Truskawka90
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Truskawka90
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
mmadzia ja wlasnie mam ogromna ochote na 'coś'... tylko nie wiem na co... jem wszystko co mi wpadnie w reke ale to zawsze nie 'to' i w konsekwencji jestem mega pelna. Moj K w pracy do 20 i leze i sie nudze okropnie...moja mama wziela juz kilka dni temu mojego pierworodnego do siebie zebym odpoczela no i sie teraz nudze :) juz nie wiem co ze soba zrobic mam bo w tv nic nie leci ciekawego :)
-
U Ani akcja chyba w koncu ruszyla,nabrala tempa bo cos cicho z jej strony jest ;) moze juz urodzila :)
-
joanna no to bedzie bara bara :P Co do pieluchowania i tetry. Przy moim pierworodnym. Normalnie mowili zeby pampersa zakladac a na pampersa dwie sztuki pieluch tetrowych. Normalnie zlozonych w taki prostokat i na to bodziaki czy spiochy. To jest tak zwane szerokie pieluchowanie wlasnie w przypadku dysplazji bioderkowej :)
-
Inez wlasnie obserwowalam i wkladka nie jest koloru zoltego tylko cala mokra jakby polana wodą, zapachu szczegolnego tez nie ma, bezzapachowe to jest wiec moze rzeczywiscie to wody :) jutro do szpitala jade jesli nic wczesniej sie nie zacznie. Wiec juz jutro powiem o tym w szpitalu :)
-
Marta to witaj w klubie bo mam identycznie jak ty z cisnieniem i pulsem :) ale pocieszam sie mysla ze juz niedlugo i bedzie po wszystkim wiec i cisnienie i puls sie unormuja :)
-
kdrt cisnienie prawidlowe to miedzy 120-130/70-80. Ja w obecnej ciazy mam srednio 90-100/60-65 zalezy ale moj gin mowil ze nizsze cisnienie moze byc w ciazy. Ze tylko wyzsze cisnienie jest niebezpieczne i generalnie zgodze sie z nim bo przy poprzedniej ciazy wysokie cisnienie u mnie spowodowalo rzucawke porodowa i zagrozenie zycia zarowno mojego jak i dziecka. Na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze bo bylam w tym czasie w szpitalu i szybko zawiezli mnie na blok operacyjny i wykonali cc :) ja dzis mam cisnienie 123/77 i ten nieszczesny puls 95 dlatego tak mi zle :(
-
rewolucja piąteczka! Ja tez mam mega zgage od kilku dni na chwile nawet nie chce przejsc i moja Kamilcia też chyba urodzi sie owłosiona niczym małpka :)
-
Hmm no to nie wiem najlepoej nie pomaluje ale zadbam o estetyke dloni i stopek :) Mam pytanko jak u was jest z pulsem? U mnoe cala ciaze mialam wysoki puls. Miedzy 90 a 100 i nie powiem ze dobrze mi z tym bo od razu jak puls taki wysoki to automatycznie zle sie czuje w glowie mi sie kreci i ogolnie tak dziwnie boli w klatce piersiowej. Lekarz mowil zeby brac magnez i tyle...a jestem ciekawa czy ktoras tez tak ma. Nastepna sprawa mam strasznie sucha i zaczerwieniona skore na brzuchu mimo smarowania balsamem kilka razy dziennie skora szybko robi sie strasznie sucha i swedzi okropnie :( lekarz rowniez o tym wie ale uwaza ze to dlatego bo koncowka ciazy i skora napieta jest bardzo. Kolejna sprawa z tymi wodami,sama nie wiem bo czasem mam wrazenie ze od kilku dni sie sacza. Mimo wkladek i czestej ich wymianie czasem jak mi poleci to az spodnie mam mokre i nie wiem czy to wody czy mam nietrzymanie moczu :( ale czasem mi poleci zaraz po wyproznieniu pecherze wiec jestem skolowana i zaatanawia mnie to. Ma ktoras juz tak?
-
Czesc dziewczynki :) w koncu znalazlam chwile zeby napisac. Czytam na bierzaco was zeby potem nie bylo duzo zaleglosci. liza87 boczki mnie moze nie bola ale od wczorajszego wieczora bola mnie biodra jak troszke dluzej postoje... biodra i uda tak dziwnie bola... rewolucja haha i tak trzymać! My kobiety musimy ladnie wygladac a ze tam na dole bedzie cos nie tak,a kogo to obchodzi :P wazne ze buźka ładna! Wlasnie kobietki na porod pomalowanych pazurkow miec nie mozna prawda? Ja dzisiaj planuje zrobic sobie pieknie stopki i dlonie ale czy sie bedzie chcialo to nie wiem ;) ale jutro o 8 mam stawic sie do szpitala wiec bede musiala sie zmusic :)
-
aga ja rowniez gratuluje :)
-
A rewolucja jeszcze ci odpisze że u mnie by chyba nie przeszło z tym nie robieniem kanapek do pracy bo on uważa że to mój obowiązek skoro siedzę w domu i 'nic nie robię' ;) zły by był strasznie ... ale jak juz ktoras wspomniala wyniosl to z domu. Mamusia nauczyła
-
rewolucja co do lewatywy to jak to jest?jakie jest uczucie? Troche mnie stresuje też lewatywa ale ja zgodze sie na nia a wiem ze teraz nie jest obowiazkowa ale z racji roznych przeczytanych historii chce zeby zrobili mi ja niz potem mialabym miec jakis wypadek przy porodzie i sie wstydzic :)
-
joanna ja tez jestem strasznie ciekawa jak to bedzie gdy juz bede po :) również ciekawi mnie kiedy będzie to po :) Co do upałów i apetytu to ja zależy kiedy raz bym jadła i jadła a innym razem nic nie jem bo nie mam ochoty i czuje sie pelna dzis akurat tez cos mnie bierze na slodycze ale twardo odmawiam sobie bo niedawno obiadek zjadlam i nie chce sie opychać ;)
-
A ja tak teraz siedzę i myślę że juz pojutrze o 8 mam sie stawić do szpitala ze skierowaniem :) ciekawa jestem co wymyślą czy zostawią na patologii czy wypuszczą do domu i będą kazali czekać na rozpoczęcie porodu w domu :) lekarz twierdził że przyjmą na oddzial i max 2 dni będą trzymać a jak nic się nie zacznie samo to będą wywoływać kroplówką a jeśli po kroplówce samo nic nie ruszy to czeka mnie kolejna cesarka. Ja po tej rzucawce jestem i cesarce jednej i podobno w takim przypadku nie mogą długo zwlekać z porodem. Z tym że za pierwszym razem to zatrucie ciążowe i ciśnienie 150/100 spowodowało rzucawke i w efekcie cc, teraz w obecnej ciąży ciśnienie nie przekracza albo rzadko kiedy przekracza 100/60 wiec myślę że nie powinno do powtórki dojść aczkolwiek wszystko może zmienic sie z godziny na godzine i lepiek niczeho nie być zbyt pewnym :) aha i przy pierwszej ciaży strasznie puchłam nie tylko nogi czy kostki tylko cała bylam okropnie spuchnieta. Obecnie nie puchne wcale albo jedynie późnym wieczorem po aktywniejszym dniu nogi w kostkach leciutko są opuchnięte ale w porównaniu do pierwszej ciąży to nic :) A co do imienia to mój ma na imie Kamil i córke chcemy nazwać Kamila hehe nie wiem ja noe jestem przekonana a wy co o tym myślicie? Dodam że pierworodny synuś to Bartek :)
-
Smaczka miało być ahh ten słownik ;)
-
ann_G ja również współczuję ale tak jak wyżej napisała Marta teraz jest już wszystko ok i niedługo będziesz ulic dzidzie :) U fff ale ciepło znowu to samo tak jak przy poprzednich upałach nie mam siły na nic i trochę w glowie mi się kręci. Ja dziś postanowiłam zrobić na obiad chinszczyzne miałam samiczka,zaraz ryż będzie gotowy i będę pałaszować ;)
-
69joanna89a właśnie po napisaniu tekstu doszłam do tego, że to Ty pisałaś :) ja może zakupoholiczką nie jestem ale już mi się tęskni do wyskoczenia gdzieś i zakupu jakiegoś ciuszka :) Teraz też jestem zdania że nie opłaca się nic kupować bo po porodzie będziemy mniejsze :) więc nie będzie co zrobić z tymi większymi ubraniami, ja planuje zrzucić na pewno te kilogramy które przybrałam w ciąży czyli 12 a dodatkowo jeszcze z 5kg :) zaczynając ciążę z wagą 69,6 teraz ważę 72,1 :) myślę że nie dużo przytyło mi się? Jak uważacie? Mieszczę się chyba w granicach normy :) W pierwszej ciąży przytyłam ponad 30kg więc mam porównanie ale pierwsza ciąża była skomplikowana i nie obyło się bez problemów, także z tą ciążą jest o niebo lepiej :)
-
mmadzia cieszę się bardzo :) i od razu jeszcze lepszy humor. A ostatnio mam również takie dziwne jakby mrowienie? w sutkach takie śmieszne uczucie trochę to łaskocze, ma któraś z was coś podobnego?
-
Któraś z was wspomniała że już tęskni się jej do dawnego rozmiaru czy ubrań ładniejszych, mniejszych :) dołączam, od kilku dni mnie również dopadł stan, w którym już bym chciała kupić sobie jakiś nowy fajny ciuszek w mniejszym rozmiarze, jakąś sukienkę, spódniczkę czy bluzeczkę :) niestety troszkę jeszcze muszę poczekać ale bym się wybrała na takie mega zakupy ciuszkowe dla siebie :) ostatnio z moim K byliśmy po biurko z krzesłem i artykuły szkolne dla mojego pierworodnego żeby przed porodem mieć wszystko dopięte i załatwione i tak przechodząc koło sklepów z odzieżą damską zaczęło mi się tęsknić gdy widziałam te ekstra fatałaszki :)
-
sutka miało być :P haha
-
rybcia no właśnie dla siebie też nie robię takich kanapek bo zwyczajnie mi się nie chce, zjem cokolwiek i jest dobrze. A wczoraj po prostu miałam nadzieję że coś podziałamy na to wywołanie porodu i chciałam żeby po prostu było miło bo coś od kilku dni wróciła mi ochota na seks :) aż dziwnie mi z tym bo całą ciąże miałam raczej brak ochoty. A teraz już końcówka i mój K nie chce się kochać bo mówi że się dziwnie czuje i ma wrażenie że będzie dotykał tam dziecko w środku więc go nie namawiałam ale wczoraj moja ochota była jeszcze większa i myślałam że go namówię. Niestety po jego "tekstach" ochota mi przeszła :) Aha nie wspomniałam że kanapki mu nie smakowały bo ciągle chleb i chleb ;) a jak przyszłam do pokoju żeby samej zjeść to co mu, rzekomo nie smakowało, to okazało się, że zostały tylko 3 malutkie kanapeczki (z całego talerza!). Dziś już mam humorek dobry, pranie sobie wstawiłam i siedzę odpoczywam ;) chociaż nie wiem po czym bo niedawno dopiero wstałam z łóżka :) ciepło na dworze strasznie, tak jakoś duszno jest. Tak jak wszystkim wam u mnie też sprawdza się pozamykanie i pozasłanianie okien :) plus wiatraczek i da się wytrzymać aczkolwiek nie ma to jak temperatura jest niższa :) Lusia90 powinien na rekach nosić za to co robię dla niego a on narzeka tylko :) ale stwierdziłam że przestaje się przejmować, od czwartku będę w szpitalu to zobaczy jak to jest jak mnie nie będzie w domu :) a poza tym narzeka również na to że ja wiecznie z niezadowoloną miną chodzę ;) wy pewnie zrozumiecie, bo same przez to przechodzicie że końcówka ciąży tak działa na nastrój że czasem nie da się być wiecznie uśmiechniętym i pełnym energii :) a mój K by chciał żebym była ciągle na chodzie i z uśmiechem na wszystko reagowała podczas gdy to on więcej ode mnie ma tą minę niezadowoloną ;) hihihi CzarnaMamba dziękuję, śniadanko było pyszne :) po chwilowym zapale do pracy, sprzątania itd przeszło mi i zasiadłam na kanapie :) nie wiem czy się ruszyć i zmuszać do czegokolwiek czy tak tu zostać na dłużej ;) leń mnie dopadł jak ostatnio codziennie :) joannna89a dokłądnie dlatego więcej razy nie ruszę palcem, skoro nawet z jego strony słowa dziękuję nie usłyszę to po co sie starać ręce i nogi ma, więc może wstać i pójść do lodowki sobie zrobić kolację czy śniadanie :) co do obiadu to też ostatnio nie robię nie mam siły i właśnie dlatego wczoraj pomyślałam o tych kanapeczkach skoro obiadu nie było no ale przeliczylam się myśląc że on to doceni :) nadzieja matką głupich :) Aha co do naszych cyców i karmienia leci wam już coś z cycolinek? Ja ostatnio znalazłam dwie małe plamki na staniku i wczoraj jak sobie nacisnęłam na suka to pare przezroczystych kropelek się pojawiło, czy to oznacza że będę miała pokarm? Bo o to najbardziej się obawiam że mogę nie mieć pokarmu jak urodzę a bardzo chciałabym karmić piersią :)
-
Dzień dobry dziewczyny :) melduję się ze dzisiaj miałam cudowną noc w odróżnieniu od kilku poprzednich :) zasnelam koło północy wstałam koło 2 na siku i później obudziłam się przed 8 i do 9 podrzemałam sobie. Oooo ale jest mi dobrze dzisiaj wyspałam się dzisiaj za te wszystkie bezsenne noce :) Wczoraj wieczorem to ja miałam doła bo oczywiście mój K do tego doprowadził a nawet miałam ochotę co pomeczyc i namówić na jakieś igraszki w łóżku ale przeszło mi po kłótni z nim. Tak właściwie może to nie była kłótnia tylko oczywiście mnie zdenerwował bo miałam humor wczoraj dobry i postanowiłam ze nie będę tylko leżeć w końcu poród tuż tuż i fajnie by było jakby już coś zaczęło się dziać. Więc po spacerze zaczęłam robić mojemu kanapeczki do pracy na dzis i w między czasie zrobiłam mu również na kolację bo jeczal ze głodny jest,to wiecie świeży chlebek szyneczka serek pomidorek cebulka itp zadowolona niose mu talerz i pytam czy chce. On bez entuzjazmu 'no może byc'. Więc wróciłam do kuchni kończyć robienie do pracy p rowiantu i tu również starałam się żeby były pyszne te kanapeczki po czym za kilka minut wpada mój K z miną krzywą i mówi ' weź nie rób mi kanapek bo ja mam już dość jedzenia chleba ciągle tylko chleb chleb chleb to co zostało złóż! I zapakuj mi do pracy' mi szczeka opadła bo się starałam a on nawet dziękuję mi nie powiedział tylko wpadł i zaczął marudzic na odchodzę przechodząc koło pieca rzucił mi 'i weź wyrzuć te ziemniaki bo już stoją tu od wczoraj' i wyszedł a mi az się płakać zachciało.... Ale wczoraj nic nie napisałam wam bo stwierdziłam ze nie będę narzekać..Ale za to dziś wam ponarzekalam ale z racji tego ze mam dobry humor bo jestem wyspana wszystkie doły mi przeszły :) Jeśli chodzi o czop to pytanie mam czy te kobietki które już urodziły odszedł im wcześniej czop? Bo mi jeszcze nie odszedł tzn leci mi więcej tego śluzu czy wydzieliny ale jest ona taka biała może lekko żółta i to na pewno nie czop bo od kilku dni zwiększyła swoją objętość a poza tym żaden czop zabarwiony krwią mi nie odszedł i czuję coś ze przenoszę ta ciążę chociaż na czwartek mam już do szpitala się zgłosić więc zobaczymy z tym ze u mnie oznak zbliżającego się porodu brak. :( chciałabym już urodzić ale też mam mega stracha między innymi dlatego ze jestem po cesarce i nota bene nie wiem co mnie czeka przy sn ale też przy pierwszej ciąży i porodzie miałam komplikacje i chodziaż teraz jest wszystko ok żadnych złych objawów to i tak się boję ze mogę mieć powtórkę z rozrywki :( Kurczaki ale się rozpisalam :) koniec biadolenia wstaje i idę po bułeczki i zjem śniadanko pyszne :)
-
Gratuluję Aneta :) ja też nie daje rady w te upały na szczęście teraz już chłodniej. U nas narazie zero oznak porodu,może lekkie napinanie brzucha i przy tym ból taki w dole brzuszka jak przy okresie ale leciutki także to na pewno nie to :) Marika witaj w klubie też dziś Dolaczylam a podczytywalam od początku istnienia tematu sierpniówek. Co do imienia naszej Kruszynki wybraliśmy imię Kamila aczkolwiek im bliżej rozwiązania tym mniej mi się ono podoba. Co myślicie dziewczyny o tym imieniu?
-
Ania125 masz rację chyba od tego zmeczenia i gorąca już nie myślę racjonalnie :-) Dziewczyny czy każda z was już miała ktg robione ?czy tylko te ktore sa blisko terminu?ja jeszcze nie mialam ani razu...
-
Uff ale u nas gorąco nie da się wytrzymać. Do tego senność mnie w końcu dopadła. Najwyższa pora skoro od 2.30 nie śpię ;) chociaż zastanawiam się czy się zdrzemnac bo nie wiem czy czasem dzisiejsza noc po drzemce będzie taka sama...ale chyba nie wytrzymam. Już leżę i oczy same mi się zamykają. Moja mała się rozciąga w brzuchu po bokach że aż boli. Mam wrażenie ze kolana mi wypycha na boki :-P
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8