Skocz do zawartości
Forum

Truskawka90

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Truskawka90

  1. Bass najlepsza pobudka jaka może być! Przepiękna Emilka Dziewczyny powiedzcie mi bardzo mojej Oliwcii dostają uszka? Dla mnie jest najpiękniejsza ale wydaje mi się ze coraz bardziej jej uszy odstaja a tego najbardziej się bałam bo ja na tym punkcie mam mały kompleks i chciałam żeby córcia miała przylegające uszka a chyba nie udało się :( a jak urodziła się to miała ładnie przylegające a teraz coraz bardziej odstaja ... jak uważacie? Szczerze ;)
  2. Witam się niedzielnie :) Patrycja9393 uwierz, rozumie Cię chyba jak nikt. Też przechodziłam przez to samo co ty. Przy synu. Młoda byłam bardzoooo. Też totalnie cierpliwości nie miałam i choć nie zalowalam to nie raz myślałam ze potrzebuje więcej snu wyjść ze znajomymi itd tylko ze u mnie było gorzej bo zdarzyło się krzyknąć na syna :( a on wtedy tak się uśmiechał ze płakałam bo strasznie mi było głupio :( Powiem ci ze teraz jest zupełnie inaczej. Może doroslam. Ale już mi nawet nie przeszkadza niewyspanie i chociaz potrzebuje duzo snu bo ogromny ze mnie spioch to jakos jak narazie odeszlo to na dalszy plan. Usmiech corci rekompensuje wszystko ;) ale żeby nie było tak kolorowo to też się denerwuje jak płacze a ja Nie wiem dlaczego i nic nie pomaga. Taki chyba już urok macierzyństwa. A ty kochana na pewno kryzys masz bo mała przechodzi skok. Minie skok i będzie lepiej ;) A no i dziś kończymy 5 miesięcy jak ten czas leci.
  3. Dziewczyny znalazłam świetny obrazek! A nawet dwa takie to trafione i prawdziwe!
  4. Witam się piątkowo i melduję ze dziś już samopoczucie lepiej! wczoraj jakiś kryzys miałam pewnie z tego nie wyspania ;) Co do prasowaniu ubrań to ja też wszystkie prasuje :) nie chce mi się no ale te ubranka bez wyprasowania wydają się takie sztywne i nie mile w dotyku. Więc prasuje pomimo że nie lubię tego ;) i też jak Ty Mmadzia zawsze uzbierać potężną kupę do prasowania i pół dnia prze desce stoję bo na raty prasuje :) ale super w ogole na ferie wybierzemy się do rodziców moich. Już się cieszę :) odpoczne :)
  5. Ahhh dziewczyny ja czasami jestem lepsza i chodzę z panną do łazienki na siku haha dotrzymuje córcia mamie towarzystwa zawsze i wszędzie haha
  6. No tak Olciak super ze dobre wieści. My już z moją Oli po wizycie u kardio. W szpitalu wyszedł jej jakiś przeciek gdzieś tam i mieliśmy to sprawdzić za kilkanaście tygodni. Położne uspokajaly mnie ze to nic groźnego i zostało jej to po życiu plodowym I na wizycie u kardio będzie już dobrze. No i rzeczywiście wszystko się ładnie pozasklepialo i jest git. Jedynie jakieś niteczki ma ktore mogą dawać szmery na serduchu słyszalne głośniej podczas choroby bądź w późniejszym wieku po bieganiu. Ale tym też kazano mi się nie przejmować bo to niby normalne i w wieku szkolnym zanika. Więc póki co nie przejmuje się bo bym zwariowala a Oli rozwija się super więc cieszę się tym :)
  7. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) a co do znalezienia miłości nowej to nie szukam jak narazie i myślę długo taki stan utrzymywać. Jakoś mi się odbija nią. Zresztą co tu mówić o nowej jak o starej nie zapomniałam jeszcze ;) najgorzej wieczorami...dzieci idą spac i chciało by się poprzytulac do kogoś najlepiej do niego. I tak leżę, myślę ze jego już nie ma to ogarnia mnie ogromna pustka i łza w oku się kręci. No cóż był jaki był nie zawsze pomagał itp ale też wspierał mnie i mogłam przynajmniej liczyć na niego w kwestii sprzątania. Pomijam fakt jak mnie pożegnał tu nie ma co mówić zachował się fatalnie. Koniec tego bo się rozczule znowu.... Mój syn coś ostatnio od kilku dni wieczorami nie umie zasnąć i płacze. Muszę z nim leżeć póki nie zaśnie. Czasem do północy czasem nawet i do 1 :( chyba też to przeżywa ze K nie ma z nami ... bo był przywiązany do niego. Pyta się codziennie kiedy wróci i wiem ze smsuje z nim...przykro mi patrzeć na niego. Oczywiście gdy to pytam to mówi ze nic się nie dzieje i nie wie czemu płacze. Ehh a ja tym sposobem chodzę jak zombie. Bo koło 1 chodzę spac a o 2 szefowa się budzi na jedzenie. Na szczęście po zjedzeniu zasypia. Potem pobudka o 6 ale to na smoka ewentualnie herbatka ale przeważnie wystarczy smoka dac i śpi następnie pobudka o 7 bo syn do szkoly. Oczywiście obudzić co nie mogę bo po wieczornych ekscesach wiadomo nie wyspany. Codziennie mam nadzieję ze jak wyśle już syna do szkoly to jeszcze uda mi się zmruzyc oko bo panienka pośpi dłużej ale niestety zawsze się zawiode bo młoda się budzi. Ciężka sprawa. Jestem śpiąca zmęczona i zdołowana. Nie pamiętam kiedy się ostatni raz pomalowalam. Z czasem na umycie włosów też ciężko. A nie lubię myć wieczorami :) i chodzę jak czarownica niekiedy aż wstyd jak ktoś czasem do drzwi zapuka ;) Co do mojej Oliwci to skubana w ciągu dwóch dni nauczyła się tyłu nowych rzeczy. Przekreca się z pleców na brzuch po czym pełza po podłodze. Obraca się na boki. Łapie stopy i dziś zaczęła wkładać je do buzi. Jak ma grzechotke w raczce to trzepie nią z takim entuzjazmem i energia ze muszę ja hamować bo by mi panna guza sobie nabiła. Zresztą nieraz już się grzmotnęła w czoło i wrzask był na całe osiedle ;) z wanienki i sto jaka już zrezygnowaliśmy bo ciasnawo jej było i teraz myjemy się w dużej wannie. Frajdy co nie miara ;) musze spróbować jak polecacie kąpiel wspólna aczkolwiek nie wiem jak to zrobić będąc z nią sama. No może coś pokombinuje ;) ale to jak mi wyzdrowieje całkowicie. Chiyo kochana wszystkiego co najlepsze, zdrówka, pociechy z Hanulki, dużo miłości i czego tam sobie jeszcze zazyczysz :) sto lat! sto lat ! Niech żyje żyje nam ;) hihi Coś jeszcze miałam pisać ale wylecialo mi z głowy :( uciekam spac bo szefostwo poszło dziś wcześniej spac to muszę to wykorzystać
  8. Czesc dziewczyny. Chcę, no chce pisac częściej ale nie mam jak... do tego wasze tempo pisania co wchodzę by coś napisać to kolejne strony do nadrobienia. Więc nadrabiam czytanie a czasu na od pisanie już brakuje. Po krótce mam mega depreche. Ostatnio nie radzę sobie z niczym. Mam ochotę stanąć i wyć z bezsilności. Mam już wszystkiego dość. Przytłacza mnie wszystko. Udaje ze jest dobrze i oklamuje sama siebie a tak naprawdę jest tragicznie. Źle z moją psychiką po rozstaniu z moim. No i jak czytam wasze posty to no wiecie dołuje się jeszcze bardziej. Nie mam do kogo buzi otworzyć. Wiadomo ze jest syn ale to dziecko nie osoba dorosła... na dodatek dalej chorzy jesteśmy we 3. Oliwka antybiotyk dostała bo lekarka powiedziała ze za długo ma ten katar już. I szczepienie nam się przesunie na 20.01 zupki przestałam jej dawać po ostatnim incydencie. Ugotowałam jej marchewkę z ziemniaczkiem i po tym dostała takiego nabrzmialego brzuszka i twardego ze ryczala 1.5h a ja nawet nie miałam jak do apteki wyskoczyć po jakieś kropelki. Na prawdę dziewczyny mam dość już :( Mmadzia tobie chciałam odpisać ze ja ubranka małej piorę od poczatku w zwykłym proszku i z naszymi ubraniami. Nic małej nie było. Mam proszek E do koloru a płyn do płukania używam cocolino sensitive. Tak mówicie o wejściach samej z koleżankami. Haha super fajnie też bym chciała tak móc. Teraz tylko 4 ściany i rozmowa z dziećmi. Bosko. Sory za smuty ale musiałam się wygadać.
  9. Joanna89 dokładnie na Wincentego. Ja dostałam na miejscu kartę. Czekała na mnie. Byłam w mega szoku bo w ypelnilam wniosek oddałam babeczce i chcialam odchodzic a ona mowi prosze i wrecza mi karte ;) moja mina 'rybka' i mówię: wow szybcy jesteście ;) pozytywnie się zaskoczyłam. Silv to jest kartę ubezpieczenia zdrowotnego :) przy wizycie u lekarza proszą o nią przy rejestracji Co prawda nie wszędzie. Ale wysuwają w ten swój sprzęcior i wyskakują im w komputerze dane dziecka i czy ubezpieczone jest itd
  10. Korzystając z chwili łapcie zdjęcie mojej niani ;)
  11. Justynka nie, nie będzie żadnego problemu :) moja Oliwka też dopiero z dwa tyg jest ubezpieczona :)
  12. A jeszcze chciałam napisać odnośnie ciemieniuchy. Może temat przestarzały ale u nas pomogło posmarowanie tłustym kremem na 15 min i po tym czasie ścieranie pielucha tetrową. Ja smarowalam mleczkiem do ciała z nivea taki akurat mialam w domu i takim posmarowalam. Bardzo ładnie zeszło chyba w ciągu dwóch dni. Z tym że u nas nie było tej ciemieniuchy za wiele. Pojawiła się na brwiach i uszach. Chyba w pierwszym miesiącu zycia. I od tego czasu nic nowego nie wyszło. Na raty pisze. Zaraz cała strona moja będzie wybaczcie kochane to parcie na szkło
  13. Łajzę czyli kierowniczkę jakby co ;)
  14. No i jeszcze napisZę ze tym razem przypilnowalam ta łajzę w sklepie i wszystko jest już ok. Nawet kartę chipową mam ;)
  15. Justynka i Magda.g jeśli chodzi o ubezpieczenie to w każdej chwili możecie. Wypełnia się w pracy druki gotowe i pracodawca to wysyła. U mnie nie wysłali tego jak wypełniłam i ostatnio będąc w NFZ w celu wyrobienia karty chip owej dowiedziałam się ze małą nie ubezpieczona jest, się zdenerwowalam ! Bo wypisalam dokumenty do ubezpieczenia tydzien po porodzie myślałam ze kierowniczka to wysłała a tu się okazało ze nie. Byłam mega wściekła bo to nie pierwszy raz taka sytuacja w ciąży dwa razy zgubiła moje L4 wrrrr normalnie taka ''kula w łeb' mialam ochote jej strzelic ;) Co do sedna sprawy to Pani w NFZ poinformowała mnie ze w PL dzieci do 18 roku życia mają prawo do bezpłatnej opieki lekarskiej i lekarz musi przyjąć ;)
  16. Dziewczyny - te ktore gotującej maluchom obiadki same. Robicie na bieżąco czy np na dwa dni? Ja się zastanawiam czy dziś ugotować marchewkę z pietruszką na jutro? Czy lepiej jutro na świeżo? Pietruszka będzie u nas nowością :) no i pochwalę się że Oliwka dziś dostała banana i zjadła 1/3 słoiczka! Bez odruchu wymiotnego i wypychania jezykiem! Troche sie tylko kwasiła swoją drogą nie wiem czym przecież banan nie jest kwaśny :P ale wiem wiem to nowe smaki i ma prawo reagować różnie ;)
  17. Cześć kobietki :) Mmadzia dziękuję za pamięć :* wzrusza mnie to do łez normalnie że myślicie o mnie bardzo mi miło chociaż żałuję ze stało się tak jak się stało o jesteśmy sami :( Rewolucja dziękuję za zyczenia i stAndardowo 'oczy mi się spociły' Ewelajna dziękuję bardzo :* Olciak wszystko Oki ale tak jak pisałam na fb czasu mi brakuje na wszystko ostatnio :( MarlenaT kurczę dziękuję nie musiałeś ale nie przeczę przyda się bo w tym miesiącu odciągają mi z wypłaty za bony które w grudniu na święta dostałam więc 300zł mniej będzie. Zła jestem bo o tym zapomniałam z tego wszystkiego. Dopiero mi przypomniał o tym Lidl jak przysłali pasek do wypłaty :( ehh wiecznie pod górkę. Dobra teraz chciałam Wam wszystkim życzyć szczęśliwego nowego roku. Dużo zdrówka dla Was i dzieciaczkow i żeby wszystkie skoki jakie nas czekają jeszcze dzieciaczki przechodziły bezobjawowo ;) hmm życzę też przespanych nocy, udanego wprowadzania nowych pokarmów i ogólnie wszystkiego czego tam sobie zyczycie :) Ja teraz dopiero mam chwilę żeby napisać do was parę słów. Ostatnio mała Mega Marudna ale to chyba wina kataru, nie skoku bo dodatkowo też kaszel się przypałętał mokry :( wiec nie mam na nic czasu i sił. Ja osobiście cieszę się ze stary rok dobiegł końca bo jedyne co mnie cieszyło w nim to przyjście na świat mojej gwiazdy. Mam nadzieję ze 2016 będzie mniej pechowy i przyniesie mi szczęście :) A jeszcze chciałam się pochwalić ze gwiazda W sylwestra pierwszy raz przekrecila się z brzucha na plecy ;) chociaż był to jednorazowy wybryk to myślę ze raczej świadomy bo męczył się i próbowała kilka razy aż w końcu się udało ;) po czym zmęczona leżała na plecach i odpoczywala aaaa i nauczyła się skrzeczec. Mówię wam teraz cały czas skrzeczy podoba jej się bo pewnie czuje wtedy wibracje w gardle hehe :P aa no i coraz częściej udaje jej się łapać za swoje stopy. Najbardzie podoba mi się gdy leży i łapie za stopki i rozkręca się na boki raz jeden raz na drugi i tak się kręci po podłodze o 360 stopni :) jej też się to chyba podoba bo potrafi tak z pół godzinki robić Co do mnie to dalej chora no i na dodatek chyba zapalenia ucha się przypałętało bo boli i słyszę takie jakby prrzelewanie się wody w prawym uchu. Chyba czeka mnie laryngolog w poniedziałek :( ach pech pech pech mam nadzieję ze to resztki pecha ze Starego roku :P dobra nudzę już więc kończę. Dzięki za pamięć raz jeszcze i pozdrawiam mam nadzieję ze uda mi się częściej pisać. Chciałabym ale nie zawsze mam jak :)
  18. MamaOliwciiKubusia ja mam 7 latka i nie jest zazdrosny. A jeśli jest to nie okazuje tego. Wiadomo ze to już 'poważny' wiek może chwile zazdrości ma za soba hmm. Chociaż ostatnio coś zrobił się strasznie niegrzeczny i nie wiem czy to nie czasem przez zazdrość właśnie. Nie słucha w ogole co się do niego mówi. Zakazami nie przejmuje się mogę mówić i mówić a on nic. Jeszcze jak był mój z nami to słuchał się chociaż jego a teraz mogę sobie mówić no a on swoje. Pomagać pomaga ale za to nie usłuchany strasznie :( hmmm może minie postaram się więcej czasu mu poświęcać chociaż wiadomo teraz jak jestem sama ciężko jakąkolwiek chwilę znaleźć. Ale postaramy się ;) A ta moja mała Gwiazda dostała dziś jabłuszko pierwszy raz ooo ale się kwasiła jakby co najmniej cytrynę dostała hihi ale standardowo wypychanie językiem i odruch jakby wymiotny więc chyba jednak odpuszczę to rozszerzanie diety :) widocznie nie gotowa jest. Bo wszystko co jej podam kończy się tak samo. Chociaż jak ja jem to patrzy z takim zaciekawieniem jakby już sama chciała jeść ;)
  19. Witajcie :) Olciak zdrówko lepiej odrobinę. Zakupiłam syrop i spray do nosa. Już teraz powiem ze spray jest super otrivin menthol. Ekstra mogę już oddychać! :) kaszel też jakoś jakby mi przechodził. Za to moja gwiazda od 3 dni budzi się o drugiej i zabawy jej w głowie na minimum godzinę ;) także chodzę jak zombie a do tego ta choroba więc wyobraźcie sobie jak się czuje ;) przez 3 dni nie podawałam małej żadnego warzywka ale z racji tego ze ona nie bardzo chce mi jeść nie jest gotowa jeszcze widać to nie mam wyrzutów sumienia. Dziś się lepiej czuje to gotuje jej coś ;) może ziemniaczki. Co do tłuszczu to ja od kas zaczęłam gotować małej sama to dodawałam masełko do marchewki i powiem wam ze o niebo lepiej smakuje i nawet mała chętniej je. Słoiczków gotowców wcale jeść mi nie chciała (tak samo jak straszak swego czasu) więc zmuszona jestem gotować jej sama ;) Co to jeszcze miałam pytać. Aha odnośnie tego glutenu to kasza manna taka zwykła czy jakaś jest dla dzieci? Bo ja się nie orientuję z Bartkiem nic takiego nie robiłam i zresztą jakoś wprowadzanie posiłków nowych wydawało mi się ze było prostsze niż teraz :) ok uciekam narazie potem się odezwę. Buziak
  20. Rewolucja z bylym niedoszlym bez zmian. Bartek ma 8 lat i przerabialam to co proponujesz. Już nie wiem co mam robić naprawdę ... No tak miałam iść spać hehe
  21. Witajcie dziewczyny poświątecznie. Teraz dopiero nadrobilam z czytaniem bo tempo macie zabójcze a mnie zabiła choroba. Tak właściwie ciężko mi było wstać z łóżka żeby pojsc do toalety czy pod prysznic a co tu mówić o dwójce mojej :( ciężko było ale jakoś ogarnęłam z pomocą starszaka. Na forum nawet nie zaglądałam przez te dwa dni bo siły nie miałam ale nadrobilam dziś :) najgorsze jest to ze Oliwcia chyba się zarazila ode mnie. Katarek lekki ma i wieczorem oraz w nocy pokasluje. Takze w nocy pobudki-zrywki bo wrazenie mam ze ona sie dusi a ona tak kaszle po prostu no ale zajrzec trzeba w wiadomo jak tak wybudzona nagle ze snu to panika i zrywka z lozka i biegiem do lozeczka. Wiec dzis już zwyczajnie padam ze zmęczenia...zaraz idę się wykąpać i spac bo nie ogarniam. W głowie się kręci słabo mi no i ten katar Plus kaszel Plus gorączka dobija :/ dziś jedynie musiałam po mleko skoczyć dla małej bo się skończyło i marchewki bo gotuję jej sama :) nawet młody załapał się na Kinder bueno bo zasłużył ze tak ładnie mi w chorobie pomaga. Trochę tak się zastanowilam dwa razy zanim kupiłam ten batonik bo wiadomo te pieniążki od was kochane to na potrzebniejsze rzeczy są no ale szkoda mi było Bartula bo tak ładnie prosił. Właśnie co do słodyczy w jadlospisie mam takie samo zdanie co wy aale u nas przy starszym niestety są obecne :( porażka moja teraz ciężko mi go oduczyć. Chociaż teraz nie będzie $ na takie przyjemności to jakoś może pójdzie w dobrym kierunku. Co do niejadkow moj Barrtek to okropny niejadek czasem potrafi nie jeść nic cały dzień a dodam wtedy ze słodyczy czy chipsów nie dostaje jak nie zje obiadu czy śniadania lub kolacji.mówi ze nie lubi ze nie jest głodny. No taka chudzinka z niego ze az ostatnio komplet badań mu porobilam bo zastanawiałam się czy wszystko jest ok. Wyniki wyszły książkowo jak to dr stwierdziła. Może ten apetizer warto kupić? Chociaż nie wiem czy to działa, jak uważacie? Tak pisze ogólnie bo nie mam siły na dopisywanie każdej z was - wybaczcie ale ta choroba jest okropna. Zastanawiam się czy iść do lekarza bo kaszel az mnie dusi a boli w płucach jak kaszle ze szok. No ale to są potem leki a tu nie ma wiecie czego $ ;) kurcze kto by pomyślał ze będę takim biedakiem ze nawet na leki dla siebie nie będę miała. Cóż rozpisalam się więc tym jakże nie optymistycznym akcentem kończę i idę pod prysznic i do łóżka :) dobranoc :* ♡
  22. Wera_7 witaj witaj :) Miłego dnia dziołszki :)
  23. Czesc dziewczyny a ja mam pytanie. Czy wasze dzieciaczki dużo gaworzą? Bo moja to prawie wcale. Czasem coś tam się odezwie a poza tym to cicha jest. To jedna sprawa druga sprawa to o śmiech chodzi ale taki na głos śmiech. Nie uśmiech. Moja też rzadko kiedy. Wczoraj się śmiała długo na głos. Rozsmieszylam ja jakoś. No a wcześniej to z miesiąc temu udało się :P nie wiem czy to powód do zmartwień? Dodam ze uśmiecha się bardzo często i to tak mocno całą buzia można by rzec. Od ucha do ucha ;)
  24. Hej dziewczyny. Fajnie ze myślicie o mnie. Miło ze ktoś pamięta. Więc odpowiem wam że totalnie nie udają mi się jak do tej pory święta. Wczoraj sama z dziećmi. Dopóki nie spały to było fajnie byłam zajęta nie miałam czasu myśleć. Gorzej jak poszły spac to dużo czasu na rozmyślania no i oczywiście nie obeszło się bez łez niestety. W nocy mało spałam bo Oliwka coś niespokojnie spala. I na dodatek rano obudziłam się z gorączką bólem gardła i katarek także wszystko do bani i jak się pierniczy to już wszystko. Jestem mega chora nie mam czasem siły wstać z łóżka do tego ból pleców z jednej strony powrócił ze zdwojoną siłą także totalnie jest do bani :( dziś nawet z niemocy i z bezsilności napisałam do mojego żeby wrócił bo nie mam siły się z łóżka podnieść. Odpisał ze po tym co zrobił bo już nie zobaczę i ze on tego sobie nie wybaczy i nie może patrzeć na siebie w lustrze. Ogólnie powiedział ze stoczył się na dno i już z niego nie wyjdzie...I ze dziękuję mi ze chociaz na te kilka lat wyciaglam bo z bagna i zobaczył co to jest rodzina no ale ze zepsuł wszystko i ma za swoje. No ogólnie dobił mnie tym smsem jeszcze bardziej i w ogole myślę co się stało bo po tej wiadomości wyłączył telefon. A i zajrzałam do skrzynki na listy i znalazłam w niej 300zl także dziewczyny muszę wam odesłać te pieniążki co mi przysłałyście. Dziękuję wam za pomoc i dobre słowo ale teraz to mi się nie godzi ich przyjąć (pieniedzy) skoro Mam te 300 to może wystarczy do 10 stycznia do wypłaty. Kochane moje bardzo bardzo wam dziękuję za wsparcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...