mali

Alfa mój ma 13 lat i też z racji wieku jest bardzo dużą podporą dla mnie. Jak na razie nie jest zazdrosny o maleństwo. A ostatnio się ucieszył bo przy przeprowadzce znalazł wielkie pudło z klockami i reklamówkę z resorakami - schował i mówi że będzie dla Wiktora :) Ja wręcz odwrotnie niż wy bo boję się ,że zawsze na pierwszym miejscu będzie starszy syn. Dużo razem przeszliśmy i zawsze był dla mnie na pierwszym miejscu. Mam wrażenie ,że nie będę potrafiła tak mocno jeszcze kogoś pokochać. Strasznie to brzmi. Ale boję się jak cholera.

Limonka to świetnie :) Super ,że ci się wszystko układa. Widziałam ,że przy suwaczku zmieniłaś wpis-czyżby tatuś zmienił zdanie?

Magda ja w takich sytuacjach czekam mniej więcej dzień lub dwa po wyznaczonym terminie. A potem piszę meila do sprzedawcy. Zaznaczam w nim że przesylka jest już po terminie i proszę o informację jak chce zakończyć ta sprawę. Jestem typem człowieka odpowiedzialnego wiec nie lubię jak ktoś próbuje w jakikolwiek sposób być nieuczciwy.

Witaj 288ania :) rozgosc sie u nas :)

Pani migotka ja uwazam ze na taka wizyte warto kupic jakies drobiazgi dla dzieci. Skoro matka chce oddac ubranka to bedzie zadowolona jak w podziekowaniu uradujesz jej dzieci. To takie moje zdanie.

Iza swiatna wiadomosc :) No i w końcu odpoczniesz :) A ja sie snuje dzisiaj po domu. I stwierdzilam, ze gdyby nie moj syn to bym dlugo tutaj nie wytrzymala :) Normalnie nienwiem co mam robic. Ogarnelam mieszkanie. Obiad juz wczoraj zrobilam. Pies wyprowadzony. A synek brzuszkowy tez chyba podziela moje nastawienie bo dzisiaj bardzo spokojny. Raz na jakis czas cos tam sie przekreci a tak chyba spi.

Dzieki dziewczyny bo zaczynalam juz zastanawiac sie ze jakas wyrodna matka jestem.

Mam pytanie do mamus ktore maja juz dwie pociechy. Czy udalo wam sie dobrze podzielic ta wasza milosc? Od jakiegos czasu nurtuje mnie to pytanie. Kocham pierworodnego syna nad zycie i widze ze ta moja druga ciaza jest znacznie inna. Nie przejmuje sie tak wszystkim. Od pewnego czasu zauwazylam ze dosc lajtowo do niech podchodze. Owszem martwie sie czy wszystko z malym dobrze ale nie jest na dzien dzisiejszy calym moim zyciem. Zastanawiam sie czy to nie jakas depresja mi sie zaczyna czy moze to tylko dlatego ze to juz druga ciaza. Alfa ty jestes w drugiej ciazy masz takie odczucia jak ja?

An ja dowiedzialam sie o ciazy w 14 tygodniu wiec mnie nic nie zdziwi ;) Usg w polsce sa robione 3 razy. No chyba ze ktos chodzi do prywatnego lekarza tak jak ja to ma usg na kazdej wizycie.

Iza a u lekarz ciebie waży? Bo rzeczywiscie chyba powinnas przybierac troche na wadze. Albo moze to stres zwiazany z praca? A ja zamiast ryczec poszlam na spacer z psem :)

Spalam dzielsiaj tylko trzy godziny. I juz po 6 bylam z synem na dworcu bo wyjezdzal na obóz sportowy. A teraz ide ryczec. Ja to jednak jestem mama kwoka :(

To w takim razie ja jestem w 28 tc :) W zasadzie od 24 myla mi sie tygodnie ;)

22asia ogarnal sie troche. Dzisiaj spokój w domu. Przywiexlismy wozek i lozeczko. Od razu zmontowal. Siadl ze lzami w oczach i poeiedzial ze dopiero teraz zaczyna do niego docierac ze maly sie urodzi. Tylko ciekawa jestem jak dlugo bedzie taki .

Jade poplywac :) Bo nie wyrabiam :)

Tak naprawde parcie dziecka to tak jakby miec mega zatwadzenie. Brzmi brzydko ale wlasnie tak jest. I ja osobiscie nie wyobrazam sobie zebym nie zrobila lewatywy. Co prawda polozne i lekarze nie zwracaja na to uwagi, bo juz naogladali sie roznych rzeczy. Ich to nie rusza. Ale ja dla swojego wlasnego spokoju chce zrobic.

Azsa mi przed porodem dali taki czopek. A poniewaz jako pierworodka dlugo rodzilam to jeszcze w domu sama sobie zrobilam lewatywe. A moja kolezanka miala taka niespodzianke przy trzech porodach.

MAMY STRONE NR.1000 :) BRAWO MY !!!

Zaraz wybieram sie na zakupy i po odbior wozka i lozeczka :) A ide tylko z synem bo na mojego nie mozna liczyc. Laskawie sie przed chwila obudzil. No i oczywiscie glowa go boli i nie ma mowy zeby cos w domu pomogl.

Jusiaaas to depresja poporodowa. Kobieta nie ma na nia wplywu. Niektore kobiety nawet niechca przez pewien czas widziec swoich dzieci. Ja tez ja mialam ale u mnie troche inaczej sie ona objawiala. Ja panicznie balam sie o dziecko. Najlepiej nikomu bym go dnie dala na rece. Plakalam w nocy ze moze mu sie cos stac. I takie tam. Najlepiej wyjechalabym na bezludna wyspe zeby go przed wszystkim chronic. Przeszlo dopiero po pol roku. U mnie to byl lajt w porownaniu do mojej znajomej. Ktora juz w szpitalu nawet na rece dziecka nie chciala wziąść. A o karmieniu piersia nie bylo mowy.

Iza jak sie czujesz po glukozie?

Sziewczyny a co do dzieciaczkow powiem wam z doswiadczenia , ze instynkt maciezynski po urodzeniu jest ogromny. Nagle wiemy co robic w sytuacjach w ktorych bysmy sie nawet teho nie spodziewaly. Wiadomo ze przydaje sie chocby minimalna wiedza. Ale potem wszystko idzie samo. No i powiem wam ze rowniez niezastapiona jest wiedza naszych mam, cioc i babc :) Ale powiem jedno kozystajmy z ich rad jesli same jestesmy pewne ze to jest dobre dla naszego dziecka. Zobaczycie ze kazda bedzoe swietna mamą :)

Hej dziewczyny. Skurcze po nospie przeszly. Musze powiedziec o tym mojemu ginowi bo wczoraj naprawde niewesolo to wygladalo. Ale teraz jest ok. A moj...wrocil do domu o 2. Pijany oczywiscie. Udalo mi sie go wyeksmitowac do duzego pokoju. Bo normalnie szlag mnie trafial jak sie polozyl kolo mnie. A ja dzisiaj obudzilam sie z mega bolem gardla i katarem. W poniedzialek pojde do lekarze a póki co polecze sie parowkami i tantum verde.

Martynka to akurat nie to. Pronlem z jego nerwami mamy od dawna.

Juz skurcze przeszly. Chyba wybiore sie na spacer z psem. Moze na troche zapomnę.

Wiem asia. Dlatego staram sie nie denerwowac. Ale ciezko tak czasami z tym wszystkim.