-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mali
-
No wlasnie zastanawialam sie jaki kupic. Czy taki zwykly czy z melodyjka i pierdolkami zawieszonymi :)
-
Martynka bo to karmienie na poczatku to nie takie proste. Wazne jest zeby sie nie zrazić. Ja np.chce karmic ale nie zeby to byl szczyt moich marzen tylko poprostu wiem ze to bardzo wazne dla zdrowia dziecka. Jak dla mnie zawsze strasznie dlugo trwalo takie karmienie. Ale przynajmniej przeczytalam wtedy Harrego Pottera :) Wiem wiem wyrodna matka. Zamiast patrzec z rozmarzeniem w oczach na swojego skarba to ja czyatalam. Ale jak dla mnie ponad godzina patrzenia to czasami bylo za duzo. A Potter taki wciagajacy ;)
-
Natala wlasnie przeczytalam podpis pod twoim suwaczkiem :) hurraaa jestesmy w 3 trymestrze!!! Teraz to z gorki. U mnie najlepiej bo pierwszego bylam nieswiadoma, drugi zlecial bo to juz same fajne rzeczy sie dzialy ( ruchy i polowkowe ) , a trzeci to taka zagadka. Kiedy to dzidziulek wyjdzie :)
-
Aanka01 sliczny brzuszek :) widze ze cala nadzieja w tobie :) Ja dzisiaj po raz kolejny uslyszalam ze chyba mam blizniaki. Od jutra siedze w domu :) koniec z tlumaczeniem wszystkim ze tam jest jedno i to normalnego wzrostu i wagi. A pod koniec miesiaca poprosze gina zeby szukal w brzuchu brata blizniaka ;) i nie wyjde jak go nie znajdzie ;) Jestem za zamknieciem forum. Bo ja to juz i tak wam w gaciach przesylam zdjecia :) A jak bede chciala sie pochwalic relacja fotograficzna z porodu? Pewnie wtedy zastanowicie sie czy dobrze zrobilyscie tlumaczac mi jak mam wrzucac fotki ;)
-
Magda fajne uczucie :) Wogole nie wiem jak wasze maluchy ale moj to zrobil sie leniwy. Cos tam kopie ale glownie to sie rozciaga i przekreca. Zamiast kopniaczkow ciagle mam wlasnie takie gorki w roznych okolicach brzucha :) Dosc czesto jest to juz nawet bolesne. No rozerwie matke.
-
Witaj Weba u nas :) im nas wiecej tym weselej :) Margaret no ja wlasnie dzisiaj sie na mojego skarzylam. Ze nie ma w sobie za grosz empatii. Nie gotuj tylko odpoczywaj. Dzisiaj lekarka powiedziala mi ze mam wszystkich wykorzystywac wszystkich na potege. Bo teraz jest mi potrzebna pomoc. A ty masz dbac o dzidziulka bo stary sobie sam poradzi.
-
Wiecie ja to jestem chyba strasznie nadopiekuncza matka. Dziecka mojego nie ma dopiero od poniedzialku a ja codziennie za nim pochlipuje :( Oczywiscie dzwoni do mnie i pisze. Ale ja strasznie ciezko znosze wszystkie rozstania z nim. Az sie boje co bedzie jak sie urodzi nastepne.
-
Katie sliczny brzuszek :)
-
Zostawic was na kilka godzin i juz ma czlowiek co robic ;) Dziewczyny dziki za troske :) kochane jestescie. Boke sie caly czas lezec bo potem nie bede miala sily rodzic. No i oczywiscie spacerkiem podreptalam do pobliskiego sklepu przymierzyc sukienki ( no dostalam cynk ze wczoraj tanie przyszly). Potem pol godzinki odpoczynku w domu i smignelysmy z mama na zakupy do spozywczaka. Biedne to moje otoczenie. Nie dosc ze chodze teraz bardzo wolno to jeszcze moje siaty musza dzwigac. No i zrobilam tylko drobne zakupy na weekend. A jak wracalysmy to ja z siateczka a moja mama ze swoimi zakupami i moimi ( bo za nic nie chciala zebym cos nosila ). I powiem wam ze przecenilam moje mozliwosci. Leze plackiem bo krzyz mi odpada. Masakra. A gdzie tu jeszcze 3 miesiace? Co do chusty i nosidelka to ja nie kupuje. Z chusta sobie nie poradze ( bede bala sie ze maly wyleci - bo jakos malo ogarnieta sie zrobilam ) a nosidelko wyprobowalam przy starszym i mi bylo strasznie niewygodnie. W rezultacie lezalo nieuzywane. Chce za to kupic taki lezaczek. Pamietam ze przy pierwszym caly czas byl w uzytku. Wkladalam malego i jak cos robilam to stawialam go niedaleko siebie.
-
Silvara gratulacje :) super ze bedziecie mialy dzieciaczki w jednym wieku :) Moja przyjaciolka urodzila pol roku po mnie i do teraz wymieniamy sie doswiadczeniem :) Rewelacyjna sprawa :)
-
Dzieki An :) Rozmarzylam sie jak powiedzialas o tych masazach. Oj przydal by mi sie taki masaz na plecy :) Ale moj jakos sie nie garnie zeby swojej kobiecie noszacej jego dziecko ulzyc;)
-
Gdzies czytalam ze do porodu nawet nie powinno sie malowac paznokci. Bo ponoc musza patrzec czy plytka nie sinieje. Ale nie wiem ile w tym prawdy.
-
Roza jak wczoraj przeczytalam ta historie z kurierem to normalnie lzy mi pociekly :) Bo moj tez zapowiedzial i mi i firmie ze jak ja zaczne rodzic to on zjezdza do mnie i ma w nosie paczki. Wiec ja stwierdzilam ze jesli w tygodniu zaczne rodzic to on dowie sie juz po zeby na za bardzo nie gnal samochodem.
-
Ale ten czas leci. Zaczelam 29 tydzień ciąży. A tak sie czuje jakbym wczoraj zrobila test ;)
-
Ja od razu chcialam wiedziec kto tam rosnie w brzuszku. I jak tylko gin zapytal czy chcemy znac plec to ja wypalilam ze tak a malzonek ze nie. I oczywiscie z moja wrodzana delikatnoscia powiedzialam jemu bez zastanowienia ze jak nie chce znac plci to niech wyjdzie. Poyem przemyslalam co wypalilam ;) No ale fakt faktem maz zgodzil sie poznac plec i od tamteho czasu peka z dumy ze bedzie syn. Kurcze a ja mialam nadzieje ze jednak corka :)
-
Bylam wlasnie u lekarza z tym moim przeziebieniem. No i na razie mam pic syrop z cebuli albo prawoslazowy. Robic parowki ( nie mylic z serdelkami ;) No i psikac sobie hasco sept. Jesli wydzielina sie zmieni lub dojdzie stan podgoraczkowy to mam od razu do niej leciec. No i dostalam skierowanie do okulisty. Podobno jak wada wzroku jest wieksza niz -3 to taka konsultacja jest konieczna. No i oczywiscie porozmawialaysmy o moim duzym brzuchu :) Pani doktor stwierdzila ze jakis prezes rosnie ze tak duzo miejsca potrzebuje :) Kazala mi bardzo duzo odpoczywac zeby mi kregoslup nie siadl. Pokazywala jak mam kucac zeby go nie nadwyrezac.
-
Wiolinka bo Iza udziela sie jeszcze na forum Mamuski :)
-
Alfa jestes lekka na wspomnienie. Wlasnie z rana myslalam ze ostatnio nic ci sie nie snilo :)
-
Ja na szczescie nie mam nikogo oprocz mamy i cioci kto by chcial ingerowac w zycie mojego maluszka. Ale z nimi to czesto jest krotka pilka. Sa kochane , chca pomoc. Ale nie zawsze pomocy potrzebuje i juz sie chyba nauczyly tego. Moja mama byla pierwszy raz u mnie na nowym mieszkaniu no i zaczela swoja stara gadke. Ze to zle polozone , ze to jeszcze nie rozpakowane. Posluchalam ja z 5 minut i wypalilam , ze yo chyba jej pierwsza i ostatnia wizyta :) i mam teraz troche spokoju :)
-
Jakies 8 lat temu po naswietlaniach zwiazanych z choraba lekarz meza oswiadczyl , ze niestety maz bedzie bezplodny. Poznalam meza troche pozniej , ale od samego poczatku bylam swiadoma jego stanu. Chcielismy dziecka wiec pomimo slow lekarza staralismy sie o nie. Po kilku latach przyszlo zwatpienie. A okolo rok temu pogodzilismy sie z sytuacja. Zaczelismy rozwijac firme a moje samopoczucie z dnia na dzien sie pogarszalo. Wiadomo stres. W maju tego roku cos nas jednak podkusilo zeby zrobic test ( janos obiscie bylam przeciwna - po tylu latach ). Maz sie uparl i ku naszemu zdziwieniu wyszly dwie kreski. Nastepnego dnia bylismy juz u ginekologa. Myslelismy ze padne jak pokazala nam nasze dzieciatko na ekranie. Teraz jestem 29 tc a naszego synka spodziewamy sie w listopadzie :) Teaz wierze , ze cuda sie zdarzaja. A lekarze w swoich diagnozach na szczescie nie sa nieomylni.
-
Alfa a ja to jest na cc. Daja narkoze czy znieczulenie w kręgosłup?
-
Wziel nospe. Bo jak leze to jest ok. Ale tylko wstane albo siedze to twardy brzuch sie robi. A maly dzisiaj nadrabia ostatnie dni. Od rana sie wierci i kopie :)
-
Alfa a jak u ciebie porod sie zaczal?
-
Sabaina na szczescie nie boli przy skurczach. Ale troche za czesto sie pojawiaja. Zaraz chyba zaczne liczyc minuty. U mnie wlasnie tak bylo przed porodem. Siedze sobie u mamy w kuchni i smieje sie ze skurcze stol przesuwają Moja mama zerknela na mnie i pyta czy liczylam czas. Bylam pewna ze to jeszcze nie to bo mam przeciez jeszcze tydzien do porodu. Mama nic nie mowiac zaczela liczyc minuty. No i okazalo sie ze mam skurcze co 10 minut. No to kapiel. Dalej co 10 min. Wieczorem bylam juz na trakcie porodowym :)
-
Sabaina ja zrobilam tak. Moja gin napisala mi co mam kupic. To byla taka lewatywa jednorazowa. W pojemniku specjalny plyn. I spoko sama sobie poradzilam z tym wielkim brzuchem. Co prawda moj tata i malzonek mieli ze mnie ubaw jak do kibelka poszlam ;). Przed tym jak pojechalam do szpitala zrobilam sobie drugą. A w szpitalu zapytali czy chce czopek. Dla wiekszej pewnosci wzielam. Przeczyszczona bylam dokladnie. Przez to mialam komfort ze przy parciu nic nie wyleci a ja sie psychicznie nie zablokuje. Teraz tez zaopatrze sie ten specyfik.