
Renia83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Renia83
-
Ja juz po wizycie, pessar na swoim miejscu, choc nieprzyjemnie bylo. No i mam juz więcej leżeć niż chodzić. Ograniczyć sie do prowadzenia dziecka do szkoły a w domu leżeć. Co do fasolki po bretonsku- uwielbiam, zrobiłam na poczatku ciąży i 3 dni mnie żołądek bolal, straszna miałam niestrawność po niej.
-
O, rozpoczelam stronę nr 400 ;) mamy tempo.
-
Matkapolka4 pytalas czy gin mierzyl mi grubość blizny- nie mam pojecia, nic na ten temat nie mowil. Ale on jest z tych co nie denerwują bez powodu. Ja dzis calą noc miałam mocne kłocia w okolicach szyjki, budzily mnie w nocy :/ dobrze ze za godzinę idę do gina na zakładanie pessaru, wreszcie, mam nadzieje ze szyjka nie zaczela sie juz skracać. Bo tyle leżenia to ciężko byloby znieść.
-
Powiem Ci ze czasem lepiej wielu rzeczy nie wiedzieć, ile człowiek wtedy spokojniejszy :)
-
Ortoda nie chodziło o wiek, ja tam się czuje na 18 :P odniosłam się do wypowiedzi matkipolki :)
-
Co do męża to ja w sumie nie mogę narzekać. nigdy nie było dla niego problemem że muszę leżeć w ciąży,nieraz całymi tygodniami w szpitalu. On to rozumie, chodzi ze mną na wizyty więc ogarnia problem. I może nie jest zbyt wylewny, o ciąży, rozwoju dziecka i ciuszkach nie pogadasz- ale widać że dla niego liczy się efekt koncowy i cieszy się z każdej dobrej wiadomości :) Widać to w jego zachowaniu. Np. na początku chciał zebym nikomu nie mówiła bo za wczesnie, a następnego dnia dowiaduje się że on sam już z 10 osob poinformował bo nie mógł wytrzymac ;) byl ze mną na 3 wizytach, na tą wczorajszą też chciał ale wykręcilam się tym że gin bedzie mi zakladal pessar. Bo az głupio mi że za każdym razem z mężem :P Także oni już tacy są, nad samą ciążą się zbytnio nie rozwodzą bo zwyczajnie nie czują tego co my i nie rozumieją, ale w środku pewnie każdy z nich się cieszy.
-
matkapolka4 Renia dobrze ze jestes ja z ta moja 4cesarka to przez dwa miesiące nie spalam z nerow a ty w sumie mialas 5 operacji podziwiam naprawde a jak twój gin się z toba obchodzi bo mój jakos specjalnie się nie przejmuje ze to będzie 4cc mnie szwy bardzo bolą czasami po bokach czasem w środku martwię się nie tyle porodem co ciążątym rozchodzeniem szwow a jak u ciebie naprawde się ciesze ze jesteś bo czułam się troche jak dinozaur Wczoraj tak mnie zmuliło że o 21 już spałam :) po wizycie i od razu noc przespana, wizyty powinny być częściej :) matkapolka4 nie jestes jedynym dinozaurem w ogóle wydaje mi się że to kiedyś byly takie poglądy że 2 cesarki to już koniec, bo dalej niebezpiecznie. Teraz jest sporo kobitek po kilku cesarkach czy innych operacjach i nikt już nie robi z tego problemu. Mi przy ostatniej operacji (mieśniak) chcieli usunąc macice, musiałam podpisac zgode, ale własnie mój lekarz przy operacji się nie zgodził po to żebym jeszcze miała szanse na dziecko. Więc sam mi dopingował. Wiadomo że się martwię, on też, ale nie ma co się martwić na zapas. Gin bierze moje zdjęcia z usg do szpitala i na bieżąco konsultuje, chce mnie też wysłac na konsultacje do Łodzi. Zapowiedział też wcześniejszy poród. Szczególnie że moje ostatnie dziecko ważyło 4.200 I myślę że to już będzie na tyle dla mojej macicy, po porodzie pewnie ją usuną, bo więcej nie zniesie ;) A blizny też mnie czasem bolą, przy kichnięciu czy innym mocnym napięciu mięśni. Jeśli będzie trzeba to poleże grzecznie w szpitalu, czego się nie robi dla dziecka.
-
kalae- przy stwierdzonej niewydolnosci szyjki i złym wywiadzie nie ma na co czekać, im wczesniej tym lepiej :) bo pózniej może się okazać że już nie ma na co zakładać.
-
matkapolka4 to miło że nie jestem sama :) U mnie to bedzie 3 cc, ale oprócz cc jeszcze były 3 inne operacje na macicy. Trzymam kciuki :) Beata mam nadzieje że będzie dobrze, musi być. Co my się kobitki wycierpimy i wymartwimy to tylko my wiemy.
-
Ja juz po wizycie :) miałam dzis pierwsze badanie na fotelu, usg przezpochwowe i przezbrzuszne. Szyjka na razie 37 mm, ladnie trzyma, a to najważniejsze. Dzidzia cale usg trzymala obie ręce na twarzy i zaciśnięte nogi Gin próbował cos miedzy tymi nogami zobaczyć ale ciężko bylo. Stanelo na tym ze na razie nic tam nie dynda ;) jest szansa ze dziewczynka na 70%. Dostałam globulki bo za tydzień zakładamy pessar szyjkowy. No i o dziwo zmienił zdanie i kazał mi brać Mama dha. Co do porodu to stwierdził ze na pewno będzie to luty jak nie wczesniej. Jak tylko dziecko osiągnie jakąś dojrzałość to kończymy ciąże- istnieje u mnie ryzyko pęknięcia szwów na macicy. Ale jestem pod dobrą opieką :)
-
Niuska_aw mój gin tez nie widzi potrzeby brania witamin, chyba ze mi to do szczęścia potrzebne ;) to wiadomo- nie zaszkodzą. Takze tez nie biorę.
-
marta33 ja piłam w poprzednich 2 ciazach i jestem zdziwiona ze dziewczyny nie piją :)
-
A kawke pije codziennie od 2 tyg, odkąd przestalo mnie od niej odrzucać. Taka z jednej lyzeczki. Wy nie pijecie?
-
U mnie noc kiepska, najpierw nie mogłam usnac, potem pobudka o 2 na siku i leżenie do 3.30, a o 6 zadzwonił budzik. Mam dzis wizytę i od wczoraj się stresuje. Teraz wróciłam ze szkoły i spać mi się chce okrutnie ale niestety obowiazki wzywają. Oby do 14, w końcu zobaczę dzidzie. Mam wizyty co miesiąc i mam wrażenie ze każdy miesiąc jest najdłuższy w moim zyciu ;)
-
Dziewczynu co wy dzisiaj takie smętne? W końcu któras cos wykracze. Wiadomo ze wiele rzeczy sie może stać, ale jak nic sie nie dzieje to trzeba sie cieszyć z jednego z najpiękniejszych momentów w naszym zyciu :) stres i czarne myśli nic nie dają. Trzeba myśleć pozytywnie.
-
Punkcja pomaga tak naprawde na chwile, doraźnie. Później wiele razy miałam nawroty. A do tego jest strasznie bolesna wiec godzę sie na nią tylko wtedy kiedy naprawde nie ma innego sposobu :/ jest jeszcze jakas nowoczesna metoda bezbolesna ale ja nie miałam wiec sie nie wypowiadam. Sinupretu w ciąży tez nie stosowalam, zapytaj gina najlepiej. Co do tego ogrzewania i plukania- wiem z doświadczenia ze trzeba to robic regularnie, kilka razy dziennie. Raz czy dwa nie poskutkuje.
-
Ja bym spróbowała jeszcze raz, może nie będzie tym razem temperatury. Sol fizjologiczna jest bezpieczna, wydaje mi się ze bardziej może zaszkodzić dzidzi stan zapalny jesli nie zrobisz nic. A ten Sinupret probowalas? Naprawde nie ma nic lepszego na zatoki. U mnie jesli takie sposoby nie pomagaly to od razu mnie kierowali na punkcje, ale w ciąży tez nie zrobisz.
-
Myślałam ze tylko ja mam taki paskudny kwaśny posmak w ustach :) podjadanie nie pomaga bo mam tak po wszystkim, nawet po slodkim. Mi na to pomaga tylko jedna rzecz którą się ratuje już od 2 misiecy- gumy Orbit ale tylko jablkowe. Żaden inny smak :) dzieki nim nie jest mi w kółko niedobrze od tego smaku. Jesli chodź o zapalenie zatok- jestem weteranką, lezalam juz kilka razy na laryngologii u miałam 3 punkcje :/ w ciąży nigdy nie miałam ale na pewno mogę polecić gorący okład na tą zatokę (możesz nagrzać np. Ryż w jakimś woreczku albo skarpetce na patelni ;), do tego ibuprom zatoki, taka sól fizjologiczna w pompce z dziubkiem którą się psika bezpośrednio do zatoki przechylasz głowę w dół i psikasz do nosa aż zacznie wylatywać. Czyścisz tak zatoki. No i tabletki, najlepsze na zatoki, Sinupret. Ale nie wiem czy można je brać w ciąży, musisz sie dowiedziec. Przy tym zestawie w 2 dni ci przejdzie ;) najważniejsze na zmianę grzanie i plukanie, żeby opróżnić zatokę z wydzieliny.
-
Olka135 to moja 3 ciąża, w pierwszych dwóch ruchy czułam 15-16tc dlatego teraz zaczelam sie martwic ze od jutra 17tc a tu nic. A jednak :)
-
A kopniaki były tak w połowie drogi między spojeniem lonowym a pępkiem.
-
Mysle ze na sflaczenie piersi wpływa nie tyle karmienie co sama ciąża. Juz w ciąży biust sie powiększa o 1-2 rozmiary, skóra sie rozciąga. Ja z 70b mam teraz 70e. Wiec jak ktos myśli ze jak nie będzie karmić to biust będzie jak u nastolatki to może się troche zdziwić :p chociaż może u niektórych w czasie ciąży aż tak nie przybywa, nie wiem. W każdym razie jakie będą piersi po porodzie to chyba bardziej loteria. Tak samo z rozstępami.
-
Ja też przed chwilą, przy kolacji, doczekalam się dwóch szybkich i wyraźnych kopniaków caly dzień czułam takie delikatne puknięcia, ale chyba kopalo od strony pleców bo nie mogłam tego do konca określić i zlokalizować. A teraz dwa wyraźne kopnięcia w przednią ścianę i juz nie miałam wątpliwości :) strasznie sie cieszę bo juz zaczynałam sie martwic. Jutro zaczynam 17tc.
-
Monimoni jakbym widziała mój brzuch :) identyczny mam. Nikt nie ma wątpliwości co do mojego stanu. Ale u mnie 3 ciąża i 4 kg do przodu.
-
Jak tu za wami nadąrzyć... Ja na razie nie kupuje rzeczy dla dziecka, w ogóle mnie to nie kręci. Poza tym w pierwszej ciąży zaczelam kupować po 20 tc i tydzień później juz lezalam w szpitalu z rozwarciem a zaraz potem urodzilam. Potem nie mogłam patrzeć na te ubranka... W drugiej ciąży zaczelam zakupy kolo 36 tc i teraz pewnie tez tak będzie. Co do obcasów to nigdy nie chodziłam, stawiam na wygodę. Wyniki na hiv miałam następnego dnia. Powoli ustępują mdłości ale teraz dla odmiany ciągle mi słabo. Gdzie nie pójdę to zaraz mi ciemnieje przed oczami. Ostatnio zaslablam w szkole. Spać mi się chce w dzień. Gdzie ta moja energia, jakos nie nadchodzi ;)
-
Kamilla w caly świat te kalkulatory, u mnie dzis chyba 15t 2d a termin mam na 1.03, czyli niby wczesniej niż ty. A u ciebie 15t 5d. W sumie co się przejmować, kiedys urodzimy ;)