ItalyJestem juz...Dziekuje wam wszystkim za slowa otuchy...jestescie kochane... Okazalo sie ze cos mi tam uroslo w kanale rodnym i to krwawi...moze to polip moze nadzerka..w sumie to juz nie wane...wazne ze nie ma wplywu na niunie....no i ze to nie lozysko....
Jedynie musze obserwowac i jak sie znowu pojawi krwawienie przyjezdzac na wizyte zeby sprawdzic czy to napewno to samo...takze troche to bedzie uciazliwe no ale trudno...wazne ze niegrozne... No i niestety musze zaczac brac magnez i nospe bo brzuszek troche za bardzo twardnieje i za czesto... oojjjj....no to po strachu...
teraz tylko martwimy sie o Magdusie... Witaj.
ja tak w doskoku, powiem Tobie że miałam podobnie ,niewielki polip, który czasami krwawił, nie wpływało to na rozwój ciąży i na szczęście nie powiększał się a w trakcie porodu znikł i dokładnie w Lutym ( tyle tylko że 4 lata temu) urodziłam zdrową córeczkę. Głowa do góry , będzie Dobrze!!!