzestna dzisiaj nas zapraszala i nie wiem czy iść... całymi dniami go nie ma a mnie już trafia na ta samotność... nawet jak jest w domu to siedzi w kuchni i szykuje sobie odżywki i jedzenie w pojemniki na następny dzień a jak nie to na siłownię leci i tyle :/ tyle trzeba kupić... juz 33 tydzień a ja nie mam nic... najlepsze ze jego nie ma całymi dniami wiec i tak nie pomoże nic kupić :/ nie mam nastroju udawać szczęśliwej rodzinki i pomagać mu w pokazywaniu jaki to on nie jest super mąż i ojciec.. Jeśli chodzi o brzuszki to wyglądać pięknie... Kasia300 twoje zdjęcie jakoś najbardziej zapadło mi w pamięć.. promieniejesz aż zazdroszczę :) w ogóle wszystkie piekne:) ja mam duży brzuchol w ogóle cały tułów mi się powiekszyl:/ mam nadzieje ze szybko wrócę do swojej wagi bo wstyd mi i ciąża tego nie usprawiedliwia bo jak widać po waszych zdjęciach można pięknie wyglądać :) może potem mąż zrobi mi zdjęcie to wstawię bo na wariata szukaliśmy stancji i nie jest jakaś wow i nie mam takiego lustra żeby sobie cyknac a sama jak zechce się objąć to się w kadr nie zmieszcze :p
  3. chocovanilla

    Styczeń 2016

    To fakt ze jak przez internet zamawiać to można i z każdego miejsca ale ja jakoś Lubie sama kupować chociaż w tym wypadku chyba lepiej z Gemini zamawiać się bardziej opłaca... ile średnio czeka się na paczkę? Niedługo czas oczekiwania i tak pewnie się wydłuży przez nadchodzące święta :/ Miałam ostatnio uczyć się nie narzekać ale mi nie wychodzi.. musze się lepiej postarać.. Zauważyłam że tacy weseli i pozytywni ludzie są o wiele lepiej traktowani i w ogóle.. tyle czy to się da?
  4. chocovanilla

    Styczeń 2016

    U mnie od czwartku 33 tydzien a nie mam jeszcze nic kupionego tak ze nie wiem czy w 35 tygodniu będę już spakowana :/ w ogóle czytałam dzisiaj o znieczuleniu i aż mi słabo jak sobie o tym pomyślę... juz zaczynam to wszystko przeżywać a mój mąż jak zwykle widzi jeszcze niewiadomo ile czasu.. ehhh 1.11 umarła moja prababcia, jutro jest pogrzeb ale ja nie jadę.. wszyscy odradzają i w zasadzie nawet nie mam z kim się zabrać a to poza miastem.. Coraz gorzej się czuję.. często boli mnie brzuch prosiłam męża żeby nie jeździł tyle ale do niego nic nie dociera a ja po prostu już się boję... teraz strasznie boli mnie nerka.. ehhh ale jakoś się przemecze on i tak nic nie zrozumie wiec nie warto nawet mówić...
  5. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Mój brzuch jest chyba gigantyczny w porównaniu do waszych.. w ogóle czuję się paskudnie i strasznie wielka.. mój lata na siłownię dba o siebie a ja staje się wielorybem :( może jutro uda zrobić mi się zdjęcie bo teraz padam.. ciągle jest mi wieczorami niedobrze, pali mnie zgaga i w ogóle. . Mała przeziebiona wiec dzisiaj śpię u niej w pokoju i dobrze bo mój mnie ciągle denerwuje.. Nie mam nic oprócz ubranek tak ze jestem dużo do tylu a rodze pewnie jako jedna z pierwszych no ale cóż może zdążę :) Kładę się a nóż zasnę .. dobrej nocki :**
  6. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Witajcie :) Ja mam termin na 2.01 a wg usg 25.12 strasznie boje się świat i wolałabym rozwiązać ciążę przed świętami żeby nie było przygód... teraz właśnie jedziemy z małą do lekarza bo gardło okropnie czerwone.. u nas mąż ma problemy z migdałami właśnie poleciał odebrać swój wymaz z gardła i zobaczymy co wyjdzie.. może on tak zaraza...
  7. chocovanilla

    Styczeń 2016

    My wyszykowane zaraz jedziemy w odwiedziny do babci i cioci :) Nie wiem czego miałam wczoraj takie boleści jak na okres do tego kulo mnie w kroczu ale dzisiaj jest dobrze więc będę obserwować.. jedyne co mi dokucza to jak się schyle to potem brzuszek boli przez jakiś czas.. 10 mam wizytę wiec na razie obserwacja a jak będzie coś się działo to na sor...
  8. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Mój mąż wczoraj po południu przyszedł z córcia do mnie.. nie mam zbyt wiele opcji gdzie się od niego wyprowadzić wiec bez trudu mnie znaleźli.. po bawiłam się z małą a on położył się spać był tak zmęczony byciem z dzieckiem przez niecałą dobę w tym była noc i miał wysprzatane przeze mnie zanim się wyniosłam.. gdy przyszło się pożegnać mała strasznie się przejela.. nie chciała żebym zostawała, powiedziała ze jesteśmy rodzina i musimy być razem z ust 4 latki robi wrażenie.. chcąc nie chcąc wróciłam bo szkoda mi jej.. czy mąż coś przemyslal ? Myślę że nie.. dalej on jest mega fajny bo zarabia a ja tylko pachne i nic nie robie ehhh.. Wróciłam więc nastawilam pranie bo mąż nawet nie wie gdzie proszek wsypać, pozwalam stertę garow i ogarnelam mieszkanie.. córcia dzisiaj w domu i na razie leniuchujemy a on pojechał a jak wróci to pewnie na siłownię pójdzie tak ze do wieczora same :) właśnie oglądamy barbie i magiczne baletki :) wszystko przed Wami jeśli spodziewacie się dziewczynek :) ja nie narzekam ładne bajki zobaczymy co synek nam przyniesie :) Do mam które juz mają pociechy i pociechy chodzą do przedszkola.. Czy po porodzie będzie posłać dzieci do przedszkola czy zrobicie im jakąś przerwę żeby malenstwu nic nie przyniosły z chorób. .?? Co do ciążowych dolegliwości wczoraj miałam okropne bóle w dole brzucha takie jak na okres aż do krzyża... mialyscie tak? Co to może być?
  9. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Napewno wszystko to wywodzi się z domu dlatego swojego syna będę uczyć żeby on był lepszy niż jego ojciec.. Mój mąż widać gołym okiem ze po pierwsze to faworyzowane dziecko po drugie ze wszystkiego wyręczane, miał zły przykład związku i to jest przenoszone na nas.. teściowa nie chce słyszeć nic złego na temat swojego synka..
  10. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Serce mi pęka bo nie mogę zobaczyć córeczki ani jej przytulić ; ( musze jakoś się trzymać bo jeszcze mam synka pod sercem.. mój też nigdy się za mną nie wstawił ani wobec kolegów ani wobec swojej matki czy siostry.. muszę jakoś to przeżyć ale czuję się jakby ktoś wyrwał mi serce ; ( ja juz teściowej nie mam.. wstrętne stronniczy babska które widzi mnie raz na miesiąc albo rzadziej i wydaje opinie.. wielka katoliczka wszystkich poucza a sama nie rozumie co w Piśmie Swietym czyta...
  11. chocovanilla

    Styczeń 2016

    ~młoda mamusia 966 przykro mi ale ja też jestem zielona wiec nie pomoge... maloy mój mąż nic nie przemysli.. juz teściowa wyskoczyła mi z pretensjami jaka to ja zła a jej syn dobry itd jakby wiedziała chociaż 50% tego co jest u nas w domu.. obraziła mnie bo nie ma pojęcia jak ja się czuję, nie porozmawiala żeby poznać moje stanowisko tylko wydała ocenę ; ( juz mam wszystkiego dosyć.. najpierw kłopoty z moja mamą co głównie mój mąż się dołożył teraz z nim i jego matką.. juz za wiele tego dla mnie :(
  12. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Nie mam kontaktu z mamą ale mam gdzie pójść i jest dobrze.. musze sobie wszystko poukładać bo tak już być nie może...
  13. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Witajcie :) Ja wyprowadzilam się od męża.. juz nie mam siły do niego.. mała została z nim i bardzo za nią tęsknię ale niech poczuje na własnej skórze jak to jest być samemu z dzieckiem.. 8 miesiąc ciąży a on nic nie pomoże.. wszędzie walaja się jego ubrania, nie pozywa po sobie dosłownie nie zrobi nic i tylko wyjazdy a jak nie to na siłownię a ja ze wszystkim zostaje sama z małą, do tego jeszcze ciągle słyszę ze samochody jego wszystko jego a nic moje.. nie zostawilabym małej ale już kazał mi się wyprowadzać wiec trudno.. mam już go dosyć.. :( mam nadzieję że córcia szybko dołączy do mnie bo nie wyobrażam sobie być bez niej :( jedyny plus to taki ze teraz się zobaczy czy nie będzie bardzo tęsknić bo niedługo i tak przymusowa rozłąka jak pójdę do szpitala..
  14. chocovanilla

    Styczeń 2016

    mar_zi87 niestety ale ja nie pomogę bo nie mam ani ta ani poprzednia ciążą takich dolegliwości.. myślę że może to być spowodowane ułożeniem dziecka ale to tylko moje przypuszczenia. Poprzednia ciążą miałam kłócia w pachwinach ale to córa tak wiercila.. teraz synek uciska mi na gorze pod zebrami tak ze moim zdaniem wszystko zależy od ułożenia... Jeśli chodzi o moją zgaga wczoraj ostatni posiłek zjadłam do 19 a sensacje zaczęły się przed 22.. 22:30 zaczął się stan wręcz do tego stopnia uciążliwy ze juz musiałam sięgnąć po rennie po raz pierwszy, miałam dreszcze no i dalsza część nocy z miska przy łóżku. . Może wina słodyczy bo faktycznie ostatnio jem ich więcej niestety wiec spróbuję je wyeliminować i zobaczymy.. Póki co zjadłam śniadanie o 7 i jeszcze pełna jak Bąk jestem więc nic nie dopycham :) Piękne słoneczko dzisiaj zaraz jadę na cmentarz do taty i mam cicha nadzieję że nie będzie jeszcze tłumów... Co do Halloween to moja córcia to uwielbia wszystkie te piosenki co są w internecie dla dzieci o duszach kosciotrupach czarownicach i pajakach.. chce z nią spędzić miło trochę czasu bo zauważyłam że już zaczyna przeżywać ze będzie może mniej kochana.. wszystkich wypytuje czy ja kochają i czy brata tez będą kochać.. wszyscy jej tłumacza ale to jak widać jej nie wystarcza.. może taki dzień z nami troszkę ja uspokoi :)
  15. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Przeżyłam noc :) uffff Mój mały jest ciągle aktywny nie wiem czy cokolwiek śpi... może drzemka ale moja córa ze snem do tej pory słabo. . Ja tez mam czujny sen i strasznie wyostrzony słuch szczególnie nocą.. czasem musze wypisać niektóre rzeczy z gniazdka bo mi piszcza i tak o... Moja córa wczoraj miała wycieczkę w przedszkolu do ogrodu botanicznego i nie nałożyła bluzy nikt nie dopilnowal pewnie i dziś mi kicha ale jeszcze pójdzie a jutro Halloween sobie zrobimy.. Dzisiaj obskocze juz cmentarz jak mała w przedszkolu bo we wszystkich świętych nie dam rady w te tłumy... Miłego dnia wam życzę :*
  16. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Witajcie.. ja juz pospalam godzinkę teraz czas się pomęczyć ; ( Strasznie pali mnie zgaga aż wzięłam rennie bo już nie mogę tego wytrzymać.. do tego mi niedobrze i mam dreszcze... koszmar jakiś... nie rozumiem czego mi wszystko tak szkodzi;( juz nie mam siły, jestem zmęczona, niewyspana do tego niedobrze mi co jest :/ Co tu jeść żeby w nocy nie cierpieć... z dnia na dzień jest coraz gorzej.. Oby rennie pomogło :( w zasadzie to przy waszych skracajacych die szyjka ch to pikuś ale dokucza:/ Mój mały ruchliwy bardzo.. za 2 tygodnie usg wiec dowiem się coś więcej co u niego :) juz nie mogę się doczekać
  17. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Tez myślę że nie ma czym się martwić skoro jest wszystko ok z ciążą. . Ja będę miała usg dopiero w 33/34 tyg. Dzisiaj zaczyna mi się 32 tydzień ciąży :) jej jak juz bliziutko ale jest mi tak ciężko ze to dobrze :) Najgorsze ze nic z wyprawki nie mam poza ciuszkami :/ dopiero teraz widzę jak juz mało czasu na to wszystko zostało :/ U mnie przedświątecznych wiazanek na groby ciąg dalszy, mąż w rozjazdach a ten tydzień maksymalnie mnie wykończył... sprzątanie w domu tymczasowo zawieszone, bałagan okropny ale trudno do soboty tak musi być. Jutro musze kupić sobie jakieś buty na zimę na płaskiej podeszwie, wywieźć wiązanki na cmentarz bo już potem nie będę się pchają bo nie wytrzymam w tych tlumach wiec załatwię wszystko wcześniej. U mojej córki w przedszkolu jedna z dziewczynek opowiada jak to w niebie jest fajnie ze małe dzieci mają skrzydełka i są aniołami itd a moja córcia dzisiaj mówi ze ona chce do nieba.. przeraża mnie to.. nie wiem już jak jej to wszystko tłumaczyć. . Zawsze myślałam że jak powiem ze dziadek tam już jest szczęśliwy to będzie dobrze a teraz już sama nie wiem..
  18. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Witajcie ostatnio jestem strasznie zaganiana przez te święta. . Jeśli chodzi o wagę to mieliśmy przy córce ale uważam to za zbędny wydatek.. na niewiele się przydała pomimo że córka słabo przybierala.. jak ma się blisko przychodnie to tam w każdej chwili można zważyć dziecko i przy okazji uzyskać poradę lub jakieś informacje .. Co do zusu to lipa straszna z tym jest.. strasznie dużo ciężarnych wyludzilo dużo kasy i teraz jest jak jest to po pierwsze a po drugie nie oszukujmy się ale ZUS upada i wszystkich się czepiają odbierają renty, sprawdzają zwolnienia, zaostrzaja przepisy itd. Ja prowadząc działalność jednoosobowa nie dostane zasiłku bo musiałabym kogoś zatrudnić wiec na jedno wychodzi, za chorobowe nie mam żadnej ulgi w skladkach paranoja.. Ani córcia nic nie wzięłam ani teraz tak więc od czego jest ten ZUS? Tylko pożera mi miesiąc w miesiąc kupę kasy a w dzisiejszych czasach biorąc wiek emerytalny kto z tego skorzysta? Koszmar... Ja zmęczona po całym dniu szybka kąpiel i do łóżka coś obejrzeć:)
  19. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Witajcie dzień faktycznie piękny :) ja mam dzisiaj kiepski humor, płakać mi się chce, mąż w rozjazdach a ja teraz musze na wszystkich świętych na groby coś przygotować potem na 14 przedstawienie u córci w przedszkolu do tego miały być ubrania w kolorze jesieni a my przegspilismy ogłoszenie pewnie było wtedy co mała w domu siedziała zresztą i tak nie mamy takich ubrań :/ może skórze jej po drodze coś kupić a jak nie to już sama nie wiem.. nie mam na nic siły aż szlak mnie trafia na wszystko dzisiaj.. jeszcze ta samotność ehhh
  20. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Pospalam niecałe 2 godziny a teraz dokuczają mi okropne nudności :/ wszystko mi szkodzi ostatnio ... :/
  21. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Ja to zielona w tych chorobach.. moja babcia chorowała na polpascca i ponoć z tego co czytałam w internecie to półpasiec jest wznowa ospy czyli jak ktoś chorował na ospę może mieć półpascca ale nie będzie półpascca miał ten co nie miał ospy.. suma sumarum ten wirus w ciąży nie jest bezpieczny. Była u nas izolacja do wczoraj.. od pojawienia się krostek do wczoraj minęło 2,5 tygodnia wiec może juz nie ma zarazy... Tym bardziej ze nie poszliśmy tam do domu ani nie mieliśmy kontaktu z dzieckiem co chorowało tylko z babcia która mieszka z chorą.. Wszystko napewno tez zależy od naszej odporności ale mam nadzieje ze będzie dobrze... Odebrałam wyniki badań leukocyty w moczu 10-20 czyli lekka poprawa białko nieobecne, leukocyty we krwi 12, hemoglobina 11,5 hbs ujemny tak ze chyba nie jest źle :) Niby nic dzisiaj bardzo nie robiłam a jestem zmęczona strasznie :/ oczy same się zamykają :/
  22. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Ja kochane kontakt z matką i siostra stracilam ale po bitwie mam już dostęp do mieszkania :) tyle dobrze.. z nimi nie widzę możliwości porozumienia.. z natury jestem osobą pamietliwa a do tego dochodzi fakt ze to wszystko wydarzylo się w takim ciężkim dla mnie okresie i tyle było złego ze nie potrafię wybaczyć tym bardziej jak drugie strony nie widzą nic złego w swoim postępowaniu... Jeśli chodzi o szkarlatyne bardzo współczuję Welka.. fakt nie da się odizolować od własnego dziecka.. teraz zauważyłam że właśnie wraca szkarlatyna.. mojej znajomej po porodzie córka przyniosła z przedszkola szkarlatyne i zarazila maluszka.. zastanawiam się czy po porodzie posłać swoją corcie do przedszkola... U nas w rodzinie u teściowej ospa i tez kłopot bo ani ja ani mała nie miałyśmy.. koszmar bo ja w ogóle nie miałam żadnej z zakaźnych :/ Ja przytyłam z 15 kg juz a jeszcze 2 miesiące :/ jest mi okrutnie ciężko i mały strasznie mocno kopie :/
  23. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Od 2 dni nie działało mi forum już byłam zrozpaczona ze juz tu nic nie naskrobalam a tu proszę jaka niespodzianka.. jadę z mężem sprzatnac grób taty.. z mężem różnie jest ale zostałam w domu już nie wynosilam się bo szkoda mi małej i tak o.. Z matką bez zmian i nie dostarczyla mi w dalszym ciągu kluczy :/ szlak mnie trafi... Dzisiaj robiłam morfologie mocz i hbs ciekawe jak wyjdą aż się boję. .. Mi teraz wciąż zaczęła wyznać się 8 ale nie boli.. Jeśli chodzi o opryszczke to ja miałam w ciąży na ustach i nic z nią nie robiłam... córcia w ciąży tez miałam i podobnie nic z nią nie robiłam... wiem ze czasem może zaszkodzić dziecku ale to chyba w innych rejonach.. jeśli chodzi o małą to ona np nigdy nie miała a ma 4,5roczku.. jeśli lekarz nic nie mówił o leczeniu to nie ma co się nakręcac :)
  24. chocovanilla

    Styczeń 2016

    To mój tak zamykał po mnie okna.. teraz ostatnie 2 dni ja jestem ciągle zmarznieta a on otwiera hehe.. Od wczoraj mam jakąś śpiączke.. ledwo chodzę tak mi się spać chce.. Jeśli chodzi o pranie to ja ubranka popralam a reszty jeszcze nie mam.. Teraz oglądam z małą Jasia i Małgosie ma upodobania i bardzo lubi oglądać o czarownicach.. pamiętam zresztą jej pierwsza zabawę choinkowa jak miała 2 latka.. wszystkie dzieci chcą być ksiezniczkami aniołami a moja zazyczyla sobie ze będzie czarownica.. z kostiumem był kłopot ale jakoś daliśmy rade :) teraz na Halloween tez juz kapelusz wiedźmy jest hihi..
  25. chocovanilla

    Styczeń 2016

    Ja musze czekać na usg aż do 10 listopada :( tak bardzo chciałabym zobaczyć maluszka ile urósł czy wszystko ok i w ogóle :) nie widziałam go prawie 12 tygodni :/ tak mówicie ze po cc lepiej nie ryzykować z SN a mój lekarz z padaczka u mnie i problemem ze szczęka nie obiecuje mi cesarki tylko ciągłe ze zobaczymy itd.. a ja jestem typem co musi mieć wszystko zaplanowane :/ Dam sobie radę na razie z mężem ciche dni. Z matką dzisiaj smsy pisałam bo chce się dostać do domu.. policja mówi żeby wyłamać zamek bo mam prawo ale myślałam że da się załatwić z nią to polubownie i da klucze ale się przeliczylam. Pozwala wchodzić mi do mieszkania gdzie są moje rzeczy I 1/6 należy do mnie tylko wtedy kiedy ona jest. To jest po prostu śmieszne. Juz nawet łez brakuje. Myślałam że 3 tygodnie minęły ze brakuje jej mnie czy wnuczki ze może coś zaczęła trybic ale tu nic. Jedno wielkie sito. Myślę że ten typ nią manipuluje ale co zrobić... jej życie. Mój mnie wkurza bo zamiast poszukać pracy na miejscu to kombinuje tylko od czasu do czasu jakieś wyjazdy. Wie ze jest mi ciężko z powodu matki, źle się czuje, to jeszcze w obcym miejscu siedzę ciągle sama.. od lat Walkujemy jemy ten sam problem.. nigdy nie można nic zaplanować. Nie ma mowy o żadnych wakacjach bo w wakacje jego ciągle nie ma. Wybierał mieszkanie ze względu na lokalizację ale tylko dla siebie ja jestem w obcym miejscu i wszędzie mi daleko :/ nie rozumiem czego nie może pracować normalnie od do tylko fruwa non stop. Co będzie jak mały się urodzi? 3 piętro a ja z 2 dzieci sama będę. I nikogo do pomocy:/ do niego nic nie dociera a ja juz nie będę się uzerac.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...